Piotr Gałka wrote:

> Jeśli to chodzi o przetwornice i pojedyncze sztuki (hobby) to całkiem
> rozsądnym podejściem może być według mnie nawinięcie trafa samemu.
> Na odpowiednim toroidzie to mogą być ilości zwoi rzędu 20. Do zrobienia
> ręcznie.

Poza fizycznymi zaletami tej geometrii jest jeszcze przewaga praktyczna
nad fabryką: małoskalowe okno rdzenia jest istotnie większe niż
wielkoskalowe. Fabryka musi mieć gdzie włożyć koło nawijarki, ręcznie
nawijać można do wypełnienia. Z drugiej strony, ręcznie nie wykonasz
uzwojenia progresywnego, a fabryka bez problemu. Dobrze mieć obie opcje. :-)

Jednak przed rozpoczęciem nawijania warto obejrzeć katalog z gotowcami.
Dławiki pojedyncze i sprzężone 1:1 na prądy do 3-5A występuja w takiej
obfitości, że szkoda czasu na ich nawijanie, jeśli nie ma się
specjalnych wymagań (napięcie przebicia, pojemności międzyzwojowe, jakiś
egzotyczny ferryt itp.). Z transformatorami jest znacznie gorzej.

Pozdrawiam, Piotr