eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › Jak sie robi komputery
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 124

  • 101. Data: 2019-10-15 08:05:20
    Temat: Re: Jak sie robi komputery
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Tue, 15 Oct 2019 06:02:14 +0200, Cezary Grądys napisał(a):
    > W dniu 15.10.2019 o 03:34, Krzysiek pisze:
    >> Tylko pamiętaj, że wybory mają być tajne - tj nikt, nawet w komisji nie ma prawa
    wiedzieć jak kto głosował.
    >
    > Tajność jest głównie potrzebna, żeby utrudnić sprawdzenie rzetelności
    > i ułatwić machlojki. Ale tajność można uzyskać, biorąc przykład
    > totolotka można by zrobić maszynę samoobsługową.
    > A na marginesie, znacie takich, co się wstydzą powiedzieć na kogo
    > głosowali? Większość się tym wręcz chwali.

    Ale czy prawde mowia ?

    Poza tym zobacz - mozna w urzedzie pracowac. Mozna w panstwowej
    firmie. Mozna byc dostawca.
    A w koncu mozna byc pracownkiem, a szef powie "glosowales, zeby pis ci
    dal, to niech ci da".

    J.


  • 102. Data: 2019-10-15 08:49:35
    Temat: Re: Jak sie robi komputery
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Mon, 14 Oct 2019 11:03:01 -0700 (PDT), k...@g...com
    napisał(a):
    >> W 1945 roku Polska byla krajem ogólnie zapóznionym wobec Zachodu o
    >> 100-150 lat
    >
    > Tego nie wiem, samochody dłubali w 2RP,

    Kupilismy tez licencje na Fiata. 508

    > prawdopodobnie radia/lampy również.

    W duzej ilosci o ile pamietam.
    Tzn fabryczek i modeli duzo, bo sztuk ... na wsi pradu nie bylo.

    Ba - telewizje zaczelismy nadawac ... zapewne na importowanym
    sprzecie.

    >> czego prostym wskaźnikiem jest poziom urbanizacji. W Polsce
    >> wynosił on wówczas 25-30%
    > Na dawnych niemieckich terenach zdaje się nie było tak źle.

    Wielkopolska tereny przeciez tradycyjnie rolnicze :-)

    Jeszcze sa dostepne przedwojenne roczniki statystyczne - cos pamietam
    ze na Slasku do szkoly chodzilo 99% dzieci,
    a gdzies na wschodzie - 50%.
    W 1935 procenty spadly ... kryzys swiatowy ?

    Rocznika 1940 sie niestety nie doczekalismy.

    >> Anglia miała taki wskaźnik już chyba w XVIII
    >> wieku! Nawet w tych najnowszych, XX-wiecznych dziedzinach - elektronika,
    >> lotnictwo, technika nuklearna
    >
    > Fajnie, ale anglia miała swego czasu 1/2 świata pod butem
    > i czerpała z tego korzyści

    Ale to wada czy zaleta ... ustroju ? :-)

    > miała też konkurentów z którymi
    > walczyła o wpływy. Francja/Hiszpania.

    No, my tez mielismy konkurentow ... tylko ze przegralismy :-(

    > Przed 2WW polacy również jeździli na zarobek do niemca.

    Bo w Polsce nie bylo przemyslu - tzn za malo bylo.

    >> W roku 1982 roku w Instytucie Technologii Elektronowej
    >> wyprodukowano kopie mikroprocesora Intel 8080
    >
    > Na licencji czy ktoś zajumał papiery i skopiował?

    Wtedy chyba jeszcze wystarczyl mikroskop.

    Co prawda gdzies przy 6502 pisza, ze istotny byl implanator jonow .. w
    zasadzie prosta maszyna, ale trzeba zrobic, przetestowac, dopracowac
    parametry ...

    >> Przypominam, że w 1945 roku opóźnienie wynioslo
    >> 20-30 lat. No to jak - dystans sie chyba skrócił, dobrze liczę?
    >
    > Kwestia filozoficzna. Weźmy np. exodus polaków na zachodek, za 3RP
    > zdaje się był największy. Czemu? Lepsze zarobki TAM + bezrobocie TU
    > to jak 2+2=...

    A za PRL byl taki dobrobyt, ze paszportow nie dawali :-)
    Inna sprawa ze potem dawali ... za Gierka nie tak znowu duzo ucieklo.

    >> A przecież jest kapitalizm, wolna konkurencja no i
    >> w ogóle wszystko jest słuszne i lepsze.
    >
    > Musi się opłacić, fakt faktem PL jest czarną dziurą na mapie europy,
    > nawet czesi mają jakąś marną fabrykę półprzewodników.

    A nie jest to ostatnia w Europie ?
    Ten biznes wyjechal do Azjii ... ciekawe czemu - inna mentalnosc
    pracownikow, czy np mniejsze wymagania ochrony srodowiska ?

    >> Polecam poszukanie sobie informacji, jak przeprowadzona została
    >> industrializacja Korei Pd.
    > Też im zazdrościłem wystrzelenia, ale nie zazdroszczę im kosztów.
    > Praca kierat.

    No wiesz - poprzednio prymitywny kraj rolniczy - tez praca kierat.
    Pytanie ile w tym amerykanskich pieniedzy ....

    >> Tajwanu, Chin - wszystko przy masowym
    >> interwencjonizmie panstwa, tylko tego sie w polskich mediach nie pisze,
    >> bo to obnażyloby bezgraniczną głupotę polskich "reformatorów" po 1989
    >> roku.
    >
    > PL mogła sobie pokiwać wtedy palcem w bucie, decyzje zapadały w usa i rosji.

    Ale te rzady Korei, Tajwanu - tez nie mialy pieniedzy.

    > Tutejsi wykonawcy planu to tylko bezideowe kundelki, co poradzić.
    > Tu komuszek miał rację mówiąc "wykupią was za grosze".
    >
    >> 1989 roku chińska elektronika w porównaniu z polska byla w
    >> jaskiniach.
    >
    > Po 2000r na bazarach było full magnetofonów jamników.
    > Chińczyk był elastyczny, firmy PL robiły trochą lepiej
    > i trochę drożej.

    Z Chin czy z Tajwanu ?
    Choc wtedy juz kazda tajwanska firma otwierala fabryke w Chinach.

    >> Poza tym nie stworzono NIC, w ciągu 30 lat!
    > Elemis, ale zaorany. Thomson zwinął się jak nastała moda na LCD,
    > jakieś montownie LG/Samsung, ale to zagraniczne duże koncerny.
    > Niepokojące jest jedno, u niemca jest sporo firm 50-100 letnich, w PL
    > takich firm jest garstka. Zupełnie inne podejście do własności
    > między PL a DE.

    No wiesz - socjalizm przymaszerowal.

    >> Polski niebieski laser
    > Optyczne nośniki zdechły śmiercią naturalną.

    Ale co Nichia zarobila, to zarobila ..

    >> potem grafen - wszystko skończyło się
    >> kompletną klęską
    >
    > Firma dostała szansę, wpakowano forsę i tyle wystarczy.
    > Jakie zastosowanie ma obecnie grafen w elektronice?

    Ciagle jest to bardzo obiecujacy material.
    I mozna duzo zarobic na samej jego produkcji.

    Nam nie wyszlo ... ale kto nie probuje, ten sukcesu na pewno nie
    odniesie.
    Wiec w sumie i ten niebieski laser i grafen poprzec trzeba ..

    J.


  • 103. Data: 2019-10-15 08:55:42
    Temat: Re: Jak sie robi komputery
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Mon, 14 Oct 2019 20:01:30 +0200, Jarosław Sokołowski napisał(a):
    > Pan J.F. napisał:
    >
    >> Tak mi chodzi po glowie, ze Odra miala 6 bitow na znak.
    >> Slowo 24 bit, pozwalalo zapamietac 4 znaki.
    >>
    >> Czyli 64 znaki. Wystarczy na wszystkie duze litery, cyfry,
    >> i jeszcze troche znakow dodatkowych.
    >
    > Fortran był 6-bitowy. Czyli nie znał małych liter. Co więcej,
    > pojęcie spacji jest mu całkiem obce (pisząc w fortranie można
    > wstawiać spacje gdzie się chce, np. do nazw zmiennych, można
    > też nie używać ich wcale).

    W Fortranie owszem, ale program juz spacje znal. Wyobraz sobie wydruki
    bez spacji :-)

    > Na początku też nie przewidywał
    > żadnych nie-liczbowych zmiennych. Można było najwyżej umówić
    > się, że zmienna całkiwita (słowo 24-bitowe) przy wydruku zostanie
    > potraktowana jak 4 litery. Ale podstawienie tam łańcucha -- to
    > by było za proste. W notacji występowały tzw. stałe Holleritha.
    > I tak na przykład string "DUPA" należało zapisać jako 4HDUPA.

    No i wystarczy.
    Cos mi sie obilo, ze troche pozniej, ale ciagle przed 1990 kompilator
    Fortranu byl juz napisany w Fortranie. Niezle osiagniecie jak na jego
    mozliwosci tekstowe :-)

    >> Akurat na kartach mogl byc jakis standard kartowy ... i znow
    >> - czy nie wymyslony przez IBM jeszcze przed wojna ?
    >
    > Przecież wiadomo jaki był, internet pełen jest obrazków z kartami
    > zawierającymi kolejne znaki.

    Nic nie stoi na przeszkodzie wymyslic inny ... i nie zaplacic za
    patent :-)

    > Wiadomo też, że wymyślił toto Hollerith jeszcze w XIX wieku.

    Ale wtedy jeszcze chyba bez liter.

    J.


  • 104. Data: 2019-10-15 09:01:14
    Temat: Re: Jak sie robi komputery
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Mon, 14 Oct 2019 19:45:42 +0200, Jarosław Sokołowski napisał(a):
    > Pan J.F. napisał:
    >> Usiluje sobie przypomniec jak to u nas bylo (riad)
    >> Karty oddawalo sie chyba w kopercie, spiete gumka.
    >> Musial byc jakis numer pracy ... ale kto go nadawal ?
    >>
    >> Odbieralo sie na drugi dzien i w kopercie byl wydruk.
    >>
    >> Wsadzenie tych wszystkich plikow ciurkiem w czytnik
    >> nic nie daje - trzeba by potem zmudnie rozdzielac.
    >> Dorzucenie kart z EOF raczej tez nie - i potem szukac
    >> tych kart ?
    >>
    >> Dorzucenie karty odwrotnie ulatwiloby rozdzielanie -
    >> ale chyba tez za duzo roboty.
    >>
    >> Wydaje mi sie, ze wsadzali kazdy plik osobno, i zaraz
    >> odkladali do koperty.
    >
    > Na Warszawskiej było tak: student pisał na papierze i dawał
    > to do wydziurkowania przez Panią Perforatorkę. Potem od razu

    Chodzi mi po glowie, ze i na wroclawskiej tak bylo ... ja jednak
    bardziej pamietam samodzielne perforowanie. Stalo tych perforatorek z
    10, pod koniec sprawnych coraz mniej.

    Gdzies tam jeszcze byla sala pelna dalekopisow do Odry, ale te
    omijalem.

    > szło to do wykonania. A że pani literówek robiła mnóstwo, to
    > wynikiem niemal zawsze był "trace". Ale program z krat szedł
    > od razu na taśmę i stamtąd mógł być wywołany po raz kolejny.
    > Wcześniej jednak student go poprawiał. Interfejsem edytora
    > kodu znów były karty perforowane. Ale te już dziurkował sobie
    > sam. Akt edycji rozpoczynał się kartą sterującą, która mówiła
    > na przykład, że należy skasować 5 wierszy poczynając od wiersza
    > 43, a na to miejsce wstawić 7 innych, które wystąpią po tej
    > karcie. Kody sterujące edycją też miały jakieś gwiazdki, czy
    > cholera wie co, i trzeba się tego było nauczyć.

    Takie edytory na maszynach byly, w Unixie i CP/M tez, ale juz nie
    musialem uzywac.

    J.


  • 105. Data: 2019-10-15 13:45:11
    Temat: Re: Jak sie robi komputery
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Cezary Grądys" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:5da4bb85$0$526$6...@n...neostrada.
    pl...
    W dniu 14.10.2019 o 18:15, J.F. pisze:
    >> I ten spozywczy byl wystarczajaco czysty ?
    >> Izopropylowy ... krajowy przemysl to robil ?

    >Chyba krajowy, miał polską etykietkę, butelka brązowa.

    Jakos tak mi sie wydaje, ze w latach 90-tych izopropanol to byla w
    sklepach rzadkosc i glownie z importu.
    A przeciez tej elektoniki do czyszczenia przybywalo.


    J.


  • 106. Data: 2019-10-15 15:18:05
    Temat: Re: Jak sie robi komputery
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello Cezary,

    Monday, October 14, 2019, 8:16:37 PM, you wrote:

    >> I ten spozywczy byl wystarczajaco czysty ?
    >> Izopropylowy ... krajowy przemysl to robil ?
    > Chyba krajowy, miał polską etykietkę, butelka brązowa.

    Spirytus to był przede wszystkim towar wymienny. Jak trzeba było
    cokolwiek załatwić, to się pukało nogami, bo ręce trzymały po butelce.
    Wszystkie drzwi się otwierały. A do głowic szedł denaturat :)

    --
    Best regards,
    RoMan
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 107. Data: 2019-10-15 15:33:05
    Temat: Re: Jak sie robi komputery
    Od: Janusz <j...@o...pl>

    W dniu 2019-10-14 o 18:15, J.F. pisze:
    > Użytkownik "Janusz"  napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:qo04vo$8u6$1$J...@n...chmurka.net...
    > W dniu 2019-10-13 o 22:42, Cezary Grądys pisze:
    >> W dniu 13.10.2019 o 15:29, Janusz pisze:
    >>>> I ten spirytus skażony do mycia :)
    >>
    >>> Do głowic skażony? Do toru taśmy był izopropyl, czysty(!), a do głowic
    >>> spirytus z monopolowego. Każdy dostawał pół litra na miesiąc, chyba
    >>> taka norma była. Izopropylu skolko godno.
    >>> Proszę nie pisać, że z monopolowego się nie nadaje, wtedy nie było w nim
    >>> osadu, jaki jest w obecnym.
    >>
    >> Pewnie się nadaje :) ale u Nas na taki nie było szans, tylko skażony,
    >> być może był to efekt wcześniejszych doświadczeń kierownictwa :)
    >> Spirytus czysty był, żadnych osadów nie miało prawa w nim być.
    >
    > I ten spozywczy byl wystarczajaco czysty ?
    Tak.

    > Izopropylowy ... krajowy przemysl to robil ?
    Nie widziałem, tylko etylowy żeśmy używali.

    >
    > Bo skażać mozna roznymi substancjami, np metanolem.
    > I juz nie bedzie osadu, o ile oba czyste.
    Nie, wybierali takie najmniej szkodliwe, metanolem to już nawet
    denaturatu nie skażają.

    >
    > Ale takich eksperymentow chyba nie robili ... szkoda obywateli :-)
    Jak czytałem to w stanach tak robili z spiyrytusem do czyszczenia, coś
    podobno 10000 obywateli musiało zejść z tego padołu żeby przestali dawać
    taki skażalnik.


    --
    Janusz


  • 108. Data: 2019-10-15 15:39:52
    Temat: Re: Jak sie robi komputery
    Od: Janusz <j...@o...pl>

    W dniu 2019-10-13 o 22:52, Cezary Grądys pisze:
    > W dniu 13.10.2019 o 16:01, Michal Jankowski pisze:
    >> Zapas tych z czterema dziurkami (ale zrobionych samemu) zawsze przy
    >> czytniku mieliśmy...
    >>
    >>    MJ
    >
    > To jeszcze coś lepszego ;)
    > A format strony w drukarce wierszowej?
    > W DW 325 zapieprzała tasiemka sklejona w kółko, z dziurką co 72 dziurki
    > małe. Był przyrząd do robienia tych dziurek. Zapieprzała synchronicznie
    > z wysuwem papieru.
    > W DW 403 był gorszy czytnik, takie metalowe miotełki, które się
    > rozczapierzały po pewnym czasie. Za to tasiemka wczytywana tylko
    > 2 razy po włączeniu drukarki (drugi raz kontrolnie, ja robiłem podwójnej
    > długości, wiec jeden obieg).

    Też już o tych tasiemkach wspomniałem :)
    > Jeszcze fajna była DZMka, głowica wracała i miała taki pneumatyczny
    > amortyzator. Cała konsola chodziła na boki. Wydaje mi się , że drukowała
    > również w czasie powrotu.
    Nie, nie drukowała, ale miała bufor, dopiero return uruchamiał druk lini.


    A jak operator wolno pisał, to każda literka
    > ruch do przodu i powrót.
    Były bez bufora ale z klawiaturą i wtedy faktycznie drukuje po znaku.
    My przy seecheck-u mieliśmy z buforem, że był sprzętowy to szybko działał,
    jak przyszły D-180 na 8080 to gubiły znaki przy druku bibliotek, okazało
    się
    że były za wolne w odbiorze a maryśka wysyłała ciurkiem nie czekając.

    --
    Janusz


  • 109. Data: 2019-10-15 15:56:09
    Temat: Re: Jak sie robi komputery
    Od: JaNus <p...@b...pl>

    W dniu 15.10.2019 o 15:18, RoMan Mandziejewicz pisze:
    > Spirytus to był przede wszystkim towar wymienny. Jak trzeba było
    > cokolwiek załatwić, to się pukało nogami, bo ręce trzymały po
    > butelce. Wszystkie drzwi się otwierały. A do głowic szedł
    > denaturat:)
    >
    A tacy np. astronomowie wypisywali zamówienie na przydział etanolu,
    "do przemywania osi optycznej teleskopu".
    Metanol odpadał, bo przecież wiadomo, że od niego można oślepnąć, a dla
    obserwatora oczy to podstawa!

    --
    Nie interesujesz się polityką? To lekkomyślne chowanie głowy w piasek!
    Wszak polityka interesuje się tobą i tak, a rządzący też się interesują,
    głównie zawartością twojego portfela. Dlatego zachowaj czujność!


  • 110. Data: 2019-10-15 16:29:31
    Temat: Re: Jak sie robi komputery
    Od: Cezary Grądys <c...@w...onet.pl>

    W dniu 15.10.2019 o 15:39, Janusz pisze:
    > Nie, nie drukowała, ale miała bufor, dopiero return uruchamiał druk lini.

    Nie zgodzę się z tym, każdy klawisz był drukowany. Ciężko by było
    dłuższą komendę niewprawnemu napisać.

    --
    Cezary Grądys
    c...@w...onet.pl

strony : 1 ... 10 . [ 11 ] . 12 . 13


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: