eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › dłubiecie w czasach zarazy?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 146

  • 71. Data: 2020-04-05 22:54:31
    Temat: Re: dłubiecie w czasach zarazy?
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello Mirek,

    Sunday, April 5, 2020, 10:38:05 PM, you wrote:

    >> Krajowa praktyka jest taka: idziesz na dwa tygodnie odosobninia, ale
    >> testu ci *nie zrobimy*.
    > Przecież trąbi stary wirusolog, że test nie ma sensu jeśli nie masz
    > objawów, bo wirusa nie znajdziesz. Jest go za mało.
    > Ja się nie znam. ale jak dla mnie to brzmi logicznie.

    Nieprawda. Można mieć wirusa bez żadnych objawów. A dla osób
    narażonych najważniejsze jest jak najszybsze wykrycie zakażenia. Jak
    dojdzie do rozwoju pełnych objawów, to można grabarza zapraszać na
    pomiar trumny.

    [...]



    --
    Best regards,
    RoMan
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 72. Data: 2020-04-05 23:05:34
    Temat: Re: dłubiecie w czasach zarazy?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Mateusz Viste napisał:

    >> Jednakowoż liczba tych, co nie przechodzą tego jak przeziębienie,
    >> jest wyższa od liczby respiratorów, a nawet łóżek na OIOM.
    >
    > To przykra prawda, ale co poradzić? Karty zostały rozdane, teraz to
    > już można tylko kombinować co zrobić, żeby ograniczyć liczbę zgonów.
    > Chwilowym sposobem jest kwarantanna, ale to nie rozwiązanie, tylko
    > oddalenie problemu na kilka tygodni, licząc że w międzyczasie czegoś
    > się nauczymy, coś wywnioskujemy albo wirus sam magicznie się wyprowadzi
    > wraz z pierwszym powiewem letniego wiatru. Racjonalną opcją byłoby
    > wykorzystać ten ograniczony czas na zaopatrzenie się we wszelkie pomoce
    > medyczne. Francuskie koncerny samochodowe obecnie przekierowują się na
    > szycie maseczek oraz produkcję respiratorów. W Polsce to chyba jeszcze
    > nie temat... może po wyborach?

    W Polsce wyborów teraz nie będzie. Albo będą -- a niedługo po niech
    (nieliczni) wyborcy zorganizują tu drugie Târgovişte.

    >> Myślałem, że to ja jestem skrajnym kapitalistą -- bo nie znam systemu,
    >> który pozwala szybciej uzyskać efekty ekonomiczne. Tyle że te efekty,
    >> to nie jest po prostu kasa, a poziom życia ludzi. W moim epsilonowym
    >> otoczeniu nie widzę uśpienia -- sam zasuwam dwa razy więcej niż
    >> zwykle, zwłaszcza że siedzę w domu i mnie koledzy od roboty nie
    >> odciągają.
    >
    > Jeśli dobrze kojarzę, to kolega w ogólno pojętych telekomach działa?
    > Ja także, i też nie narzekam na brak pracy. Ale to jedna z tych nisz,
    > które akurat są dziś potrzebne i niezwykle kompatybilne z pracą zdalną
    > (jak całe IT zresztą). Ale nasza nisza to nie świat.

    O ile "systemową redystrybucję", czyli comiesięczne dzielenie się kasą
    bogatych z biednymi, uważam za prostą drogę do Socjalizmu Jaki Znam
    (czyli nędzy), to w ekstraordynaryjnych sytuacjach normalną rzeczą jest
    solidarność społeczna. Tyle że dla obecnych włodarzy kraju jest to słowo
    nieznane. Złodziejstwo, to i owszem -- w ciągu ostatnich latach odmieniali
    je przez wszystkie przypadki, więc na pewno wiedzą, co to takiego i jak
    się tego używa.

    --
    Jarek


  • 73. Data: 2020-04-05 23:18:01
    Temat: Re: dłubiecie w czasach zarazy?
    Od: Janusz <j...@o...pl>

    W dniu 2020-04-05 o 22:36, Mateusz Viste pisze:
    > 2020-04-05 o 21:50 +0200, Jarosław Sokołowski napisał:
    >> Jednakowoż liczba tych, co nie przechodzą tego jak przeziębienie,
    >> jest wyższa od liczby respiratorów, a nawet łóżek na OIOM.
    >
    > To przykra prawda, ale co poradzić? Karty zostały rozdane, teraz to już
    > można tylko kombinować co zrobić, żeby ograniczyć liczbę zgonów.
    > Chwilowym sposobem jest kwarantanna, ale to nie rozwiązanie, tylko
    > oddalenie problemu na kilka tygodni, licząc że w międzyczasie czegoś
    > się nauczymy, coś wywnioskujemy albo wirus sam magicznie się wyprowadzi
    > wraz z pierwszym powiewem letniego wiatru. Racjonalną opcją byłoby
    > wykorzystać ten ograniczony czas na zaopatrzenie się we wszelkie pomoce
    > medyczne. Francuskie koncerny samochodowe obecnie przekierowują się na
    > szycie maseczek oraz produkcję respiratorów. W Polsce to chyba jeszcze
    > nie temat... może po wyborach?
    Ani terasz ani po wyborach, nie mamy technologii żeby robić respiratory
    i nikt nam jej nie użyczy. Polecam artykuł
    https://www.money.pl/gospodarka/polskie-respiratory-
    predzej-moze-sie-skonczyc-epidemia-niz-powstana-6495
    564568193153a.html

    --
    Janusz


  • 74. Data: 2020-04-05 23:41:45
    Temat: Re: dłubiecie w czasach zarazy?
    Od: Mirek <m...@n...dev>

    On 05.04.2020 22:54, RoMan Mandziejewicz wrote:

    > Nieprawda. Można mieć wirusa bez żadnych objawów.

    A gdzie ja napisałem, że nie można?
    Nie masz objawów, to przesiedzisz kwarantannę i znaczy nie miałeś
    wirusa, ewentualnie miałeś, zwalczyłeś bezobjawowo i nie zarażasz.
    Ale podobno i tak robią test na koniec kwarantanny.

    > A dla osób
    > narażonych najważniejsze jest jak najszybsze wykrycie zakażenia. Jak
    > dojdzie do rozwoju pełnych objawów, to można grabarza zapraszać na
    > pomiar trumny.
    >
    No to trzeba by robić test codziennie.
    A tak z ciekawości - co się robi temu narażonemu żeby przeżył, jak
    wiadomo, że jest zarażony, a nie ma objawów?

    --
    Mirek.




  • 75. Data: 2020-04-05 23:44:08
    Temat: Re: dłubiecie w czasach zarazy?
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>

    W dniu 2020-04-05 o 19:06, Mateusz Viste pisze:
    > Albo po masowym zarażeniu - i w tym kierunku dążymy. To całe zamieszanie
    > z izolacją, kwarantanną itd nie ma na celu uniknięcia epidemii, tylko
    > wydłużenie jej w czasie aby nie przeciążyć służby zdrowia.

    Załóżmy, że 100 zachorowań w Polsce dziennie nie przeciąży.
    To w roku daje 36500.
    Do 100% potrzeba 1000 lat!
    Dlatego uważam, że szczepionka będzie szybciej nie odporność po masowym
    zarazżeniu. Chyba, że po tak masowym, że nie ma w ogóle co mówić o nie
    przeciążaniu służby zdrowia.
    P.G.


  • 76. Data: 2020-04-05 23:52:50
    Temat: Re: dłubiecie w czasach zarazy?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Sun, 5 Apr 2020 23:44:08 +0200, Piotr Gałka napisał(a):
    > W dniu 2020-04-05 o 19:06, Mateusz Viste pisze:
    >> Albo po masowym zarażeniu - i w tym kierunku dążymy. To całe zamieszanie
    >> z izolacją, kwarantanną itd nie ma na celu uniknięcia epidemii, tylko
    >> wydłużenie jej w czasie aby nie przeciążyć służby zdrowia.
    >
    > Załóżmy, że 100 zachorowań w Polsce dziennie nie przeciąży.
    > To w roku daje 36500.
    > Do 100% potrzeba 1000 lat!
    > Dlatego uważam, że szczepionka będzie szybciej nie odporność po masowym
    > zarazżeniu. Chyba, że po tak masowym, że nie ma w ogóle co mówić o nie
    > przeciążaniu służby zdrowia.

    Tylko czy wytrzymamy ten rok-dwa do szczepionki ?

    Bo kiedys kraj bedzie musial wrocic do pracy, a wtedy bedziemu mieli
    tysiace zachorowan dziennie.

    J.


  • 77. Data: 2020-04-05 23:55:10
    Temat: Re: dłubiecie w czasach zarazy?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Mirek napisał:

    >> Nieprawda. Można mieć wirusa bez żadnych objawów.
    >
    > A gdzie ja napisałem, że nie można? Nie masz objawów, to przesiedzisz
    > kwarantannę i znaczy nie miałeś wirusa, ewentualnie miałeś, zwalczyłeś
    > bezobjawowo i nie zarażasz. Ale podobno i tak robią test na koniec
    > kwarantanny.

    No właśnie nie robią, ani na początek, ani na koniec. To wiem na pewno.
    Koszt testu, jak gdzieś przeczytałem, to coś koło 500+. Koszt wyłączenia
    mnie (tfu, tfu, na psa urok!) na dwa tygodnie, to tak bardziej 5000++.
    Tyle że za pierwsze musiałoby zapłacić państwo, a za drukie nie. Jeśli
    ktoś do tej pory nie wiedział, co oznacza termin "państewo z tektury",
    to teraz już wie.

    --
    Jarek


  • 78. Data: 2020-04-05 23:55:36
    Temat: Re: dłubiecie w czasach zarazy?
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    Jak mówisz jak biały człowiek to Ci odpisze. Jest kilka teorii o przebiegu epidemii.
    Jedna jest taka że można rozciągnąć w czasie. Inna że trzeba robić testy. Kolejna że
    kwarantanna. Jak popatrzeć na przebieg rozprzestrzeniania się wirusa w różnych
    państwach to nie sprawdza się we wszystkich żaden scenariusz. Niemcy mają dużo
    chorych i robili dużo testów ale olali kwarantannę. Japonczycy praktycznie robili
    testów i mają już mało zachorowań. Chińczycy na początku nie robili testów bo ich nie
    było i zaczęło im spadać jak zrobili super kwarantannę. Taka że spawali w blokach
    drzwi na klatki schodowe. Jednak jeden element jest prawie stały. To ok półtora
    miesiąca od momentu wykrycia pierwszych chorych. I to jest chyba jedyny sprawdzalny
    scenariusz. Wychodzi że po replikacjach jakie przechodzi przez półtora miesiąca robi
    się mało aktywny lub nieaktywny. Korona wirusy powielają się jak kolejne nagrania
    analogowe na taśmie magnetofonowej. Orginal jest jeden a potem kopie i kopie z kopii.


  • 79. Data: 2020-04-06 00:04:50
    Temat: Re: dłubiecie w czasach zarazy?
    Od: Mirek <m...@n...dev>

    On 05.04.2020 23:55, Jarosław Sokołowski wrote:

    >
    > No właśnie nie robią, ani na początek, ani na koniec. To wiem na pewno.
    > Koszt testu, jak gdzieś przeczytałem, to coś koło 500+. Koszt wyłączenia
    > mnie (tfu, tfu, na psa urok!) na dwa tygodnie, to tak bardziej 5000++.
    > Tyle że za pierwsze musiałoby zapłacić państwo, a za drukie nie. Jeśli
    > ktoś do tej pory nie wiedział, co oznacza termin "państewo z tektury",
    > to teraz już wie.
    >

    No więc jak byś to widział?
    Miałeś kontakt z osobą zarażoną, idziesz na test, wychodzi ujemny i
    jedziesz do Babci?


    --
    Mirek.



  • 80. Data: 2020-04-06 00:06:52
    Temat: Re: dłubiecie w czasach zarazy?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F. napisał:

    > Tylko czy wytrzymamy ten rok-dwa do szczepionki ?
    >
    > Bo kiedys kraj bedzie musial wrocic do pracy, a wtedy bedziemu mieli
    > tysiace zachorowan dziennie.

    Co znaczy "będzie musiał"? Gdyby pieprzła w nas asteroida, taka jak
    65 milionów lat temu, to też byśmy byli na musiku? Pracują ci, co
    muszą i mogą -- i jak na razie tak zostanie, o ile ktoś tego nie
    zacznie psuć.

    --
    Jarek

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 15


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: