eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.sci.inzynieria › a takie tam ...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 48

  • 11. Data: 2019-06-16 18:14:41
    Temat: Re: a takie tam ...
    Od: WM <c...@p...onet.pl>

    W dniu 2019-06-16 o 09:16, s...@g...com pisze:
    >>> Ależ ci tatowie przeszkadzali tym dzieciom.
    >>> Albo może odwrotnie. :)
    >>
    >> Tatusiowie zawsze tak robili.
    >> Kupowali kolejkę elektryczną dla siebie, a mówili że to dla dziecka.
    >> Dziecko mogło się tylko przyglądać i nie wolno mu było dotykać bo
    >> jeszcze zepsuje.
    > Dlatego ja kupiłem klocki lego na wagę.
    > Jak się kilo zgubi to strata 50zł.
    > btw
    > Ostatnio chciałem synowi takie kolejki Piko kupić.
    > Drogie toto jak cholera.
    > Lepiej niech młotkiem się pobawi
    >

    Dawniej ojciec sporo sam musiał umieć zrobić i przekazywał to dzieciom.
    Masowa produkcja celowo zniechęcała do takiego podejścia.
    Samoróbki byle jakie są wyśmiewane, są jednak narzędzia profesjonalne,
    które potrafią wiele, ale są drogie i wymagają nauki obsługi.
    Ktoś pomyślał, by tego uczyć młodych i starszych tworząc system Fab lab.
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Fab_lab

    WM


  • 12. Data: 2019-06-17 04:12:45
    Temat: Re: a takie tam ...
    Od: 4...@g...com

    Gowno ten ojciec umial i w zwiazku z tym gowno przekazal synom. Zeby cos stworzyc
    trzeba miec przede wszystkim talent. Na zachodzie do rewolucji przemyslowej 90% ludzi
    pracowalo w rolnictwie. W Polsce za koniec feudalizmu przyjeto wrzesien 1939 roku. Co
    mogl przekazac synom wyzwolony niewolnik ktory cale zycie robil to samo? Jak bylem
    mlody i piekny to pracowalem w prlowskim przemysle maszynowym. Rdzen kadry
    robotniczej stanowili chloporobotnicy. Jak tylko odbili karty to w szatni robili
    flaszke, potem poprawiali. Nie wiem jakimi byli rolnikami ale jako robotnicy mogli
    wykonywac najprostsze nie wymagajace myslenia prace. Wiem co pisze bo pracowalem w
    technologii, w kontroli jakosci i jako konstruktor.


  • 13. Data: 2019-06-17 14:40:26
    Temat: Re: a takie tam ...
    Od: WM <c...@p...onet.pl>

    W dniu 2019-06-17 o 04:12, 4...@g...com pisze:
    > Gowno ten ojciec umial i w zwiazku z tym gowno przekazal synom. Zeby cos stworzyc
    trzeba miec przede wszystkim talent.

    Moja babcia pamiętała I WŚ i miała przedwojenne podejście do
    rzeczywistości.
    Do napraw domowych w kamienicy, której mieszkała wołała stróża.
    Inteligentowi nie wypadało zajmować się samodzielną naprawą.
    U teściowej w piwnicy urządziłem sobie warsztat majsterkowicza.
    Babcia gdy to zobaczyła, była oburzona że się deklasuję wg. niej.
    Do dzisiaj nie rozumiem jej przedwojennego podejścia do świata.
    Mój dziadek przedwojenny oficer nie nosił parasola i pakunków, bo
    podobno takie były przepisy.
    Widząc mundurowego na ulicy z parasolem babcia narzekała na upadek
    obyczajów.
    Czasy się zmieniają.


    WM


  • 14. Data: 2019-06-17 16:41:51
    Temat: Re: a takie tam ...
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik suryga napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:4099fc6e-d2ef-42c7-9b34-dbbf0e681437@go
    oglegroups.com...
    >Moja żona pracuje w korpo które żyje z inżynieriów.

    Ale inzynierowie rozni sa.
    Mechanicy, elektrycy, elektrycy, chemicy, bio...cy.

    Inz stolarza to chyba nie ma :-)

    >Dzisiaj był dzień dziecka w firmie i zaprosili dzieci
    >z rodzicami na piknik.
    >Byłem różne atrakcje miedzy innymi można był stoisko stolarskie
    >znaczy craftingowe gdzie przy pomocy desek młotka gwozdzi i piły
    >można było sobie coś zbić z desek a włąściwie deseczek.
    >Ależ ci tatowie przeszkadzali tym dzieciom.
    >Albo może odwrotnie. :)

    Nie widzialem pikniku, ale o dziecko trzeba zadbac, bo inaczej sie
    uszkodzi.

    >A potem pomyślałem o moich dwóch kuzynach którzy mają rodziny
    >a nie wiem czy młotka mają bo na pewno nie mają wiertarki.

    Mlotka nie lubie. Bo gwozdzi nie lubie.
    Jakies to malo precyzyjne i nie wiadomo dlaczego trzyma.
    Nawiercic pod wkret, wkrecic.

    Zauwaz, ze stolarze/meblarze to jeszcze drewniane kolki uzywaja.

    >Ale z trzeciej strony strony:
    >samochód nie dotykam bo się boję że zepsuje

    Ja sie nie boje ze zespuje, ale wiem, ze nie mam podnosnika/kanalu, ze
    niewiele bez nich zrobie, a teraz to pewnie i tak trzeba bedzie do
    fachowca pojechac, zeby dokonczyl robote :-)

    >zmywarkę naprawiłem poprzez wymianę modułu sterującego

    Patrz nizej - modulu tak latwo nie naprawisz, chyba ze akurat
    szczesliwie tylko jeden triak czy przekaznik wywali :-)

    >elazko nie byłem w stanie bo wszystko "zatopione"
    >elektronika bez mikroskopu i spec wiedzy nie podchodź

    Coraz czestsze w elektronice. Nic nie zrobisz.

    >no jeszcze ta budowlanka czyli pomalowanie czy powieszenie obrazka
    >czy młotek kiedyś będzie tak popularny jak dyszel?

    A gdzie ty ten obrazek chcesz wieszac ?
    Bo ja zaczynam od wiertarki i wiertel widiowych.

    J.


  • 15. Data: 2019-06-17 16:50:58
    Temat: Re: a takie tam ...
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F. napisał:

    > Inz stolarza to chyba nie ma :-)

    http://www.sggw.pl/technologia-drewna

    --
    Jarek


  • 16. Data: 2019-06-17 16:55:46
    Temat: Re: a takie tam ...
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "WM" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:5d0561c2$0$501$6...@n...neostrada.
    pl...
    W dniu 2019-06-15 o 22:43, s...@g...com pisze:
    >> Byłem różne atrakcje miedzy innymi można był stoisko stolarskie
    >> znaczy craftingowe gdzie przy pomocy desek młotka gwozdzi i piły
    >> można było sobie coś zbić z desek a włąściwie deseczek.
    >
    >> Ależ ci tatowie przeszkadzali tym dzieciom.
    >> Albo może odwrotnie. :)

    >Tatusiowie zawsze tak robili.
    >Kupowali kolejkę elektryczną dla siebie, a mówili że to dla dziecka.
    >Dziecko mogło się tylko przyglądać i nie wolno mu było dotykać bo
    >jeszcze zepsuje.

    Hi hi - na znajomy na komunie kupil synowi drona ... a moze dostal w
    prezencie.
    Model ze sredniej polki, czyli dosc drogi.

    Najpierw zle zmontowal, potem mu pomoglem uruchomic, potem oczywiscie
    pomimo "tata daj" sam zrobil pierwszy lot ... i dron polecial hen
    daleko.
    Na szczescie drogi model mial wifi, akumulator starczajacy na dosc
    dlugo, i dal sie namierzyc, choc z trudem.

    I co sie dziwic, ze potem dziecko nie moglo dotykac.

    No i swojemu chrzesniakowi drona nie kupilem.

    >> Ale z trzeciej strony strony:
    >> samochód nie dotykam bo się boję że zepsuje
    >> zmywarkę naprawiłem poprzez wymianę modułu sterującego
    >> żelazko nie byłem w stanie bo wszystko "zatopione"

    >Kiedyś byli kreślarze i maszynistki, teraz są drukarki i programy.

    Kiedys byli serwisanci od drukarek i ploterow :-)

    >> elektronika bez mikroskopu i spec wiedzy nie podchodź
    >> no jeszcze ta budowlanka czyli pomalowanie czy powieszenie obrazka
    >> czy młotek kiedyś będzie tak popularny jak dyszel?

    >W dużych miastach otworzyli lokale dla majsterkowiczów.
    >Zapewniają szkolenie i udostępniają za opłatą podstawowe narzędzia.
    >Są kursy naprawy sprzętu domowego, a nawet specjalistyczne np.
    >tapicerskie.

    Zartujesz. Przeciez nowoczesnego sprzetu domowego nie da sie naprawic.
    Tzn mam na mysli pralke, zmywarke ... bo tapicer to moze jeszcze da
    rade ...

    J.


  • 17. Data: 2019-06-17 17:05:51
    Temat: Re: a takie tam ...
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "WM" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:5d060748$0$17358$6...@n...neostrad
    a.pl...
    W dniu 2019-06-16 o 09:14, s...@g...com pisze:
    >> Ale wiesz mi chodzi o sam fakt że starzy inżynierowie młodych
    >> do roboty nie dopuszczali.
    >
    >Kiedyś tak było, a potem to starzy nie umieli projektować metodą
    >komputerową CAD/FEM.

    Ale za to wiedzieli co chca zaprojektowac i jak.

    >Przed wojną asystentem na uczelni technicznej mógł zostać tylko
    >inżynier po kilkuletniej praktyce w przemyśle.
    >Po wojnie zniesiono ten obowiązek i absolwenci nie tyle byli
    >kształceni na potrzeby przemysłu, ile na potrzeby pensum wykładowców.

    Tylko widzisz - taka np produkcja ukladow scalonych.
    Zaczelo sie od sciezek ... chyba z 50um, potem 10um, 2um, 1um,
    ... teraz mamy 20nm, 16nm, 10nm ... czego uzytecznego chcesz sie
    nauczyc w przemysle,
    ktory sam szuka rozwiazania na znacznie mniejszy rozmiar niz teraz
    uzywa ?

    A czego sie dowiesz na uczelni, jesli tam wykladowca ostatnio robil
    50um ?

    Niestety - to jest miejsce pomiedzy - tzn trzeba sie zatrudnic w
    przemysle robiacym maszyny do robienia ukladow scalonych, dokladniej w
    dziale R&D.

    A za tym idzie jeszcze cala masa innych czynnikow - kiedys ten uklad
    mial 50 tranzystorow, potem 5 tys, potem 50 mln, potem 500 mld ... i
    metody projektowania tez musza byc inne.
    I znow gdzies na pograniczu uczelni i przemyslu ...

    J.


  • 18. Data: 2019-06-17 17:37:08
    Temat: Re: a takie tam ...
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik 4kogutek44 napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:f687c5e9-1983-4d49-949d-044a5c1e153a@go
    oglegroups.com...
    >Po wojnie nie moglo byc inaczej bo niemcy mordowali przede wszystkim
    >wyksztalconych

    A to wcale nie takie proste.
    W 39 np w Krakowie byla "Sonderaktion" nie bardzo wiadomo czym
    wywolana,

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Sonderaktion_Krakau

    a tymczasem we Lwowie profesorowie dostali nakaz pracy od wladz
    radzieckich.

    Przyszedl rok 1941, przyszli Niemcy do Lwowa ... zaraz zamordowali ok
    50 profesorow.
    Ale reszte zostawili, i kazali im dalej uczyc ... tylko nie nazywalo
    sie to "wyzsze studia" a
    Technische Fachkurse

    Zauwaz, ze podobnej akcji jak w Krakowie nie zrobili Niemcy w innych
    miastach.
    Mordowali inteligencje jakos tak bardziej ogolnie.


    Przed wojna inzynierow tez mielismy bardzo malo.

    >i trzeba bylo bardzo szybko to odrobic kosztem jakosci nauczania.
    >Ale po unormowaniu sie sytuacji powinny byc zmienione reguly.

    Trzeba bylo pogodzic z pryncypiami ustrojowymi ... ale czy aby na
    pewno tak kosztem jakosci ?

    No i osobna sprawa - przed wojna mielismy kraj zyjacy w wiekszosci z
    rolnictwa, po wojnie przemysl dostal kopa i inzynierow bylo potrzeba
    znacznie wiecej.

    J.


  • 19. Data: 2019-06-17 17:40:40
    Temat: Re: a takie tam ...
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik suryga napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:d84939b7-7fd6-43ea-acde-42e7299ef3a4@go
    oglegroups.com...
    >> Tatusiowie zawsze tak robili.
    >> Kupowali kolejkę elektryczną dla siebie, a mówili że to dla
    >> dziecka.
    >> Dziecko mogło się tylko przyglądać i nie wolno mu było dotykać bo
    >> jeszcze zepsuje.

    >Dlatego ja kupiłem klocki lego na wagę.
    >Jak się kilo zgubi to strata 50zł.
    >btw
    >Ostatnio chciałem synowi takie kolejki Piko kupić.
    >Drogie toto jak cholera.
    >Lepiej niech młotkiem się pobawi

    https://www.msn.com/pl-pl/finanse/najpopularniejsze-
    artykuly/programista-daleko-za-ślusarzem-men-opublik
    owało-listę-zawodów-najbardziej-potrzebnych-na-rynku
    -pracy/ar-AABj6ii

    Najbardziej poszukiwany zawod: automatyk.

    A gdzie sie ma dziecko nauczyc, jesli pożałowałes mu na kolejke ? :-)

    Na szczescie za 15 lat pewnie bedzie inaczej :-)

    A za 5 lat moze Lego Mindstrom da sie kupic na wage :-)

    J.


  • 20. Data: 2019-06-17 17:47:01
    Temat: Re: a takie tam ...
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "WM" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:5d078a3b$0$519$6...@n...neostrada.
    pl...
    W dniu 2019-06-17 o 04:12, 4...@g...com pisze:
    >> Gowno ten ojciec umial i w zwiazku z tym gowno przekazal synom.
    >> Zeby cos stworzyc trzeba miec przede wszystkim talent.

    >Moja babcia pamiętała I WŚ i miała przedwojenne podejście do
    >rzeczywistości.
    >Do napraw domowych w kamienicy, której mieszkała wołała stróża.
    >Inteligentowi nie wypadało zajmować się samodzielną naprawą.
    >U teściowej w piwnicy urządziłem sobie warsztat majsterkowicza.
    >Babcia gdy to zobaczyła, była oburzona że się deklasuję wg. niej.
    >Do dzisiaj nie rozumiem jej przedwojennego podejścia do świata.

    Ale co w tym niezrozumialego ?
    Ty jestes szlachcic/inteligent, od roboty jest stroz i robotnicy :-)

    >Mój dziadek przedwojenny oficer nie nosił parasola i pakunków, bo
    >podobno takie były przepisy.
    >Widząc mundurowego na ulicy z parasolem babcia narzekała na upadek
    >obyczajów.
    >Czasy się zmieniają.

    nie calkiem. Zolnierz musi miec wolna reke do salutowania :-)
    Teczke chyba mogl nosic, ale gustowną, nie zaden "pakunek".

    Czasy sie zmieniaja, specjalizacja produkcji jakby przywraca stare
    zwyczaje - rob to, na czym sie znasz, reszte kupuj - inni sie na tym
    znaja lepiej :-)

    J.

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: