> Nie chcę zgadywać jak wygląda proces zużywania się bezpiecznika.
> Ale zakładam, że jakieś znaczenie może mieć nadpalanie się styków
> przy rozłączaniu obciążenia. Jeśli skutkiem tego, rośnie rezystancja,
> to może się toto zagrzać, a wręcz zapalić. Tak sobie postraszę trochę,
> by na zimne dmuchać.
>

To trochę nie tak.
Fizyczna wytrzymałość to jedno, a gwarantowana wytrzymałość to drugie.
Obwody safety przykładowo liczy się z uwzględnieniem ilości zadziałań i
jeżeli wychodzi, że prawdopodobieństwo awarii rośnie zbyt mocno w danym
okresie eksploatacyjnym danego podzespołu, to należy w dokumentacji
uwzględnić jego wymianę przed "teoretycznym zużyciem". Tak bardzo w
uproszczony sposób.

Z bezpiecznikami może być podobnie. Gwarantują 100 "wyłączeń
nadprądowych", a w praktyce wytrzyma 10000 "wyłączeń ręcznych", bo prądy
przecież nie zwarciowe, a mechanicznie daje radę.

Miłego.
Irek.N.