Użytkownik "Bydlę" <bydl?@bydl?.pl> napisał w wiadomości
news:hndksl$bm4$1@inews.gazeta.pl...

> A sprzedawca zawodowo się zajmuje tym (co widać po zdjęciach), a mimo to
> nie naprawia.
> Ciekawe dlaczego.

Oj chyba jak najbardziej naprawia i to auto jest już prawdopodobnie PO
takiej naprawie...

do góry

On 2010-03-12 17:47:47 +0100, TP <t...@g...pl> said:

>
>>
>>> , chłodnica i oczywiście elementy blacharki + lampa, felga.
>>
>> To niech to naprawi, skoro to proste i tanie.
>>
>
>
> Nikt nie mówił, że to ma być proste i tanie, tylko zastanawiam sie czy
> to żelastwo będzie zdatne do jazdy.

Gdyby było, to byłoby naprawione.
Pomyśl - dlaczego ktoś, kto się zawododo zajmuje sprzedawaniem
samochodów i ich naprawianiem nie robi niczego z tym atutem.
Bo się nie opłaca - strzelam.

> w porównaniu z innymi super ofertami samochodow z robitym przodem ten
> wydałmi sie godny rozeznania.

Nie masz pod ręką kogoś, kto się zna, a komu ufasz?
To pozostaje ekspertyza...

> Uważacie, że auta nie nie opłaca naprawiać?

Gdyby się opłacało, to byłoby naprawione.

> Bo ja osobiscie sobie pomyslalem ze go warto kupic i naprawić niż
> szukać juz sprowadzanego "bezwypadkowego" ktory moze być zespawany z
> dwóch róznych.

IMO to robota dla kogoś<= kto się zna.
Ale ktoś, kto się zna, nie pytałby nas.
:-)



--
Bydlę

do góry

Dnia 12-03-2010 o 19:14:34 LEPEK <gdzies@wsi> napisał(a):

>
>> Nikt nie mówił, że to ma być proste i tanie, tylko zastanawiam sie czy
>> to żelastwo będzie zdatne do jazdy.
>
> Wyrzeźbić to można wszystko :)
>

Ok, dzieki wszystkim za argumenty w rozmowie, chyba mnie przekonaliscie i
ostudziliscie moj zapal.
Wiele trzeba by zachodu z tym autem a efekt b. nieprzewidywalny,
szczegolnie ze auto 200 km odemnie.
Jak by bylo blizej pojchalbym chociaz z ciekawosci go obejrzec.

do góry

Heh... tak nie dawno a tak staniały, teraz nie warto robić remontu żadnej
poważnie uszkodzonej 206 bo kosztują mało:

http://peugeota-206.czy-warto-kupic.pl/

nawet 206 CC


Pozdrawiam

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry