eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.sci.inzynieria › Inżynieria w dobie globalnej katastrofy ekologicznej
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 68

  • 51. Data: 2016-08-30 02:27:17
    Temat: Re: Inżynieria w dobie globalnej katastrofy ekologicznej
    Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>

    W dniu wtorek, 30 sierpnia 2016 02:56:25 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:
    > Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup
    > W dniu piątek, 26 sierpnia 2016 19:41:21 UTC+9 użytkownik J.F.
    > napisał:
    > >> >Pod wpływem czego te koszta rosną? Promieniowanie kosmiczne coraz
    > >> >mocniejsze, czy woda zakwaszona coraz bardziej, czy prawa fizyki
    > >> >się
    > >> >ostanio zmieniły?
    > >> Pensje rosna, standardy rosna, a coraz wiecej rzeczy sie zuzywa
    > >> coraz
    > >> bardziej.
    >
    > >O, to ciekawe. Korozja w dzisiejszych czasach postępuje szybciej, czy
    > >materiał rur konsekwentnie wymienianych jest coraz mniej odporny? Tak
    > >sobie to >tłumaczysz? Opowiedz coś więcej o tym.
    >
    > Ale te rury to tyle samo kosztuja, co 50 lat temu ?

    Dzisiaj są znacznie tańsze.

    >
    > Jesli mozesz, to napisz jak z tymi rurami - wymienia sie male kawalki,
    > gdzie stwierdzono nadmierna korozje, czy wymienia sie calosc/dlugie
    > odcinki.

    A jakie to ma znaczenie? Myślisz że jakoś wybronisz swoje bzdury? Że udowodnisz że
    rura za kilogram jest tańsza, ale za metr jest droższa?

    >
    > Bo jak najbardziej sobie wyobrazam, ze kiedys przyjdzie ekspert i
    > powie "to wszystkie rury sa juz praktycznie do wymiany" i koszta sie
    > robia wysokie ... tylko spodziewam sie, ze to raczej czesciej niz co
    > 100 lat, wiec zmienia sie w zwykle koszta eksploatacyjne ...

    Nie, nikt nie mówi że wszystkie rury. Najpierw musi je przejrzeć (robi to
    regularnie), potem musi porównać wyniki przeglądu ze stanem poprzednim i powiedzieć
    że tutaj korozja postępuje tak szybko, że jeszcze przed następnym przeglądem ścianka
    pocieni się poniżej grubości dopuszczalnej. Musi to miejsce pokazać palcem. Nie ma
    żadnych "wszystkich rur".

    >
    > Jak uslyszysz, ze do wymiany sa nie tylko rury, ale turbina,
    > generator, transformator itp - to koszta jednak rosna :-)

    Jak usłyszę że coś jest do wymiany przed okresem zwrotu inwestycji, to jest problem.
    Podejrzewasz że taki problem miał miejsce w którymś przypadku? Tak/Nie.

    >
    > >> Spodziewam sie, ze chocby to podmywanie - najpierw wystarczy
    > >> prowizoryczna naprawa, a z biegiem lat trzeba pomyslec o jakims
    > >> szerszym remoncie.
    >
    > >Nie, nie wystarczy prowizoryczna naprawa. Regularnie trzeba robić
    > >przeglądy i naprawiać. Porządnie naprawiać.
    >
    > No widzisz - w tym przypadku nie chcialo im sie nawet porzadnie
    > zbudowac
    > https://en.wikipedia.org/wiki/Elwha_Ecosystem_Restor
    ation#The_dams
    >
    > >> >> >Skutków powodzi wywołanych zniszczeniem mokradeł. Leczenie
    > >> >> >cholery
    > >> >> >dżumą, ale łatwiej jest nie rozumieć i udawać że cel szczytny.
    > >> >> No coz, w jednych miejscach moze i powodzie wywolane melioracja,
    > >> >> w
    > >> >> innych chyba jednak nie ...
    > >
    > >> >W innych zaasfaltowaniem miast rozrastających się ekstensywnie.
    > >
    > >> Eee - do Wroclawia fala przyszla, a nie w nim powstala.
    >
    > >Ale słyszałeś coś że w Polsce poza Wrocławiem jest jeszcze kilka
    > >innych miast? Takie Trójmiasto gdzieś tam stoi, słyszałeś? Fest
    > >deszcz tam ostatnio spadł, >wiesz? I słuchaj, bo nie uwierzysz:
    > >powódź była!
    >
    > eee tam, to nawet lokalne podtopienie nie bylo :-)

    Podtopienie, jasne. Powiedz po prostu, że posługujesz się słowami których nie
    rozumiesz.

    > I myslisz, ze to z powodu zabetonowania ?

    Tak, ale możesz dalej pieprzyć nie na temat, że coś tam coś tam.


  • 52. Data: 2016-08-30 02:37:53
    Temat: Re: Inżynieria w dobie globalnej katastrofy ekologicznej
    Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>

    W dniu wtorek, 30 sierpnia 2016 03:26:15 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:
    > Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości
    > W dniu piątek, 26 sierpnia 2016 19:54:53 UTC+9 użytkownik J.F.
    > napisał:
    > >> >> >> > Ale rząd decyduje o ładowaniu kasy w rozwój technologii,
    > >> >> >> > które
    > >> >> >> > pozwolą po jakimś czasie na zastąpienie jednej koncepcji
    > >> >> >> > drugą.
    > >> >> >> To jak najbardziej. Czy to duze pieniadze ?
    > > >
    > >> >> >Duże
    > >> >> Ale tak w porownaniu do kosztow elektrowni by mnie interesowalo.
    > >
    > >> >Większe, ale próbujesz porównywać kompletnie nieporównywalne
    > >> >liczby.
    > >> >Tak jakbyś chciał wyliczyć że nacisk powierzchniowy wysokiego
    > >> >obcasa
    > >> >u jakiejś >pani jest większy niż gąsienicy czołgu i wyciągnąć
    > >> >jakiś
    > >> >wniosek który miałby być dla niej komplementem.
    > >
    > >> Mnie tylko interesuje, czy te pieniadze na badania sa naprawde
    > >> duze,
    > >> czy to jakis drobny promil przychodow calej branzy produkcji pradu
    > >> ...
    >
    > >Powtarzam: porównujesz nieporównywalne. Jak mi wytłumaczysz co według
    > >Ciebie mają PRZYCHODY energetyki do BUDŻETU ministerstwa w kontekście
    > > >wydatków na R&D, to możemy kontynuować.
    >
    > Wydatki na R&D na poziomie paru procent przychodow branzy wydaja sie
    > bardzo rozsadne, wydatki zas zbyt duze ... smierdza bardzo
    > nierozsadnie :-)

    Masz jakieś pojęcie na jakiej marży działa energetyka? Żeby zebrać parę procent
    przychodu musieliby to odkładać latami.

    >
    > No, jakby tak tokamaka zrobili, to moze i warto bylo paroletnie
    > przychody zainwestowac ...

    Kto zrobił tokamaka? Napisz za czyje pieniądze.

    >
    > >> >Mam nadzieję że nie sądzisz że minister jeździ po kraju z walizką
    > >> >pieniędzy i kładzie pliczek pod każdym wiatrakiem.
    > >
    > >> No, w innych branzach sie zdarza.
    > >> Glowy nie dam, czy i w wiatrakach nie - minister bardzo nie chcial
    > >> dawac, ale unia chyba dawala na niektore projekty.
    >
    > >Poproszę przykład finansowania konkretnego projektu, bez konkursów,
    > >perspektyw finansowych, funduszy, programów, harmonogramów, wniosków,
    > >działań >itd. Jednym słowem: znajdź gdziekolwiek bezpośrednie
    > >połączenie decyzji budżetowej na poziomie Komisji Europejskiej czy
    > >krajowego ministerstwa, z >końcowym beneficjentem.
    >
    > Tabliczki "projekt dofinansowany z Unii Europejskiej" widuje co
    > chwila.

    To umyj okulary. Tam jest napisane że ZE ŚRODKÓW UE.

    > Ministerialnych przykladow nie znam, ale juz budzety gmin to robia
    > rutynowo.
    > Na szkoly, na place zabaw, na oczyszczalnie sciekow, na tramwaje ...
    >
    > Tak na szybko
    > http://www.strategor.pl/mozliwosci-finansowania_1/

    Umiesz czytać, czy zapomniałeś już co udowadniasz? Ostatnich likanaścielinijek.
    Konkursy, kryteria, wnioski. To to ma być Twój argument że Unia bezpośrednio daje
    kasę projektom?

    > czy
    > http://petraenergia.pl/page/finansowanie
    > http://solar-solution.pl/dotacje/
    > http://www.portalsamorzadowy.pl/ochrona-srodowiska/d
    otacje-unijne-na-latarnie-hybrydowe,26883.html

    Pmogę Ci, bo widzę że nie potrafisz zrozumieć o co się spierasz: poszukaj stron
    Komisji Europejskiej. Jak narazie znalazłeś strony funduszy, żeby pokazać że Unia
    rozdaje kasę pomijając fundusze :o)


  • 53. Data: 2016-08-30 12:02:53
    Temat: Re: Inżynieria w dobie globalnej katastrofy ekologicznej
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup
    W dniu wtorek, 30 sierpnia 2016 03:26:15 UTC+9 użytkownik J.F.
    napisał:
    >> >Powtarzam: porównujesz nieporównywalne. Jak mi wytłumaczysz co
    >> >według
    >> >Ciebie mają PRZYCHODY energetyki do BUDŻETU ministerstwa w
    >> >kontekście
    >> > >wydatków na R&D, to możemy kontynuować.
    >
    >> Wydatki na R&D na poziomie paru procent przychodow branzy wydaja
    >> sie
    >> bardzo rozsadne, wydatki zas zbyt duze ... smierdza bardzo
    >> nierozsadnie :-)

    >Masz jakieś pojęcie na jakiej marży działa energetyka? Żeby zebrać
    >parę procent przychodu musieliby to odkładać latami.

    No i elektrownia dziala 30 lat. A zdobyta wiedza moze byc zastosowana
    w wielu elektrowniach.

    Bo tak pchac np polowe kosztow elektrowni w badania, aby podniesc jej
    wydajnosc o 10 %, to umiarkowany interes mi sie wydaje :-)

    >> No, jakby tak tokamaka zrobili, to moze i warto bylo paroletnie
    >> przychody zainwestowac ...
    >Kto zrobił tokamaka? Napisz za czyje pieniądze.

    No wlasnie na razie nikt nie zrobil.
    Jakby zrobili, to by to rozwiazalo nasze problemy energetyczne, wiec
    moze i warto kupe panstwowych pieniedzy na to dac, ale tak bym
    pomyslal 50 lat temu.
    Teraz jestesmy o wiele tokamakow madrzejsi ... to sie nie uda :-)

    No i naprawde ciekaw jestem - maja tyle nowych pomyslow, ze ITER
    naprawde ma szanse dzialac, czy po prostu swietny obiekt do wyciagania
    pieniedzy.

    >> >Poproszę przykład finansowania konkretnego projektu, bez
    >> >konkursów,
    >> >perspektyw finansowych, funduszy, programów, harmonogramów,
    >> >wniosków,
    >> >działań >itd. Jednym słowem: znajdź gdziekolwiek bezpośrednie
    >> >połączenie decyzji budżetowej na poziomie Komisji Europejskiej czy
    >> >krajowego ministerstwa, z >końcowym beneficjentem.
    >
    >> Tabliczki "projekt dofinansowany z Unii Europejskiej" widuje co
    >> chwila.

    >To umyj okulary. Tam jest napisane że ZE ŚRODKÓW UE.

    A to nie to samo ?

    >> Ministerialnych przykladow nie znam, ale juz budzety gmin to robia
    >> rutynowo.
    >> Na szkoly, na place zabaw, na oczyszczalnie sciekow, na tramwaje
    >> ...
    >
    >> Tak na szybko
    >> http://www.strategor.pl/mozliwosci-finansowania_1/

    >Umiesz czytać, czy zapomniałeś już co udowadniasz? Ostatnich
    >likanaścielinijek. Konkursy, kryteria, wnioski.
    >To to ma być Twój argument że Unia bezpośrednio daje kasę projektom?

    No, wnioski, kryteria, konkursy ... a potem Unia daje kase.
    Nie bezposrednio, tylko za posrednictwem NFOSiGW, ale to juz chyba
    nieistotne.

    > czy
    > http://petraenergia.pl/page/finansowanie
    > http://solar-solution.pl/dotacje/
    > http://www.portalsamorzadowy.pl/ochrona-srodowiska/d
    otacje-unijne-na-latarnie-hybrydowe,26883.html

    Pmogę Ci, bo widzę że nie potrafisz zrozumieć o co się spierasz:
    poszukaj stron Komisji Europejskiej.
    Jak narazie znalazłeś strony funduszy, żeby pokazać że Unia rozdaje
    kasę pomijając fundusze :o)

    Akurat znalazlem strony firm i organizacji, ktore pomagaja wyciagnac
    kase z Unii.
    Wniosek z tego, ze Unia kase rozdaje, jest nie calkiem uzasadniony ...
    ale skoro im sie chcialo tyle napisac, to chyba jednak rozdaje.

    Teraz nie znalazlem, ale kiedys widzialem wyliczenie oszczednosci(*)
    gminy po zainstalowaniu latarni hybrydowych.

    (*) - o ile gmina dostanie 75% dofinansowania z UE :-)

    Tylko ... moja teza jest taka, ze to sa akurat dosc kiepsko wydane
    pieniadze.
    Juz bym wolal wydac na jakies Sandia Lab ...

    J.


  • 54. Data: 2016-08-30 18:28:35
    Temat: Re: Inżynieria w dobie globalnej katastrofy ekologicznej
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:d943071d-f47d-4d73-80d5-54aa0fb0b421@go
    oglegroups.com...
    W dniu wtorek, 30 sierpnia 2016 02:56:25 UTC+9 użytkownik J.F.
    napisał:
    > >> >> >Skutków powodzi wywołanych zniszczeniem mokradeł. Leczenie
    > >> >> >cholery dżumą, ale łatwiej jest nie rozumieć i udawać że cel
    > >> >> >szczytny.
    > >> >> No coz, w jednych miejscach moze i powodzie wywolane
    > >> >> melioracja,
    > >> >> w innych chyba jednak nie ...

    >> >> >W innych zaasfaltowaniem miast rozrastających się ekstensywnie.
    >> >> Eee - do Wroclawia fala przyszla, a nie w nim powstala.
    >> >Ale słyszałeś coś że w Polsce poza Wrocławiem jest jeszcze kilka
    >> >innych miast? Takie Trójmiasto gdzieś tam stoi, słyszałeś? Fest
    >> >deszcz tam ostatnio spadł, >wiesz? I słuchaj, bo nie uwierzysz:
    >> >powódź była!

    >> I myslisz, ze to z powodu zabetonowania ?

    >Tak, ale możesz dalej pieprzyć nie na temat, że coś tam coś tam.

    https://youtu.be/_W7aw6JlZzA?t=20

    ja tam widze, ze i jakis park zalalo.
    https://youtu.be/cHGBzTLGv6I?t=104

    I beton sie przydaje
    https://youtu.be/cHGBzTLGv6I?t=104

    P.S. a tak to sie robi w Malezji:
    https://en.wikipedia.org/wiki/SMART_Tunnel

    pomysl mi sie podoba.

    A co ciekawe - tansze niz polskie mosty a nawet niz powierzniowe
    autostrady.
    Podobnie norweskie tunele jakies dziwnie tanie ... sprzyjajace warunki
    geologiczne czy co ?

    J.



  • 55. Data: 2016-08-30 19:21:44
    Temat: Re: Inżynieria w dobie globalnej katastrofy ekologicznej
    Od: wowa <w...@g...pl>

    >>
    >> Np tamy burzy :-)
    >
    > A kto inny planuje zastawić nowymi tamami pół Wisły. Co kto lubi.

    Ciekawe dlaczego nie lubisz tam a raczej zapór, bo to dwie różne
    budowle. Z ciekawostek pamiętam opracowanie, na papierze! w którym
    oszacowali skutki zburzenia zapory we Włocławku. Syf zalegający na dnie
    spowodowałby katastrofę ekologiczną całego Bałtyku.
    Wojtek


  • 56. Data: 2016-08-30 19:36:40
    Temat: Re: Inżynieria w dobie globalnej katastrofy ekologicznej
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "wowa" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:57c5c06c$0$12549$6...@n...neostrad
    a.pl...
    >>> Np tamy burzy :-)
    >> A kto inny planuje zastawić nowymi tamami pół Wisły. Co kto lubi.

    >Ciekawe dlaczego nie lubisz tam a raczej zapór, bo to dwie różne
    >budowle. Z ciekawostek pamiętam opracowanie, na papierze! w którym
    >oszacowali skutki zburzenia zapory we Włocławku. Syf zalegający na
    >dnie spowodowałby katastrofę ekologiczną całego Bałtyku.

    No wiesz, ale tu akurat Konrad ma dobry argument - gdyby tamy nie
    bylo, to i syfu by nie bylo :-)

    I drugi, od ktorego zaczal - beda potrzebni specjalisci od umiejetnego
    wyburzenia tej tamy, tak, zeby Baltyku nie wytruc.

    J.



  • 57. Data: 2016-08-31 02:31:52
    Temat: Re: Inżynieria w dobie globalnej katastrofy ekologicznej
    Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>

    W dniu wtorek, 30 sierpnia 2016 19:03:08 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:
    > Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup
    > W dniu wtorek, 30 sierpnia 2016 03:26:15 UTC+9 użytkownik J.F.
    > napisał:
    > >> >Powtarzam: porównujesz nieporównywalne. Jak mi wytłumaczysz co
    > >> >według
    > >> >Ciebie mają PRZYCHODY energetyki do BUDŻETU ministerstwa w
    > >> >kontekście
    > >> > >wydatków na R&D, to możemy kontynuować.
    > >
    > >> Wydatki na R&D na poziomie paru procent przychodow branzy wydaja
    > >> sie
    > >> bardzo rozsadne, wydatki zas zbyt duze ... smierdza bardzo
    > >> nierozsadnie :-)
    >
    > >Masz jakieś pojęcie na jakiej marży działa energetyka? Żeby zebrać
    > >parę procent przychodu musieliby to odkładać latami.
    >
    > No i elektrownia dziala 30 lat. A zdobyta wiedza moze byc zastosowana
    > w wielu elektrowniach.

    Uprzejmie tołkuję: elektrownia to zakład produkcyjny, nie naukowy. Nie stawia się jej
    żeby zdobyć wiedzę, a co najwyżej doświadczenie. Wiedzę trzeba mieć najpierw, żeby ją
    postawić. Zrozumiał?

    >
    > Bo tak pchac np polowe kosztow elektrowni w badania, aby podniesc jej
    > wydajnosc o 10 %, to umiarkowany interes mi sie wydaje :-)

    A co to znaczy "pchać połowę kosztów w badania"? Zabrać z budżetu operacyjnego?
    Obciąć pensje? Zrezygnować z napraw i remontów? Możesz wyjaśnić?

    >
    > >> No, jakby tak tokamaka zrobili, to moze i warto bylo paroletnie
    > >> przychody zainwestowac ...
    > >Kto zrobił tokamaka? Napisz za czyje pieniądze.
    >
    > No wlasnie na razie nikt nie zrobil.

    Tu masz listę tych których nikt (według Ciebie) nie zrobił: tiny.pl/g933x
    Wytłumacz jeszcze co według Ciebie się wydarzy jeśli energetyka zainwestuje swoje
    paroletnie przychody. Z czego przez ten czas będzie żyć.

    > Jakby zrobili, to by to rozwiazalo nasze problemy energetyczne, wiec
    > moze i warto kupe panstwowych pieniedzy na to dac, ale tak bym
    > pomyslal 50 lat temu.
    > Teraz jestesmy o wiele tokamakow madrzejsi ... to sie nie uda :-)
    >
    > No i naprawde ciekaw jestem - maja tyle nowych pomyslow, ze ITER
    > naprawde ma szanse dzialac, czy po prostu swietny obiekt do wyciagania
    > pieniedzy.
    >
    > >> >Poproszę przykład finansowania konkretnego projektu, bez
    > >> >konkursów,
    > >> >perspektyw finansowych, funduszy, programów, harmonogramów,
    > >> >wniosków,
    > >> >działań >itd. Jednym słowem: znajdź gdziekolwiek bezpośrednie
    > >> >połączenie decyzji budżetowej na poziomie Komisji Europejskiej czy
    > >> >krajowego ministerstwa, z >końcowym beneficjentem.
    > >
    > >> Tabliczki "projekt dofinansowany z Unii Europejskiej" widuje co
    > >> chwila.
    >
    > >To umyj okulary. Tam jest napisane że ZE ŚRODKÓW UE.
    >
    > A to nie to samo ?

    Noż kurwa, dżejef, skoro się wymądrzasz że Unia daje kasę bezpośrednio, a ja Ci
    pokazuję że nie, to teraz mnie pytasz czy to nie to samo? Ty w ogóle wiesz o czym
    gadasz?

    >
    > >> Ministerialnych przykladow nie znam, ale juz budzety gmin to robia
    > >> rutynowo.
    > >> Na szkoly, na place zabaw, na oczyszczalnie sciekow, na tramwaje
    > >> ...
    > >
    > >> Tak na szybko
    > >> http://www.strategor.pl/mozliwosci-finansowania_1/
    >
    > >Umiesz czytać, czy zapomniałeś już co udowadniasz? Ostatnich
    > >likanaścielinijek. Konkursy, kryteria, wnioski.
    > >To to ma być Twój argument że Unia bezpośrednio daje kasę projektom?
    >
    > No, wnioski, kryteria, konkursy ... a potem Unia daje kase.
    > Nie bezposrednio, tylko za posrednictwem NFOSiGW, ale to juz chyba
    > nieistotne.

    Przed chwilą było dla Ciebie strasznie istotne, teraz już nie? A, "chyba". Dżejef za
    a nawet przeciw, do upadłego wałkuje swoją tezę której nie potrafi sformułować.
    Luzik.

    >
    > > czy
    > > http://petraenergia.pl/page/finansowanie
    > > http://solar-solution.pl/dotacje/
    > > http://www.portalsamorzadowy.pl/ochrona-srodowiska/d
    otacje-unijne-na-latarnie-hybrydowe,26883.html
    >
    > Pmogę Ci, bo widzę że nie potrafisz zrozumieć o co się spierasz:
    > poszukaj stron Komisji Europejskiej.
    > Jak narazie znalazłeś strony funduszy, żeby pokazać że Unia rozdaje
    > kasę pomijając fundusze :o)
    >
    > Akurat znalazlem strony firm i organizacji, ktore pomagaja wyciagnac
    > kase z Unii.

    Nie z Unii tylko z funduszy. Do Ciebie nie dotrze, ale może ktoś to jeszcze czyta.

    > Wniosek z tego, ze Unia kase rozdaje, jest nie calkiem uzasadniony ...
    > ale skoro im sie chcialo tyle napisac, to chyba jednak rozdaje.
    >
    > Teraz nie znalazlem, ale kiedys widzialem wyliczenie oszczednosci(*)
    > gminy po zainstalowaniu latarni hybrydowych.
    >
    > (*) - o ile gmina dostanie 75% dofinansowania z UE :-)
    >
    > Tylko ... moja teza jest taka, ze to sa akurat dosc kiepsko wydane
    > pieniadze.
    > Juz bym wolal wydac na jakies Sandia Lab ...
    >
    > J.


  • 58. Data: 2016-08-31 02:39:42
    Temat: Re: Inżynieria w dobie globalnej katastrofy ekologicznej
    Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>

    W dniu środa, 31 sierpnia 2016 02:20:46 UTC+9 użytkownik wowa napisał:
    > >>
    > >> Np tamy burzy :-)
    > >
    > > A kto inny planuje zastawić nowymi tamami pół Wisły. Co kto lubi.
    >
    > Ciekawe dlaczego nie lubisz tam a raczej zapór, bo to dwie różne
    > budowle. Z ciekawostek pamiętam opracowanie, na papierze! w którym
    > oszacowali skutki zburzenia zapory we Włocławku. Syf zalegający na dnie
    > spowodowałby katastrofę ekologiczną całego Bałtyku.

    Nawet nie wnikając w metody zapobieżenia, to Bałtyk po takiej katastrofie w jakimś
    tam czasie sam by się oczyścił (tak jak mimo wszystko oczyszcza się dzisiaj).
    Natomiast zbiornik włocławski sam nie oczyści się nigdy, zanim zapora stoi. Dostaw 9
    nowych, masz problem 10 razy większy.


  • 59. Data: 2016-08-31 11:44:43
    Temat: Re: Inżynieria w dobie globalnej katastrofy ekologicznej
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup
    W dniu wtorek, 30 sierpnia 2016 19:03:08 UTC+9 użytkownik J.F.
    napisał:
    >> >> Wydatki na R&D na poziomie paru procent przychodow branzy wydaja
    >> >> sie bardzo rozsadne, wydatki zas zbyt duze ... smierdza bardzo
    >> >> nierozsadnie :-)
    >> >Masz jakieś pojęcie na jakiej marży działa energetyka? Żeby zebrać
    >> >parę procent przychodu musieliby to odkładać latami.
    >> No i elektrownia dziala 30 lat. A zdobyta wiedza moze byc
    >> zastosowana
    >> w wielu elektrowniach.

    >Uprzejmie tołkuję: elektrownia to zakład produkcyjny, nie naukowy.
    >Nie stawia się jej żeby zdobyć wiedzę, a co najwyżej doświadczenie.
    >Wiedzę trzeba mieć najpierw, żeby ją postawić. Zrozumiał?

    Ale te wiedze w duzej czesci juz mamy. Mozna elektrownie postawic bez
    jej rozwijania, albo rozwijac wiedze i postawic lepsza elektrownie.

    Duze, sprawdzone przez lata dzialalnosci firmy, przeznaczaja na R&D
    jakis procent swoich dochodow. Maly procent, a nie 100% czy 200%.

    Owszem, w USA sa i takie, co najpierw inwestuja w R&D, a dopiero potem
    duzo zarabiaja.
    Ale tez - srednia musi byc taka, ze te ktorym sie udalo, zarobia i na
    wczesniejszy okres badawczy i na wiele podobnych firm, ktorym sie nie
    udalo.

    >> Bo tak pchac np polowe kosztow elektrowni w badania, aby podniesc
    >> jej
    >> wydajnosc o 10 %, to umiarkowany interes mi sie wydaje :-)

    >A co to znaczy "pchać połowę kosztów w badania"? Zabrać z budżetu
    >operacyjnego? Obciąć pensje? Zrezygnować z napraw i remontów? Możesz
    >wyjaśnić?

    Tzn np ze Panstwo dalo na badania w dziedzinie energetyki 10 mld zl, w
    wyniku czego zbudowano lepsza elektrownie, ktora kosztowala 20mld, i
    przez lata produkcji zarobi na czysto 15 mld.
    co moze nie byloby zlym interesem, bo ciagle jeszcze zostanie 5 mld,
    ale konkurencja zrobi elektrownie w starej technologii, ktora zarobi
    powiedzmy 11mld, ale bez wydawania najpierw 10.

    >> >> No, jakby tak tokamaka zrobili, to moze i warto bylo paroletnie
    >> >> przychody zainwestowac ...
    >> >Kto zrobił tokamaka? Napisz za czyje pieniądze.
    >
    >> No wlasnie na razie nikt nie zrobil.

    >Tu masz listę tych których nikt (według Ciebie) nie zrobił:
    >tiny.pl/g933x

    to sa zabawki nie warte robienia, skoro nie daja rezultatow :-)

    >Wytłumacz jeszcze co według Ciebie się wydarzy jeśli energetyka
    >zainwestuje swoje paroletnie przychody. Z czego przez ten czas będzie
    >żyć.

    No, jakby im sie udalo, to moze pozyczyc z banku, a potem z zyskow ten
    bank wykupic :-)

    Ale w sumie to chyba jednak myslimy o tym samym - sektor energetyczny
    powinien na R&D wydawac jakis tam niewielki % dochodow, aby nie
    spowodowac wlasnej upadlosci. Sa przychody, sa koszta, jest zysk, jak
    sie czesc zysku w R&D zainwestuje, to w przyszlosci bedzie jeszcze
    wiekszy zysk - i to jest dobrze.

    A panstwo ? Ma inwestowac w energetyczny R&D znacznie wiecej ?

    Wiec pozostaje ostateczne pytanie - to ile pieniedzy inwestuje USA w
    te energetyczne R&D i czy naprawde jest tam tak bogato ?

    Owszem, fuzja budzi nadzieje, nie tylko zreszta energetyczna, to moze
    i warto tam dolozyc wiecej.

    >> >> >Poproszę przykład finansowania konkretnego projektu, bez
    >> >> >konkursów,
    >> >> >perspektyw finansowych, funduszy, programów, harmonogramów,
    >> >> >wniosków,
    >> >> >działań >itd. Jednym słowem: znajdź gdziekolwiek bezpośrednie
    >> >> >połączenie decyzji budżetowej na poziomie Komisji Europejskiej
    >> >> >czy
    >> >> >krajowego ministerstwa, z >końcowym beneficjentem.
    >> >> Tabliczki "projekt dofinansowany z Unii Europejskiej" widuje co
    >> >> chwila.
    >> >To umyj okulary. Tam jest napisane że ZE ŚRODKÓW UE.
    >> A to nie to samo ?
    >Noż kurwa, dżejef, skoro się wymądrzasz że Unia daje kasę
    >bezpośrednio, a ja Ci pokazuję że nie, to teraz mnie pytasz czy to
    >nie to samo?
    >Ty w ogóle wiesz o czym gadasz?

    Unia daje Polsce pieniadze, z przeznaczeniem na pewne cele
    ("działania") ogolne, ministerstwo przekazuje do panstwowych Funduszy,
    Fundusze wyplacaja konkretnym inwestorom na konkretne projekty
    mieszczace sie w wytyczonym celu - wiec nie wiem co ci sie nie podoba.

    Tylko do tych eko-elektrowni jedne panstwa mialy bezposrednie doplaty,
    inne posrednie - jak to pisales "zapewniajac warunki placenia przez
    konsumentow", nasze panstwo przez lata unikalo doplat, raczej z powodu
    biedy w budzecie, tym niemniej dzieki tym unijnym dotacjom celowym cos
    tam inwestor mogl wyszarpac.
    Chyba, bo pod wiatraki jeszcze nie podchodzilem i tabliczki nie
    widzialem. Ale cos tam sie w mediach przebija.

    >> > czy
    >> > http://petraenergia.pl/page/finansowanie
    >> > http://solar-solution.pl/dotacje/
    >> > http://www.portalsamorzadowy.pl/ochrona-srodowiska/d
    otacje-unijne-na-latarnie-hybrydowe,26883.html
    >
    >> Pmogę Ci, bo widzę że nie potrafisz zrozumieć o co się spierasz:
    >> poszukaj stron Komisji Europejskiej.
    >> Jak narazie znalazłeś strony funduszy, żeby pokazać że Unia rozdaje
    >> kasę pomijając fundusze :o)
    >
    >> Akurat znalazlem strony firm i organizacji, ktore pomagaja
    >> wyciagnac
    >> kase z Unii.

    >Nie z Unii tylko z funduszy. Do Ciebie nie dotrze, ale może ktoś to
    >jeszcze czyta.
    > Wniosek z tego, ze Unia kase rozdaje, jest nie calkiem uzasadniony
    > ...
    > ale skoro im sie chcialo tyle napisac, to chyba jednak rozdaje.

    A pieniadze w tych funduszach skad sa ?

    J.


  • 60. Data: 2016-08-31 12:43:41
    Temat: Re: Inżynieria w dobie globalnej katastrofy ekologicznej
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości
    W dniu środa, 31 sierpnia 2016 02:20:46 UTC+9 użytkownik wowa napisał:
    >> Ciekawe dlaczego nie lubisz tam a raczej zapór, bo to dwie różne
    >> budowle. Z ciekawostek pamiętam opracowanie, na papierze! w którym
    >> oszacowali skutki zburzenia zapory we Włocławku. Syf zalegający na
    >> dnie
    >> spowodowałby katastrofę ekologiczną całego Bałtyku.

    >Nawet nie wnikając w metody zapobieżenia, to Bałtyk po takiej
    >katastrofie w jakimś tam czasie sam by się oczyścił (tak jak mimo
    >wszystko oczyszcza się dzisiaj).

    W sumie ... Baltyk to jakby taka wielka zapora.
    Oczyszcza sie, czy ma duza zdolnosc gromadzenia ?

    > Natomiast zbiornik włocławski sam nie oczyści się nigdy, zanim
    > zapora stoi. Dostaw 9 nowych, masz problem 10 razy większy.

    Ale jest jakis problem ?
    Niby pisza ze jest, ale przeciez woda w tym zbiorniku zatruta nie
    jest.

    Dopiero jak zapora sie przewroci, albo przyjdzie ja zburzyc, to sie
    problem zrobi :-)
    No moze troche wczesniej, bo ten osad chyba sie tam gromadzi i poziom
    rosnie ... kiedys urosnie za bardzo.

    J.




strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: