Odchamilem sie w muzeum ... ale mnie jedna rzecz zadziwila.

Wystawiaja model wiertarki z neolitu. Smyczkowa, cos tego typu:
http://antyki.skarbykultury.pl/meble-stylowe/toczeni
e/2010/03/

No i przewiercone kamyki.
Mlotek taki jak ten by mnie nie dziwil
http://www.forumjurajskie.pl/viewtopic.php?f=1&t=536
1

Ale oni prezentuja tez mlotki z otworem idealnie rownym, o ostrej
krawedzi. Wspolczesny kamieniarz bu sie takiej dziury nie powstydzil.

Mozliwe to aby przy pomocy patyka wyszlifowac piekny otwor ?
Czy troche poprawili rzeczywistosc ? :-)

Zostaly tez rdzenie po tych wierceniach - takie stozkowate walce.
Rozsadnie - po co szlifowac cala dziure, skoro mozna tylko przy
sciance. Ale ... to wymaga rurki. A bambus u nas nie rosnie.

Jak oni to zrobili ? Czy moze patyk z natury ma miekki srodek i rurka
sama sie robi ?

Swoja droga - taka dziure to sie chyba miesiacami wierci, a tam sporo
malych kamykow z malymi dziurkami ... ozdoby ?

J.