eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › hysteria spalinowa
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 89

  • 51. Data: 2018-02-13 23:18:44
    Temat: Re: hysteria spalinowa
    Od: Pszemol <P...@P...com>

    Poldek <p...@i...eu> wrote:
    > W dniu 2018-02-13 o 11:11, Kris pisze:
    >> W dniu wtorek, 13 lutego 2018 10:49:54 UTC+1 użytkownik Poldek napisał:
    >>
    >>> Dpfa rżnij, PETem w piecu pal! Amen.
    >> I kolejne pytanie- jak w ubiegłym roku nowego blachosmroda kupowałeś to
    >> starego poddałeś utylizacji czy może jednak dalej truje u kolejnego właściciela?
    >
    > Sprzedałem człowiekowi, którego znam. Zezłomował Astrę z Euro 2. Wtopił
    > 1500 zł w zakupioną ode mnie Toyotę, m. in. wymienił wkład katalizatora.
    > Czyli jedna szt. blachosmrodu z Euro 2 została zamieniona na 1 szt.
    > blachosmrodu z Euro 6.
    >
    >> W jaki sposób przyczyniasz się do zmniejszenia smogu w stolycy- ile np.
    >> km dziennie jeździsz rowerem zamiast blachosmrodem?
    >>
    >
    >
    > W sezonie rowerowym jeżdżę rowerem. Samochód ma wtedy przestoje nieraz
    > po parę dni nie wyjeżdża z garażu. Teraz - w zimie - np. od 3 dni nie
    > używałem samochodu, bo chodzę piechotą. Jak nie muszę, to nie uruchamiam
    > silnika spalinowego.
    >

    Pozytywny z Ciebie gość.

    Trzeba brać przykład!


  • 53. Data: 2018-02-13 23:18:45
    Temat: Re: hysteria spalinowa
    Od: Pszemol <P...@P...com>

    PiteR <e...@f...pl> wrote:
    > na ** p.m.s ** J.F. pisze tak:
    >
    >> Ja tam we Wroclawiu tego zlego powietrza nie czuje, ale media grzmia,
    >> ze smog bardzo duzy.
    >> http://aqicn.org/map/wroclaw/pl/
    >> 126 - jestesmy w obszarze niezdrowym.
    >
    > Na północy też nie czuję. Tymbardziej mnie zaskoczyło, że Olsztyn niby
    > już kurort jedną nogą w tefałenach dostaje czasem jakość powietrza zła.
    > Nigdy nie grasuję poniżej linni Warszawy to nie wiem.
    >
    > Zaciekawiło mnie czy to nie czasem jakaś nowa akcja naganiaczy na
    > domowe filtry powietrza.

    Zapytaj "naganiaczy" w Chinach... ja im nie zazdroszczę powietrza w
    mieście.
    A tak się kończy jak mieszkańcy mają w nosie, że ich trują...


  • 52. Data: 2018-02-13 23:18:45
    Temat: Re: hysteria spalinowa
    Od: Pszemol <P...@P...com>

    J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
    > Dnia Tue, 13 Feb 2018 16:50:54 -0000 (UTC), Pszemol napisał(a):
    >> J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
    >>> Ja tam we Wroclawiu tego zlego powietrza nie czuje, ale media grzmia,
    >>> ze smog bardzo duzy.
    >>> http://aqicn.org/map/wroclaw/pl/
    >>> 126 - jestesmy w obszarze niezdrowym.
    >>
    >> Zastanów się nad wadą zastosowanej tu przez Ciebie "logiki" na przykładzie
    >> radiacji jonizującej... jej też nie poczujesz nosem.
    >
    > Ale ludzie mowia, ze czuja.
    > Ze smierdzi, ze zatyka, ze nie da sie oddychac ... mniej odporni sa,
    > czy im sie wydaje ?

    Czasem śmierdzi a czasem nie - smog akurat to cząstki stałe - te nie muszą
    śmierdzieć.

    >>> I tak sie tylko zastanawiam o co tu chodzi, bo zima bardzo lagodna,
    >>> bylo pare dni zimnych ... w nocy to ho ho, chyba -3 bylo ...
    >>> Moze to kwestia pogody i braku wiatru ?
    >>
    >> Chodzi o cząstki stałe w powietrzu. Smog to zlepka dwu słow: smoke i fog,
    >> czyli dym (cząstki stałe) będące ośrodkami kondensacji pary wodnej (mgła).
    >
    > Eee tam, encyklopedie pisz.

    ??

    > Jesli on rzekomo z wegla do ogrzewania ... to czemu teraz taki smog,
    > gdy piece na pol gwizdka ...

    Bo nie tylko z węgla i na dodatek zależy od pogody (wiatrów i ciśnienia).




  • 54. Data: 2018-02-14 04:34:34
    Temat: Re: hysteria spalinowa
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2018-02-13, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
    > Dnia Tue, 13 Feb 2018 16:50:54 -0000 (UTC), Pszemol napisał(a):
    >> J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
    >>> Ja tam we Wroclawiu tego zlego powietrza nie czuje, ale media grzmia,
    >>> ze smog bardzo duzy.
    >>> http://aqicn.org/map/wroclaw/pl/
    >>> 126 - jestesmy w obszarze niezdrowym.
    >>
    >> Zastanów się nad wadą zastosowanej tu przez Ciebie "logiki" na przykładzie
    >> radiacji jonizującej... jej też nie poczujesz nosem.

    Nie najlepszy przykład :)

    > Ale ludzie mowia, ze czuja.
    > Ze smierdzi, ze zatyka, ze nie da sie oddychac ... mniej odporni sa,
    > czy im sie wydaje ?

    Nie tyle odporni co bardziej czuli lub wyczuleni. Poza tym zwykle (od
    razu) nie czujesz gdy zwiększa sie np. psi 2.5 czy 10 a to co czujesz to
    np. śmierdzące lotne substancje organiczne, które są też w dymie, a te
    moga byc różne dla różnej lokalizacji.

    Ja to sobie tak zyłem i generalnie nie zwracałem uwagi, bo to trochę
    bardziej mgliscie i odrobine śmierdzi, to na co mam zwracać? Aż któregoś
    dnia, gdzie mieszkałem (nie-Polska) dupło na 600. Od tego czasu gołym
    okiem rozróżniam powyżej 30 a nosem powyżej 80. Anim mniej odporny, ani
    mniej czuły, nic mi sie tez nie wydaje - po prostu zacząłem zwracać
    uwagę.

    --
    Marcin


  • 55. Data: 2018-02-14 08:24:15
    Temat: Re: hysteria spalinowa
    Od: ddddddddddddd <d...@f...pl>

    W dniu 13.02.2018 o 20:07, J.F. pisze:
    > Dnia Tue, 13 Feb 2018 19:44:45 +0000, ddddddddddddd napisał(a):
    >> W dniu 13.02.2018 o 10:17, J.F. pisze:
    >>> Ja tam we Wroclawiu tego zlego powietrza nie czuje, ale media grzmia,
    >>> ze smog bardzo duzy.
    >>> http://aqicn.org/map/wroclaw/pl/
    >>> 126 - jestesmy w obszarze niezdrowym.
    >> nie czujesz bo cały czas tam siedzisz. Ja pamiętam że jak bywałem
    >> kilkanaście lat temu u rodziny na wsi przez miesiąc, to po powrocie oczy
    >> mi łzawiły. Znajomy mówi teraz, że jak wyjedzie z Wrocławia to nie
    >> kaszle (ale on palacz więc mało miarodajne)
    >
    > Ja akurat teraz kaszle, ale IMO to przeziebienie a nie smog.
    > Normalnie nie kaszle.
    >
    > A niektorzy ... niektorym np oczy lzawia jak trawy pyla.

    Nie wykluczam. Chociaż w pewnym momencie przestały łzawić - ja
    kojarzyłem ten fakt z zaprzestaniem dłuższych (chyba niż dwa tygodnie)
    wyjazdów poza Wrocław (ale może faktycznie był to przypadek)

    --
    Pozdrawiam
    Łukasz


  • 56. Data: 2018-02-14 09:29:13
    Temat: Re: hysteria spalinowa
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Tue, 13 Feb 2018 22:18:45 -0000 (UTC), Pszemol napisał(a):
    > J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
    >>>> Ja tam we Wroclawiu tego zlego powietrza nie czuje, ale media grzmia,
    >>>> ze smog bardzo duzy.
    >>>> http://aqicn.org/map/wroclaw/pl/
    >>>> 126 - jestesmy w obszarze niezdrowym.
    >>>
    >>> Zastanów się nad wadą zastosowanej tu przez Ciebie "logiki" na przykładzie
    >>> radiacji jonizującej... jej też nie poczujesz nosem.
    >>
    >> Ale ludzie mowia, ze czuja.
    >> Ze smierdzi, ze zatyka, ze nie da sie oddychac ... mniej odporni sa,
    >> czy im sie wydaje ?
    >
    > Czasem śmierdzi a czasem nie - smog akurat to cząstki stałe - te nie muszą
    > śmierdzieć.

    Ale "nie da sie oddychac", czy to tylko wyczytane w mediach ?



    >>>> I tak sie tylko zastanawiam o co tu chodzi, bo zima bardzo lagodna,
    >>>> bylo pare dni zimnych ... w nocy to ho ho, chyba -3 bylo ...
    >>>> Moze to kwestia pogody i braku wiatru ?
    >>>
    >>> Chodzi o cząstki stałe w powietrzu. Smog to zlepka dwu słow: smoke i fog,
    >>> czyli dym (cząstki stałe) będące ośrodkami kondensacji pary wodnej (mgła).
    >>
    >> Eee tam, encyklopedie pisz.
    > ??

    Z taka definicja to do encyklopedii.
    My tu o tym skad sie to bierze, a nie co to jest.

    >> Jesli on rzekomo z wegla do ogrzewania ... to czemu teraz taki smog,
    >> gdy piece na pol gwizdka ...
    > Bo nie tylko z węgla i na dodatek zależy od pogody (wiatrów i ciśnienia).

    To moze bardziej zawinil wiatr niz piece ?

    J.


  • 57. Data: 2018-02-14 10:29:39
    Temat: Re: hysteria spalinowa
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Tue, 13 Feb 2018 14:13:01 -0800 (PST), Zenek Kapelinder
    napisał(a):

    > Dolicz jeszcze 6 milionow ton slomy jaka zostaje na polach.
    >Te 6 milionow ton to jest gorka ktorej nie wykorzystuja do nawozenia bo juz
    nawiezli.

    Hm, wydaje mi sie, ze widzialem ladne bele słomy.

    Swoja droga ... nie nadaje sie do biogazowni ?


    > Ile by wegla w Polsce nie wydobywac to i tak prawie caly potrzebny
    > do spalania w mikrokotlowniach jest z importu. Mamy ogromne zloza
    > wegla przemyslowego do spalania w elektrowniach a juz nie mamy
    > takiego do spalania w piecach kaflowych.

    A wegiel w Rotterdamie 83$.
    Ale gatunek nieokreslony.

    > 1/3 powierzchni Polski to lasy.
    > Surowca na pellet nie zabraknie.

    Czy aby na pewno ?

    J.


  • 58. Data: 2018-02-14 14:37:01
    Temat: Re: hysteria spalinowa
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Tue, 13 Feb 2018 13:53:55 +0100, J.F.

    > Ale co by nie mowic, "selekcja naturalna" spadla.

    Niewątpliwie, ale to się już nie zmieni -- i co "gorsza" dzieje się to
    kosztem ogromnych nakładów finansowych. I o to się głównie rozchodzi. Kasa
    jest przetracana na leczenie wtórne, zamiast likwidowanie przyczyn.

    >>> Ja tam we Wroclawiu tego zlego powietrza nie czuje,
    >> Papierosy palisz, w kominku, względnie wynglem w kotle?
    > Nie.

    Zatem masz to w nosie po prostu. Albo nie patrzysz z należytej perspektywy.
    Jak się siedzi w Zakopanem to też smogu nie widać, dopóki się nie wjedze na
    górkę i nie popatrzy na to z góry. Co nie znaczy że go nie ma i że nie
    truje.

    >> Nie media, tylko sami ludzie.
    > Sami ludzie to pewnie tak jak ja - nie zauwazą.

    Albo są przekonani, że kiedyś było gorzej, że teraz jest to "problem"
    rozdmuchany przez media i zielonych, więc go świadomie (lub podświadomie)
    IGNORUJĄ.

    Jak nie wiedziałem o zagrożeniach jako blokers (bo nie widziałem syfiących
    kominów), to też nie zauważałem. Ba, jak za młodu w góry czy na inną wieś
    jeździłem, to "zapach" palonego węgla czy drewna mi się kojarzył z czymś
    przyjemnym, z nartami, odpoczynkiem... w ogóle tego nie korelowałem ze
    szkodliwością.

    Od paru lat się "trochę" zainteresowałem tematem (w zasadzie jak
    zamieszkałem w domu gdzie w koło wszyscy palą drewnem/węglem), tj. wiążę
    smród wędzonki węgla/drewna/itp. automatycznie z zanieczyszczeniem
    powietrza.

    > Przeciez ten smog musial byc kiedys wiekszy.

    Z tego wniosek że teraz można na to lachę położyć? Najsmutniejsze jest to,
    że jak u nas norma wspomina o "lekkim zanieczyszczeniu" (MSW ogłasza że
    powietrze jest słabe i *prosi* ludzi o przesiadkę do TM), to na zachodzie
    takie normy to stan najwyższego zagrożenia gdzie się *zabrania* jeździć
    samochodami i palić kominami.

    > Dopiero ustawili mierniki, nadaja w mediach, to mowia "jaki smog".

    Mierniki tylko pokazują to czego większość nie widzi, nic więcej. Problem
    istnieje od bardzo dawna, a rzeczywiście dopiero teraz zaczęto o tym mówić
    głośno. Na zachodzie mniej więcej w latach 90 zaczęli walczyć z niską
    emisją, dzięki temu teraz mają czyste i pachnące powietrze, a u nas
    notoryczny smród jak w wędzarni i stężenia płyłów i toksyn też jak
    wędzarni. Do stwierdzenia różnicy nie potrzeba mierników, wystarczy
    pojechać do zachodnich miast i porównać. Nawet jadąc autostradami jest czuć
    różnicę, w sensie za zachodnia granicą można cały kraj przejechać i nie
    poczuć smrodu spalenizny, u nas co chwile śmierdzi, raz węgielek raz
    drewienko i zadyma z (PMmów!) że na 300m nic nie widać...

    >> Tak naprawdę to część z ludzi w końcu przejrzała na oczy, w końcu zaczęto o
    >> tym problemie powszechnie mówić. Na palanie papierosów gdzie popadnie też
    >> przez wiele lat było powszechne przyzwolenie, i to niepalący byli z miejsca
    >> pacyfikowani -- też do czasu.
    > Jak wszyscy palili ... ale to IMO tez odgornie, w Polsce chyba
    > wiekszosc palila, wiec kto te zakazy wprowadzil ? :-)

    W 2010 wchodził zakaz palenia i wtedy paliło (nałogowo tj. codziennie po
    min. paczce) AFAIS poniżej 35% mężczyzn i poniżej 25% kobiet. To raczej nie
    jest "większość".

    > Czyli jesienia powinno byc najgorzej ?

    Jesienią jeszcze wszyscy nagrzani po lecie (w tym mury), noce względnie
    ciepłe, słońce jeszcze w dzień przygrzewa, więc nie. ;P Chodzi mi o okres
    zimowy gdy średnia dobowa temperatura to 0-5sC gdzie trzeba grzać dom przez
    noc aby się nie obudzić w 17 sC. Wtedy powstaje problem bo nie można dać za
    dużo żeby się nie ugotować, więc większość ładuje dużo paliwa i kisi opał
    żeby w nocy nie wstawać i nie dokładać.

    > A moze ta emisja niewielka jest, tylko czasami miasta sa zle
    > wentylowane ?

    To nie jest problem miast tylko całego kraju... śmiem twierdzić, że pod
    miastami przy większych skupiskach ludzi, a gdzie nie ma "mierników", jest
    jeszcze większy problem. Dla przykładu taki podwarszawski Otwock i okolice,
    kiedyś miasteczko gdzie się jeździło z Wawy choroby oddechowe leczyć,
    dzisiaj, jak już wspomniałem, jest to generator największego SMOGu w
    okolicach Wawy, zaraz za Sulejówkiem i Wawrem.

    Niedawno byłem z konieczności pod Siedlcami -- co tam się w rejonach
    podmiejskich dzieje to zwyczajnie woła o pomstę do nieba. Pomijam już
    rozklekotane samochody bo to pikuś przy tym co z kominów leci, syf w
    powietrzu aż oczy łzawią, jak ktoś się nie zna to pomyśli, że do kotła
    kolorowe świece dymne wrzucają, bo co komin to inny kolor: żółty,
    niebieski, szary. No nie, to nie śmieci -- śmieci tak nie dymią. To mokre
    drewno i bylejaki wyngiel do tego źle spalany w trutkach węglowych.

    --
    Pozdor
    Myjk


  • 59. Data: 2018-02-14 15:08:49
    Temat: Re: hysteria spalinowa
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Wed, 14 Feb 2018 14:37:01 +0100, Myjk napisał(a):
    > Tue, 13 Feb 2018 13:53:55 +0100, J.F.
    >
    >> Ale co by nie mowic, "selekcja naturalna" spadla.
    >
    > Niewątpliwie, ale to się już nie zmieni -- i co "gorsza" dzieje się to
    > kosztem ogromnych nakładów finansowych. I o to się głównie rozchodzi. Kasa
    > jest przetracana na leczenie wtórne, zamiast likwidowanie przyczyn.

    To spadnie jeszcze bardziej :-)

    A potem bedziesz mial jak w Norwegii - sami astmatycy, ekipa
    olimpijska przywiozla 6000 dawek lekow :-)

    >>>> Ja tam we Wroclawiu tego zlego powietrza nie czuje,
    >>> Papierosy palisz, w kominku, względnie wynglem w kotle?
    >> Nie.
    > Zatem masz to w nosie po prostu.

    Ale wech powinieniem miec dobry :-)

    >>> Nie media, tylko sami ludzie.
    >> Sami ludzie to pewnie tak jak ja - nie zauwazą.
    >
    > Albo są przekonani, że kiedyś było gorzej, że teraz jest to "problem"
    > rozdmuchany przez media i zielonych, więc go świadomie (lub podświadomie)
    > IGNORUJĄ.

    .. A moze jednak problem jest wylacznie medialny ?

    > Jak nie wiedziałem o zagrożeniach jako blokers (bo nie widziałem syfiących
    > kominów), to też nie zauważałem. Ba, jak za młodu w góry czy na inną wieś
    > jeździłem, to "zapach" palonego węgla czy drewna mi się kojarzył z czymś
    > przyjemnym, z nartami, odpoczynkiem... w ogóle tego nie korelowałem ze
    > szkodliwością.

    No ale bylo wieksze stezenie niz dzis, czy nie ?







    Zaszkodzilo ?


    >> Przeciez ten smog musial byc kiedys wiekszy.
    >
    > Z tego wniosek że teraz można na to lachę położyć? Najsmutniejsze jest to,
    > że jak u nas norma wspomina o "lekkim zanieczyszczeniu" (MSW ogłasza że
    > powietrze jest słabe i *prosi* ludzi o przesiadkę do TM), to na zachodzie
    > takie normy to stan najwyższego zagrożenia gdzie się *zabrania* jeździć
    > samochodami i palić kominami.

    Moze i u nich jest naprawde duzy ?

    Co prawda tego legendarnego londynskiego smogu jakos nie moglem
    trafic, czyzby sie zmniejszyl ?

    >> Dopiero ustawili mierniki, nadaja w mediach, to mowia "jaki smog".
    > Mierniki tylko pokazują to czego większość nie widzi, nic więcej. Problem
    > istnieje od bardzo dawna, a rzeczywiście dopiero teraz zaczęto o tym mówić
    > głośno. Na zachodzie mniej więcej w latach 90 zaczęli walczyć z niską
    > emisją, dzięki temu teraz mają czyste i pachnące powietrze,

    Takie czyste, ze trzeba zatrzymac samochody :-)

    Albo po prostu wegla im zabraklo, za to gazu przybylo, a wygodni sie
    zrobili :-)

    > a u nas
    > notoryczny smród jak w wędzarni i stężenia płyłów i toksyn też jak
    > wędzarni. Do stwierdzenia różnicy nie potrzeba mierników, wystarczy
    > pojechać do zachodnich miast i porównać. Nawet jadąc autostradami jest czuć
    > różnicę, w sensie za zachodnia granicą można cały kraj przejechać i nie
    > poczuć smrodu spalenizny, u nas co chwile śmierdzi, raz węgielek raz
    > drewienko i zadyma z (PMmów!) że na 300m nic nie widać...

    Ale ty o pylach czy smrodzie ? Czy zakladasz ze jak jest smrod, to
    jest i pyl ?

    Ja tam jakos tej lepszego powietrza nie czulem, ale moze
    przyzwyczajony jestem.
    Tych smrodow na autostradzie tez niezbyt wyczuwam.
    Ani tej zadymy na 300m ... mozna prosic o jakis przykladowy film, nie
    bedacy chwilową mgłą ?

    Natomiast ... samochod mam usyfiony.
    Ale IMO - to jest glina. Z tych polnych drog, ktore u nas latami
    trwaja. Ciekaw jestem jaki tam rozmiar ziarna ...

    >>> Tak naprawdę to część z ludzi w końcu przejrzała na oczy, w końcu zaczęto o
    >>> tym problemie powszechnie mówić. Na palanie papierosów gdzie popadnie też
    >>> przez wiele lat było powszechne przyzwolenie, i to niepalący byli z miejsca
    >>> pacyfikowani -- też do czasu.
    >> Jak wszyscy palili ... ale to IMO tez odgornie, w Polsce chyba
    >> wiekszosc palila, wiec kto te zakazy wprowadzil ? :-)
    >
    > W 2010 wchodził zakaz palenia i wtedy paliło (nałogowo tj. codziennie po
    > min. paczce) AFAIS poniżej 35% mężczyzn i poniżej 25% kobiet. To raczej nie
    > jest "większość".

    Dodaj tych, co palili pol paczki.
    Ale ograniczenia zaczely sie IMO wczesniej - a ile palilo w 1990 czy
    2000 ?

    >> Czyli jesienia powinno byc najgorzej ?
    > Jesienią jeszcze wszyscy nagrzani po lecie (w tym mury), noce względnie
    > ciepłe, słońce jeszcze w dzień przygrzewa, więc nie. ;P Chodzi mi o okres
    > zimowy gdy średnia dobowa temperatura to 0-5sC gdzie trzeba grzać dom przez
    > noc aby się nie obudzić w 17 sC. Wtedy powstaje problem bo nie można dać za
    > dużo żeby się nie ugotować, więc większość ładuje dużo paliwa i kisi opał
    > żeby w nocy nie wstawać i nie dokładać.

    Albo maja piece z podajnikiem.

    No ale wiosna i pozna jesienia powinno byc podobnie, bo zima to moze
    byc i -5 :-)

    >> A moze ta emisja niewielka jest, tylko czasami miasta sa zle
    >> wentylowane ?
    >
    > To nie jest problem miast tylko całego kraju... śmiem twierdzić, że pod
    > miastami przy większych skupiskach ludzi, a gdzie nie ma "mierników", jest
    > jeszcze większy problem. Dla przykładu taki podwarszawski Otwock i okolice,
    > kiedyś miasteczko gdzie się jeździło z Wawy choroby oddechowe leczyć,
    > dzisiaj, jak już wspomniałem, jest to generator największego SMOGu w
    > okolicach Wawy, zaraz za Sulejówkiem i Wawrem.

    Ale co sie zmienilo ? Domow przybylo, czy wegiel gorszy, bo przeciez
    kiedys tez ogrzewac musieli.

    >
    > Niedawno byłem z konieczności pod Siedlcami -- co tam się w rejonach
    > podmiejskich dzieje to zwyczajnie woła o pomstę do nieba. Pomijam już
    > rozklekotane samochody bo to pikuś przy tym co z kominów leci, syf w
    > powietrzu aż oczy łzawią, jak ktoś się nie zna to pomyśli, że do kotła
    > kolorowe świece dymne wrzucają, bo co komin to inny kolor: żółty,
    > niebieski, szary. No nie, to nie śmieci -- śmieci tak nie dymią. To mokre
    > drewno i bylejaki wyngiel do tego źle spalany w trutkach węglowych.

    Z tym, ze ta widoczna czesc, to w duzej czesci moze byc para wodna :-)

    J.


  • 60. Data: 2018-02-14 15:23:49
    Temat: Re: hysteria spalinowa
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Tue, 13 Feb 2018 07:03:35 -0800 (PST), Zenek Kapelinder

    > Najwiecej w europie biomasy spalaja niemcy.
    > Najczesciej pod postacia pelletu.

    Ale do produkcji prądu, ze wszelkimi tego procesu "konsekwencjami"!

    Więc to stwierdzenie ma się nijak do bezpośredniego ogrzewania domów (czy
    kamienic heh) i zanieczyszczenia powietrza niską emisją -- które to
    zanieczyszczenie z biomasy, jeśli nie stosuje się systemów oczyszczania
    spalin, jest porównywalne z dobrze spalanym węglem.

    > Jesli idzie o pellet to spalanie go jest czyste.
    > Mam piecyk na pellet i wiem co mowie.

    Pokaż na to twierdzenie jakieś badania, bo jak patrzę na ostatni raport
    ICHPW to wynika że, delikatnie mówiąc, jesteś w błędzie. Szczególnie jak
    uwzględnić piec a nie kocioł. Samo to że masz taki piec i sobie patrzysz
    nieuzbrojonym okiem na płomień jeszcze nie gwarantuje że wiesz co mówisz.

    > Pelletu nie da sie spalic w zadnym innym palenisku
    > niz dedykowanym do pelletu.
    > Plomken w takim palenisku nie rozni sie od plomienia
    > z gazu bo pellet jest zgazowywany i spalany jako gaz.

    Każde paliwo stałe jest *spalane* jako gaz. Co nie znaczy że emisja jest
    taka sama jak z gazu (w sensie ziemnego dla przykładu).

    > Z tony zostanie jeden procent popiolu a nie jak przy weglu minimum
    > 15%. Bardzo wysoka sprawnosc piecy i kotlow na pellet powoduje ze do
    > atmosfery emitowany jest dwutlenek wegla i w sladowych ilosciach inne
    > substancje. Tych innych substancji jest tak malo ze dym nie ma zadnego
    > zapachu charakterystycznego przy spalaniu drewna. Zeby w miastach w
    > ktorych jest duzo piecow weglowych poprawic powietrze wystarczy je
    > wymienic na piecyki na pellet. Nie dosc ze w mieszkaniach przybylo by
    > miejsca to ze wzgledu na trzy razy wieksza sprawnosc piecykow na pellet
    > w stosunku do piecow weglowych spadly by dla ludzi koszty ogrzewania.

    W przełożeniu na kWh energii emitowane jest WIĘCEJ substancji (szczególnie
    PM) co z węgla spalanego automatycznie z podajnikiem w kotle 5 klasy -- tak
    wynika z badań ICHPW. Reasumując zatem, spalanie biomasy (na
    wyspecjalizowanym palniku) pod strzechami to niewiele mniejszy SYF niż
    poprawnie spalany węgiel. Chcesz się truć i sąsiadów w swojej kamienicy,
    proszę bardzo, ale przestań udowadniać, że spalanie biomasy to jakaś
    szczególna różnica dla ludzi.

    --
    Pozdor
    Myjk

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: