Użytkownik <s...@g...com> napisał w wiadomości
news:dae02c79-0d09-4813-97e0-fe3dee5be1bb@googlegrou
ps.com...
W dniu wtorek, 18 listopada 2014 23:45:55 UTC+1 użytkownik Irek.N. napisał:
> Nie mam czasu i pomysłu, mam za to potrzebę, więc pomyślałem że zlecę
> komuś mały projekt, a w zasadzie wykonanie.

Ile proponujesz? Śmiało!! Nie jakieś PIERDOLENIE w stylu head-hunterów
'oferujemy atrakcyjne zarobki', tylko podaj konkretnie. Ile ?!


To raczej wykonawca powinien określić ile będzie kosztował produkt. Wtedy
klient wie, czy go stać na zakup.


--
Pozdrawiam,

yabba

do góry

Hello yabba,

Friday, November 21, 2014, 11:49:30 AM, you wrote:

> W dniu wtorek, 18 listopada 2014 23:45:55 UTC+1 użytkownik Irek.N. napisał:
>> Nie mam czasu i pomysłu, mam za to potrzebę, więc pomyślałem że zlecę
>> komuś mały projekt, a w zasadzie wykonanie.
> Ile proponujesz? Śmiało!! Nie jakieś PIERDOLENIE w stylu head-hunterów
> 'oferujemy atrakcyjne zarobki', tylko podaj konkretnie. Ile ?!

> To raczej wykonawca powinien określić ile będzie kosztował produkt. Wtedy
> klient wie, czy go stać na zakup.

Nie - w przypadkach spraw nietypowych, robionych na zamówienie,
zamawiający określa target price, która jest punktem wyjścia do
negocjacji.

--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

do góry

LeonKame pisze:
> Zakladam instalacje w roznych obiektach w szkoplandii i jesli montuja to
> czujniki ruchu na podczerwien zintegrowane ze swiatlem i to sie sprawdza.


Też się nad tym zastanawiałem, ale uznałem, że tradycyjnie będzie dla
mnie lepsze - oczywiście pomijając brudzenie ścian, dlatego te czujniki.

Może na korytarzu zrobię z detektorem, w końcu czujniki ruchu wszędzie
są, więc to tylko kilka linijek kodu w PLC. Zobaczymy.

Miłego.
Irek.N.

do góry

> Nie - w przypadkach spraw nietypowych, robionych na zamówienie,
> zamawiający określa target price, która jest punktem wyjścia do
> negocjacji.
>

Po pierwsze, tnij cytaty - wymagasz od innych, wymagaj od siebie :)
Po drugie, kasa zawsze budzi emocje na grupie.
Osobiście twierdzę, że to zleceniobiorca ma określić koszty. Przecież ja
się nie muszę na tym znać. Mogę palnąć idiotyczną kwotę i ktoś się obrazi.

To tak jak w życiu - idę do mechanika i nie wskakuję do warsztatu z
hasłem - przegląd chcę, ale dam tylko 1200. Idąc do ślusarza ze
zleceniem na przetoczenie tarcz do samochodu nie witasz go przecież
tekstem "przyniosłem panu robotę za 120PLN", prawda?
Podobnie wynajmując koparkę do wyrównania ogródka - pytam ile to będzie
kosztowało. Hydraulik, szewc, murarz, elektryk, nawet ogrodnik - wszyscy
mówią ile za swoją pracę będą chcieli. Dlaczego elektronik miał by mieć
z tym problem - usługa jak każda inna, niczego niezwykłego w niej nie ma.

To natomiast o czym Ty piszesz - to podejście inwestycyjne. Jak będę
planował budowę kolejnej hali, to faktycznie zrobię rozpoznanie czy mnie
na nią stać (i nie tylko to) zanim zacznę szukać wykonawcy i mówić o
budżecie.

Jest jeszcze jeden aspekt który warto poruszyć, jak już rozmawiamy.
Jak ktoś wyskoczy z kwotą o wiele za małą, to można podejrzewać że nie
bardzo wie o co chodzi, albo nie zrozumiał Twoich potrzeb. Jak kwota
jest za mała, ale nie budzi złych podejrzeń, to po prostu można ją
podnieść i tyle. Jak jest za duża, to zawsze można ponegocjować, ale jak
jest o wiele za duża, to znów - albo się nie zrozumieliśmy, albo ktoś
nie gra uczciwie. W skrajnych przypadkach nawet nie próbuję podchodzić
do realizacji, gdyż nie wierzę że można rozsądnie dojść do porozumienia.
To tak jak w handlu, sprzedawca żąda 100 na wstępie, a po chwili mówi
daj pan 50, to raczej jesteś wku..y że chciał Cię oszukać, a nie
zadowolony, że ładnie wynegocjowałeś, prawda?

Powtórzę więc na zakończenie, kasa na grupie to niezdrowe emocje,
wystarczy popatrzeć na to co napisał schebel.


Miłego.
Irek.N.

do góry

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:1102174768$2...@s...com.
..

>> To raczej wykonawca powinien określić ile będzie kosztował produkt. Wtedy
>> klient wie, czy go stać na zakup.

>Nie - w przypadkach spraw nietypowych, robionych na zamówienie,
>zamawiający określa target price, która jest punktem wyjścia do
>negocjacji.

Chyba w Arabii.

do góry

Hello Irek.N.,

Friday, November 21, 2014, 7:04:02 PM, you wrote:

>> Nie - w przypadkach spraw nietypowych, robionych na zamówienie,
>> zamawiający określa target price, która jest punktem wyjścia do
>> negocjacji.
> Po pierwsze, tnij cytaty - wymagasz od innych, wymagaj od siebie :)

Zostawiłem kontekst. Całe 6 linijkę, jedynie jedna wrota niepotrzebna
była.

> Po drugie, kasa zawsze budzi emocje na grupie.

Wszędzie.

> Osobiście twierdzę, że to zleceniobiorca ma określić koszty. Przecież ja
> się nie muszę na tym znać. Mogę palnąć idiotyczną kwotę i ktoś się obrazi.

Możesz mieć też kosmiczne oczekiwania i lepiej, żeby zleceniobiorca
wiedział wcześniej, czego się spodziewać.

> To tak jak w życiu - idę do mechanika i nie wskakuję do warsztatu z
> hasłem - przegląd chcę, ale dam tylko 1200. Idąc do ślusarza ze
> zleceniem na przetoczenie tarcz do samochodu nie witasz go przecież
> tekstem "przyniosłem panu robotę za 120PLN", prawda?

Ale o czy my mówimy? Przecież nie o standardowych usługach z cennika
tylko o urządzeniu na zamówienie.

[...]


--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

do góry

>> Nie - w przypadkach spraw nietypowych, robionych na zamówienie,
>> zamawiający określa target price, która jest punktem wyjścia do
>> negocjacji.
>
> Chyba w Arabii.


Patrz, to nie wiedziałem, że stosuję arabskie metody.
Kuśwa, jak to ta islamizacja podstępnie się wkrada.

do góry

W dniu 2014-11-21 20:33, sundayman pisze:
>
>>> Nie - w przypadkach spraw nietypowych, robionych na zamówienie,
>>> zamawiający określa target price, która jest punktem wyjścia do
>>> negocjacji.

tyle, że może ja bym raczej powiedział, że w niektórych przypadkach
określenie budżetu pozwala uniknąć bicia piany i strat po stronie
wykonawcy na działania, które i tak nie doprowadzą do żadnego efektu
ostatecznego.

Ale ghost widocznie ma tyle wolnego czasu, że może robić projekty całymi
dniami i potem je bez żalu wyrzucać do kosza.
Nie wiem, czy zazdrościć, czy współczuć.

do góry

On Fri, 21 Nov 2014 11:49:30 +0100, "yabba"
<g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> wrote:

>Użytkownik <s...@g...com> napisał w wiadomości
>news:dae02c79-0d09-4813-97e0-fe3dee5be1bb@googlegro
ups.com...
>W dniu wtorek, 18 listopada 2014 23:45:55 UTC+1 użytkownik Irek.N. napisał:
>> Nie mam czasu i pomysłu, mam za to potrzebę, więc pomyślałem że zlecę
>> komuś mały projekt, a w zasadzie wykonanie.
>
>Ile proponujesz? Śmiało!! Nie jakieś PIERDOLENIE w stylu head-hunterów
>'oferujemy atrakcyjne zarobki', tylko podaj konkretnie. Ile ?!
>
>
>To raczej wykonawca powinien określić ile będzie kosztował produkt. Wtedy
>klient wie, czy go stać na zakup.

Pierwsze slyze zeby zamawiajacy okreslal cene. Tak sie w Polsce robi
biznes?...

Normalnie to prosi sie o kosztorys

A.L.

do góry

Dnia Fri, 21 Nov 2014 15:52:13 -0600, A.L. napisał(a):
>>To raczej wykonawca powinien określić ile będzie kosztował produkt. Wtedy
>>klient wie, czy go stać na zakup.
>
> Pierwsze slyze zeby zamawiajacy okreslal cene. Tak sie w Polsce robi
> biznes?...

Nigdy nie slyszales "kupimy od was, ale musi kosztowac mniej niz ..."?

> Normalnie to prosi sie o kosztorys

Moze sam powie jeszcze mniej :-)

J.

do góry