eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programming › Czego nie lubicie jako programiści?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 68

  • 61. Data: 2017-04-11 21:38:13
    Temat: Re: Czego nie lubicie jako programiści?
    Od: s...@g...com

    > JA PO PROSTU WSZYTKO BYM ZROBIŁ PO SWOJEMU!!!
    >
    > Żeby było lepiej wszystkim!!!

    I dodam jeszcze jedno: Po prostu zieleniznę u mnie na twarzy powoduje myślenie o
    polskim przemyśle elektronicznym. W latach 80 byliśmy 5-6 lat za zachodem pod
    względem mikroprocesorów. Po czym władzę oddano w ręce starszych w wierze, a ci
    ogłosili, że rezygnują z rozwoju przemysłu mikroprocesorowego w Polandi z uwagi na
    jego wysokie koszty... Skutek tego jest taki, że jesteśmy w 100% na łasce i niełasce
    Amerykanów w najważniejszej dziedzinie dla intelektu czyli w informatyce...

    A Ci dwaj Panowie (Adam Wysocki i Roman Tyczka) są zadowoleni, że napiszą sobie
    szybkie zapytanie w SQL czy ładną stronkę w PHP... Jak widać nawet tak wymagająca
    dziedzina jak programowanie nie zawsze otwiera oczy na rzeczywistość...


  • 62. Data: 2017-04-12 10:06:19
    Temat: Re: Czego nie lubicie jako programiści?
    Od: slawek <f...@f...com>

    On Tue, 11 Apr 2017 12:38:13 -0700 (PDT), s...@g...com wrote:
    > ? w PHP... Jak widać nawet tak wymagająca dziedzina jak program=
    > owanie nie zawsze otwiera oczy na rzeczywistość...

    Za dużo wymagasz: aby świnie latały niczym orły.

    Narzeka się na PRL. Ale PRL był wymarzonym system dla przygłupów. I
    nagle w 1991 ci ludzie nie zniknęli. Tak jak za Gomułki wpatrywali
    się w skoki narciarskie, tak ich równie inteligentne wnuki robią to
    samo. Tyle że TV jest kolorowa i FullHD. Dzieci tych wnuków będą
    oglądać w 8K i 7D.

    Rzecz w tym, że aby rozwijać elektronikę, informatykę, cokolwiek...
    trzeba mieć zdolnych ludzi. Tymczasem społeczeństwo polskie to model
    premiujący lojalność, tj. rozmaite układy i kompetencje miękkie.
    Ważniejsze było i jest kto z kim, niż ile ktoś potrafi. Bez pleców
    możesz być Karpińskim, a i tak nic nie osiągniesz.


  • 63. Data: 2017-04-12 10:24:52
    Temat: Re: Czego nie lubicie jako programiści?
    Od: Tomasz Kaczanowski <k...@p...onet.pl>

    W dniu 2017-04-12 o 10:06, slawek pisze:
    > On Tue, 11 Apr 2017 12:38:13 -0700 (PDT), s...@g...com wrote:
    >> ? w PHP... Jak widać nawet tak wymagająca dziedzina jak program=
    >> owanie nie zawsze otwiera oczy na rzeczywistość...
    >
    > Za dużo wymagasz: aby świnie latały niczym orły.
    >
    > Narzeka się na PRL. Ale PRL był wymarzonym system dla przygłupów. I
    > nagle w 1991 ci ludzie nie zniknęli. Tak jak za Gomułki wpatrywali się w
    > skoki narciarskie, tak ich równie inteligentne wnuki robią to samo. Tyle
    > że TV jest kolorowa i FullHD. Dzieci tych wnuków będą oglądać w 8K i 7D.
    >
    > Rzecz w tym, że aby rozwijać elektronikę, informatykę, cokolwiek...
    > trzeba mieć zdolnych ludzi. Tymczasem społeczeństwo polskie to model
    > premiujący lojalność, tj. rozmaite układy i kompetencje miękkie.
    > Ważniejsze było i jest kto z kim, niż ile ktoś potrafi. Bez pleców
    > możesz być Karpińskim, a i tak nic nie osiągniesz.

    I tak jest lepiej niż było, ale nie tak dobrze jak mogłoby być...
    Ciekawy filmik mówiący czemu - taki lekki wykład:
    https://youtu.be/zm4mDnKmaIM

    --
    http://kaczus.ppa.pl
    http://kaczanowska.info


  • 64. Data: 2017-04-12 13:09:05
    Temat: Re: Czego nie lubicie jako programiści?
    Od: slawek <f...@f...com>

    On Wed, 12 Apr 2017 10:24:52 +0200, Tomasz Kaczanowski
    <k...@p...onet.pl> wrote:
    > I tak jest lepiej niż było,
    > ale nie tak dobrze jak mogłoby być...

    Skłonny jestem postawić trzy hipotezy:

    1. Jest tak samo. To tak jak z chorobami: zwykły syfilis już nie
    zabija, ale AIDS wywołany przez HIV całkiem nieźle go zastąpił.

    2. Zawsze jest tak, jak może być. To <co nie jest> nie jest właśnie
    dlatego że nie mogło zaistnieć. Innymi słowy: może nam się wydawać że
    coś jest możliwe, ale rzeczywistość weryfikuje nasze marzenia.

    3. Relacje human vs. human są takie same i niezmienne od czasów
    poprzedzających paleolit. Postęp technologiczny zmienia tylko
    dekoracje.

    Gwoli ścisłości: nie ma w tym "nielubienia", bo nie można obrażać się
    na fakty.


  • 65. Data: 2017-04-12 13:30:32
    Temat: Re: Czego nie lubicie jako programiści?
    Od: Roman Tyczka <n...@b...no>

    On Wed, 12 Apr 2017 13:09:05 +0200, slawek wrote:

    >> I tak jest lepiej niż było,
    >> ale nie tak dobrze jak mogłoby być...
    >
    > Skłonny jestem postawić trzy hipotezy:
    >
    > 1. Jest tak samo. To tak jak z chorobami: zwykły syfilis już nie
    > zabija, ale AIDS wywołany przez HIV całkiem nieźle go zastąpił.

    Co nie zmienia faktu, że średnia długość życia rośnie, a jakość życia
    starego człowieka stale się poprawia.

    [...]

    > 3. Relacje human vs. human są takie same i niezmienne od czasów
    > poprzedzających paleolit. Postęp technologiczny zmienia tylko
    > dekoracje.

    Skasowałeś jednym rzutem odejście od niewolnictwa, prawa kobiet, prawa
    zwierząt i pewnie kilka innych istotnych zmian w postrzeganiu
    rzeczywistości przez człowieka.

    --
    pozdrawiam
    Roman Tyczka


  • 66. Data: 2017-04-12 15:10:06
    Temat: Re: Czego nie lubicie jako programiści?
    Od: slawek <f...@f...com>

    On Wed, 12 Apr 2017 13:30:32 +0200, Roman Tyczka <n...@b...no>
    wrote:
    > Co nie zmienia faktu, że średnia długość życia rośnie, a jakość
    życia
    > starego człowieka stale się poprawia.

    A co to ma do rzeczy? I tak i tak ludzie umierają.

    Piszesz o "jakości życia starego człowieka", a nie masz nawet cienia
    pojęcia o tym jaka jest ta "jakość". Zwłaszcza np. po udarze mózgu
    (dotyczy 20% populacji).

    W pewnym sensie kiedyś było lepiej. Albo ktoś był zdrowy, albo
    umierał. Teraz można chodować pacjenta latami, często jedynym
    marzeniem takiego jest eutanazja.

    > Skasowałeś jednym rzutem odejście od niewolnictwa, prawa kobiet,
    prawa
    > zwierząt i pewnie kilka innych istotnych zmian w postrzeganiu
    > rzeczywistości przez człowieka.

    Naiwa romantyczka. Niewolnictwa nie ma? Get real, piłkarzy się
    kupuje, kredyty we frankach się spłaca, od czasu do czasu jakieś
    bokospoko porwie sobie ze dwie setki dziewczynek. No i NDA, zakaz
    konkurencji po ewentualnym wykopaniu, wszystko co wymyśliłeś jest
    własnością firmy.

    Prawa kobiet? Ani nie ma równości dziś (a jest?), ani nie było tak że
    kobiety były traktowane szczególnie źle kiedyś. Na pewno w Europie,
    w XI kobiety nie miały praw wyborczych, ale większość samców też nie
    miała tych praw.

    Prawa zwierząt... A to ciekawe. Bo tasiemiec to też zwierzę. Więc
    szanuj swojego tasiemca. I oczywiście zabronić używania lamp
    owadobojczych. A bardziej serio - czy dzisiejsza gimbaza wie że
    starożytni Egipcjanie czcili koty, podobnie święte krowy u Hindusów,
    a w Europie średniowiecznej zwierzę mogło być stroną procesu
    sądowego? Przecież zoofilia to nie jest wynalazek XXI wieku. A
    przypomnij sobie jak Mickiewicz opisuje incydent z "kotną łanią".

    Zmieniają się dekoracje. Zmieniają aktorzy. Spektakl ten sam.


  • 67. Data: 2017-04-14 10:34:04
    Temat: Re: Czego nie lubicie jako programiści?
    Od: Jivanmukta <j...@p...onet.pl>

    Adam Wysocki wrote:

    > Taki temat... pomyślałem że może być ciekawie zarzucić go tutaj. Czego nie
    > lubicie w tej pracy, co Was denerwuje?

    mnie denerwuje tempo zmian w technologiach www. kupie ksiazki i zanim zdaze
    przeczytac juz sa zmiany


  • 68. Data: 2017-04-20 12:36:15
    Temat: Re: Czego nie lubicie jako programiści?
    Od: g...@s...invalid (Adam Wysocki)

    Adam Wysocki <g...@s...invalid> wrote:

    > Taki temat... pomyślałem że może być ciekawie zarzucić go tutaj. Czego nie
    > lubicie w tej pracy, co Was denerwuje?

    No to dodam jeszcze jedną rzecz, bo spędziłem właśnie kilka dni na
    szukaniu tego gówna.

    Na pewnej platformie jest funkcja systemowa, zadeklarowana w pliku,
    nazwijmy go, system.h, która czeka na zdarzenia systemowe. Jest też pewien
    komponent, napisany na wspomnianą platformę (nigdy nie był przenośny i nie
    miał być), który jest wywoływany po określonym zdarzeniu systemowym.

    Tenże komponent ma plik .h, który po cichu nadpisuje (przez #define)
    funkcję systemową do czekania na eventy. Dopóki wszystko dzieje się tak,
    jak projektant sobie założył, czyli tenże plik include'owany jest po pliku
    system.h w tym samym pliku .cpp, wszystko działa jak należy.

    Do czasu, aż ktoś postanowi wywołać funkcję, czekającą na zdarzenie, w
    innym pliku .cpp niż ten, w którym include'ujemy plik .h wspomnianego
    komponentu. Wtedy nagle komponent przestaje działać. Bez warningów, bez
    niczego, eventy przychodzą dokładnie takie same, a komponent nie działa. A
    ponieważ warto, żeby kod był przenośny, to takie rzeczy, jak obsługa
    zdarzeń, zależna od platformy, generalnie wyłącza się do osobnych plików.

    Nie wiem kto to wymyślił, ale powiesiłbym go za to na wiszącym wskaźniku.
    Bo po co robić własną funkcję do czekania na eventy, jak już była
    potrzebna... po co pisać o tym w dokumentacji... nie, zróbmy sobie #define
    get_evt() our_get_evt(), po cichu...

    --
    [ Email: a@b a=grp b=chmurka.net ]
    [ Web: http://www.chmurka.net/ ]

strony : 1 ... 6 . [ 7 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: