eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowa › jaką lustrzankę kupić w usa aby mieć gwarancję w PL ?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 25

  • 21. Data: 2009-11-23 14:20:50
    Temat: Re: jaką lustrzankę kupić w usa aby mieć gwarancję w PL ?
    Od: de Fresz <d...@n...o2.pl>

    On 2009-11-23 09:43:09 +0100, Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> said:

    >> Strasznie to wszystko skomplikowane.
    >> W swej niezmierzonej naiwności myslałem iż rolą serwisu jest
    >> naprawianie sprzętu swego patrona, a nie uczestnictwo w ściganiu
    >> szarorynkowych sztuk.
    >> ; )
    >
    > :)
    > Idzie właśnie o to, aby było legalnie.
    > I da sie legalnie - ale trzeba mieć dokumenty oclenia i oVATowania
    > przy wwozie.
    > Przy "oficjalnej" dystrybucji ma je w ręku "oficjalny" dystrybutor
    > i nie ma sprawy :)

    A co w przypadku owej "international warranty" i np. takiego
    hamerykanckiego rezydenta? Kupił legalnie, u siebie, teraz mieszka
    chwilowo tu i akurat mu padło...

    Ładnych parę lat temu było tak, że jeśli któryś producent foto dawał
    międzynarodową gwarnację (a większość dawała), to była ona respektowana
    bez probemów na prawie całym świecie, z wyjątkiem Bolanda i paru innych
    krajów 3. świata. Wyjątkiem już wtedy była właśnie Sigma. Wielu
    właścicieli sprzętu z USA bez problemu i żadnych kwitków celnych
    dokonywało napraw w serwisach np. niemieckich, acz oni w końcu słyną z
    zamiłowania do burdelu i olewczego stosunku do prawa... :-> No ale może
    jakieś mundre dyrektywy z Brukseli coś pozmieniały w tym temacie lub
    zmieniła się polityka producentów.

    --
    Pozdrawiam
    de Fresz


  • 22. Data: 2009-11-23 16:13:58
    Temat: Re: jaką lustrzankę kupić w usa aby mieć gwarancję w PL ?
    Od: "adam" <j...@o...maile.com>

    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" napisał
    >>> I da sie legalnie - ale trzeba mieć dokumenty oclenia i oVATowania
    >>> przy wwozie.
    >>> Przy "oficjalnej" dystrybucji ma je w ręku "oficjalny" dystrybutor
    >>> i nie ma sprawy :)
    >>
    >> Chyba, że tak.
    >> No to w sumie ciekawa sprawa - zastanawiam się czy komuś zdarzyło się z
    >> tego powodu mieć kłopoty. Np. zgłoszenie do UC przez serwis, że mają
    >> sztukę
    >> z nieoficjalnego kanału dystrybucji ?
    >> ; )
    >
    > I czym takie zgłoszenie ma skutkować?
    > To *nie* oznacza przecież, że ta sztuka nie była oVATowana i oclona.
    > Oznacza tylko tyle, że jest problem z niezapłaceniem VATu od sztuki
    > ściąganej "na wymianę".
    > Serwisowi nic nie da "zgłoszenie do UC", UCowi też.
    > Ani serwis z tej okazji nie dostanie pozwolenia na ściągnięcie
    > sztuki bez oVATowania, ani UC nie ma podstaw do dołożenia VAT,
    > VAT będzie należał się od sztuki "na wymianę"! (co wyraźnie
    > zaznaczyłem).
    > Jakby UC chciał cokolwiek "wywieść", to musiałby udowodnić, że
    > sprowadzono aparat bez oclenia i oVATowania.
    > Zauważ: obowiązek udowadniania leży na tym, kto chce "wyciągać
    > skutki prawne".

    Tak, tak, to rozumiem.
    Zastanawiałem się czy w praktyce serwis mógłby "podpieprzyć" klienta do UC i
    US - skoro ma człowieka, który do dokonania naprawy ma dostarczyć papiery na
    wwozowe clenie i watowanie, a ich nie posiada to urzędy mógłby taki
    przypadek zainteresować. Co za problem wezwać zwierzynę do urzędu i zadać
    jej parę krępujących pytań - np. o źródło pochodzenia ?
    ; )

    Bo to wygląda trochę jak z naprawą samochodu. Jedziesz do serwisu - proszą o
    dowód rejestracyjny. Nie masz, ściemniasz to co ich powstrzyma przed
    wezwaniem policji ?

    Nie żebym miał z tym problem - snuję akademickie dywagacje bo już od dawna
    nie chce mi się bawić w kotka i myszkę ze ściąganiem czegoś spoza UE.

    adam


  • 23. Data: 2009-11-23 20:34:25
    Temat: Re: jaką lustrzankę kupić w usa aby mieć gwarancję w PL ?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Mon, 23 Nov 2009, adam wrote:

    >> To *nie* oznacza przecież, że ta sztuka nie była oVATowana i oclona.
    >> Oznacza tylko tyle, że jest problem z niezapłaceniem VATu od sztuki
    >> ściąganej "na wymianę".
    >> Serwisowi nic nie da "zgłoszenie do UC", UCowi też.
    >> Ani serwis z tej okazji nie dostanie pozwolenia na ściągnięcie
    >> sztuki bez oVATowania, ani UC nie ma podstaw do dołożenia VAT,
    >> VAT będzie należał się od sztuki "na wymianę"! (co wyraźnie
    >> zaznaczyłem).
    >> Jakby UC chciał cokolwiek "wywieść", to musiałby udowodnić, że
    >> sprowadzono aparat bez oclenia i oVATowania.
    >> Zauważ: obowiązek udowadniania leży na tym, kto chce "wyciągać
    >> skutki prawne".
    >
    > Tak, tak, to rozumiem.
    > Zastanawiałem się czy w praktyce serwis mógłby "podpieprzyć" klienta do UC i
    > US - skoro ma człowieka, który do dokonania naprawy ma dostarczyć papiery na
    > wwozowe clenie i watowanie,

    Kto Ci napisał, że "ma"???
    Bez nadinterpretacji proszę.
    "Ma", jak chce naprawy (gwarancyjnej) za darmo, bo inaczej ktoś
    musiałby zapłacić cały stos opłat i podatków - gwarant nie
    może w ramach *nieodpłatnej* naprawy, więc jak ktoś nie ma
    "papierów", to taki stan jest hm... niekompatybilny z regulaminem
    gwarancji :)

    Wyraźnie napisałem: *ABY* można było dokonać "uszlachetniania czynnego"
    czy jak tam się nazywa procedura "wymiany na dobre" (być może
    uszlachetnianie to w drugą stronę, nie chce mi się przekopać ustawy),
    trzeba mieć "papiery".
    NIE MA OBOWIĄZKU dysponowania "papierem" tak w ogóle - jest tylko
    obowiązek ZAPŁACENIA VAT (od części zamiennych) - i możliwość
    niepłacenia, o ile się udowodni "wymianę już oVATowanego": nie
    masz "papierów", nie możesz skorzystać z prawa niezapłacenia VATu
    i już.
    Płacąc VAT importowy możesz sobie sprowadzić części skąd chcesz.
    I tu jest pat - umowa gwarancyjna stwierdza że ma byc "nieodpłatnie",
    a bez dokumentów tak się nie da. Czyli umowy nie można zrealizować.
    Państwu NIC DO TEGO.

    > a ich nie posiada to urzędy mógłby taki przypadek
    > zainteresować.

    Hm... jak to przypasujesz do powyższego cytatu z mojego postu?
    Domniemałeś sobie *obowiązek* przedstawienia dokumentów :D
    Nie ma takiego - jest tylko *prawo* do niepłacenia VATu od
    części sciąganych "na wymianę", *o ile* masz dowód, że VAT
    od "starej" części był zapłacony.

    > Co za problem wezwać zwierzynę do urzędu i zadać jej parę
    > krępujących pytań - np. o źródło pochodzenia ?
    > ; )

    "Nie pamiętam" :P
    Nie ma takiego obowiązku, nic nie zrobisz.
    Co innego jak sprzęt jest "firmowy" - dokumenty muszą odleżeć 5..7 lat,
    a przy ST i dłużej. Do celów osobistych nie ma obowiązku przechowania
    dokumentów, ktoś musiałby postawić konkretny ZARZUT, np. karny.
    I ten ktoś narażałby się na "powiadomienie o niepopełnionym
    przestępstwie" jakby się okazało, że zarzut jest wyssany z palca.
    Z tego powodu "prywatny przemyt", zwany dla polepszenia wyglądu
    "prywatnym importem" ma się dobrze :D

    > Bo to wygląda trochę jak z naprawą samochodu. Jedziesz do serwisu - proszą
    > o dowód rejestracyjny. Nie masz, ściemniasz to co ich powstrzyma przed
    > wezwaniem policji ?

    Nic, ale różnica jest zasadnicza: istnieje OBOWIĄZEK posiadania
    rejestracji, o ile danym samochodem przyjechałeś drogą rzecz jasna :P
    (przecież można mieć pojazd nierejestrowany, nie dopuszczony
    do jazdy, ale wtedy drogą na lawecie...), a NIE MA obowiązku
    przechowywania dowodów nabycia do celów osobistych.

    Serwistant od samochodu doniesie o braku DR - a o czym może
    donieść serwisant od fotoaparatu?

    > Nie żebym miał z tym problem - snuję akademickie dywagacje

    Ależ to akurat doceniam, bo o ile prawo bywa zawikłane
    i głupie (czasem niepotrzebnie), to samo dojście "jak
    i dlaczego ma być" bywa intrygujące :)

    pzdr, Gotfryd


  • 24. Data: 2009-11-23 20:40:40
    Temat: Re: Re: jaką lustrzankę kupić w usa aby mieć gwarancję w PL ?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Mon, 23 Nov 2009, de Fresz wrote:

    > A co w przypadku owej "international warranty" i np. takiego hamerykanckiego
    > rezydenta? Kupił legalnie, u siebie, teraz mieszka chwilowo tu i akurat mu
    > padło...

    Wystarczy, że wykaże że następnie z powrotem rzecz wywiózł.
    "Przewożenie bez VAT" w celu naprawy jest możliwe w obie strony,
    tylko musi być dowód na to że "stan docelowy" jest taki jakby
    naprawy nie było - czyli jak VAT był zapłacony to był, a jak
    rzecz jest tylko "chwilowo" na terenie UE, to zostanie wywieziona.

    Nie wiem czy procedura gwarancyjna nakłada jakiś obowiązek na taką
    okazję :), ale nie zdziwiłbym się jakby jakiś weksel z tej okazji
    kazali podpisać ;)

    BTW: nie wykluczam, że jakby serwis chciał, to mógłby działać "odwrotnie",
    czyli eksportować :P zepsute części, a następnie akceptować rezygnację
    z eksportu :P (i przyjmować z powrotem dobre), nie wiem czy nie ma
    jakiegoś "haka" na działanie w tę stronę (skoro *faktycznie* towar wjechał
    *do* ue i powinien być *uprzednio* oVATowany).

    pzdr, Gotfryd


  • 25. Data: 2009-11-24 00:45:09
    Temat: Re: jaką lustrzankę kupić w usa aby mieć gwarancję w PL ?
    Od: "adam" <j...@o...maile.com>

    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" napisał
    [...]
    Zacząłem odpisywać ale ciągle wychodziło mi "no fakt", albo "no tak", albo
    "racja".
    Wiec aby nie produkować dziesiątków kilobajtów na tym telegraficznym skrócie
    poprzestanę ; )

    adam

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: