Waldek Godel pisze:

> Przeliczasz w głowie ile zapłacisz, mając w koszyku 3 serki po 3.45
> netto, 25 deko szynki po 23 zł netto oraz 2.43 kilograma pomarańczy po
> 6,60 netto???

Mi akurat nie robiłoby to żadnej różnicy (najwyżej kupowałbym w
innym sklepie, albo się przyzwyczaił), ale... Kupując serki nie
podpisuję umowy, to podstawowa różnica. Kolejna jest taka, ze kupując
w internecie ma się znacznie więcej czasu na zastanowienie i porównanie
cen. Po za tym nie trafiłem jeszcze na firmę która nie podawałaby
_nigdzie_ ceny brutto przy takich usługach, zwykle np. na stronie z
ofertą podana jest cena netto, a po wysłaniu zamówienia otrzymuje się
e-mail z ceną netto i brutto lub też taka informacja podawana jest tuż
przed wysłaniem zamówienia.

Na przykład w home.pl po zamówieniu np. domeny
otrzymuje się e-mail, w którym można m.in. przeczytać, że:

"W ciągu kilku dni od rezerwacji domeny tradycyjną pocztą
prześlemy Państwu materiały informacyjno-reklamowe. Jeżeli zdecydują
się Państwo dokonać rejestracji domeny, prosimy o wniesienie
opłaty rocznej równej 122.00 zł (100.00 zł + VAT) (...)"

Potem ma się 14 dni na podjęcie decyzji czy zapłacić, czy też nie
(domena jest na ten czas rezerwowana). Czy patrząc na to racjonalnie
(pomojają złośliwą interpretacje przepisów) istnieje jakakolwiek
przesłanka żeby stwierdzić, że home.pl postępuje nieuczciwie?

Sam robię podobnie. W ofercie podaję ceny netto (z wyraźną informacją
o wysokości podatku VAT), natomiast po wysłaniu zamówienia klient
otrzymuje e-mail w wyszczególnionymi sposobami płatności za usługę,
którą zamówił i cenami zarówno netto jak i brutto. Ma 14 dni na
przetestowanie usługi i zdecydowanie o ew. kupnie. Czy w tym tez jest
coś nieuczciwego?

> Współczuję.. ale sądząc po innych wypowiedziach, to i tak nie jest
> największy Twój problem...

Dlaczego uciekasz się do wycieczek personalnych? Uważasz, ze poprawią
one poziom merytoryczny Twojej wypowiedzi?

--
Neas

do góry

20 Jan 2005 13:01:27 GMT, w <s...@a...pse.dyster>, Andrzej
Bursztynski <_...@n...pl> napisał(-a):

> A rozporządzenie,
> do którego sam się odwołałeś dotyczy _miejsca_.

Ktoś tutaj kogoś robi w balona. Tylko zastanawiam się kto kogo.

Albo ty nas, bo wiesz (wbrew temu co home.pl podaje), że na tej stronie nie
kupię domeny.
Albo home.pl nas, bo podają nieprawdziwe informacje o tym, że na tej stronie
mogę jednak dokonać zakupu ("Opłać online").

do góry

Thu, 20 Jan 2005 14:16:26 +0100, w <b...@l...institute.com>,
Waldek Godel <n...@o...info> napisał(-a):

> Skoro strona internetowa nie jest MIEJSCEM sprzedaży, to pozostaje zaledwie
> reklamą.

Jak nie jest, skoro można dokonać zakupu. To co jest miejscem zakupu -- moja
klawiatura?

do góry

Radoslaw P wrote:
> Ktoś tutaj kogoś robi w balona. Tylko zastanawiam się kto kogo.

Zarzut dość poważny.

> Albo ty nas, bo wiesz (wbrew temu co home.pl podaje), że na tej stronie nie
> kupię domeny.

Widzę, że wiesz więcej niz ja i wiesz lepiej niż ja co ja wiem.
Pokaż mi, gdzie tak napisałem?

> Albo home.pl nas, bo podają nieprawdziwe informacje o tym, że na tej stronie
> mogę jednak dokonać zakupu ("Opłać online").

Może u mnie działa jakieś inne home.pl, bo to co widzę to jest oferta
rejestracji domeny i innych usług (http://home.pl/domain)
- a nie zakupu fizycznego towaru zwanego "domena" w sklepie na rogu.

Jeśli znasz podstawę prawną, na jakiej dostawca tego typu usług miałby
obowiązek podawać cenę brutto - pochwal się, nie ma się czego wstydzić
i nie musisz nikogo obrażać.

Niestety nikt nie był na razie w stanie tego uczynić - więc jeśli nie można
tego wskazać, to zapewne nieprawdą jest jakoby -)

--
Andrzej Bursztynski, My personal opinions are just mine
-dodaj imię kropeczka nazwisko małpa i masz adres pocztowy-

do góry

20 Jan 2005 19:04:26 GMT, w <s...@a...pse.dyster>, Andrzej
Bursztynski <_...@n...pl> napisał(-a):

> > Albo ty nas, bo wiesz (wbrew temu co home.pl podaje), że na tej stronie nie
> > kupię domeny.
>
> Widzę, że wiesz więcej niz ja i wiesz lepiej niż ja co ja wiem.
> Pokaż mi, gdzie tak napisałem?

Dałeś wyraźnie do zrozumienia, że ta strona nie jest miejscem dokonania zakupu.
Ba, nawet tak napisałeś (zacytowany w pop. poście fragment).

> > Albo home.pl nas, bo podają nieprawdziwe informacje o tym, że na tej stronie
> > mogę jednak dokonać zakupu ("Opłać online").
>
> Może u mnie działa jakieś inne home.pl, bo to co widzę to jest oferta
> rejestracji domeny i innych usług (http://home.pl/domain)
> - a nie zakupu fizycznego towaru zwanego "domena" w sklepie na rogu.

W poprzednim poście twierdziłeś, że home.pl ma obowiązek ("Jeśli ktoś pójdzie
do siedziby firmy, w której prowadzona jest określona rozporządzeniem
działalnośc usługowa - to zaiste ma prawo spodziewać się podania cen brutto. ")

> Jeśli znasz podstawę prawną, na jakiej dostawca tego typu usług miałby
> obowiązek podawać cenę brutto - pochwal się, nie ma się czego wstydzić
> i nie musisz nikogo obrażać.

Ale nie mam najmniejszego zamiaru czytać ani jednej punktu z jakigokolwiek
rozporządzenia :) Opieram się na tym, co sam napisałeś.

do góry

Andrzej Bursztynski <_...@n...pl> writes:

> A Ty chyba nie przeczytałeś ani ustawy ani rozporządzenia. Ustawa dotyczy
> wszelkiego handlu, ale _słowem_ nie traktuje o cenach brutto. Jeśli jest
> do niej rozporządzenie, które to uściśla - wskaż je.

Ale cos takiego jak cena netto i cena brutto w ogole (w rozumieniu
ustawy) nie istnieje. Jest "cena" i ona oczywiscie zawiera wszystkie
skladniki, w tym podatki - art. 3 ust. 1 p. 1.

Sprzedawca lub uslugodawca jest obowiazany oznaczyc towar cena - art.
12 ust. 1 i 2. I to oczywiscie musi byc cena w rozumieniu ustawy,
czyli zawierajaca podatek vat.

Gdzie tu w ogole moze byc jakas watpliwosc?

MJ

do góry

Radoslaw P wrote:
>> > Albo ty nas, bo wiesz (wbrew temu co home.pl podaje), że na tej stronie nie
>> > kupię domeny.
>>
>> Widzę, że wiesz więcej niz ja i wiesz lepiej niż ja co ja wiem.
>> Pokaż mi, gdzie tak napisałem?
>
> Dałeś wyraźnie do zrozumienia, że ta strona nie jest miejscem dokonania zakupu.
> Ba, nawet tak napisałeś (zacytowany w pop. poście fragment).

Bo ta strona WWW nie jest "miejscem dokonania zakupu" w rozumieniu
przytaczanego rozporządzenia. Gdybyś je przeczytał, byłoby to oczywiste także
dla Ciebie.

>> > Albo home.pl nas, bo podają nieprawdziwe informacje o tym, że na tej stronie
>> > mogę jednak dokonać zakupu ("Opłać online").
>>
>> Może u mnie działa jakieś inne home.pl, bo to co widzę to jest oferta
>> rejestracji domeny i innych usług (http://home.pl/domain)
>> - a nie zakupu fizycznego towaru zwanego "domena" w sklepie na rogu.
>
> W poprzednim poście twierdziłeś, że home.pl ma obowiązek ("Jeśli ktoś pójdzie
> do siedziby firmy, w której prowadzona jest określona rozporządzeniem
> działalnośc usługowa - to zaiste ma prawo spodziewać się podania cen brutto.
> ")

Bo w takim można uznać, że mamy miejsce zakupu - właśnie siedzibę firmy. Mam
nadzieję, że nie muszę odsyłać do słownika po definicję miejsca (nie, nie jest
to Twoja klawiatura)?

>> Jeśli znasz podstawę prawną, na jakiej dostawca tego typu usług miałby
>> obowiązek podawać cenę brutto - pochwal się, nie ma się czego wstydzić
>> i nie musisz nikogo obrażać.
>
> Ale nie mam najmniejszego zamiaru czytać ani jednej punktu z jakigokolwiek
> rozporządzenia :) Opieram się na tym, co sam napisałeś.

Tak też myślałem, że nawet nie chciało Ci się zrozumieć o co chodzi i
zapoznać z tym, o czym jest dyskusja. Zawszeć to fajniej zabłysnąć
na grupie błyskotliwym komentarzem (nieważne że obok tematu). Tylko po
co mnie obrażasz twierdząc, że robię Cię w balona? -))

Jeszcze raz innymi słowy:

Pan Godel przytoczył przykład zawarcia transakcji w siedzibie tego
niedobrego home.pl na poparcie tezy, że wzmankowane rozporządzenie obowiązuje
także home.pl, co jeszcze jestem skłonny uznać za dość naciąganą ale
poprawną interpretację rozporządzenia, które sam przywołał. Drugi przykład
już był absurdalny.

Szkopuł w tym, że home.pl prowadzi tą działalność na stronie www i zawiera
umowy na odległość - czego rozporządzenie w moim rozumieniu nie reguluje.

Dlatego cała ta dyskusja o problemie polskiego internetu jakim rzekomo
jest niezgodne z prawem podawanie cen netto na usługi na stronach WWW
bez poparcia podstawą prawną nie ma dalej żadnego sensu.

EOT.

--
Andrzej Bursztynski, My personal opinions are just mine
-dodaj imię kropeczka nazwisko małpa i masz adres pocztowy-

do góry

20 Jan 2005 19:49:10 GMT, w <s...@a...pse.dyster>, Andrzej
Bursztynski <_...@n...pl> napisał(-a):

> Szkopuł w tym, że home.pl prowadzi tą działalność na stronie www i zawiera
> umowy na odległość - czego rozporządzenie w moim rozumieniu nie reguluje.

Aha. Dobrze, że dodałeś że w twoim rozumieniu.

> Dlatego cała ta dyskusja o problemie polskiego internetu jakim rzekomo
> jest niezgodne z prawem podawanie cen netto na usługi na stronach WWW
> bez poparcia podstawą prawną nie ma dalej żadnego sensu.

Już dwa razy ci udowodniono, że nie "rzekomo", ale ty nadal swoje. W sumie masz
rację z EOT.

do góry

Michal Jankowski wrote:
> Ale cos takiego jak cena netto i cena brutto w ogole (w rozumieniu
> ustawy) nie istnieje. Jest "cena" i ona oczywiscie zawiera wszystkie
> skladniki, w tym podatki - art. 3 ust. 1 p. 1.
>
> Sprzedawca lub uslugodawca jest obowiazany oznaczyc towar cena - art.
> 12 ust. 1 i 2. I to oczywiscie musi byc cena w rozumieniu ustawy,
> czyli zawierajaca podatek vat.
>
> Gdzie tu w ogole moze byc jakas watpliwosc?

Tylko jedna - do której ustawy się odnosisz.

--
Andrzej Bursztynski, My personal opinions are just mine
-dodaj imię kropeczka nazwisko małpa i masz adres pocztowy-

do góry

Użytkownik Olek napisał:
> Obiło mi się o uszy, że ceny należy podawać z podatkiem i jest to
> prawnie nakazane.

http://www.dns.pl/oplaty.html
http://nazwa.pl/cennik.php?m=d

kurde - wszyscy kantują !
nie będę u oszustów rejestrować domen !
czyli = wcale nie bedę rejestrować ...

:-(

Wojtek

do góry