W dniu 2010-12-15 22:20, NESSO pisze:
>>>>> generalnie warte bo są 2 ODO + GŁÓWNY
>>>>> wiec:
>>>>> główny - który sie nie skasuje od poczatku świata :)
>>>>> odo 2 - przelatane całkowie tylko przeze mnie
>>>>> odo1 - na bierzaco od zalania do zalania
>>>>
>>>> Naprawdę marnujesz jeden ODO do pokazywania przebiegu osobistego?
>>>> Nie wystarczyło zrobić fotkę przy kupnie motocykla i fotografować
>>>> licznik
>>>> co kilka(naście) miesięcy?
>>>> Jeśli ma to być "dowód" dla przyszłego kupującego - to jego siła
>>>> dowodowa
>>>> jest bardzo wątła. Wątlejsza niż fotografii.
>>>
>>> Generalnie jaki masz pomysł na ODO2 , jak go wykozystujesz
>>>
>>> moze inni podadza swoje pomysły ,
>>> moj już znacie ale moze macie racje i warto poczynic zapiski /foto i
>>> mądrzej
>>> z tych ODO kozystać
>>>
>>>
>> Jeden do przebiegów na baku (tankowania) drugi do przebiegu przelotu - np.
>> ile km jest na zlot czy do jakiegoś innego celu. Albo jako licznik
>> przebiegu wyprawy - np. ile kmów zrobiło się przez łikend.
>>
>> --
>> Pozdr
>> Wieca
>>
>> DL-1000 V-Strom Zjadacz wróbli
>
> Witam posiadacza DL 1000
> generalnie pytanie czemu lub czy miałbym sie przesiaśc z DL 650 na DL 1000 .

Jak spróbujesz to się dowiesz.

> Masz jakies doswiadczenia z 650 i porównanie tych maszyn ?

Nie.

> rozmawiałem kiedyś z gosciem na oldtimerbazar ale na kazde pytanie
> odpowiadał - jak sprobujesz to sie dowiesz

;-)

> wiec generalnie nadal nie mam porownania . Moze masz jakies doswiadczenie na
> słabszej wersji do tego DL na czym aktualnie smigasz.
>

Na małym nie jeździłem. Z opinii ludzi którzy jeździli małym wiem że w
porównaniu do dużego nie jedzie. Skłaniam się do tej teorii bo miałem
szansę polatać maszynkami o podobnych mocach/momencie i one faktycznie
nie jadą. może to być trochę mało miarodajne bo małe to były rzędówki a
DL to V-twin, ale jednak.

Generalnie - wszystko zależy od celu. DL to duży, wygodny, uterenowiony
motocykl turystyczny 70/30 (70 asfalt 30 teren). W związku z tym
oczekiwania są jak od uniwersalnego turystyka. Na asfalcie ma dobrze
przyspieszać niezależnie od obciążenia i w granicach normalnie używanych
prędkości, oferować komfort jazdy na długich przebiegach itd. Poza
asfaltem ma ci umożliwić jazdę bez rozpadania się na części, w miarę
stabilną i bezpieczną.

I tu zapewne tkwi różnica pomiędzy dużym a małym. Duży spokojnie leci w
dwie osoby i kufry na "niemieckiej autostradzie" ponad 2 paki,
wyprzedzanie przy wysokich prędkościach (160 - 180) jest bezstresowe,
niezależnie od obciążenia. Z opinii o małym wiem ze
komfort/bezpieczeństwo kończy się przy 140 - 160 km/h i jednak jest dużo
bardziej podatny na obciążenia.

Z kolei ze względu na masę i wysokość, dużym ciężko jeździ się poza
asfaltem. Nie to że się nie da - latałem i po lesie i po polach, no ale
ja mam 180 cm wzrostu i 120 kg wagi.
Tu z kolei mały powinien mieć przewagę. Jest chyba 20 czy 30 kg lżejszy.

No ale wszystko psuje ten tłumik 2w1... Mały jest asymetryczny ! Przez
co brzydki bo wygląda jakby połowa motocykla się zgubiła...


> Nie wiem czemu pomimo ze jeszcze dobrze nie objechałem 650 bo zaledwie 2k/km
> i tylko koncówka sezonu od września
> , a cos mi mowi ze DL1000 to bedzie to :) . ale moze sie myle ?
> generlanie o mnie : smigam 75% po miesice , korki , głownie sam , mam 180cm
> i 100 kg , motor jak na takiego słonia fruwa jak pszczołka :)
>

Duży i mały są praktycznie tych samych rozmiarów. Duży jest sporo
cięższy i to może stanowić problem w mieście. Wyżej położone siedzenie
też nie ułatwia manewrowania. Ja niby nie mam jakiś strasznych problemów
ale często staję w korku bo za wąsko... Kwestia wjeżdżenia się w sprzęt
i problemu nie ma (no chyba ze wąsko).


Niestety. Dużo racji jest w tym, że dopóki się nie przejedziesz dużym to
nie będziesz wiedział :-)

--
Pozdr
Wieca

DL-1000 V-Strom Zjadacz wróbli