"Google właśnie ukarało wszystkie serwisy internetowe, które łamały
regulamin wyszukiwarki i w niedozwolony sposób, podnosiły swój Page rank!

Najbardziej oberwało się porównywarką cen - ceno.pl, skapiec.pl,
nokaut.pl, które znajdują się znacznie z tyłu w wynikach wyszukiwania.
Na przykład gdy wpiszemy frazę Ceneo, to portal ceneo.pl, znajdziemy po
30 pierwszych miejscach. Efektem tego jest zapowiadany do kilku miesięcy
program, który miał ukarać właścicieli stron, których Page rank jest
podbijany w sposób nie zgodny z wytycznymi Google. O całej akcji
poinformował Kaspar Szymański na swoim profilu w Google +:"
[czytaj dalej - http://tinyurl.com/7pyge94 ]

--
http://monter.FM
Archiwum JW23, parodie, miksy muzyczne, polityczne, programowe...

do góry

Wed, 01 Feb 2012 09:08:48 +0100, monter.FM napisał(a):

> "Google właśnie ukarało wszystkie serwisy internetowe, które łamały
> regulamin wyszukiwarki i w niedozwolony sposób, podnosiły swój Page rank!

Bzdura oczywiście :)

Dla przykładu zafiltrowali kilka najpopularniejszych porównywarek cen, nie
żadne tam "wszystkie serwisy internetowe", bo wtedy bym dziś składał CV na
kasjera w biedronce ;)


--
Kapsel
http://kapselek.net
kapsel(malpka)op.pl

do góry

W dniu 2012-02-01 09:08, monter.FM pisze:
> "Google właśnie ukarało wszystkie serwisy internetowe, które łamały
> regulamin wyszukiwarki i w niedozwolony sposób, podnosiły swój Page rank!
>
> Najbardziej oberwało się porównywarką cen - ceno.pl, skapiec.pl,
> nokaut.pl, które znajdują się znacznie z tyłu w wynikach wyszukiwania.
> Na przykład gdy wpiszemy frazę Ceneo, to portal ceneo.pl, znajdziemy po
> 30 pierwszych miejscach. Efektem tego jest zapowiadany do kilku miesięcy
> program, który miał ukarać właścicieli stron, których Page rank jest
> podbijany w sposób nie zgodny z wytycznymi Google. O całej akcji
> poinformował Kaspar Szymański na swoim profilu w Google +:"
> [czytaj dalej - http://tinyurl.com/7pyge94 ]

zawsze uważałem, że trzymanie poczty w google, używanie wyszukiwarki
google, używanie telefonu z systemem google, przeglądarki google,
analiticsa googla, dokumentów w google to uzależnianie się od jednego
dostawcy, który może kiedyś powiedzieć: nie, bo nie!

Wojtek

--
polecam stronę: www.nartyrowery.pl
największy sklep ze sprzętem narciarskim i snowboardowym

do góry

crazy bejbi <t...@n...ma.wcale> napisał(a)
> W dniu 2012-02-01 09:08, monter.FM pisze:
>> "Google właśnie ukarało wszystkie serwisy internetowe, które łamały
>> regulamin wyszukiwarki i w niedozwolony sposób, podnosiły swój Page rank!
>>
>> Najbardziej oberwało się porównywarką cen - ceno.pl, skapiec.pl,
>> nokaut.pl, które znajdują się znacznie z tyłu w wynikach wyszukiwania.
>> Na przykład gdy wpiszemy frazę Ceneo, to portal ceneo.pl, znajdziemy po
>> 30 pierwszych miejscach. Efektem tego jest zapowiadany do kilku miesięcy
>> program, który miał ukarać właścicieli stron, których Page rank jest
>> podbijany w sposób nie zgodny z wytycznymi Google. O całej akcji
>> poinformował Kaspar Szymański na swoim profilu w Google +:"
>> [czytaj dalej - http://tinyurl.com/7pyge94 ]
>
> zawsze uważałem, że trzymanie poczty w google, używanie wyszukiwarki
> google, używanie telefonu z systemem google, przeglądarki google,
> analiticsa googla, dokumentów w google to uzależnianie się od jednego
> dostawcy, który może kiedyś powiedzieć: nie, bo nie!
>

Ale, czy ja dobrze rozumiem, że uważacie, że Google zrobiło coś złego?
Bo z punktu widzenia klienta wyszukiwarki, to bardzo dobra wiadomość,
nie interesuje mnie wyszukiwanie w Googlach innych wyszukiwarek.

Oczywiście rozumiem, że ci pokrzywdzenie włożyli dużo pracy i pieniędzy
w to, żeby byc na szczycie wyników, ale life is brutal. Jeśli naginasz
zasady do granic możliwości, to licz się z tym, ze kiedyś coś pęknie.

--
Tomek

do góry

W dniu 2012-02-01 13:37, Tomek Kańka pisze:
> Ale, czy ja dobrze rozumiem, że uważacie, że Google zrobiło coś złego?
> Bo z punktu widzenia klienta wyszukiwarki, to bardzo dobra wiadomość,
> nie interesuje mnie wyszukiwanie w Googlach innych wyszukiwarek.

Sęk w tym, że musisz Googlowi uwierzyć na słowo, że poleciały wszystkie
złe strony. Z tego co ludzie piszą*, to na razie widać że wyleciała
tylko konkurencja.

* nie korzystam z G od dawna więc znowu muszę wierzyć na słowo ;)


--
message[autor="PablO"]::after {
content:"Pozdrawiam";
}

do góry

Tomek Kańka <t...@t...eu.org> pisze:
> crazy bejbi <t...@n...ma.wcale> napisał(a)
>> W dniu 2012-02-01 09:08, monter.FM pisze:
>>> "Google właśnie ukarało wszystkie serwisy internetowe, które łamały
>>> regulamin wyszukiwarki i w niedozwolony sposób, podnosiły swój Page rank!
>>>
>>> Najbardziej oberwało się porównywarką cen - ceno.pl, skapiec.pl,
>>> nokaut.pl, które znajdują się znacznie z tyłu w wynikach wyszukiwania.
>>> Na przykład gdy wpiszemy frazę Ceneo, to portal ceneo.pl, znajdziemy po
>>> 30 pierwszych miejscach. Efektem tego jest zapowiadany do kilku miesięcy
>>> program, który miał ukarać właścicieli stron, których Page rank jest
>>> podbijany w sposób nie zgodny z wytycznymi Google. O całej akcji
>>> poinformował Kaspar Szymański na swoim profilu w Google +:"
>>> [czytaj dalej - http://tinyurl.com/7pyge94 ]
>>
>> zawsze uważałem, że trzymanie poczty w google, używanie wyszukiwarki
>> google, używanie telefonu z systemem google, przeglądarki google,
>> analiticsa googla, dokumentów w google to uzależnianie się od jednego
>> dostawcy, który może kiedyś powiedzieć: nie, bo nie!
>>
>
> Ale, czy ja dobrze rozumiem, że uważacie, że Google zrobiło coś złego?
> Bo z punktu widzenia klienta wyszukiwarki, to bardzo dobra wiadomość,
> nie interesuje mnie wyszukiwanie w Googlach innych wyszukiwarek.
>
> Oczywiście rozumiem, że ci pokrzywdzenie włożyli dużo pracy i pieniędzy
> w to, żeby byc na szczycie wyników, ale life is brutal. Jeśli naginasz
> zasady do granic możliwości, to licz się z tym, ze kiedyś coś pęknie.

A jak Google *publicznie* uzasadniło dowody na każdy przypadek?
Masz tu klasyczny przypadek że ktoś gołosłownie coś twierdzi publicznie,
może zasadniczo zgodnie z prawdą a może nie, a choćby i nawet zasadniczo
słusznie to niby dlaczego mam wierzyć że nie popełnili przy okazji
błędów/"błędów"?
Mnie "wierzta mi na gołe słowo" do wiary nie zachęca.

do góry

Andrzej Adam Filip <a...@o...eu> napisał(a)
>
> A jak Google *publicznie* uzasadniło dowody na każdy przypadek?

Poczekaj... Dlaczego uważasz, że G powinno coś uzasadniać. A szczególnie
publicznie. Dla mnie (wciąż pisze jako klient wyszukiwarki) jest ok,
działania G przyniosły pozyywny efekt - wyszukiwarka działa lepiej.

Oczywiście, jako dostawca contentu jestem troche po drugiej stronie, ale
jeśli naginam zasady, a mówiąc wprost - je łamię, to na prawdę nie będe
miał pretensji jeśli kiedyś zostanę za to ukarany.


--
Tomek

do góry

Tomek Kańka <t...@t...eu.org> pisze:
> Andrzej Adam Filip <a...@o...eu> napisał(a)
>>
>> A jak Google *publicznie* uzasadniło dowody na każdy przypadek?
>
> Poczekaj... Dlaczego uważasz, że G powinno coś uzasadniać. A szczególnie
> publicznie. Dla mnie (wciąż pisze jako klient wyszukiwarki) jest ok,
> działania G przyniosły pozyywny efekt - wyszukiwarka działa lepiej.
>
> Oczywiście, jako dostawca contentu jestem troche po drugiej stronie, ale
> jeśli naginam zasady, a mówiąc wprost - je łamię, to na prawdę nie będe
> miał pretensji jeśli kiedyś zostanę za to ukarany.

Dlaczego?
Dlatego że z miejsca pojawiły się "domysły" że Google "wyczyściło"
polskie porównywarki/wyszukiwarki cen w ramach zduszania konkurencji
przed wprowadzeniem swojej wyszukiwarki/porównywarki na Polskę.
Ja do grupy tych którym coś takiego (kilka pieczeni na jednym ogniu)
na myśl przyjść nie może nie należę.

do góry

Paweł Piskorz <n...@p...nie?> napisał(a)
> W dniu 2012-02-01 13:37, Tomek Kańka pisze:
>> Ale, czy ja dobrze rozumiem, że uważacie, że Google zrobiło coś złego?
>> Bo z punktu widzenia klienta wyszukiwarki, to bardzo dobra wiadomość,
>> nie interesuje mnie wyszukiwanie w Googlach innych wyszukiwarek.
>
> Sęk w tym, że musisz Googlowi uwierzyć na słowo, że poleciały wszystkie
> złe strony. Z tego co ludzie piszą*, to na razie widać że wyleciała
> tylko konkurencja.

Ale ja im nie wierzę:). Dla mnie wyszukiwarka stała sie lepsza, i tyle
mi wystarcza.

A, że płaczą pokrzywdzeni to naturalne, ci którym sie udało siedzą
cicho.

>
> * nie korzystam z G od dawna więc znowu muszę wierzyć na słowo ;)
>

Sacun ;).

--
Tomek

>

do góry

W dniu 2012-02-01 14:31, Andrzej Adam Filip pisze:
> A jak Google *publicznie* uzasadniło dowody na każdy przypadek?

Bez przesady, jeżeli faktycznie polecieli wszyscy którzy kantowali, to
tego będzie od groma :)

> Masz tu klasyczny przypadek że ktoś gołosłownie coś twierdzi publicznie,
> może zasadniczo zgodnie z prawdą a może nie, a choćby i nawet zasadniczo
> słusznie to niby dlaczego mam wierzyć że nie popełnili przy okazji
> błędów/"błędów"?

Nie twierdzą przecież że bezbłędnie się pozbyli tylko tych złych, nie ma
bezbłędnych programów.

> Mnie "wierzta mi na gołe słowo" do wiary nie zachęca.

A to fakt, rozwiązanie jest bardzo proste, zmień wyszukiwarkę.


--
message[autor="PablO"]::after {
content:"Pozdrawiam";
}

do góry