eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › Ładowanie (?) baterii alkalicznej
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 27

  • 1. Data: 2019-08-16 16:52:14
    Temat: Ładowanie (?) baterii alkalicznej
    Od: mk <lp.pw@myzskm>

    W gazowym podgrzewaczu wody, po ok. 2 latach wyczerpały się baterie (2 x
    rozmiar D -- alkaliczne marki GP), wcześniej przez ok. miesiąc było
    ostrzeżenie "Lo bat"... wszystko OK, poprzednie też miej-więcej tyle
    wytrzymały.

    Pech chciał, że padły w niedzielę niehandlową, a jakoś mi uleciało, że
    mam zakupić nowe. Wykąpać się miałem ochotę jednak w ciepłej wodzie,
    więc postanowiłem, że podładuję baterie (wszak w dawnych czasach
    alkaliki ładowało się po kilka razy). Wyciągnąłem baterie, podłączyłem
    do zasilacza, puściłem umiarkowany prąd ładowania (nie pamiętam dobrze,
    ale to było max. 500 mA) przez ok. 1 min... aby tylko pochodziły do
    następnego dnia ("jutro kupię nowe"). No i OK... Podgrzewacz zadziałał,
    zniknęło nawet ostrzeżenie "Lo bat", a następnego dnia kupiłem nowe
    baterie, ale nie zamontowałem, lecz postawiłem w rezerwie, puki stare
    jeszcze działają...

    ... no i "problem w tym", że cała akcja miała miejsce gdzieś na jesieni
    ubiegłego roku, w podgrzewaczu ciągle stare-podładowane baterie, a
    dopiero niedawno pojawiło się ostrzeżenie "Lo bat"! Ki czort???

    Jedyne wyjaśnienie, które przychodzi mi przychodzi do głowy, to ogniwa
    musiały się jakoś "zablokować", a ładowanie nie tyle dostarczyło
    świeżego ładunku (bo dostarczyło go bardzo niewiele), co "odblokowało"
    ogniwa... Taki efekt występuje w ogniwach litowo-siarkowych (i jest
    opisany przez producentów w dokumentacji; jeśli długo nieużywane, albo
    pobierany bardzo mały prąd, to rośnie im bardzo rezystancja wewnętrzna,
    ale rezystancja ta zmaleje w kilka-kilkanaście sekund jeśli obciążymy
    ogniwo większym prądem; innymi słowy ogniwo litowo-siarkowe nieobciążane
    robi się leniwe i wymaga rozbudzania), ale w ogniwach alkalicznych? No i
    podgrzewacz jednak używany regularnie. Spotkał się ktoś?

    Nim wyrzucicie baterie rozważcie ich reanimację! Kosztem ryzyka wylania,
    czy innych niespodzianek -- niekoniecznie negatywnych! :-)

    pzdr
    mk


  • 2. Data: 2019-08-16 17:05:28
    Temat: Re: Ładowanie (?) baterii alkalicznej
    Od: Mirek <m...@n...dev>

    On 16.08.2019 16:52, mk wrote:

    > zniknęło nawet ostrzeżenie "Lo bat", a następnego dnia kupiłem nowe
    > baterie, ale nie zamontowałem, lecz postawiłem w rezerwie, puki stare
    > jeszcze działają...
    >
    Następnym razem nie ładuj tylko wyjmij je i zamontuj ponownie.
    Może producent ubzdurał sobie, żeby użytkownik wymieniał baterie co dwa
    lata, nawet jeśli nie są zużyte.

    --
    Mirek.


  • 3. Data: 2019-08-16 17:21:40
    Temat: Re: Ładowanie (?) baterii alkalicznej
    Od: mk <lp.pw@myzskm>

    W dniu 16.08.2019 o 17:05, Mirek pisze:
    > On 16.08.2019 16:52, mk wrote:
    >
    >> zniknęło nawet ostrzeżenie "Lo bat", a następnego dnia kupiłem nowe
    >> baterie, ale nie zamontowałem, lecz postawiłem w rezerwie, puki stare
    >> jeszcze działają...
    >>
    > Następnym razem nie ładuj tylko wyjmij je i zamontuj ponownie.
    > Może producent ubzdurał sobie, żeby użytkownik wymieniał baterie co dwa
    > lata, nawet jeśli nie są zużyte.

    Też mi taka hipoteza przyszła do głowy (choć z doświadczenia bym tu
    stawiał na jakiegoś buga w firmware niż "producent ubzdurał sobie"), ale
    ZTCP objawy padania baterii były raczej "analogowe", tj. "Lo bat"
    pojawiało się z początku czasami, potem ciągle, w ostatnie dni
    podgrzewacz załapywał po kilku próbach, aż w końcu wcale... (oczywiście
    wszystko da się zasymulować w software ;-) )

    pzdr
    mk


  • 4. Data: 2019-08-16 17:52:04
    Temat: Re: Ładowanie (?) baterii alkalicznej
    Od: Paweł Pawłowicz <pawel.pawlowicz13@gmailDOTcom>

    W dniu 16.08.2019 o 17:21, mk pisze:
    > W dniu 16.08.2019 o 17:05, Mirek pisze:
    >> On 16.08.2019 16:52, mk wrote:
    >>
    >>> zniknęło nawet ostrzeżenie "Lo bat", a następnego dnia kupiłem nowe
    >>> baterie, ale nie zamontowałem, lecz postawiłem w rezerwie, puki stare
    >>> jeszcze działają...
    >>>
    >> Następnym razem nie ładuj tylko wyjmij je i zamontuj ponownie.
    >> Może producent ubzdurał sobie, żeby użytkownik wymieniał baterie co
    >> dwa lata, nawet jeśli nie są zużyte.
    >
    > Też mi taka hipoteza przyszła do głowy (choć z doświadczenia bym tu
    > stawiał na jakiegoś buga w firmware niż "producent ubzdurał sobie"), ale
    > ZTCP objawy padania baterii były raczej "analogowe", tj. "Lo bat"
    > pojawiało się z początku czasami, potem ciągle, w ostatnie dni
    > podgrzewacz załapywał po kilku próbach, aż w końcu wcale... (oczywiście
    > wszystko da się zasymulować w software ;-) )

    Może też samo zasymulować się hardware'owo, przez utlenienie styków.
    Wyjmując usuwasz tlenki.

    P.P.


  • 5. Data: 2019-08-16 18:42:04
    Temat: Re: Ładowanie (?) baterii alkalicznej
    Od: mk <lp.pw@myzskm>

    W dniu 16.08.2019 o 17:52, Paweł Pawłowicz pisze:
    > Może też samo zasymulować się hardware'owo, przez utlenienie styków.
    > Wyjmując usuwasz tlenki.

    I to wyjaśnienie ma sens! W kluczykach od auta regularnie muszę pokręcić
    baterię w lewo i prawo i od razu działa jak nowa!

    pzdr
    mk


  • 6. Data: 2019-08-16 21:09:28
    Temat: Re: Ładowanie (?) baterii alkalicznej
    Od: Jacek <k...@a...com>

    W dniu 16.08.2019 o 16:52, mk pisze:
    > W gazowym podgrzewaczu wody, po ok. 2 latach wyczerpały się baterie (2 x
    > rozmiar D -- alkaliczne marki GP), wcześniej przez ok. miesiąc było
    > ostrzeżenie "Lo bat"... wszystko OK, poprzednie też miej-więcej tyle
    > wytrzymały.
    >
    > Pech chciał, że padły w niedzielę niehandlową, a jakoś mi uleciało, że
    > mam zakupić nowe. Wykąpać się miałem ochotę jednak w ciepłej wodzie,
    > więc postanowiłem, że podładuję baterie (wszak w dawnych czasach
    > alkaliki ładowało się po kilka razy). Wyciągnąłem baterie, podłączyłem
    > do zasilacza, puściłem umiarkowany prąd ładowania (nie pamiętam dobrze,
    > ale to było max. 500 mA) przez ok. 1 min...
    Ja tak praktykuję od lat, z tym, że daję duży prąd, aby się bateria
    lekko zagrzała przy ładowaniu. Jak dotąd nie stwierdziłem ani jednego
    przypadku, żeby baterii zaszkodziło, a w ponad 90% bateria po takiej
    reanimacji żyje jeszcze całkiem długo.
    Nie wnikam w zawiłości elektrochemiczne i w to że nie są to ogniwa
    odwracalne. Działa? Działa! Po co drążyć.
    Jacek


  • 7. Data: 2019-08-16 22:15:12
    Temat: Re: Ładowanie (?) baterii alkalicznej
    Od: Szyk Cech <s...@s...pl>

    On 16.08.2019 21:09, Jacek wrote:
    > Nie wnikam w zawiłości elektrochemiczne i w to że nie są to ogniwa
    > odwracalne. Działa? Działa! Po co drążyć.

    POto by rozumieć. W starożytności jak coś działało to nie drążyli i
    minęły tysiące lat zanim kumacja zaczęła kiełkować, a cywilizacja
    rozwijać się.


  • 8. Data: 2019-08-17 11:03:24
    Temat: Re: Ładowanie (?) baterii alkalicznej
    Od: Marek <f...@f...com>

    On Fri, 16 Aug 2019 16:52:14 +0200, mk <lp.pw@myzskm> wrote:
    > Nim wyrzucicie baterie rozważcie ich reanimację! Kosztem ryzyka
    > wylania,
    > czy innych niespodzianek -- niekoniecznie negatywnych! :-)

    Pomijając fakt, że istnieją alkaliczne 1.5V ładowalne (choć
    przeżywają mniej cykli niż np. nimhy) to zwykle alkaliczne różnych
    producentów mają różniące się chemie, niektóre z nich można
    doładowywać specjalną metodą.

    --
    Marek


  • 9. Data: 2019-08-17 11:24:52
    Temat: Re: Ładowanie (?) baterii alkalicznej
    Od: Marek <f...@f...com>

    On Fri, 16 Aug 2019 17:05:28 +0200, Mirek <m...@n...dev> wrote:
    > Następnym razem nie ładuj tylko wyjmij je i zamontuj ponownie.
    > Może producent ubzdurał sobie, żeby użytkownik wymieniał baterie co
    > dwa
    > lata, nawet jeśli nie są zużyte.

    To pikuś. Mam urządzenie bateryjne, zawierające timer z
    zaprogramowanym czasem, całkowite rozładowanie baterii powoduje
    utratę ustawień. Urządzenie ma wskaźnik low bat. Gdy długo
    pozostanie w trybie low bat urządzenie przechodzi w stan w którym
    dezaktywuje swoje funkcje migając zegarem i znakiem low bat.
    Czas między trybem pierwszego ostrzeżenia a tego 'twardego" to kilka
    dni. Oprócz tego urządzenie ma spory kondensator potrzymujacy, bo
    podczas wymiany baterii potrafi "trzymać" zegar ok 10s zanim LCD
    zgaśnie.
    Wydawałoby się, że to wystarczający czas by zdążyć wymienić baterię
    na nowe.
    Ale nie. Nie ma tak pięknie. Jak wejdzie w tryb low bat to nie ma z
    niego powrotu, nawet gdy szybko wymieni się baterie. Na nowych i tak
    przejdzie w stan blokady wyświetlając cały czas "low bat", z tą
    różnicą że teraz bardzo wyraźnie i kontrastowo.
    Jedyny sposób na obejście tego to całkowite wyjęcie starych,
    poczekanie te kilkanaście sekund aż LCD całkowicie padnie po czym
    ponowne uruchomienie z nowymi. Oczywiście wprowadzanie ustawień od
    nowa. Jakim trzeba być idiotą by takie coś wymyśleć i wprowadzić na
    rynek w dziesiątkach tysięcy??

    --
    Marek


  • 10. Data: 2019-08-17 11:28:03
    Temat: Re: Ładowanie (?) baterii alkalicznej
    Od: Marek <f...@f...com>

    On Fri, 16 Aug 2019 21:09:28 +0200, Jacek
    <k...@a...com> wrote:
    > Nie wnikam w zawiłości elektrochemiczne i w to że nie są to ogniwa
    > odwracalne. Działa? Działa! Po co drążyć.

    Artykuł na Wiki o ogniwach alkalicznych ładowalnych wspomina o tym,
    że producenci ogniw jednorazowych stosują różną chemię i w niektórych
    przypadkach można uzyskać odwracalność procesu w pewnych warunkach.

    --
    Marek

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: