eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.pecet › Czy jest sens i9 ?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 36

  • 31. Data: 2019-11-13 01:44:27
    Temat: Re: Czy jest sens i9 ?
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2019-11-12, Uncle Pete <4...@g...com> wrote:
    > On 2019-11-12 13:56, robot wrote:
    >> W dniu 2019-11-11 o 15:46, Uncle Pete pisze:
    >>
    >>> W wyniku tego kontrastowe sceny wychodzą źle - albo wychodzi za ciemno
    >>> i trzeba wyciągać cienie razem z szumami, albo przepala się światła.
    >>
    >> Skąd ja to znam :)
    >
    > Ten mój zestaw z dwóch starych Canonów - nieba i ziemia, nawet bez pracy
    > w RAW. Tak schrzanić konstrukcję aparatu trzeba umieć, a Fuji to niby
    > poważny producent...

    Ale ciekawe o co właściwie chodzi. Jakiś powód musi być :)

    --
    Marcin


  • 32. Data: 2019-11-13 10:33:57
    Temat: Re: Czy jest sens i9 ?
    Od: Uncle Pete <4...@g...com>

    > Wiem co masz na mysli, ale wydaje mi się, że chyba nadzezła już bardziej
    > dojrzała era. Przesadnego epatowania trójwymiarowościa na BD nie
    > kojarzę. Te wylatujące z ekranu samoloty widuje za to nadal w kinach.
    > Sam nie spodziewam się tu, żadnego artyzmu bo to chyba dość trudny
    > kinowo środek wyrazu. Moje oczekiwania są bardziej po lini kolor vs
    > cz-b.. Zresztą 90% filmów co mam to kreskówki :)

    Kreskówki to chyba najbardziej naturalne zastosowanie do 3D w tej
    chwili. Aczkolwiek współczesne kreskówki mnie nie zachwycają z innych
    powodów.

    > To jest typowa idiotenkamera ze zwalonym kontrastem i podbitym
    > nasyceniem kolorów. Niestety. Jakby mieli dać opcje dla zaawansowanych
    > amatorów to by było jeszcze drożej, a oni zdaje się testowali dopiero
    > rynek i wyszło im, że jednak nie.

    Ale była potwornie droga jak na małpkę (w tamtych czasach 500 USD) -
    nawet teraz na rynku wtórnym trzeba wydać co najmniej ok. 800 złotych i
    schodzą na pniu. A na Ebayu widzę teraz nówkę sztukę za 818 USD!

    >
    > Tymczasowy wzrost zainteresowania 3D był najpewniej związany z
    > pokonaniem istneijącej wcześniej pewnej bariery praktycznej. Po okresie
    > poczatkowej fascynacji entuzjazm oklapł.

    Według mnie technologia wyprzedziła możliwości jej zastosowania. Jedyny
    pożytek - tanie okulary 3D Samsunga na rynku wtórnym - kilka lat temu
    ich dodawano do wszystkich większych telewizorów tego producenta i
    ludzie nie wiedzieli, co z nimi robić, bo praktycznie nie było (i nie
    ma) nic do oglądania.


    > Obawiam się, że póki
    > technologia nie dojdzie do etapu gdzie 3D da się oglądać z przyzwoitą
    > jakościa bez pomocy okularów, na rozsądnym cenowo sprzecie to renesansu
    > zainteresowania i idacego za tym nowego sprzętu nie nalezy się
    > spodziewać.

    Jak nie będzie co oglądać - to nie pomoże. Zobacz jaka jest oferta na
    Blu-ray filmów w 2D i 3D. Chyba że pojawią się jakieś tanie masowe
    rozwiązania w smartfonach i urządzeniach wyświetlających i będzie
    możliwość zamieszczenia własnych filmików na Facebooku czy jakimś
    Instagramie... Na razie nie zanosi się.

    > Brzmi dobrze, ale niestety wymaga to wszystko czasu, którego nie mam.

    Fotografia jest moim hobby od dzieciństwa, więc mi czasu nie szkoda. I
    jako opanujesz workflow, to wcale tak dużo czasu nie zabiera.

    > Też widzę tęczę, ale nie jakoś dyskwalifikująco. Bardziej przeszkadza mi
    > brak płynności ruchu przy dynamicznych scenach, ale nie jestem pewien z
    > czego to wynika, że to tylko 24kl/s czy sprzęt się nie wyrabia.

    Słyszałem o tej przypadłości DLP (przynajmniej tych tańszych). Epsony z
    ich 3LCD mają maksymalnie 120 kl/s, więc w 3D wychodzi 60 kl/s i z
    płynnością jest OK.

    > PS. Jak wypatrzysz ponownie takie Vegas Pro za 100zł to podziel się
    > proszę tę wiedzą, bo za taką cenę to bardzo chętnie kupię :)

    OK, ta wyprzedaż w poprzednich latach była w okolicach Sylwestra. I
    chyba faktycznie kosztował 100 zł, a nie 100 USD - ostatnią wersję tak
    naprawdę kupowałem nie ja, a mój syn, który przyszedł do mnie na
    Sylwestra akurat. Kiedy dowiedział się, że poprzednia wersja nie
    obsługuje mojej karty Nvidii, to zajrzał do smartfona i powiedział, że
    akurat jest na wyprzedaży następna i natychmiast mi ją kupił jako gift.


  • 33. Data: 2019-11-13 15:19:17
    Temat: Re: Czy jest sens i9 ?
    Od: Roman Tyczka <n...@b...no>

    On Wed, 13 Nov 2019 10:33:57 +0100, Uncle Pete wrote:

    > Kreskówki to chyba najbardziej naturalne zastosowanie do 3D w tej
    > chwili. Aczkolwiek współczesne kreskówki mnie nie zachwycają z innych
    > powodów.

    Pociągnij pliz tego offtopa i napisz dlaczego współczesne kreskówki Cię nie
    zachwycają. Zestaw ze starszymi i podaj różnice. Pytam ze szczerej
    ciekawości. Akurat jestem po Shreku, którego uważam za niezłego i mnie
    trochę zafrapowałeś.

    --
    pozdrawiam
    Roman Tyczka


  • 34. Data: 2019-11-13 19:23:09
    Temat: Re: Czy jest sens i9 ?
    Od: Uncle Pete <4...@g...com>

    On 2019-11-13 15:19, Roman Tyczka wrote:
    > On Wed, 13 Nov 2019 10:33:57 +0100, Uncle Pete wrote:
    >
    >> Kreskówki to chyba najbardziej naturalne zastosowanie do 3D w tej
    >> chwili. Aczkolwiek współczesne kreskówki mnie nie zachwycają z innych
    >> powodów.
    >
    > Pociągnij pliz tego offtopa i napisz dlaczego współczesne kreskówki Cię nie
    > zachwycają. Zestaw ze starszymi i podaj różnice. Pytam ze szczerej
    > ciekawości. Akurat jestem po Shreku, którego uważam za niezłego i mnie
    > trochę zafrapowałeś.

    Wiesz, to tylko moje subiektywne zdanie. Pierwszy Shrek zresztą to 2001
    rok, więc 18 lat temu, ale moim zdaniem już wtedy był to chlubny
    wyjątek. Generalnie: prymitywne scenariusze, często przesłodzone i z
    obowiązkowym ładunkiem wychowawczym. Wykonanie - bardzo zaszkodziło moim
    zdaniem rozpowszechnienie grafiki komputerowej, wszystko zrobiło się
    takie gładziutkie i bardzo dużo produkcji wygląda jak spod tej samej
    prasy. Wiem, że ludzie zachwycają się anime, uczciwie próbowałem
    przetrawić kilka filmów uznawanych za genialne, nie poszły ani forma,
    ani treść. Dla mnie osobiście najciekawsze kreskówki robili Amerykanie w
    latach 30-40 (akurat niekoniecznie Disney) i pewne wybrane rzeczy
    wyprodukowane w ZSRR, m.in. kreskówki Norsztejna i sporo pojawiło się w
    pieriestrojkę fajnych filmików, absurdalnych i surrealistycznych, jak
    tamte czasy. Wtedy powstało też studio "Pilot", które do dnia
    dzisiejszego co pewien czas coś produkuje, czasami ciekawego. Ale oni
    stylistycznie utkwili w końcu lat 80. - może i dobrze.


  • 35. Data: 2019-11-14 02:26:56
    Temat: Re: Czy jest sens i9 ?
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2019-11-13, Uncle Pete <4...@g...com> wrote:
    >> Wiem co masz na mysli, ale wydaje mi się, że chyba nadzezła już bardziej
    >> dojrzała era. Przesadnego epatowania trójwymiarowościa na BD nie
    >> kojarzę. Te wylatujące z ekranu samoloty widuje za to nadal w kinach.
    >> Sam nie spodziewam się tu, żadnego artyzmu bo to chyba dość trudny
    >> kinowo środek wyrazu. Moje oczekiwania są bardziej po lini kolor vs
    >> cz-b.. Zresztą 90% filmów co mam to kreskówki :)
    >
    > Kreskówki to chyba najbardziej naturalne zastosowanie do 3D w tej
    > chwili. Aczkolwiek współczesne kreskówki mnie nie zachwycają z innych
    > powodów.

    Jak rozumiem z odnogi dyskusji, irytuje Cię smrodek dydaktyczny ((c)
    Melchior Wańkowicz). Fakt, bywa miejscami intensywny, ale ja wiem czy
    jest aż tak powszechny? To już bardziej polityczna poprawność. Większośc
    kreskówek jest zasadniczo dla dzieci i nie nalezy tego oceniać podług
    kryteriów podobania się dorosłym. Wspomniany Shrek to w sumie trochę
    inna kategoria. Takie Moana, Pets, Frozen, Monsters Inc, Walle, Inside
    Out, czy nawet Sing (gdzie mnie akurat irytuje inna maniera
    eksploatowania różnych przebojów na potrzeby filmów) oglądam bez
    wiekszego bólu.

    >> To jest typowa idiotenkamera ze zwalonym kontrastem i podbitym
    >> nasyceniem kolorów. Niestety. Jakby mieli dać opcje dla zaawansowanych
    >> amatorów to by było jeszcze drożej, a oni zdaje się testowali dopiero
    >> rynek i wyszło im, że jednak nie.
    >
    > Ale była potwornie droga jak na małpkę (w tamtych czasach 500 USD) -
    > nawet teraz na rynku wtórnym trzeba wydać co najmniej ok. 800 złotych i
    > schodzą na pniu. A na Ebayu widzę teraz nówkę sztukę za 818 USD!

    Co chcesz, w sumie ile było takich aparatów? 2x Fujifilm i 1x Panasonic,
    z tych nieco poważniejszych firm? Z kamer chyba pare modeli więcej.
    Dlatego czuję sie z tą moją Sony jakbym Boga za nogi złapał. Uzywane
    chodza w okolicach 1k USD, a mi się trafiła nówka za 1/3 tego.

    >> Tymczasowy wzrost zainteresowania 3D był najpewniej związany z
    >> pokonaniem istneijącej wcześniej pewnej bariery praktycznej. Po okresie
    >> poczatkowej fascynacji entuzjazm oklapł.
    >
    > Według mnie technologia wyprzedziła możliwości jej zastosowania. Jedyny
    > pożytek - tanie okulary 3D Samsunga na rynku wtórnym - kilka lat temu
    > ich dodawano do wszystkich większych telewizorów tego producenta i
    > ludzie nie wiedzieli, co z nimi robić, bo praktycznie nie było (i nie
    > ma) nic do oglądania.

    W sumie cholera wie co jest skutkiem co przyczyną, ale oceniając po
    sobie, to siedzenie ponad godzinę z brylami na nosie jest jednak dosyć
    uciążliwe. Tym bardziej jak mam to robić w trybie standardowym, czyli
    zerkając w międzyczasie na laptopa. Światło spolaryzowane nie lubi
    takich kompromisów.

    >> Brzmi dobrze, ale niestety wymaga to wszystko czasu, którego nie mam.
    >
    > Fotografia jest moim hobby od dzieciństwa, więc mi czasu nie szkoda. I
    > jako opanujesz workflow, to wcale tak dużo czasu nie zabiera.

    Pierwszy film wywołałem jak miałem cos 11-12lat, ale to mi wcale w
    znajdowaniu czasu nie pomaga. Ledwo wyrabiam aby opracować wnuka nadal
    (odpukać) dostępnym wstepnym. A sa przecież i inne ciekawe rzeczy do
    zrobienia.

    --
    Marcin


  • 36. Data: 2019-11-18 18:35:27
    Temat: Re: Czy jest sens i9 ?
    Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>

    W tej chwili trudno określić kolor skóry czy rasę bohaterów kreskówek, bo musi się
    sprzedać od Alaski po Chiny.
    Niedługo trudno będzie określić płeć, zgodnie z trendami.
    Takiego g... dzieciom nie będę pokazywał.


    -----
    > To już bardziej polityczna poprawność.
    > Większośc kreskówek jest zasadniczo dla dzieci i nie nalezy tego oceniać podług
    kryteriów podobania się dorosłym.

strony : 1 ... 3 . [ 4 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: