Marek Sagat napisał(a):
> kulek napisał(a):
>
>> przecież nie ma darmowego internetu i nie będzie tzn infrastruktura
>> kosztuje i jej utrzymanie.
>
> Mnie nie musisz przekonywać, przekonaj tych co mają "darmowe minuty". Ja
> w tym projekcie widze raczej próbę urobienia sobie elektoratu przed
> kolejnymi wyborami.
>
>> Teraz sobie wyobraź, gmina chce zrobić darmowy internet dla mieszkańców,
>> działasz na jej terenie już jakieś powiedzmy 3 lata, okablowałeś sporą
>> część budynków, postawiłeś sporo nadajników itp. I teraz co się bardziej
>> gminie opłaca:
>> a) wybudować wszystko od nowa, konkurować z tobą i mieć na głowie
>> kwestie techniczne itp
>> b) wydzierżawić od Ciebie ostatnia mile i dogadać się co do warunków
>> współpracy
>>
>> ???
>> Co jest tańsze ? co krócej wdrożyć ? na którym punkcie korzystają wszyscy ?
>
> Jak już ktoś słusznie zauważył, błędnie zakładasz, że wójt będzie się
> kierował szeroko pojętym dobrem społecznym. Jak znam życie, to projektem
> będzie kierował teść/szwagier/brat a nakład z pieniędzy "niczyich" jaki
> by nie był i tak się opłaci.

> pozdrawiam
> Marek Sagat

zakładam tak jak powinno się zakładać, to że może u Ciebie tak jest nie
znaczy, że wszędzie. Poza tym mówię o samym darmowym internecie. Do tego
dołożyłem kilka założeń (że będzie za darmo tylko www i poczta, a
reszta wycięta nawet z GG). Pisałem też, że najlepiej aby to było w
formie dotacji tzn. Urząd do jakiejś kwoty współfinansuje abonament
(niezależnie od dostawcy). Po przedstawieniu umowy i faktur.
A najważniejsze, to żeby nie biadolić i myśleć co zrobić żeby na
"darmowym" zarobić.