AlexY wrote:

> To rozwiązanie nie jest przypadkiem stosowane w zasilaczach do PC od...
> zawsze?

Nidy się z tym nie spotkałem, ale to o niczym nie świadczy. Jedyne
zastosowanie masowe, o którym piszą w google, to PFC i ta topologia
to chyba jest to nowinka, bo się ludki podniecają sprawnością przy
zastosowaniu kaskod z azotku galu jako kluczy i DSP do sterowania.
Na TL494 to nie wygląda...

Pozdrawiam, Piotr

do góry

s...@g...com wrote:

> Ale ja tam widzę 600Hz, tak właściwie nie wiadomo czy
> chodzi ci o 50Hz czy raczej 100kHz.

Chodzi mi o popularne konstrukcje typu toroid z Castoramy
+ jakiś mostek.

Pozdrawiam, Piotr

do góry

Hello Grzegorz,

Thursday, July 9, 2015, 5:53:21 PM, you wrote:

>>>> A prościej prostownika synchronicznego już się zrobić nie da:
>>>> http://www.linear.com/product/LT4320
>>> Ale ja tam widzę 600Hz,
>> Czyli do zastosowań lotniczych - tam mają 400Hz...
> Tyle, że w lotnictwie nie po to robią te 400Hz żeby je potem prostować ;-)

Niestety, trzeba również je prostować. Na dokładkę bywają również
żądania PFC i daje się to zrobić.

Czasy, gdy 400Hz używało się tylko do napędu żyroskopu dawno już
minęły.

--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

do góry

W dniu 2015-07-09 o 10:39, Piotr Wyderski pisze:

> Ja widzę zalety, choć nie w produkcji masowej.

a dlaczego nie w masowej? Po pierwsze przy produkcji masowej masz dużo
lepsze ceny niż w detalu, po drugie bardzo miłą cechą Lineara jest to,
że w przeciwieństwie do innych firm praktycznie nie wycofują starszych
elementów z oferty.

--
Pozdr.
Michał

do góry

Michał Baszyński wrote:

> a dlaczego nie w masowej?

Bo IMHO hurtowe 3$ za ten kontroler to nieskończenie dużo,
a miedź w transformatorze o mocy takiej, jaka uzasadnia zabawę
w prostowanie synchroniczne będzie znacznie droższa niż zrobienie
tego impulsowo. Za to rozwiązanie na LT po dobezpieczeniu transilem
jest praktyczne niezniszczalne w porównaniu z przetwornicą i to
może być dla niego odpowiednia nisza. Po coś go w końcu produkują
i do interesu nie dokładają.

> po drugie bardzo miłą cechą Lineara jest to,
> że w przeciwieństwie do innych firm praktycznie nie wycofują starszych
> elementów z oferty.

Maximoza? :-]

Dla mnie ważne jest to, że trzyma parametry. A nie, jak to ktoś
napisał na s.e.d chyba o TI: najpierw się wypuszcza datasheet, a jak
klienci okażą dostateczne zainteresowanie produktem, to się wtedy
być może nawet zaprojektuje element tak, by spełniał deklaracje. ;-)

Wkraczanie metodologii PMPO do świata MOSFETów uważam za zapowiedź
katastrofy...

Pozdrawiam, Piotr

do góry