eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Zjeżdżanie na pobocze.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 326

  • 41. Data: 2011-07-17 14:53:52
    Temat: Re: Zjeżdżanie na pobocze.
    Od: "Piotr" <p...@k...net.pl>

    > Tak naprawdę to mnie problemy takich nieszczęśników nie potrafiących
    > wyprzedzać jakoś nie wzruszają.
    > Jak widzę takiego gościa jak Ty, co się wlecze za czymś, czai i nie
    > potrafi wyprzedzić, to po prostu wrzucam lewy kierunek, gaz i jadę -
    > wyprzedzam jednego i drugiego i jakoś nigdy nie sprawia mi to problemów.
    >

    Gratulacje. Tylko czekaj jak taki czający się czajnik w trakcie twojego
    wyprzedzania wyjedzie ci w bok. Mi się trafił, jechał potem za mną, trąbił i
    świecił długimi.

    > Ale to po prostu kwestia umiejętności - może masz złą orientację
    > przestrzenną, może nie umiesz zmieniać biegów, może źle obserwujesz drogę?
    > Może porywasz się na wyprzedzanie samochodem którego osiągi nie pozwalają
    > tego zrobić?
    > Znam sporo kierowców którzy mają dokładnie tak samo jak Ty - napotykają
    > ogromną ilość innych, źle jadących kierowców przez których nie mogą
    > wyprzedzać.
    > Ale jak to starożytni filozofowie radzili - przyczyn niepowodzeń szukaj w
    > sobie.
    >

    Możesz sobie szukać, filozof się znalazł.
    >
    >>> Zmienić się nie zmieniło, ale pobocze nie jest i raczej nie było
    >>> częścią jezdni.
    >>
    >> J/w weź się kiedyś przejedź samochodem, możesz z kimś dorosłym nawet...
    >
    > No niestety ale tkwisz w błędzie. Nie znasz nawet podstawowych pojęć.
    > Pobocze nie jest częścią jezdni, dokładnie tak samo jak nie jest nią
    > chodnik.
    > Odśwież sobie może wiadomości z zakresu przepisów, bo widać że od tego 83
    > sporo Ci się pozapominało i braki należy uzupełnić.

    Zrowy rozsądek kiedyś był w większej cenie niż teraz, co widać po twoich
    przemyśleniach. Pobocze nie jest częścią drogi, OK. To po co buduje się
    szerokie jezdnie? Pas do jazdy plus pobocze na którym swobodnie mieści się
    samochód? Zgadzam się że to przeważnie po to żeby bezpiecznie stanąć w razie
    awarii, rowery, nietrzeźwi i inna swołocz. Ale co stoi na przeszkodzie, przy
    założeniu że NIC tam w zasięgu wzroku nie ma, aby zjechać prawymi kołami na
    linię? Lub troszkę więcej? Pomyśl, a dopiero potem coś mów.


  • 42. Data: 2011-07-17 15:10:20
    Temat: Re: Zjeżdżanie na pobocze.
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    W dniu 2011-07-17 09:19, Piotr pisze:
    >>> miszczowie się odezwali. W Polsce jest ruch prawostronny i należy jechać
    >>> jak najbliżej prawej krawędzi jezdni, tak mnie uczono na kursie. Od 83
    >>> roku coś się w TYM temacie zmieniło?
    >> Tak - w kodeksach obowiązujących w 1983 jak i w 2011 pobocze nie jest
    >> pasem przeznaczonym do ruchu. Za dużo cholesterolu ;)
    >
    > To po co jest?

    Chłopie - poczytaj sobie przepisy, tam naprawdę znajdziesz odpowiedź na
    wiele nurtujących Cię pytań, bo nie znasz tych przepisów a się wymądrzasz.

    Pobocze służy do do ruchu pieszych lub niektórych pojazdów, postoju
    pojazdów, jazdy wierzchem lub pędzenia zwierząt.
    Od razu uprzedzam że te "niektóre pojazdy", to nie jest Twój samochód.

    Tu masz tekst jednolity PoRD:
    http://isip.sejm.gov.pl/Download?id=WDU19970980602+2
    011%2405%2421&type=3
    Przeczytaj, zrozum i wtedy pytaj o takie rzeczy.


  • 43. Data: 2011-07-17 15:14:05
    Temat: Re: Zjeżdżanie na pobocze.
    Od: jerzu <t...@p...onet.pl>

    On Sun, 17 Jul 2011 09:10:05 +0200, "Piotr" <p...@k...net.pl> wrote:

    >A od wyprzedzanego wymagam
    >aby mi ten manewr ułatwił, bo tak stanowi kodeks na który tu się wszyscy
    >mądrale powołują.

    Podstawa prawna.


    --
    Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński x...@p...onet.pl
    http://jerzu.waw.pl GG:129280
    Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200


  • 44. Data: 2011-07-17 15:20:00
    Temat: Re: Zjeżdżanie na pobocze.
    Od: jerzu <t...@p...onet.pl>

    On Sat, 16 Jul 2011 19:06:23 +0200, "Piotr" <p...@k...net.pl> wrote:

    >Sory, musiałem się wywnętrzyć...

    Pierwszy raz wyjechałeś poza Grójec? Jakbym miał się przejmować takimi
    pierdołami na codzień, to dawno już bym zszedł z tego świata na zawał.


    --
    Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński x...@p...onet.pl
    http://jerzu.waw.pl GG:129280
    Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200


  • 45. Data: 2011-07-17 15:29:38
    Temat: Re: Zjeżdżanie na pobocze.
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    W dniu 2011-07-17 14:53, Piotr pisze:

    > Zrowy rozsądek kiedyś był w większej cenie niż teraz, co widać po twoich
    > przemyśleniach. Pobocze nie jest częścią drogi, OK.

    Znowu źle - pobocze jak najbardziej jest częścią drogi.
    Pobocze nie jest częścią jezdni - droga i jezdnia to różne rzeczy.

    > Ale co stoi na
    > przeszkodzie, przy założeniu że NIC tam w zasięgu wzroku nie ma, aby
    > zjechać prawymi kołami na linię?

    Jeżeli nic nie stoi na przeszkodzie i uważasz że jest to ok, to możesz
    zjechać na pobocze np. żeby ułatwić komuś wyprzedzanie.
    Sam często tak robię.

    Natomiast nie miej pretensji do innych, że tak nie robią, bo prawo
    wyraźnie tego zabrania.
    O ile można mieć za złe innym że robią jakieś dziwne manewry, to mienie
    za złe że nie łamią przepisów tak jak byś chciał, to już przesada.


  • 46. Data: 2011-07-17 15:49:32
    Temat: Re: Zjeżdżanie na pobocze.
    Od: MarekM <m...@w...interia.i-popraw-tld.polska>

    W dniu 17.07.2011 14:14, RoMan Mandziejewicz pisze:

    >>> Więc spodziewam się że jeden z drugim cwel przynajmniej zjedzie prawymi
    >>> kołami do prawej ciągłej linii, lub nawet lekko ją przekroczy. Tyle!
    >> Jak będziesz Strażnikiem Teksasu, to na swoim ranczo możesz tego się
    >> spodziewać. Na drogach publicznych obowiązuje kodeks drogowy, którego
    >> nie znasz.
    > Przyganiał kocioł garnkowi. Masz obowiązek jechać możliwie najbliżej
    > prawej krawędzi jezdni.

    Cóż, źle zacytowałem: o dyktowaniu warunków na swoim ranczo pisałem w
    kontekście zmuszania do zjeżdżania na pobocze lub "lekkiego
    przekraczania linii", a nie w kontekście obowiązku jazdy możliwie
    najbliżej prawej krawędzi jezdni.

    Marek





  • 47. Data: 2011-07-17 19:35:17
    Temat: Re: Zjeżdżanie na pobocze.
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "Shrek" <u...@d...invalid> napisał w wiadomości
    news:ivuc5b$19a$1@inews.gazeta.pl...
    >W dniu 2011-07-17 11:46, Cavallino pisze:
    >> Użytkownik "Shrek" <u...@d...invalid> napisał w wiadomości news:
    >>
    >>> To zatrzymanie to już chyba nieaktualne:P
    >>
    >> Na pewno?
    >> Nie wycięto tego obowiązku tylko dla rowerów?
    >
    > Zacytowałem w poście wyżej, co znalazłem. Jak widać nie tylko dla rowerów.

    No to już w ogóle kicha.
    I wyprzedź tu teraz kombajn, który nie zechce się zatrzymać na poboczu.

    Nasze osły to jednak w swojej głupocie są nieskończone.


  • 48. Data: 2011-07-17 19:39:09
    Temat: Re: Zjeżdżanie na pobocze.
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "Rychu" <r...@a...pl> napisał w wiadomości
    news:4e22c982$1@news.home.net.pl...
    >W dniu 2011-07-17 09:59, Przemysław Czaja pisze:
    >> Zrobić miejsce w jakim celu? A wyprzedzanie na trzeciego, w przeciwnym
    >> razie potrafisz chyba wyprzedzić bez robienia miejsca?
    >
    > Chociażby po to, żebyś widział czy możesz go wyprzedzić czy nie,
    > a nie "musiał" się wychylać i liczyć, że nic cię nie sprzątnie
    > z jezdni. Jak widać połowa z tych co piszą chyba po prostu
    > nigdy nie wyprzedzała, bo z tego co piszą wynika, że nie wiedzą
    > na czym wyprzedzanie polega.

    Banda kapeluszników nie wyprzedza.
    Życiowym celem bandy kapeluszników jest to, aby nikt nie był w stanie
    wyprzedzić ich, gdy się wloką.
    Więc każdy kto chce wyprzedzieć jest u nich z góry na straconej pozycji, coś
    jak morderca staruszek.

    W sumie na podstawie tego wątku można założyć fajny filtr - całą bandę
    debili optującą za jeżdżeniem po środkowej linii od razu zakiblować, żeby
    nie było potrzeby czytania ich durnych wypocin po raz kolejny, bo i tak nic
    ciekawe napisać nie będą w stanie.


  • 49. Data: 2011-07-17 20:48:37
    Temat: Re: Zjeżdżanie na pobocze.
    Od: cart <a...@n...www>

    AL <a...@s...tam> napisał(a):

    >Chcesz wyprzedzic - to wyprzedzaj - nikt Ci tego nie utrudnia - ale
    >dlaczego ma zjezdzac na pobocze by dac Ci wolna droge?

    Po to, żeby ułatwić wyprzedzanie?
    Trzeba myśleć i ułatwiać życie innym kierowcom. Ja np. widzę pełno ludzi
    skręcających w lewo i stających na środku pasa. Robi się kolejka aut, a
    wystarczyłoby stanąć lewymi kołami na linii by z prawej można było
    wyprzedzić. Takich przypadków można mnożyć.


  • 50. Data: 2011-07-17 20:53:24
    Temat: Re: Zjeżdżanie na pobocze.
    Od: Shrek <u...@d...invalid>

    W dniu 2011-07-17 19:39, Cavallino pisze:

    > W sumie na podstawie tego wątku można założyć fajny filtr - całą bandę
    > debili optującą za jeżdżeniem po środkowej linii od razu zakiblować,
    > żeby nie było potrzeby czytania ich durnych wypocin po raz kolejny, bo i
    > tak nic ciekawe napisać nie będą w stanie.

    Nie strasz tylko działaj. Będzie spokój, bo od czasu do czasu sobie
    tylko z Czymś i RoManem pogadasz:P

    Shrek

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 20 ... 30 ... 33


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: