> Przeceniasz obecne realia, nie doceniasz przyszłości. Obecnie jeden
> wiatrak to kilka MW mocy.

Spoko, nie twierdzę że takiej mocy nie będziemy mieli, twierdzę, że nie
będzie ona dostępna powszechnie. W robocie bym naładował, ale w domu?
Nawet jak bym całe osiedle "zaorał" to nie. Problemem nie jest brak
mocy, tylko brak możliwości jej przesłania.
Zastanawiające jest też to, że jakoś podłączają samochód do sieci. Jak?
Tego nie wiem, ale na pewno nie wtyczkami znanymi w przemyśle. Już 63-ka
jest potwornie duża i niewygodna, a to zaledwie dziesiąta cześć tego co
potrzeba!

> 15 minutowe ładowanie dotyczy zapewne
> ładowania od 10 do 80% pojemności akumulatora, co daje niewiele ponad 300
> kW, załóżmy 350 kW - jak obecne ładowarki Porsche.

No proszę, to my mamy takie ładowarki? Muszę poczytać, bo najwyraźniej
jestem zacofany technologicznie. Jak oni to ogarnęli?


> Z jednego wiatraka na MOPie opędzisz 10 stanowisk superszybkiego ładowania. Do tego
> równolegle z autostradą stosunkowo tania sieć wyrównawcza - wystarczy
> nawet 110 kV, gdzieniegdzie włączona do krajowego systemu
> energetycznego. Do tego farmy solarne i powerpacki po kilkanaście MWh...

No jasne. Jedziesz w trasę i okazuje się, że w pochmurny dżdżysty dzień,
kolejny po poprzedzających 10 podobnych, nie jesteś w stanie naładować
wozu. Gorzej, inni mają ten sam problem, kolejka do ładowarek obecnie
wynosi 42 godziny, ale chodzą słuchy że jutro zacznie wiać wiatr, to się
trochę poprawi i kolejka zmniejszy się zapewne do 12 godzin. Oczywiście
sieć energetyczna-przesyłowa cały czas na maksymalnych obrotach, dlatego
tylko 42h. ;)
Wiem, czepiam się i wyszukuję problemy, które najprawdopodobniej nigdy
się nie spełnią. Tylko widzisz jest jeden mały haczyk. Jak mi zabraknie
paliwa, to mi go w baniaczku przywiozą. Jak mi zabraknie prądu w
ładowarce, to nie zrobię nic poza lawetą.

> Bardziej martwi mnie ładowanie samochodów ciężarowych. Ale oni
> zazwyczaj mają dłuższe przerwy. 45-minutowe doładowanie akumulatora
> 400 kWh mocą 350 kW daje 65% - daje się wytrzymać. A aż tyle nie
> potrzeba do turlania się 89 km/h przez 4 i pół godziny.
>
Myślę, że jak ciężarowe wejdą to będzie już mocna i stabilna
infrastruktura. O ile nikt (poza pasażerami) nie będzie płakał z powodu
utknięcie jednej czy nawet kilku osobówek na poboczu autostrady, o tyle
przy ciężarowych zapewne będzie niezła chryja.

Miłego.
Irek.N.