eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyJeszcze o elektrycznych
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 374

  • 221. Data: 2020-06-30 19:18:32
    Temat: Re: Jeszcze o elektrycznych
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Shrek" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:5efb041a$0$505$6...@n...neostrada.
    pl...
    W dniu 30.06.2020 o 11:05, J.F. pisze:
    >> Piec masz na wegiel, ale pradu wymaga.
    >> Kuchenke masz na gaz, ale nie masz zapalek, bo ma wbudowana
    >> zapalniczke ... na prad.
    >> Zapalek ci w kiosku nie sprzedadza, bo kasa fiskalna nie dziala,
    >> itp :-)

    >Ja mam kuchenkę na prąd, a u ciebie wody, ciepła, gazu i tak nie
    >będzie, bo wszystkie pompy pod drodze na prąd.

    Gaz i telefon mialem. No ale tylko kawalek miasta zalalo.

    Ba - przez telefon moglbym miec internet ... tylko jak komputer
    uruchomic ? :-)

    >> Jak to dobrze, ze powodz we wrocku byla w 1997, a nie w 2020 :-)

    >Nie ma się co śmiać. Obecnie blackout to całkowity paraliż państwa,
    >anarchia i chwilowy koniec świata jaki znamy ku radości preperersów;)
    >Pal sześc zamieszki i anarchię - wojsko na ulicach i jakoś będzie.
    >Ale obstawiam, że nie ogarnęliby nawet zasilania awaryjnego szpitali
    >na dłużej niż kilka(naście) godzin

    Szpitale chyba generatory wlasne maja. A wojsko ma cysterny.

    >i dystrybucji leków.

    A tu mozesz miec racje ...

    >O żarciu i wodzie nie wspominam. Nie będziesz nawet wiedział co się
    >dzieje w kraju i na co się szykować, bo kto ma radio na baterię? Będą
    >policyjne szczekaczki jak w czarnobnylu, ale kto dziś wierzy
    >milicjantom;) Z powodzią, to jeszcze jako tako, bo na ograniczonym
    >terytorium i reszta państwa może powodzian ratować - tu każdy będzie
    >zdany na siebie, bo wszędzie taki sam burdel.

    No ale z drugiej strony bez pradu daje sie przezyc, a z metrem wody w
    mieszkaniu kiepsko ...

    >Przy ogólnokrajowym rozpierdolu, to masakra. Dość wspomnieć że w tak
    >rozwiniętym kraju jak japonia, po trzęsieniach ziemi liczącą się siłą
    >w ratowaniu sytuacji bywała... jakuza;)

    A mysmy ruska mafie zlikwidowali ? :-(

    >Polecam przemyślenie tego ludziom od zastąpmy energetykę oze i
    >ładujmy elektryki z gniazdka w garazu - może nie jebnie, a jak jebnie
    >to najwyżej będzie dzień wolny.

    J.


  • 222. Data: 2020-06-30 19:28:17
    Temat: Re: Jeszcze o elektrycznych
    Od: ToMasz <t...@p...fm.com.pl>

    > Prawie 10% strat na przetwarzaniu? Klienci by mnie zamordowali za coś
    > takiego.
    posłuchaj.
    1. zasilacz do PC, gdzie konkurencja jest zajebista, jak ma sprawność
    85+ to jest bardzo dobry. W układach ładowania samochodów elektrycznych
    są jakieś inne prawa fizyki?
    2. sprawność akumulatorów litowo jonowych jest podawana bardzo
    ogólnikowo i bez źródeł danych. Mówię tu o okolicach 80-90%, bez
    uwzględniania efektów starzenia.( Jak wszyscy wiemy, producenci
    telefonów ze swoimi bateriami są lata świetlne do tyłu za tą
    technologią, bo akumulatory wytrzymują maks 2 lata używania a ładowac
    telefony trzeba co dziennie.) Mamy w Polsce elektrownie szczytowo
    pompową, której sprawność wynosi 70%. Dla czego więc nie ma boomu na
    otwieranie podobnych elektrowni opartych na akumulatorach lion i
    przetwornicach?

    napisz konkretnie, (będziesz pierwszy) ile procent energii traci się
    pomiędzy elektrownią oddaloną o 100km a silnikiem tesli


    > No popatrz, a durni klienci kupują te Tesle jak najęci...
    tak samo jak iPhony, dziurawe spodnie, tipsy, tatuaże.... żeby kupować
    trzeba mieć pieniądze a nie wysokie IQ.


  • 223. Data: 2020-06-30 20:35:47
    Temat: Re: Jeszcze o elektrycznych
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 30.06.2020 o 18:40, J.F. pisze:

    >> Na odwrót generator daje, tyle idzie w sieć (w przybliżeniu, bo jak
    >> się rozpierdoli, to przestanie dawać;)
    >
    > Przy ustalonym napieciu, to odbiorcy decyduja ile biorą.
    > A generator moze tyle dac, albo nie.
    > Normalnie to spowoduje ustalenie innego napiecia, po ktorym sie dopasuje
    > pobor z podaza, a potem regulator wzbudzenia ureguluje napiecie.

    No nie bardzo. Bo właśnie częstotliwość spada a nie napięcie.

    >> Napięcie zależy... chyba od wzbudzenia. Od obciażenia właśnie
    >> częstotliwość czyli obroty.
    >
    > Jak Ci pare mln Anglikow wlaczy naraz swoje elektryczne czajniki, to
    > napiecie siadzie od razu, a obroty powolutku.

    Nie - bo napięcie można regulować bez problemu. Do tego żeby się kręciło
    potrzebna jest już moc na wale.

    > Ale spadek obrotow tych czajnikow nie wylaczy, ani nawet moc nie spadnie
    > :-(

    Spadnie na silnikach.

    >> No właśnie - i częstotliwość spada.
    >
    > O ile nie ma stosownego regulatora na to.

    Regulator może naddać jak ma z czego. Na pochyłe drzewo i salomon nie
    naleje.

    >>> I teraz - odbiorcy biora wiecej niz zamowili.
    >>> To co sie najpierw obniza ? Na moj gust napiecie.

    A na mój częstotliwość. Ale możesz mieć rację, że jak będzie duża
    różnica to i napięcie poleci.

    >> Nie wiem, ale sądzę, że 15 procent przez jakiś czas spokojnie.
    >
    > A w turbinie nie ma zapasu ?

    W turbinie to może i być. Tylko para potrzebna.

    >>> A regulator obrotow nie odkreca wtedy pary, zeby sie szybciej krecilo ?
    >> Jak ma z czego to odkręca. Ale para nie bierze się z rury, tylko z kotła.
    >
    > No to jeszcze dorzuca do pieca.

    Jak się da to dorzucą. No i trochę to potrwa zanim z węgla będzie para -
    w tym problem jest.

    >> Sądzę, że nadmiar pary puszcza bokiem w atmosferę.
    >
    > Troche watpie. Taka walka o oszczednosci i w atmosfere ?
    > Raczej przykreca jakis zawor i mniej sypie do pieca.

    To potem - węglówki mają dużą bezwładność - na początek upuszczą bokiem
    - w atmosferę albo do jakiegoś akumulatora hydraulicznego - tylko te
    nawet jak istnieją (zgaduję) to mają tragicznie małą pojemność w
    stosunku do potrzeb. Dlatego do regulacji to raczej gazowe niż węglowe.

    > Ale mnie o co innego chodzilo - dlaczego tej czestotliwosci nie
    > nadgonili w nocy.
    > System regulacji jest, przez lata dzialal dobrze/doskonale, elektrownie
    > w nocy nie sa przeciazone ... a tym razem system nie chcial nadrobic
    > spoznienia.

    No w tym problem, że prad się ciężko magazynuje;)

    >>> Czy po prostu elektrownia wie, ze w nocy zamowiono/sprzedaje teraz
    >>> 500MW i nie dorzuci ani jednej lopaty wegla wiecej, bo co ja
    >>> czestotliwosc obchodzi ?
    >
    >> Generalnie chyba krajowa dyspozycja mocy czy jak się teraz nazywają
    >> daje najpierw ze szczytowopompowych - one są sterowane zdalnie - chyba
    >> bezpośrednio z konstancina.
    >
    > W nocy to raczej je pompuje ..

    To się pompuje mniej jak trzeba zwiększyć nagle obciążenie systemu.

    > Przede wszystkim, to nawet jak sie zegarki spoznialy pare minut na dobe,
    > to to jest ponizej 1%.
    > Czyli bardzo male te zmiany czestotliwosci.

    No małe. Bo dobrze chłopaki robią w PSE robotę i nieźle przewidują ile
    będzie trzeba.

    >> No tak robią. I dodatkowo na bieżąco bilansują (co pięć minut?). Po to
    >> mają rezerwę wirującą.
    >
    > Wiec dlaczego nie nadrobili straty na czestotliwosci ?

    przecież nadrabiają - jest równo 50 z dokładnością do paru miejsc po
    przecinku. Dopóki mają czym. Przerobisz na wiatraki to jak przestanie
    wiac, to dupa.

    >> Skoro jest to ktoś płaci. Trzeba by zgłębić, ale obiły mi się o uszy
    >> nazwy rynek dnia następnego i rynek bilansujący. Nazwy pasują, ale
    >> pewności nie mam jak to działa.
    >
    > Ja tak tylko zgrubnie wiem, ze energia z elektrowni jest zamowiona.
    > Czasem na lata naprzod, czasem ba drugi dzien, czasem na biezaco.

    Nie wiem dokładnie jak jest, ale chłopaki liczą ile będzie potrzebne o
    której godzinie i to robią dla nich elektrownie zawodowe.

    > Ale przeciez zuzycie prawie nigdy nie bedzie takie jak prognozy, wiec
    > jakąś tam elastyczność te elektrownie maja.

    Po to są rezerwy wirujące i szczytowo pompówki. Jak jest za dużo to
    zawsze można wypuścić do atmosfery. I założe się że czasem się to robi.

    >> No właśnie nie - jak jesteś w systemie europejskim, to nie da się po
    >> prostu wyłączyć pstryczka. Znaczy dać się da, ale...
    >
    > Kazda linia jakies odlaczniki ma.

    No ma. Każde państwo z bronią atomową ma pstryczek, ale się go nie używa;)

    > No i jakos stale reguluja ile my tego pradu z Niemiec bierzemy.

    NIe do końca. Była "afera", że niemiecki prąd płynął przez nasze linie
    na około. Coś tam potem z jakimiś przesównikami fazowymi kombinowali,
    ale musiałbym temat zgłębić. W każdym razie to nie jest tak prosto że
    sobie wybierasz którą linią ile puścisz.

    > Tak czy inaczej troche mnie dziwi, ze czestotliwosci nie dalo sie
    > wyregulowac.
    > Wyczuwam jakąs złą wole :-)

    Zła wola to by była jakby ich odcieli i martcie się sami.


    --
    Shrek


  • 224. Data: 2020-06-30 20:47:59
    Temat: Re: Jeszcze o elektrycznych
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 30.06.2020 o 19:10, J.F. pisze:

    >> Ona droga jest w staniu i czekaniu. Sugerujesz, żeby wybudować
    >> atomówki, żeby stały i czekały. A niby czemu - skoro są, to niech
    >> pracują.
    >
    > Ale po co, skoro ich prad nie jest potrzebny ?

    No właśnie czasem jest - solary nie pracują w nocy, wiatraki jak nie
    wieje. Jak już to z punktu widzenia systemu to po co kapryśne OZE skoro
    mamy stabilną energetykę zawodową, której dublować nie trzeba.

    >> A to nie wyjdzie CO2 podobnie albo więcej?
    >
    > A to zalezy skad wezmiemy CO2 do tego metanu ..

    Jeśli nie z atmosfery to imho będzie to zawsze więcej CO2 w atmosferze.
    A nawet jak z atmosfery to i tak wyjdzie więcej bo jeszcze sprawność.
    Ale się nie znam, więc to gdybania.

    >>> A swoja droga co za ironia obecnie - najpierw wydobywamy gaz z
    >>> jakiegos zloża, a potem przerabiamy na magazyn i wtlaczamy.
    >>> To po co bylo wydobywac :-)
    >
    >> Co wydobyliśmy to nasze;)
    >
    > No jak, skoro teraz oddajemy ?

    Święty antoni widzi... :P

    >>> W promieniu 20 km od elektrowni tez bym nie budowal osiedla :-)
    >
    >> Bez przesady. Zwentendorf - 20 km od centrum wiednia. Do zwartej
    >> zabudowy trochę ponad kilometr.
    >
    > A widziales Czernobyl ? Fukishime ?

    Widziałem - czarnobyl to nawet z bliska. Nie ma powodów, żeby tam nie
    mieszkać, poza tym, że to obecnie zadupie i nie opłacsa się miasta
    odbudowywać. Fukushima - może - nie wiem jak obecnie, ale na mój gust
    możnaby już wracać.

    > Tree Mile Island ?

    A co tam się _poważnego_ stało, żeby były skutki poza samą elektrownią?

    > Ewakuowac pol Wiednia ...

    No a zbudowali. Widać założyli, że raczej nic się nie wydarzy. A jak już
    się wydarzy to pech - taki jak meteoryt, powódź czy tornado.

    >> Nie tak łatwo wywalić w powietrze elekrownie - choć fukushima dała radę.
    >
    > No wlasnie - trywialnie prosto, mala powodz :-)

    No ale nie da się ukryć, że był tam błąd projektowy a i elektrownia
    starszej generacji była. Ale fakt, że to ważna lekcja. Wcześniej byłem
    przekonany że PWR cze WER i pochodnych nie da się wybuchnąć
    "zaniechaniem". A widać że ciepło resztkowe jednak wystarczy. Jeszcze
    przed fukushimą w nowych elektrowniach buduje się "pułapki" na corium i
    różne inne upgrejdy. No i jestem przekonany, że już nikt generatorów
    awaryjnych w piwnicy nie umieści;)

    >> Z drugiej strony na elektrycznym na techniki jądrowe szły "odpady
    >> atomowe" - ci co mieli za słabe wyniki na "światełka". Ale mam
    >> nadzieję, że to ogarnialiby chłopaki z melu i fizyki;)
    >
    > Inzynier każe, a technik zrobi ... po swojemu :-)

    Niby mamy ruskie podejście do techniki ale chyba nie aż tak.

    >> Prywatne, ale takie na niby - z gwarancjami finansowymi państwa i tak
    >> dalej. Ale podsunąłeś mi pewną obawę - obecnie dowodziłby tym sasin:(
    >> A mam wrażenie, że on jeszcze ostatniego słowa nie powiedział. Może
    >> rzeczywiście jestśmy za głupi na niebezpieczne zabawki...
    >
    > Akurat szczesliwie chyba nikt nie mowi o wlasnym projekcie - mamy kupic
    > "na gotowo" od doswiadczonego wykonawcy.
    > Oczywiscie najtanszego.

    Ale ktoś to musi obsługiwać, zarządzać - o rada nadzorcza...

    >> Jedna nie. W sumie celelowanie w jedną jest bez większego sensu.
    >
    > Najpierw jedna ...

    Ok - ale jak na jednej i to małej mamy skończyć to zabawa bez sensu.


    --
    Shrek


  • 225. Data: 2020-06-30 20:55:52
    Temat: Re: Jeszcze o elektrycznych
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 30.06.2020 o 19:18, J.F. pisze:

    >> Ja mam kuchenkę na prąd, a u ciebie wody, ciepła, gazu i tak nie
    >> będzie, bo wszystkie pompy pod drodze na prąd.
    >
    > Gaz i telefon mialem. No ale tylko kawalek miasta zalalo.

    No właśnie - jakby był blackout to byś nie miał. Zwłaszcza że
    klasycznych stacjonarnych już nie ma.

    > Ba - przez telefon moglbym miec internet ... tylko jak komputer
    > uruchomic ? :-)

    Dupa - nawet telefonu byś nie miał - kiedyś były zasilane z cenrali,
    teraz to po światle, a z drugiej strony musi być zasilacz.

    >> Nie ma się co śmiać. Obecnie blackout to całkowity paraliż państwa,
    >> anarchia i chwilowy koniec świata jaki znamy ku radości preperersów;)
    >> Pal sześc zamieszki i anarchię - wojsko na ulicach i jakoś będzie. Ale
    >> obstawiam, że nie ogarnęliby nawet zasilania awaryjnego szpitali na
    >> dłużej niż kilka(naście) godzin
    >
    > Szpitale chyba generatory wlasne maja. A wojsko ma cysterny.

    Wiem. Ale... dobra co do generatorów to już nie będę się wypowiadał, a
    co do wojska, to na któreś ćwiczenia zebrali połowę rezerwy którą
    zamierzali a i tak zabrakło mundurów. Także ten tego - właśnie to mam na
    myśli, że teoretycznie powinno się udać, a w warunkach rozpierdolu
    pewnie się nie uda bo czegoś po drodze zabraknie.

    >> i dystrybucji leków.
    >
    > A tu mozesz miec racje ...

    Tym bardziej że częśc wymaga niskich temperatur. Dodaj do tego choroby
    przewlekłe które są dobrze opanowane ale śmiertelne bez leków. Choćby
    głupia cukrzyca...

    > No ale z drugiej strony bez pradu daje sie przezyc,

    Tylko ci się tak wydaje.

    > a z metrem wody w
    > mieszkaniu kiepsko ...

    Tak, ale 20 czy 40 km dalej masz sprawne państwo. Tu mówimy o
    ogólnokrajowym rozpierdzielu.

    >> Przy ogólnokrajowym rozpierdolu, to masakra. Dość wspomnieć że w tak
    >> rozwiniętym kraju jak japonia, po trzęsieniach ziemi liczącą się siłą
    >> w ratowaniu sytuacji bywała... jakuza;)
    >
    > A mysmy ruska mafie zlikwidowali ?  :-(

    Jest różnica w mentalności - tamci wyliczyli sobie, że zrobią PR i im
    się opłaca. Nqa ruskich czy czeczenów bym nie liczył w tym zakresie;)



    --
    Shrek


  • 227. Data: 2020-06-30 22:36:03
    Temat: Re: Jeszcze o elektrycznych
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Zenek Kapelinder 4...@g...com ...

    > Po co mam Budzik udowadniać że masz 90 jeśli sam to robisz
    > najlepiej.

    Nie wiem po co probujesz, ale napisałes ze udowodniłes, a teraz piszesz
    ze nie bedziesz udowadniał. Poczatki demencji czy po prostu ogolnie
    przyznajesz ze piszesz głupoty?

    > Mnie się pytasz dlaczego nie produkujemy paneli.

    To było pytanie retoryczne. Wydawało sie to jasne, ale trzbeam iec
    odrobine obycia czytelniczego zeby wyłapać.

    > Swojego idola z platformy spytaj dlaczego przez osiem lat nic nie
    > zrobili.

    Mam jakiegos idola w platformie? Wow! Oswiec mnie, prosze.

    > Nie chcę być jak to napisałeś złośliwy ale spytać muszę.
    > Brukbet krzem na panele sam robi z betonu czy z czegoś innego?

    Nie boje sie przyznac ze nie wiem czy robia czy branduja.
    Przyznałem to w kolejnym poscie.

    > W
    > sumie mieszanie piachu z różnymi dodatkami mają obcykane bo
    > potrafią zrobić brązowa kostkę brukową. To pewno i płytki na
    > ogniwa dają radę zrobić. Oni są takim polskim producentem paneli
    > jak cyfral był polskim producentem telefonów. Żeby zaspokoić
    > potrzeby Polski w panele fotowoltaiczne dwie największe na świecie
    > firmy je produkujące musiały by całą swoją produkcję przez 10 lat
    > dostarczać tylko nam.

    Czyli po prostu nie da sie?
    To moze ta firma co milion polskich aut bedzie robic, jak skonczy to
    sie przełączy na panele? (mam nadzieje ze czujesz ironie...)

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Jak mogę powiedzieć, co myślę, dopóki
    nie przekonam się, co mówię?" E.M. Forster


  • 226. Data: 2020-06-30 22:36:03
    Temat: Re: Jeszcze o elektrycznych
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik J.F. j...@p...onet.pl ...

    >>Polecam ksiazke Blackout.
    >>Na mnie najwieksze wrazenie zrobilo coś innego - utrata wszystkich
    >>zapasów mrozonego jedzenia plus smierc krów mlecznych bo nie ma jak
    >>ich
    >>wydoic.
    >
    > Piec masz na wegiel, ale pradu wymaga.
    > Kuchenke masz na gaz, ale nie masz zapalek, bo ma wbudowana
    > zapalniczke ... na prad.
    > Zapalek ci w kiosku nie sprzedadza, bo kasa fiskalna nie dziala, itp
    >:-)
    >
    > Jak to dobrze, ze powodz we wrocku byla w 1997, a nie w 2020 :-)
    >
    Po co ci kuchenka jak nie ma gazu bo gazownia nie ma prądu a i tak nie
    ma co ugotowac bo skonczyło sie zarcie?

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    Wątroba była cały dzień śledziona


  • 228. Data: 2020-07-01 09:37:15
    Temat: Re: Jeszcze o elektrycznych
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello ToMasz,

    Tuesday, June 30, 2020, 7:28:17 PM, you wrote:

    >> Prawie 10% strat na przetwarzaniu? Klienci by mnie zamordowali za coś
    >> takiego.
    > posłuchaj.
    > 1. zasilacz do PC, gdzie konkurencja jest zajebista, jak ma sprawność
    > 85+ to jest bardzo dobry.

    Masz stare wiadomości. Konkurencja dąży do obniżenia ceny a nie do
    podwyższenia sprawności.

    > W układach ładowania samochodów elektrycznych są jakieś inne prawa
    > fizyki?

    Nie. Inne konstrukcje zasilaczy. Uzyskanie na samej przetwornicy DC/DC
    dużej mocy sprawności rzędu 98% nie jest obecnie czymś nieosiągalnym.
    Obecnie najwięcej strat jest na prostowaniu na wejściu - bez PFC i
    aktywnego zarządzania mocą ani rusz. W efekcie osiąga się 95-96%

    > 2. sprawność akumulatorów litowo jonowych jest podawana bardzo
    > ogólnikowo i bez źródeł danych. Mówię tu o okolicach 80-90%, bez
    > uwzględniania efektów starzenia.( Jak wszyscy wiemy, producenci
    > telefonów ze swoimi bateriami są lata świetlne do tyłu za tą
    > technologią, bo akumulatory wytrzymują maks 2 lata używania a ładowac
    > telefony trzeba co dziennie.)

    Oczywiście, że bateria w telefonach są lata świetlne do tyłu z
    technologią. To pojedyncze ogniwa, z samego założenia skazane na
    zagładę tuż po gwarancji.

    > Mamy w Polsce elektrownie szczytowo pompową, której sprawność wynosi
    > 70%. Dla czego więc nie ma boomu na otwieranie podobnych elektrowni
    > opartych na akumulatorach lion i przetwornicach?

    Ależ jest. Tylko to droższe jest od elektrowni szczytowo-pompowej.
    https://www.tesla.com/blog/introducing-megapack-util
    ity-scale-energy-storage

    > napisz konkretnie, (będziesz pierwszy) ile procent energii traci się
    > pomiędzy elektrownią oddaloną o 100km a silnikiem tesli

    Nie posiadam aż tak dokładnych danych. Jednak wiem jedno - ciągle
    zapominasz o drodze od szybu naftowego do wlewu paliwa w swoim
    samochodzie i wcale Ci to nie przeszkadza.

    >> No popatrz, a durni klienci kupują te Tesle jak najęci...
    > tak samo jak iPhony, dziurawe spodnie, tipsy, tatuaże.... żeby kupować
    > trzeba mieć pieniądze a nie wysokie IQ.

    --
    Best regards,
    RoMan
    PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 229. Data: 2020-07-01 10:58:07
    Temat: Re: Jeszcze o elektrycznych
    Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>

    Dnia Wed, 1 Jul 2020 09:37:15 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

    >> W układach ładowania samochodów elektrycznych są jakieś inne prawa
    >> fizyki?
    >
    > Nie. Inne konstrukcje zasilaczy. Uzyskanie na samej przetwornicy DC/DC
    > dużej mocy sprawności rzędu 98% nie jest obecnie czymś nieosiągalnym.
    > Obecnie najwięcej strat jest na prostowaniu na wejściu - bez PFC i
    > aktywnego zarządzania mocą ani rusz. W efekcie osiąga się 95-96%

    Dyskutując o sprawności energetycznej zapominacie o najważniejszym celu,
    mianowicie o zaprzestaniu wytwarzania CO2. Zatem, nawet gdyby proces
    wytwarzania energii miał się cechować mniejszą sprawnością, przeważa
    aspekt niewytwarzania CO2. Ponadto, o porównaniach sprawności można
    mówić z sensem tylko gdy porównuje się wytwarzanie energii w dwóch
    różnych elektrowniach cieplnych. Jak porównacie sprawność wiatraka czy
    solara z silnikiem cieplnym? Na siłę można ale to bez sensu.
    --
    Jacek
    I hate haters.


  • 230. Data: 2020-07-01 15:17:39
    Temat: Re: Jeszcze o elektrycznych
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Jacek Maciejewski" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:tf33ne62q35$....@4...n
    et...
    >Dyskutując o sprawności energetycznej zapominacie o najważniejszym
    >celu,
    >mianowicie o zaprzestaniu wytwarzania CO2. Zatem, nawet gdyby proces
    >wytwarzania energii miał się cechować mniejszą sprawnością, przeważa
    >aspekt niewytwarzania CO2. Ponadto, o porównaniach sprawności można
    >mówić z sensem tylko gdy porównuje się wytwarzanie energii w dwóch
    >różnych elektrowniach cieplnych. Jak porównacie sprawność wiatraka
    >czy
    >solara z silnikiem cieplnym? Na siłę można ale to bez sensu.

    Niekoniecznie na sile.
    Np ile CO2 wyemitowano przy produckji tego wiatraka i czy bedzie
    dzialal dluzej niz 30 lat ...

    Oczywiscie nalezy uwzglednic tez CO potrzebne na budowe elektrowni.

    J.

strony : 1 ... 10 ... 22 . [ 23 ] . 24 ... 30 ... 38


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: