eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › [Twizy] Minął rok
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 41

  • 21. Data: 2020-11-18 13:35:54
    Temat: Re: [Twizy] Minął rok
    Od: robot <r...@o...pl>

    W dniu 17.11.2020 o 18:56, ii pisze:
    > Rachunek mi wystawiono za rok ładowania Twizy. 170zł. Nie wiem czy na
    > raty tego nie rozłożyć...

    To rzeczywiście bardzo tanio.
    Ja policzyłem ile by mi wyszło, gdybym zgodnie z trendami dojeżdżał do
    pracy hulajnogą miejską. (mam ~5km do pracy)
    Wyszło 500 pln miesięcznie.
    Ale miałbym przynajmniej satysfakcję, że spełniłem obowiązek obywatelski,
    i dzięki mnie ruch miejski został odciążony, a powietrze w mieście jest
    czyste.




  • 22. Data: 2020-11-18 13:41:22
    Temat: Re: [Twizy] Minął rok
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 18-11-2020 o 13:20, ii pisze:
    > W dniu 17.11.2020 o 23:40, Marcin N pisze:
    >> W dniu 2020-11-17 o 18:56, ii pisze:
    >>> Rachunek mi wystawiono za rok ładowania Twizy. 170zł. Nie wiem czy na
    >>> raty tego nie rozłożyć...
    >>
    >> Twizy kosztuje 53 tys zł. Szyby dodatkowo 1700, alarm 1500.
    >> Silnik o mocy 17 KM (maluch miał 21), zasięg 100 km, prędkość
    >> maksymalna 80 km/h, długość 2.34m, szerokość 1.40m, masy nie
    >> znalazłem, pomieści 2 osoby.
    >>
    >> Gdyby nie ta cena...
    >>
    >
    > No najtańszy elektryk. Ceny kolejnych rozpoczynają się od 100 tys zł.

    Nieprawda.
    Elektryczne skrzyżowania skuterów z samochodami, w rodzaju Twizy, też
    bez szybkiego ładowania, możesz znaleźć na otomoto taniej niż Twizy.

    A od 100 tys zaczynają się samochody elektryczne.
    W miarę normalne i nadające się do normalnej jazdy na każdej drodze.

    Porównujmy porównywalne, a nie Twizy do Citigo.
    Bo tak tak jakbyś porównywął Aixama do benzynowego Citigo - całkowicie
    to bez sensu.


  • 23. Data: 2020-11-18 14:14:43
    Temat: Re: [Twizy] Minął rok
    Od: ii <i...@o...invalid>

    W dniu 18.11.2020 o 08:40, Marcin N pisze:
    > W dniu 2020-11-18 o 02:17, ii pisze:
    >> W dniu 17.11.2020 o 20:03, J.F. pisze:
    >>> Użytkownik "ii"  napisał w wiadomości grup
    >>> dyskusyjnych:rp12ua$46f$...@n...icm.edu.pl...
    >>>> Rachunek mi wystawiono za rok ładowania Twizy. 170zł. Nie wiem czy na
    >>> raty tego nie rozłożyć...
    >>>
    >>> Ale kto wystawil i na jakiej podstawie ?
    >>
    >> Gniazdko w garażu.
    >>
    >>>
    >>> bo 170zl ... jakies 250kWh ... 1kWh dziennie ... cos malo :-)
    >>
    >> Mówiłem, że nie mam gdzie nim jeździć :-) Do pracy blisko, zakupy po
    >> drodze, łikendowe odwiedziny nieco tylko dalej ... ale jak wcześniej
    >> do takich samych niedalekich jazd używałem spalinowego to co miesiąc
    >> przynajmniej jedno tankowanie za 200 wychodziło a nie raz na rok.
    >
    > Mijasz się z prawdą. Koszt paliwa samochodu spalinowego nie jest aż 12x
    > większy od elektryka.

    Jest. Proste przeliczenie zasięgu wskazuje, że jedno pełne ładowanie
    Twizy kosztuje mniej więcej tyle ile litr paliwa do RS. Tyle, że RS
    zamiast 1 litra/100km spala średnio przynajmniej 10,5. I to jest poza
    miastem jak sobie jadę pyr pyr pyr. A Twizy do miasta jest.

    >
    > Z drugiej strony: masz samochód za 55 tys zł i jeździsz nim 2 tys km
    > rocznie? Ekonomicznie słabo.
    >

    A z trzeciej, nie umiesz czytać :-)

    Twizy które mam, było oferowane za 13500 i przejechało przez rok 4..5
    tys km.

    Nie musi się bardzo opłacać. Wystarczy, że mnie stać.


  • 24. Data: 2020-11-18 14:21:34
    Temat: Re: [Twizy] Minął rok
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 18-11-2020 o 14:14, ii pisze:

    > Twizy które mam, było oferowane za 13500

    A co znaczy "było oferowane"?
    Za tyle je kupiłeś?
    Z bateriami czy bez?

    >i przejechało przez rok 4..5
    > tys km.

    Jak za te 170 zł to raczej nie - o połowę mniej.

    >
    > Nie musi się bardzo opłacać. Wystarczy, że mnie stać.

    No to jest jakieś podejście.


  • 25. Data: 2020-11-18 14:29:14
    Temat: Re: [Twizy] Minął rok
    Od: ii <i...@o...invalid>

    W dniu 18.11.2020 o 13:06, Cavallino pisze:
    > W dniu 18-11-2020 o 12:55, ii pisze:
    >> W dniu 18.11.2020 o 07:58, Cavallino pisze:
    >>> W dniu 18-11-2020 o 02:53, ii pisze:
    >>>> W dniu 17.11.2020 o 20:54, nadir pisze:
    >>>>> W dniu 17.11.2020 o 18:56, ii pisze:
    >>>>>> Rachunek mi wystawiono za rok ładowania Twizy. 170zł. Nie wiem czy
    >>>>>> na raty tego nie rozłożyć...
    >>>>>
    >>>>> A w ten rok to zrobiłeś 1000 czy 10000 kilometrów?
    >>>>
    >>>> Nie wiem. Akumulator ma 6,1kWh
    >>>
    >>> A jakie zużycie, względnie ile przejedziesz na tym 6,1 kWh?
    >>>
    >>
    >> 60..70km
    >
    > 10 kWh/100 km...
    > Czyli przez rok zrobiłeś jakieś 2500 km?

    Musiałbym sprawdzić, ale z licznika wynika raczej 4..5. Z różnych
    powodów nie musi się dokładnie pokrywać z tymi 170zł, ale ... no tyle
    akurat zapłaciłem.

    > Nie za droga zabawka na takie przebiegi?

    Nie przejmuj się.


  • 26. Data: 2020-11-18 14:59:26
    Temat: Re: [Twizy] Minął rok
    Od: ii <i...@o...invalid>

    W dniu 18.11.2020 o 13:41, Cavallino pisze:
    > W dniu 18-11-2020 o 13:20, ii pisze:
    >> W dniu 17.11.2020 o 23:40, Marcin N pisze:
    >>> W dniu 2020-11-17 o 18:56, ii pisze:
    >>>> Rachunek mi wystawiono za rok ładowania Twizy. 170zł. Nie wiem czy
    >>>> na raty tego nie rozłożyć...
    >>>
    >>> Twizy kosztuje 53 tys zł. Szyby dodatkowo 1700, alarm 1500.
    >>> Silnik o mocy 17 KM (maluch miał 21), zasięg 100 km, prędkość
    >>> maksymalna 80 km/h, długość 2.34m, szerokość 1.40m, masy nie
    >>> znalazłem, pomieści 2 osoby.
    >>>
    >>> Gdyby nie ta cena...
    >>>
    >>
    >> No najtańszy elektryk. Ceny kolejnych rozpoczynają się od 100 tys zł.
    >
    > Nieprawda.
    > Elektryczne skrzyżowania skuterów z samochodami, w rodzaju Twizy, też
    > bez szybkiego ładowania, możesz znaleźć na otomoto taniej niż Twizy.

    Możesz też Twizy porównać z hulajnogą. Natomiast kiedy mowa o
    samochodzie elektrycznym to jednak niczego tańszego od Twizy nie ma. A
    droższe, tak jak napisałem, zaczyna się od 100 tys zł. Jest jeden
    chiński ... zapomniałem dokładnej nazwy który coś 90 tys kosztuje, ale w
    ogóle nie istnieje na rynku więc nie bardzo jest sens o nim wspominać.
    No i ten Citroen, AMI czy jakoś tak, ale on też chyba jeszcze nie
    zaistniał, zresztą jest do carsharingu tylko.

    >
    > A od 100 tys zaczynają się samochody elektryczne.
    > W miarę normalne i nadające się do normalnej jazdy na każdej drodze.

    Nie bardzo normalne. Nie da się z Warszawy wybrać na morze w długi
    łikend. Bo nawet jak się nad to morze dojedzie to już można mieć problem
    z powrotem. Korek do ładowarki już dziś. O tym już pisaliśmy. Wspominam
    tylko dlatego, że z perspektywy zwykłego użytkownika nie ma w nich
    niczego normalniejszego od Twizy. Po prostu za większe pieniądze więcej
    się dostaje. Może gdyby porównać z Teslą byłoby inaczej. Ale to kolejna
    półka cenowa. W ogóle całe to gadanie o cenach w salonie nie ma sensu
    jak ktoś jeszcze nigdy niczego w salonie nie kupił i kupić nie zamierza.
    Większość tutaj nie kupuje nowych i tylko myśli, że jakby z nieba spadło
    to w końcu sobie kupią. No ale przecież nie spadnie. Wszystko co może
    się zmienić to to, że zamiast kupić samochód, wynajmą go długoterminowo.

    >
    > Porównujmy porównywalne, a nie Twizy do Citigo.
    > Bo tak tak jakbyś porównywął Aixama do benzynowego Citigo - całkowicie
    > to bez sensu.

    Ja nie porównuję. Wy porównujecie. Ja po prostu napisałem że za
    ładowanie zapłaciłem 170zł :-) Oczywiście jakoś odniosłem się do
    przedstawionych porównań, ale to raczej dlatego, że jakieś absurdalne
    kalkulacje widzę.


  • 27. Data: 2020-11-18 15:25:03
    Temat: Re: [Twizy] Minął rok
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 18-11-2020 o 14:59, ii pisze:
    > W dniu 18.11.2020 o 13:41, Cavallino pisze:
    >> W dniu 18-11-2020 o 13:20, ii pisze:
    >>> W dniu 17.11.2020 o 23:40, Marcin N pisze:
    >>>> W dniu 2020-11-17 o 18:56, ii pisze:
    >>>>> Rachunek mi wystawiono za rok ładowania Twizy. 170zł. Nie wiem czy
    >>>>> na raty tego nie rozłożyć...
    >>>>
    >>>> Twizy kosztuje 53 tys zł. Szyby dodatkowo 1700, alarm 1500.
    >>>> Silnik o mocy 17 KM (maluch miał 21), zasięg 100 km, prędkość
    >>>> maksymalna 80 km/h, długość 2.34m, szerokość 1.40m, masy nie
    >>>> znalazłem, pomieści 2 osoby.
    >>>>
    >>>> Gdyby nie ta cena...
    >>>>
    >>>
    >>> No najtańszy elektryk. Ceny kolejnych rozpoczynają się od 100 tys zł.
    >>
    >> Nieprawda.
    >> Elektryczne skrzyżowania skuterów z samochodami, w rodzaju Twizy, też
    >> bez szybkiego ładowania, możesz znaleźć na otomoto taniej niż Twizy.
    >
    > Możesz też Twizy porównać z hulajnogą.


    Użyteczność faktycznie dość zbliżona.

    >> A od 100 tys zaczynają się samochody elektryczne.
    >> W miarę normalne i nadające się do normalnej jazdy na każdej drodze.
    >
    > Nie bardzo normalne. Nie da się z Warszawy wybrać na morze w długi
    > łikend.

    Bo ponieważ?
    Już nie wspominając o tym, ze dojazdy z Warszawy interesują mnie jak
    zeszłoroczny śnieg.

    > Bo nawet jak się nad to morze dojedzie to już można mieć problem
    > z powrotem.

    Filmów z dojazdu nad morze (południowe) elektrykami jest całkiem sporo.
    Również takimi za 100 tys (z dopłatą).

    >Korek do ładowarki już dziś.

    Darmowej.
    A na płatnych hula wiatr.


    O tym już pisaliśmy. Wspominam
    > tylko dlatego, że z perspektywy zwykłego użytkownika nie ma w nich
    > niczego normalniejszego od Twizy.

    Jest mnóstwo - szybkie ładowanie, sensowny zasięg i da się wcisnąć 4
    osoby, lub całkiem sporo bagażu.


  • 28. Data: 2020-11-18 16:13:54
    Temat: Re: [Twizy] Minął rok
    Od: ii <i...@o...invalid>

    W dniu 18.11.2020 o 13:35, robot pisze:
    > W dniu 17.11.2020 o 18:56, ii pisze:
    >> Rachunek mi wystawiono za rok ładowania Twizy. 170zł. Nie wiem czy na
    >> raty tego nie rozłożyć...
    >
    > To rzeczywiście bardzo tanio.
    > Ja policzyłem ile by mi wyszło, gdybym zgodnie z trendami dojeżdżał do
    > pracy hulajnogą miejską. (mam ~5km do pracy)
    > Wyszło 500 pln miesięcznie.

    Dziennie 10km po ... 20 min, czyli załóżmy 20zł, razy 20 dni ... no tak,
    wychodzi 400.

    > Ale miałbym przynajmniej satysfakcję, że spełniłem obowiązek obywatelski,
    > i dzięki mnie ruch miejski został odciążony, a powietrze w mieście jest
    > czyste.
    >

    Mógłbyś jeszcze nabyć taką hulajnogę. Ale czy naprawdę jeździłbyś nią.
    Bez bagażnika i ochrony przed niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi
    to takie sobie. Jeździłem skuterkiem elektrycznym przez jakiś czas.
    Przyjemne było to, że mogłem wjechać do pokoju. Ale jak mnie raz zlało
    na zakupach to poczułem się jakbym nadal do przedszkola uczęszczał.


  • 29. Data: 2020-11-18 16:55:27
    Temat: Re: [Twizy] Minął rok
    Od: nadir <n...@h...org>

    W dniu 18.11.2020 o 02:53, ii pisze:

    > Nie wiem. Akumulator ma 6,1kWh

    Podaj jeszcze średnicę opon, to powróżymy.
    To gówienko nie ma nawet licznika?


  • 30. Data: 2020-11-18 17:01:40
    Temat: Re: [Twizy] Minął rok
    Od: Marcin N <m...@o...pl>

    W dniu 2020-11-18 o 14:14, ii pisze:

    > Jest. Proste przeliczenie zasięgu wskazuje, że jedno pełne ładowanie
    > Twizy kosztuje mniej więcej tyle ile litr paliwa do RS. Tyle, że RS
    > zamiast 1 litra/100km spala średnio przynajmniej 10,5. I to jest poza
    > miastem jak sobie jadę pyr pyr pyr. A Twizy do miasta jest.
    >
    >>
    >> Z drugiej strony: masz samochód za 55 tys zł i jeździsz nim 2 tys km
    >> rocznie? Ekonomicznie słabo.
    >>
    >
    > A z trzeciej, nie umiesz czytać :-)
    >
    > Twizy które mam, było oferowane za 13500 i przejechało przez rok 4..5
    > tys km.
    >
    > Nie musi się bardzo opłacać. Wystarczy, że mnie stać.

    Porównywanie Twizy do samochodu z zacięciem sportowym jest dziwne.
    A ja wcale nie próbuję udowodnić, że Twizy jest bez sensu.
    Przeciwnie - podoba mi się idea małego miejskiego pojazdu z rozsądną
    prędkością. Fajne jest to, że jest AŻ dwumiejscowy, że ma tylko 2.3m
    długości, AŻ 4 koła.
    Jest świetną alternatywą dla skutera i uważam, że mógłby być hitem na
    rynku, bo trafia w potrzeby wielu ludzi.

    Martwi mnie brak ogrzewania. Raz zdarzyło mi się jechać zimą samochodem
    z zepsutym ogrzewaniem - szyby zamarzły od środka, prawie nie dało się
    jechać. Na szczęście to był krótki dystans.


    --
    MN

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: