eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Jeszcze o elektrycznych
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 374

  • 91. Data: 2020-06-28 19:40:20
    Temat: Re: Jeszcze o elektrycznych
    Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>

    Dnia Sun, 28 Jun 2020 19:22:32 +0200, Shrek napisał(a):

    > W dniu 28.06.2020 o 18:59, Budzik pisze:
    >
    >> Chcesz powiedziec ze zastepowanie pradu z wegla pradem z wody, wiatru i
    >> fotowoltaiki nie zwieksza naszego bezpieczenstwa?
    >
    > Zastępowanie - raczej nie. Nad górnictwem masz jako taką kontrolę,
    > węgiel możesz kupić nawet z Australii. Słońca i wiatru nie kupisz;)

    Oto logika Shreka w całej okazałości :)
    --
    Jacek
    I hate haters.


  • 92. Data: 2020-06-28 19:54:58
    Temat: Re: Jeszcze o elektrycznych
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 28-06-2020 o 18:47, Budzik pisze:

    > Z tego co czytałem o fotowoltaice to akurat warunki saharyjskie wcale
    > nie sa dla niej optymalne. Za ciepło.

    Tam raczej grzeją wodę lustrami, a potem ją w turbinach na prąd
    przerabiają....


  • 93. Data: 2020-06-28 19:56:09
    Temat: Re: Jeszcze o elektrycznych
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 28-06-2020 o 18:49, WS pisze:
    > On Sunday, June 28, 2020 at 5:32:13 PM UTC+2, Jacek Maciejewski wrote:
    >
    >> I tu się mylisz. Zakładasz że każdy chce mieć aku w bryce podładowane
    >> pod gwizdek każdego ranka.
    >
    > Biorac pod uwage, ze zasiegu zazwyczaj brakuje to raczej tak ;)

    Niekoniecznie - jak potrzebujesz jutro 1/4 zasięgu, a masz jeszcze 3/4
    baterii, to nie podłączasz w ogóle, bo i po co?


  • 94. Data: 2020-06-28 19:56:31
    Temat: Re: Jeszcze o elektrycznych
    Od: WS <L...@c...pl>

    On Sunday, June 28, 2020 at 7:38:06 PM UTC+2, Jacek Maciejewski wrote:
    > Dnia Sun, 28 Jun 2020 09:49:48 -0700 (PDT), WS napisał(a):
    >
    > > Biorac pod uwage, ze zasiegu zazwyczaj brakuje to raczej tak ;)
    > Jak przez 11 miesięcy codziennie dojeżdżasz do roboty o 5 km dalej?

    Pewnie wiekszosc dojazdow da sie przewidziec, ale kilka procent to tel. od
    zony/znajomych/... "podjedz do mnie/ gdzies tam, bo sprawa super pilna". W moim
    dieslu nie lubie jezdzic na oparach, bo zazwyczaj wtedy okazuje sie, ze na juz musze
    gdzies byc, ale dotankowanie to 2 min (z tym, ze nie na mojej ulubionej stacji, ale
    jakos przezyje dolanie 20-30 litrow) ;)
    Jesli ktos jezdi kilka km odziennie, to nie problem, ale ja i tak bym wybral rower (w
    sumie tak robie ;) ), ale juz dobrych kilka razy wracalem szybciusio rowerem do
    garazu i jazda samochodem...



  • 95. Data: 2020-06-28 19:57:33
    Temat: Re: Jeszcze o elektrycznych
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 28.06.2020 o 19:40, Jacek Maciejewski pisze:
    > Dnia Sun, 28 Jun 2020 19:22:32 +0200, Shrek napisał(a):
    >
    >> W dniu 28.06.2020 o 18:59, Budzik pisze:
    >>
    >>> Chcesz powiedziec ze zastepowanie pradu z wegla pradem z wody, wiatru i
    >>> fotowoltaiki nie zwieksza naszego bezpieczenstwa?
    >>
    >> Zastępowanie - raczej nie. Nad górnictwem masz jako taką kontrolę,
    >> węgiel możesz kupić nawet z Australii. Słońca i wiatru nie kupisz;)
    >
    > Oto logika Shreka w całej okazałości :)

    Zamiast pisać bez sensu, to wykaż gdzie jest błąd. I skup się na
    bezpieczeństwie energetycznym, bo o tym teraz pisałem. Solary i turbiny
    wiatrowe mają potężną wadę w tym zakresie - niepewność dostaw energii.
    Dlatego akurat w tym względzie są bezpieczniejsza jest energetyka
    klasyczna. Dostawy węgla można zdywersyfikować oraz składować na hałdach
    (agencja rezerw miałowych;). Wiatru i słońca za zapas nie kupisz. A nie
    wieje i nie świeci bez przerwy. I zwróć uwagę na słowo "zastępowanie" w
    poście przedpiscy.


    --
    Shrek


  • 96. Data: 2020-06-28 20:15:23
    Temat: Re: Jeszcze o elektrycznych
    Od: RadoslawF <r...@g...com>

    W dniu 2020-06-28 o 19:56, Cavallino pisze:

    >>> I tu się mylisz. Zakładasz że każdy chce mieć aku w bryce podładowane
    >>> pod gwizdek każdego ranka.
    >>
    >> Biorac pod uwage, ze zasiegu zazwyczaj brakuje to raczej tak ;)
    >
    > Niekoniecznie - jak potrzebujesz jutro 1/4 zasięgu, a masz jeszcze 3/4
    > baterii, to nie podłączasz w ogóle, bo i po co?

    Po to żeby się nie okazało że potrzeby teoretycznie nie pokrywają
    się z praktycznymi a "zatankowac" w kilka minut aku się jednak nie da.


    Pozdrawiam


  • 97. Data: 2020-06-28 20:23:41
    Temat: Re: Jeszcze o elektrycznych
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 28.06.2020 o 19:56, WS pisze:

    > Pewnie wiekszosc dojazdow da sie przewidziec, ale kilka procent to tel. od
    zony/znajomych/... "podjedz do mnie/ gdzies tam, bo sprawa super pilna". W moim
    dieslu nie lubie jezdzic na oparach, bo zazwyczaj wtedy okazuje sie, ze na juz musze
    gdzies byc, ale dotankowanie to 2 min (z tym, ze nie na mojej ulubionej stacji, ale
    jakos przezyje dolanie 20-30 litrow) ;)
    > Jesli ktos jezdi kilka km odziennie, to nie problem, ale ja i tak bym wybral rower
    (w sumie tak robie ;) ), ale juz dobrych kilka razy wracalem szybciusio rowerem do
    garazu i jazda samochodem...

    Ogólnie w (aktualnej) koncepcji elektryków moim zdaniem tkwi błąd. Są to
    samochody nadające się tylko do miasta (a sztandarowa tesla jest
    zaprzeczeniem autka miejskiego, które łączy wady dużego sedana i małego
    mieszczucha). IMHO docelowo należy stawiać na eliminację samochodów
    prywatnych z miast.

    --
    Shrek


  • 98. Data: 2020-06-28 20:34:45
    Temat: Re: Jeszcze o elektrycznych
    Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>

    Dnia Sun, 28 Jun 2020 20:15:23 +0200, RadoslawF napisał(a):

    > Po to żeby się nie okazało że potrzeby teoretycznie nie pokrywają
    > się z praktycznymi
    Od tego masz łeb żebyś wiedział co chcesz jutro robić.

    > a "zatankowac" w kilka minut aku się jednak nie da.
    Zatankować też nie. A jak nawalisz z planowaniem to pojedziesz
    zbiorkomem.


    --
    Jacek
    I hate haters.


  • 99. Data: 2020-06-28 20:38:06
    Temat: Re: Jeszcze o elektrycznych
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    Bilans zysków i strat trzeba by zrobić żeby stwierdzić czy zwiększa czy nie zwiększa.
    Z jednej strony rozproszona produkcja energii może, chociaż nie musi, zwiększać
    bezpieczeństwo energetyczne kraju. Z drugiej strony koszty społeczne są ważniejsze
    niż chwilowe zyski sektora energetycznego. Ze sto tysięcy ludzi pracuje bezpośrednio
    przy wydobywaniu węgla. Ale na potrzeby przemysłu wydobywczego pracuje podobno cztery
    razy tyle co jest zatrudnionych w kopalniach. Likwidacja kopalń to na początku wzrost
    bezrobocia o pół miliona ludzi. Nawet gdybyśmy przenosili tych ludzi do produkcji
    ogniw fv i wiatraków to i tak pracy by nie wystarczyło dla wszystkich. Podstawowym
    powodem było by to że górnicy i robotnicy do elity intelektualnej kraju nie należą. A
    wręcz przeciwnie. To betony. W okresie przejściowym trzeba by na czymś zarobić na
    kupowany za granicą brakujący węgiel i na wiatraki i ogniwa. Do tego trzeba by
    wypłacać zasilki i dawać pomoc społeczna tym co się nie potrafili dostosować. Sądzisz
    że bym nie chciał żeby w Polsce prąd był robiony z wiatru, światła i na końcu z
    atomu? Chciałbym ale w tej chwili to zbyt drogie społecznie i brak źródeł
    finansowania. Jedyne według mnie rozwiązanie to powołanie spółki skarbu państwa
    mającej produkować ogniwa fotowoltaiczne. Produkować od zera a nie kupować
    komponenty jak to robi Selfa i dolutowywac do nich przewody. Cała wartość dodana ma
    zostać w kraju. Tylko wtedy ma to sens. Ludzie z gebami pełnymi frazesów są tak głupi
    że nie dociera do nich że aby mieć bezpieczeństwo energetyczne w Polsce musimy mieć z
    80GW w fotowoltaice, drugie tyle w elektrowniach wiatrowych i ze 20GW rezerwy w
    elektrowniach atomowych i gazowych. I jak tyle będziemy mieli jedyny węgiel jaki
    będzie kupował Kowalski to będzie węgiel lekarski na rzadkie sranie.


  • 100. Data: 2020-06-28 20:39:37
    Temat: Re: Jeszcze o elektrycznych
    Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>

    Dnia Sun, 28 Jun 2020 20:23:41 +0200, Shrek napisał(a):

    > Ogólnie w (aktualnej) koncepcji elektryków moim zdaniem tkwi błąd. Są to
    > samochody nadające się tylko do miasta (a sztandarowa tesla jest
    > zaprzeczeniem autka miejskiego, które łączy wady dużego sedana i małego
    > mieszczucha). IMHO docelowo należy stawiać na eliminację samochodów
    > prywatnych z miast.

    Jak na razie produkuje się drogo dla snobów, więc spełnia się ich
    wymagania. Za rok kupisz sobie coś takiego:
    https://auto.dziennik.pl/aktualnosci/artykuly/580879
    ,zd-d2s-samochod-elektryczny-chiny-cena-polska-zasie
    g-wideo.html
    Jak chńczycy mówią że coś zrobią to to zrobią, spoko.
    --
    Jacek
    I hate haters.

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11 ... 20 ... 30 ... 38


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: