eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.sci.inzynieriaco zamiast "polskiego samochodu elektrycznego" › Re: co zamiast "polskiego samochodu elektrycznego"
  • Data: 2017-03-25 09:44:07
    Temat: Re: co zamiast "polskiego samochodu elektrycznego"
    Od: WM <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2017-03-25 o 01:26, Konrad Anikiel pisze:

    > On nie był zajadłym humanistą, tylko po prostu człowiekiem. Zajadłym humanistą może
    trochę był ten który mu wysłał tego Mickiewicza.

    >

    Mniej mnie niepokoją faceci typu Nikodem Dyzma, bo oni zwykle dobierają
    sobie kompetentnych ekspertów,
    mają nieformalne dojścia i potrafią zmotywować współpracowników.
    Dobre kontakty towarzyskie ułatwiają im przepchnięcie spraw we
    wszechwładnej biurokracji.

    Denerwują mnie natomiast celebryci, których pochlebcze otoczenie
    utwierdziło w przekonaniu,
    że dysponują intuicją, która jest ważniejsza od zdania ekspertów.
    Oni wymyślają wspaniały system, bez konsultacji ze społeczeństwem
    (robimy coś dla nich, bo z nimi się nie da).
    Nie patrzą, czy społeczeństwo jest gotowe do przyjęcia zmian,
    choć to jest bardzo ważne, by umieć je przekonać do swoich pomysłów.
    Gdy system się nie sprawdzi, to zrzucaja winę na społeczeństwo, które
    nie dorosło.
    Uważam, że to system musi się dostosować do społeczeństwa, a nie
    społeczeństwo do systemu.


    > Bo w Polsce jakiś zajadły esteta (z wrażliwością ukształtowaną przez jakiegoś
    zajadłego humanistę w szkole)
    > maluje całe 10piętrowe bloki na różowo. A pani Lee- tylko płatki na drzewach. Idę
    tłuc łbem w mur, bo nie mogę tego znieść.
    >

    Jestem już na emeryturze, ale gdy pracowałem w przemyśle,
    miałem czasem kontakt z plastykami od wzornictwa.
    Widać było, że drzemią w nich niespełnieni artyści.
    Jeden z nich popatrzył na moje urządzenie i stwierdził, że przypomina
    mu z wyglądu rekina,
    tylko trzeba koniecznie dorobić elementy przypominające skrzela i bryła
    nabierze drapieżnego charakteru.
    Niech pan mi zaufa, to będzie się ludziom podobało - mówił plastyk.
    Facet mówił to z taką pasją i przekonaniem, że się zgodziłem,
    czego potem bardzo żałowałem.
    Musiałem się potem tłumaczyć, dlaczego przystałem na taki cudaczny
    wygląd urządzenia.
    To ma się podobać ludziom, a nie ekspertom na wystawie wzornictwa.


    WM

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: