On 19/06/2020 14:06, Pawel "O'Pajak" wrote:
> W dniu 2020-06-18 o 10:17, Irek.N. pisze:
>> Są tanie chińczyki, ale jak to z chińczykami bywa... nie wiesz co
>> kupujesz do momentu aż nie dostaniesz.
>
> Taniego "Chińczyka" mam. W środku jest element piezoelektryczny jak w
> syrenach alarmowych. Skuteczność mycia taka, jak byś głośno krzyczał
> "umyj się";-)

:-D

Kiedy planowałem zacząć używać to się naczytałem jakie to wspaniałe
mycie ultradźwiękowe. Że wystarczy zwykła woda i wszystko błysk w
najgłębszych zakamarkach... A w praktyce to wszystko windows prawda. Bez
dobrego środka myjącego, dostosowanego do tego co chcesz umyć to przy
małej mocy można sobie co najwyżej odkurzyć na mokro a nie umyć (przy
czym gorzej niż w zmywarce do naczyń). Przy dużej mocy trochę lepiej ale
za to można dość łatwo pouszkadzać to co chcesz umyć...

Przez lata nauczyłem się co jakimi środkami mogę w miarę skutecznie myć
ultradźwiękowo, żeby łatwiej i trochę lepiej niż np. pędzelkiem ;-) ale
nauka nie była bezpolesna..