Akarm w
<news:6329eba6$0$567$65785112@news.neostrada.pl>:

> W dniu 20.09.2022 o 18:17, Tomasz pisze:

>> Nie, gamonu dysfunkcjonalny!
>> Wytłumoczę Ci tlumoku:
>> T(jak tłumok): jeśli jakiś samochód (B) zbliża się z tyłu (do A)
>> O(jak objaśniający): to znaczy, że B jedzie szybciej i jest prawdopodobne,
>> że wyprzedzi A w dogodnym momencie, a następnie pozwoli się wyprzedzić
>> bezpośredni/na przejściu

> Naprawdę kierowca skody przyspieszył, żeby policjanci w BMW nie mogli go
> wyprzedzić?

Masz dziadziu prolemy ze zrozumieniem słowa pisanego, do czego sie niedawno
przyznałeś (ma podać MID?), więc nie manipuluj -- Skoda to A, BMW to B.

>> T: niemożliwe...
>> O: możliwe, i na ty polegała chytrość A, że nie dał się wpuścić.

> Aha. Kierowca skody w dość niespotykany sposób nie dał się wyprzedzić
> policjantom w BMW.

Owszem, nie przyśpieszył, bo mógłby prędkość przekroczyć

> Zamiast przyspieszyć, zahamował. :D

Nie, dysfunkcjonalny idioto, to BMW (B) pierwsze rozpoczęło "hamowaie", co
widać po "stopach"


> Powiem coś, ale zachowaj to w tajemnicy:
> - ja mam w dupie jadących za mną. Nie interesuje mnie, czy mnie
> wyprzedzają, czy nie. Dopóki mnie nie wyprzedzą

Też Ci dziadziu coś podpowiem, jazda samochodem nie polega wyłącznie na
jechaniu "przedsię", po to między innymi wymyślili lusterka

> zupełnie nie interesuje mnie ich zachowanie przed
> skrzyżowaniem, czy przed przejściem dla pieszych.

Pięknie się Pan przedstawił, niestety nielicznym już, czytającym... Ja tam
patrzę we wsteczne (mam 3, jedno wewnątr i dwa na zewnątzr) , choćby po to,
żeby mi w 4l nie wjechali, i żebym nie zajechał komuś, albo nie został
podpuszczony.

> To ten jadący za mną ma się pilnować, żeby mnie nie wyprzedzić w tych miejscach, a
nie ja.

Dadada,dziadziu, dadada
A może Jawohl Ci podejdzie?

--
Tomasz