Dnia 2002-11-07 01:37, Użytkownik Piotr KUCHARSKI napisał:

> MSZ wrote:
>
> >>>Trzeba stworzyć jakąś formę koegzystencji. Im prędzej to się stanie, tym
> >>>mniej obie strony będą miały żalów do siebie.
> >>
> >>Formą koegzystencji było trzymanie się jednego portu
> >>i ograniczanie pasma na nim lub wycinanie całkowite, jeśli
> >>taka polityka firmy.
> >
> >To była koegzystencja wygodna z punktu widzenia jednej strony.
>
>
> Powyższe zdanie nie ma dla mnie sensu.


Powinno być "koegzystencja". Ale i tak zrozumiałeś o co chodzi.

> Czy możesz wyjaśnić, dlaczego taka koegzystencja była wygodna
> tylko z punktu widzenia jednej strony (zapewne mam czytać: adminów)?


Dlatego że dawała zbyt prostą łatwą i przyjemną metodę blokowania. Nie
chciało się kombinować z regulacją pasma, bo po co, skoro wystarczy
regułka w iptables/ipchains/whatever. A użytkownik mógł adminowi "skoczyć
tam, gdzie go może w dupe pocałować".

> Być może nawet byłbyś łaskaw wyłuszczyć, o jakiej formie
> koegzystencji wygodnej dla obu stron myślisz?


Podzielić pasmo i dać każdemu gwarantowane minimum, o resztę (np.
przypadającą na nieobecnych chwilowo) niech się biją. I wtedy można im
powiedzieć "chcecie szybciej to kasa na stół i dokupimy drugie łącze".


--
M.S.Z.: Mechanical Synthetic Zombie * msz(at)msz.pmp.com.pl

Well... really... who's to say that mankind wouldn't be better
off is a few thousand people I personally consider too annoying
to exist happen to die loud, flashy, painful deaths along the way?
(Jordan, EN)