-
11. Data: 2017-10-20 11:43:50
Temat: Re: Naprawa V560
Od: Janusz <j...@o...pl>
W dniu 2017-10-19 o 23:48, m...@g...com pisze:
> Mam - nie tylko projekt tego 'multimetru' , pcb ale nawet elementy są 'udawane' ,
parę bf245a skutecznie udawało dobre, jedne >przeciekają, inne daaaaleko poza
specyfikacją,
Znam te problemy z autopsji, za komuny naprawiałem telewizory, radia,
po 85 zacząłem naprawiać komputery, to był horror, ścieżki same
odklejały się od laminatu, kości wycinało się nożem, cyfrówka to była w
ogóle loteria, którą kostkę dać, made in USSR, DDR a może
Czechoslowakia? :) Bo chodzić to chodziły ale nie trzymały parametrów a
zmierzyć nie było jak, więc trzeba było na nosa próbować.
Tranzystory były jeszcze gorsze, takie np bc211 padały jak muchy, dużo
poniżej parametrów, najczęściej przebijały napięciowo.
> problem zlokalizowany, zamawiam garść befek do selekcji, z chin oczywiście. Wydaje
mi się, że od nowości taki był i nikt tego nie sprawdzał ... Ścieżka spalenizny
oczywiście też była, po padnięciu +/- 15V , pali się prawie wszystko, zero
zabezpieczeń, pewnie dla 'oszczędności' , nawet rezystory dzielnika popłynęły albo
też tak były wyprodukowane jak reszta. Jak przyjdzie odpalę >go, ale chyba tylko po
to żeby przerobić na coś sensownego.
Wg mnie bez sensu, lepiej sprzedać i odzyskać parę zł.
>Mam 3 starsze od v560 , np solartron z konca lat 70tych to majstersztyk w porownaniu
do v560.
Też mam solartron-a piękna konstrukcja i świetne wykonanie, nic dziwnego
że był podstawowym miernikiem NATO.
>Tak czy owak na perlowski szmelc się już nie skuszę, nie warto.
>
:)
--
Pozdr
Janusz