Jako rodzic widzę umieranie e-maila.
Pomiędzy rodzicami "tylko komunikatory". Przy czym wszędzie inny.
Z instytucji jakieś "elektroniczne dzienniczki" itp. itd. Znów wszędzie inny (masz
farta, jeśli powiadomienia na mail są rozsyłane,
a super farta jeśli w mailu powiadamiającym jest treść wiadomości do Ciebie).

A propos What'sAppa: co polecasz do archiwizacji? Jeśli za parę lat będzie potrzebne,
że tamta wiadomość od pracodawcy to był
mobbing ? ;-)


-----
> W zasadzie wszystko załatwiane jest gra grupach whatsappowych - włącznie z
komunikacją ze szkołą dzieci i innymi rodzicami.

do góry

LordBluzg(R)?? <m...@p...onet.pl> wrote:

> Nie w PC. Stwierdzi że go nie ma (PC - urządzenia nagrywania).

No w PC to tak. Mówię o smartfonie.

--
Chłopak odprowadza dziewczynę do domu. Ona go pyta:
- Gdzie następnym razem się zobaczymy?
- Pod zegarem, rano.
- Pod jakim zegarem?
- U Ciebie nad łóżkiem.

do góry

Pan Arnold Ziffel napisał:

>> Ja jeden taki przypadek pamiętam. Skasowano jedną grupę pl i w jej miejsce
>> utworzono nową. Bo ponoć ta nowa nazwa była bardziej odpowiednia. Wszystko
>> przebiegło sprawnie i zgodnie z planem, stara grupa szybko zniknęła ze
>> światowych serwerów, pojawiła się nowa. Poza jednym zapyziałym serwerem
>> gdzieś w Polsce. Tam admin był dupa i wszystkie te grupy tworzył ręcznie
>> według listy.
>
> Można sobie tworzyć ręcznie, byle faktycznie tego pilnować. Inaczej się
> rozjedzie.
>
> Ja nie jestem aż takim control freakiem, pozwalam właścicielowi hierarchii
> kontrolować grupy.

Ja bym ujął to tak: "jestem leniwy, nie będę ręcznie robił tego, co może za
mnie zrobić komputer, poza tym nie zamierzam się surmaczyć w hierarchii pl".
Czy to nie lepiej oddaje stanowisko rozsądnego admina?

--
Jarek

do góry

Pan Arnold Ziffel napisał:

>> W Usenecie jakoś tak bardzo dużo spamu nigdy nie było.
>
> Na niektórych grupach jest tylko spam.

To może przykład takiej grupy, gdzie jest spam, ale pochodzi z innego
źródła niż Google Groups.

> Ale tak, do pl.* chyba spamerzy jeszcze masowo nie dotarli.

I pewnie już nie dotrą. Podejrzewam nawet, że aktualni spamerzy mogą
nie mieć świadomści, że spamują Usenet. Googel Groups, to dziwne
urządzenie. Każda grupa jest jednocześnie listą dyskusyjną. Mnie 18
lat temu zapisano do jednej takiej listy (dało się per procura),
przychodziły stamtąd maile. Ale sprawdziłem -- da się też czytać i pisać
(nie będąc zapisanym do listy) jak na groupy usenetowe. Więc te usenetowe,
jak pl.misc.elektronika, też pewnie można zasubskrybować i dostawać
wszystko mailem. A także wysyłać mailem spam, który pojawi się w Usenecie.

--
Jarek

do góry

Pan Arnold Ziffel napisał:

> Po co przyszły pracodawca ma czytać moje posty na Usenecie?

Kilkanaście lat temu dostawałem mailem intratne propozycje od headhunterów,
z odniesieniem w cytatach wprost do Usenetu. Ale ja nie pisuję tu rzeczy,
których należałoby się wstydzić, więc to pytanie i cały problem anonimowości
mało mnie dotyczy.

> Jak będzie to w moim interesie, to sam mu wydrukuję :)

Pracodawca, któremu trzeba drukować internet? Trochę mi Nowogrodzką zalatuje.

--
Jarek

do góry

Jest Fri, 28 Apr 2023 12:38:06 +0200, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pan Arnold Ziffel napisał:
>> Po co przyszły pracodawca ma czytać moje posty na Usenecie?
> Kilkanaście lat temu dostawałem mailem intratne propozycje od headhunterów,
> z odniesieniem w cytatach wprost do Usenetu. Ale ja nie pisuję tu rzeczy,
> których należałoby się wstydzić, więc to pytanie i cały problem anonimowości
> mało mnie dotyczy.

Co ciekawe, jedna firma headhunterska do dziś spamuje pl.test. Od lat
zachodziłem w głowę, jaki mają w tym cel. Domyślam się, że to autorski
patent na zwiększenie ,,visibility".

>> Jak będzie to w moim interesie, to sam mu wydrukuję :)
> Pracodawca, któremu trzeba drukować internet? Trochę mi Nowogrodzką zalatuje.

Jak celować, to wysoko.

k.
--
Krzysztof Gajdemski | songo (at) debian.org.pl | KG4751-RIPE
Registered Linux User #133457 | BLUG Registered Member #0005
PGP key at: http://s.debian.org.pl/gpg/gpgkey * ID: D3259224
Szanuję was wszystkich, którzy pozostajecie w cieniu - Snerg

do góry

Arnold Ziffel w
news:9f8d8140-e2ab-49f8-9e84-a9a9f3db4db0@hootervill
e.invalid
> 1634Racine <m...@...cbqebml> wrote:
>> teraz na chmurce:
>> pl.comp.sieci.bezprzewodowe = *128* postow :)
>> albo:
>> pl.sci.kosmos - tylko 1775 postow
>> nie za szybko wymiata z serwera...?
> Wymiatało po mniej więcej 4 latach (1415 dni), a dokładniej po
> zapełnieniu czterech buforów po 1 GiB każdy (co następowało mniej
> więcej co 4 lata). Dlatego tak mało. Od 1 kwietnia już nie wymiata (4
> GiB zwiększyło się do 36 GiB). Zerknij w statystyki CNFS:
> http://news.chmurka.net/#SerwerStatystyki

usiluje wydumac z tabeli dlaczego np. w grupie *128* ("bezprzewodowe", jak
wyzej) jest taka sytuacja, jak u mnie w czytniku, tzn. nie ma posta
rozpoczynajacego temat (jest od razu i tylko post z "Re"):
https://imgsh.net/a/IxNgjFh.png
(ale to w sumie i oczywiscie drobiazg)

imo: a zmiana serwera przymusowo i wybitnie przysluzyla sie do wyczyszczenia
ton zalegajacych w czytniku postow z wszystkich grup. Maja byc od 2019? i b.
dobrze :) Doslownie tylko pare b. waznych, niemal encyklopedycznych,
tematow
przeszlosciowych zarchiwizowalem. No problem.
bogzaplac za prowadzenie serwera.

do góry

Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> napisał(a):
> Kilkanaście lat temu dostawałem mailem intratne propozycje od
> headhunterów, z odniesieniem w cytatach wprost do Usenetu. Ale ja nie
> pisuję tu rzeczy, których należałoby się wstydzić, więc to pytanie i
> cały problem anonimowości mało mnie dotyczy.

To była inna epoka. Teraz Usenet jest trudno googlalny bo poznikały webowe
archiwa. Niektóre posty mogą wyskakiwać dzięki grupy.egospodarka.pl ale
tylko niektóre.

> Pracodawca, któremu trzeba drukować internet? Trochę mi Nowogrodzką
> zalatuje.

Akurat na Nowogrodzkiej dobrze umieją korzystać z Internetu, nawet za
dobrze.

--
Grzegorz Niemirowski
https://www.grzegorz.net/

do góry

Jest Fri, 28 Apr 2023 13:22:34 +0200, Grzegorz Niemirowski pisze:
> Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> napisał(a):
>> Kilkanaście lat temu dostawałem mailem intratne propozycje od
>> headhunterów, z odniesieniem w cytatach wprost do Usenetu. Ale ja nie
>> pisuję tu rzeczy, których należałoby się wstydzić, więc to pytanie i
>> cały problem anonimowości mało mnie dotyczy.
> To była inna epoka. Teraz Usenet jest trudno googlalny bo poznikały webowe
> archiwa. Niektóre posty mogą wyskakiwać dzięki grupy.egospodarka.pl ale
> tylko niektóre.

Jeszcze grupy.senior.pl. :)

>> Pracodawca, któremu trzeba drukować internet? Trochę mi Nowogrodzką
>> zalatuje.
> Akurat na Nowogrodzkiej dobrze umieją korzystać z Internetu, nawet za
> dobrze.

Enkapsulacja w celulozie (nie mylić z owijaniem w bawełnę) nie wyklucza
użyteczności w zakresie tu omawianym.

k.
--
Krzysztof Gajdemski | songo (at) debian.org.pl | KG4751-RIPE
Registered Linux User #133457 | BLUG Registered Member #0005
PGP key at: http://s.debian.org.pl/gpg/gpgkey * ID: D3259224
Szanuję was wszystkich, którzy pozostajecie w cieniu - Snerg

do góry

Pan Krzysztof Gajdemski napisał:

>>> Po co przyszły pracodawca ma czytać moje posty na Usenecie?
>> Kilkanaście lat temu dostawałem mailem intratne propozycje od
>> headhunterów, z odniesieniem w cytatach wprost do Usenetu.
>> Ale ja nie pisuję tu rzeczy, których należałoby się wstydzić,
>> więc to pytanie i cały problem anonimowości mało mnie dotyczy.
>
> Co ciekawe, jedna firma headhunterska do dziś spamuje pl.test.
> Od lat zachodziłem w głowę, jaki mają w tym cel. Domyślam się,
> że to autorski patent na zwiększenie "visibility".

Też nie sądzę, by chodziło o żywych czytelników. Od tego jest
pl.praca-oferowana (gdzie też są). Czyli nadzieja na lepsze
indeksowanie przez roboty. Ja zwróciłem uwagę na to, że dorobili
się nowatorskiej metody wysyłki. Ich ogłoszenia zawsze są świeże
i nie powtarzają się. Supersedes? Jakoś nigdy nie sprawdzałem.

>>> Jak będzie to w moim interesie, to sam mu wydrukuję :)
>> Pracodawca, któremu trzeba drukować internet? Trochę mi
>> Nowogrodzką zalatuje.
>
> Jak celować, to wysoko.

Bardzo wysoko nie trzeba, żeby chybić.

--
Jarek

do góry