eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Osobowy diesel w PRL
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 214

  • 1. Data: 2017-08-09 22:19:57
    Temat: Osobowy diesel w PRL
    Od: Marcin <n...@n...com>

    Witam

    Czy ktoś wie co było przyczyną, że w PRL nie wyprodukowano polskiego
    silnika diesla do samochodu osobowego? Czy to problem zbyt
    skomplikowanej konstrukcji czy może braku odpowiednich materiałów? Z
    tego co udało mi się na szybko ustalić to także w innych KDLach (Krajach
    Demokracji Ludowej) nie były produkowane samochody osobowe z silnikami
    diesla. A gdy FSO wypuściło krótką serię dużych fiatów z silnikami
    diesla to były to silniki volkswagena. Pamiętam jakim pożądaniem było
    auto z silnikiem diesla w latach 80 i jak łatwo można było kupić olej
    napędowy w porównaniu do benzyny więc dlaczego w Polsce nie produkowano
    takich aut?

    Pozdrawiam,
    Marcin


  • 2. Data: 2017-08-09 22:55:56
    Temat: Re: Osobowy diesel w PRL
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    W dniu 2017-08-09 o 22:19, Marcin pisze:

    > Czy ktoś wie co było przyczyną, że w PRL nie wyprodukowano polskiego
    > silnika diesla do samochodu osobowego? Czy to problem zbyt
    > skomplikowanej konstrukcji czy może braku odpowiednich materiałów? Z
    > tego co udało mi się na szybko ustalić to także w innych KDLach (Krajach
    > Demokracji Ludowej) nie były produkowane samochody osobowe z silnikami
    > diesla. A gdy FSO wypuściło krótką serię dużych fiatów z silnikami
    > diesla to były to silniki volkswagena. Pamiętam jakim pożądaniem było
    > auto z silnikiem diesla w latach 80 i jak łatwo można było kupić olej
    > napędowy w porównaniu do benzyny więc dlaczego w Polsce nie produkowano
    > takich aut?

    Jak rafinujesz ropę naftową to otrzymujesz pewne stałe procenty
    produktów końcowych jak gazy, benzyny, nafty, ropy, oleju, mazutu
    i asfaltu.
    Można je oczywiście lekko zmieniać w procesie technologicznym
    ale najbardziej opłacalne jest dostosowanie zużycia do najtańszej
    i optymalnej produkcji.
    A to oznacza że mazut do bardzo dużych silników, ropę dajesz do
    dużych pojazdów, a benzyny do najmniejszych.
    Do tego produkcja dobrego dizla jest trudniejsza i kosztowniejsza
    niż benzyniaka więc w tym "lepszym" ustroju małych dizli do
    osobówek praktycznie nie produkowano.
    W całych demoludach było podobnie ale były wyjątki, Rumunni
    w ARO (terenówka) wsadzili też dizla. I szczęśliwi posiadacze
    musieli zawieszenie dokręcać które się od wibracji rozkręcało.
    I jazda tym na trasie powyżej 50 kilometrów była równie
    przyjemna jak Starem czy Jelczem. Wolno, głośno i wibruje.

    A niska cena wynikała raz z dotowania paliwa do dużych i
    państwowych aut a do tego na rynku wtórnym można było tanio
    kupić "oszczędności" kierowców zawodowych.


    Pozdrawiam


  • 3. Data: 2017-08-09 22:57:51
    Temat: Re: Osobowy diesel w PRL
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    Dnia Wed, 9 Aug 2017 22:19:57 +0200, Marcin napisał(a):

    > Witam
    >
    > Czy ktoś wie co było przyczyną, że w PRL nie wyprodukowano polskiego
    > silnika diesla do samochodu osobowego? Czy to problem zbyt
    > skomplikowanej konstrukcji czy może braku odpowiednich materiałów? Z
    > tego co udało mi się na szybko ustalić to także w innych KDLach (Krajach
    > Demokracji Ludowej) nie były produkowane samochody osobowe z silnikami
    > diesla. A gdy FSO wypuściło krótką serię dużych fiatów z silnikami
    > diesla to były to silniki volkswagena. Pamiętam jakim pożądaniem było
    > auto z silnikiem diesla w latach 80 i jak łatwo można było kupić olej
    > napędowy w porównaniu do benzyny więc dlaczego w Polsce nie produkowano
    > takich aut?

    Trudno powiedzieć - była Andoria, robili co potrafili i ile potrafili.
    Może nie było mocy przerobowych, a diesle bardziej potrzebne były w
    dostawczakach?
    Bo technicznie to ten diesel z Żuka pewnie by się i nawet zmieścił do
    125p/Poloneza.

    A może po prostu taka polityka, że państwowy transport jeździł na ropę, a
    prywatny na benzynę - mogło to ograniczać "wycieki" paliwa we flocie
    przedsiębiorstw, a jednocześnie zapewniać bezproblemowe zaopatrzenie
    przedsiębiorstw w ropę pomimo kryzysu benzynowego.

    A gdyby rzucić na rynek dużo prywatnych diesli, to zaraz by się okazało że
    ON też musi być na kartki, jak wszystko co ludzie kupowali :)


  • 4. Data: 2017-08-09 23:56:12
    Temat: Re: Osobowy diesel w PRL
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    W dniu 2017-08-09 o 22:57, Tomasz Pyra pisze:
    > Dnia Wed, 9 Aug 2017 22:19:57 +0200, Marcin napisał(a):
    >
    >> Witam
    >>
    >> Czy ktoś wie co było przyczyną, że w PRL nie wyprodukowano polskiego
    >> silnika diesla do samochodu osobowego? Czy to problem zbyt
    >> skomplikowanej konstrukcji czy może braku odpowiednich materiałów? Z
    >> tego co udało mi się na szybko ustalić to także w innych KDLach (Krajach
    >> Demokracji Ludowej) nie były produkowane samochody osobowe z silnikami
    >> diesla. A gdy FSO wypuściło krótką serię dużych fiatów z silnikami
    >> diesla to były to silniki volkswagena. Pamiętam jakim pożądaniem było
    >> auto z silnikiem diesla w latach 80 i jak łatwo można było kupić olej
    >> napędowy w porównaniu do benzyny więc dlaczego w Polsce nie produkowano
    >> takich aut?
    >
    > Trudno powiedzieć - była Andoria, robili co potrafili i ile potrafili.
    > Może nie było mocy przerobowych, a diesle bardziej potrzebne były w
    > dostawczakach?
    > Bo technicznie to ten diesel z Żuka pewnie by się i nawet zmieścił do
    > 125p/Poloneza.
    >
    > A może po prostu taka polityka, że państwowy transport jeździł na ropę, a
    > prywatny na benzynę - mogło to ograniczać "wycieki" paliwa we flocie
    > przedsiębiorstw, a jednocześnie zapewniać bezproblemowe zaopatrzenie
    > przedsiębiorstw w ropę pomimo kryzysu benzynowego.
    >
    > A gdyby rzucić na rynek dużo prywatnych diesli, to zaraz by się okazało że
    > ON też musi być na kartki, jak wszystko co ludzie kupowali :)

    Jak już kartki na paliwa wprowadzili to na ON też. :-)
    W rekach prywatnych jak widać było odpowiednio dużo traktorów. :-)


    Pozdrawiam


  • 5. Data: 2017-08-10 00:11:47
    Temat: Re: Osobowy diesel w PRL
    Od: Michał Jankowski <m...@f...edu.pl>

    W dniu 2017-08-09 o 23:56, RadoslawF pisze:
    > W dniu 2017-08-09 o 22:57, Tomasz Pyra pisze:
    >> A gdyby rzucić na rynek dużo prywatnych diesli, to zaraz by się
    >> okazało że
    >> ON też musi być na kartki, jak wszystko co ludzie kupowali :)
    >
    > Jak już kartki na paliwa wprowadzili to na ON też. :-)

    No właśnie nie.

    MJ


  • 6. Data: 2017-08-10 00:41:46
    Temat: Re: Osobowy diesel w PRL
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    W dniu 2017-08-10 o 00:11, Michał Jankowski pisze:

    >>> A gdyby rzucić na rynek dużo prywatnych diesli, to zaraz by się
    >>> okazało że
    >>> ON też musi być na kartki, jak wszystko co ludzie kupowali :)
    >>
    >> Jak już kartki na paliwa wprowadzili to na ON też. :-)
    >
    > No właśnie nie.

    Między rokiem 86 a 90 osobiście kartek na ON używałem.
    Jakich lat dotyczy twoje "właśnie nie"?


    Pozdrawiam+


  • 7. Data: 2017-08-10 10:17:24
    Temat: Re: Osobowy diesel w PRL
    Od: "T." <k...@i...pl>

    W dniu 2017-08-09 o 22:57, Tomasz Pyra pisze:
    > Dnia Wed, 9 Aug 2017 22:19:57 +0200, Marcin napisał(a):
    >
    >> Witam
    >>
    >> Czy ktoś wie co było przyczyną, że w PRL nie wyprodukowano polskiego
    >> silnika diesla do samochodu osobowego? Czy to problem zbyt
    >> skomplikowanej konstrukcji czy może braku odpowiednich materiałów? Z
    >> tego co udało mi się na szybko ustalić to także w innych KDLach (Krajach
    >> Demokracji Ludowej) nie były produkowane samochody osobowe z silnikami
    >> diesla. A gdy FSO wypuściło krótką serię dużych fiatów z silnikami
    >> diesla to były to silniki volkswagena. Pamiętam jakim pożądaniem było
    >> auto z silnikiem diesla w latach 80 i jak łatwo można było kupić olej
    >> napędowy w porównaniu do benzyny więc dlaczego w Polsce nie produkowano
    >> takich aut?
    >
    > Trudno powiedzieć - była Andoria, robili co potrafili i ile potrafili.
    > Może nie było mocy przerobowych, a diesle bardziej potrzebne były w
    > dostawczakach?
    > Bo technicznie to ten diesel z Żuka pewnie by się i nawet zmieścił do
    > 125p/Poloneza.
    >
    > A może po prostu taka polityka, że państwowy transport jeździł na ropę, a
    > prywatny na benzynę - mogło to ograniczać "wycieki" paliwa we flocie
    > przedsiębiorstw, a jednocześnie zapewniać bezproblemowe zaopatrzenie
    > przedsiębiorstw w ropę pomimo kryzysu benzynowego.
    >
    > A gdyby rzucić na rynek dużo prywatnych diesli, to zaraz by się okazało że
    > ON też musi być na kartki, jak wszystko co ludzie kupowali :)
    >

    Trochę OT - ja pracowałem w czasie tzw. praktyk robotniczych przy
    produkcji diesli, ale nieco większych. Miało to chyba ze 12 cylindrów i
    było przeznaczone do agregatów prądotwórczych, zapewne kaliber 75 mm. :-)
    Zakłady im. Nowotki w Warszawie, rok ok. 1980.
    T.


  • 8. Data: 2017-08-10 10:41:18
    Temat: Re: Osobowy diesel w PRL
    Od: adam <a...@a...pl>

    W dniu 2017-08-09 o 22:57, Tomasz Pyra pisze:
    > A może po prostu taka polityka (...)
    Właśnie polityka, a raczej jej brak. Wtedy nic się nie opłacało,
    naukowcy coś w swych laboratoriach robili, konstruktorzy projektowali,
    ale wdrażać nie było komu, za duże ryzyko, głowy mogły polecieć, lepiej
    było siedzieć cicho.
    Dobry przykład to metoda produkcji wałów korbowych inż Ruta, komputery
    Karpińskiego, ciągniki Ursus itd


  • 9. Data: 2017-08-10 11:35:55
    Temat: Re: Osobowy diesel w PRL
    Od: "Pawel \"O'Pajak\"" <o...@g...pl>

    Powitanko,

    > Czy ktoś wie co było przyczyną, że w PRL nie wyprodukowano polskiego
    > silnika diesla do samochodu osobowego?

    Nie produkowano poloneza kombi, obudzono sie, jak już ludzie mogli sobie
    kupić coś od Nazisty. Nie zabezpieczano antykorozyjnie żadnego samochodu
    i nie robiono wielu rzeczy. Po co? Konkurencji nie było, "czy się stoi,
    czy się leży...", zapisy na samochody na parę lat do przodu.
    Inna sprawa, że ówczesne silniki po 100kkm to już ciekły, dmuchały,
    kichały. W tych realiach budowa czegoś trwałego, a diesel wymaga i
    precyzji i wytrzymalszych materiałów, była bardzo trudna i nikomu sie
    nie chciało. Do tego wieczny brak wszystkiego, a jak już było, to stal
    nierdzewna potrafiła... zardzewieć. No i pewnie okupanci ze wschodu jak
    pogrozili paluszkiem, to "nasi" czerwoni musieli kupić od nich jakąś
    licencję, a nie samemu kombinować.

    Pozdroofka,
    Pawel Chorzempa
    --
    "-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
    -Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
    ******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
    moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com


  • 10. Data: 2017-08-10 12:01:25
    Temat: Re: Osobowy diesel w PRL
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Marcin" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:598b6e6e$0$5158$6...@n...neostrada
    .pl...
    >Czy ktoś wie co było przyczyną, że w PRL nie wyprodukowano polskiego
    >silnika diesla do samochodu osobowego? Czy to problem zbyt
    >skomplikowanej konstrukcji czy może braku odpowiednich materiałów? Z
    >tego co udało mi się na szybko ustalić to także w innych KDLach
    >(Krajach Demokracji Ludowej) nie były produkowane samochody osobowe z
    >silnikami diesla. A gdy FSO wypuściło krótką serię dużych fiatów z
    >silnikami diesla to były to silniki volkswagena. Pamiętam jakim
    >pożądaniem było auto z silnikiem diesla w latach 80 i jak łatwo można
    >było kupić olej napędowy w porównaniu do benzyny więc dlaczego w
    >Polsce nie produkowano takich aut?

    A po co - zeby spoleczenstwo moglo sobie jezdzic ? Pociagiem moglo.

    Tak w ogole, to na calym swiecie bylo wtedy malo tych osobowych
    diesli.
    Spopularyzowaly sie w latach 80-tych ... a PRL wlasnie upadl :-)

    Tak w ogole to opracowanie dobrego silnika okazuje sie skomplikowana
    sprawa ... i czy mysmy jakis opracowali ?

    W Syrenkach 104 i 105, to jakos dziwnie silnik przypominal wartburga.

    A reszta na licencjach.
    Pompa wtryskowa skomplikowana rzecz, ale Ursus opanowal produkcje.

    Wiki podpowiada, ze troche diesli jezdzilo na swiecie na taksowkach
    ... za drogie byly dla polskich taryfarzy, czy nie zdazyly sie Niemcom
    zamortyzowac ?

    J.

strony : [ 1 ] . 2 ... 10 ... 20 ... 22


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: