On 13 Sty, 17:28, de Fresz <d...@n...o2.pl> wrote:
> Zabierasz się za to od dupy strony. Przenieś fragmenty zdjęcia do
> jednego pliku, na jednej z warstw zrób interesującą Cię elipsę i
> załaduj ją jako maskę. Później tylko skopiowanie maski do reszty
> layerów i voila. Jako bonus będziesz mógł sobie dowolnie przesuwać
> zdjęcie w masce (po rozlinkowaniu), zmniejszać/zwiększać niezależnie
> itede.
>
>

ja zrobilbym podobnie tylko, ze IMO jeszcze troche prosciej
Wszystkie warstwy za zdjeciami wrzucilbym do jednego folderu i
maskowalbym ten folder
Gdybys chcial zmienic ksztalt, rozmiar czy moze rozmycie krawedzi to
masz tylko jedna maske do zmiany
Potem tylko wyswietlasz lub nie warstwe wewnatrz folderu i zapisujesz
jako jpeg czy co tam sobie chcesz

Dan

P.S. Moze nie jestem odkrywczy i nic nowego nie wnosze, ale dla mnie
to byla nowosc albowiem odkrylem ostatnio skrot klawiszowy ktory
ulatwil mi wielce zycie. A mianowicie mowie o Shift+Ctrl+C [Shift+Mac
+C]. Jest to kowpiowanie zaznaczenia w pliku psd bez koniecznosci jego
splaszczania. na chlopski rozum: kopiuje wszystko co widzi w
zaznaczeniu
Moze sie komus przyda

do góry

On 2009-01-14 12:24:27 +0100, d...@g...com said:

> ja zrobilbym podobnie tylko, ze IMO jeszcze troche prosciej
> Wszystkie warstwy za zdjeciami wrzucilbym do jednego folderu i
> maskowalbym ten folder
> Gdybys chcial zmienic ksztalt, rozmiar czy moze rozmycie krawedzi to
> masz tylko jedna maske do zmiany

Noooo, a gdybyś chciał przesunąć zdjęcie, to musisz osobno przesuwać
warstwę, a pożniej jeszcze maskę. Zmienić kształt ->Transform Again lub
zrobić na jednej i skopiować (np. przeciągając z altem) i dopasować do
lokalizacji zdjęcia. Rozmycie krawędzi -> Blur i command/ctrl-F na
kolejnych maskach. Wrzucanie wszystkiego na jedną maskę wcale nie jest
specjalnie wygodniejsze, a bywa wręcz przeciwnie.



> Potem tylko wyswietlasz lub nie warstwe wewnatrz folderu i zapisujesz
> jako jpeg czy co tam sobie chcesz

To nie ten kejs. Przeczytaj jeszcze raz oryginalnego posta.


> A mianowicie mowie o Shift+Ctrl+C [Shift+Mac+C]

Ten klawisz nie nazywa się "Mac" tylko "Command" lub "Apple". Japko po
naszemu ;-)


> Jest to kowpiowanie zaznaczenia w pliku psd bez koniecznosci jego
> splaszczania.

Menu Edit -> Copy Merged. W PS od początku świata.

--
Pozdrawiam
de Fresz

do góry

On 2009-01-14 00:41:52 +0100, "PW" <c...@p...wytnijto.e-wro.pl> said:

> A można też narysować ścieżkę, przenosić ją na kolejne zdjęcia,
> zamieniać na selekcję i tą selekcją wycinać elipsy z obrazków.

Na pewno są jeszcze jakieś sposoby utrudnienia sobie życia :->


--
Pozdrawiam
de Fresz

do góry

On 14 Sty, 16:00, de Fresz <d...@n...o2.pl> wrote:
> Noooo, a gdybyś chciał przesunąć zdjęcie, to musisz osobno przesuwać
> warstwę, a pożniej jeszcze maskę. Zmienić kształt ->Transform Again lub
> zrobić na jednej i skopiować (np. przeciągając z altem) i dopasować do
> lokalizacji zdjęcia. Rozmycie krawędzi -> Blur i command/ctrl-F na
> kolejnych maskach. Wrzucanie wszystkiego na jedną maskę wcale nie jest
> specjalnie wygodniejsze, a bywa wręcz przeciwnie.
>

No ale koles pyta o fragment ilus tam zdjec o tym samym ksztalcie
elipsy, wiec jedna maska dla wszystkich zdjec jest dobrym
rozwiazaniem.
Jesli w folderze maskujacym masz powiedzmy 10 zdjec to latwiej jest
manewrowac tymi zdjeciam niz maskami dla kazdego z nich zeby zlapac
odpowiedni kadr

Takie moje zdanie. Ale oczywiscie kazdy pracuje inaczej i inne sposoby
sa dla owej osoby latwiejsze/wygodniejsze :)

> > Potem tylko wyswietlasz lub nie warstwe wewnatrz folderu i zapisujesz
> > jako jpeg czy co tam sobie chcesz
>
> To nie ten kejs. Przeczytaj jeszcze raz oryginalnego posta.
>

Ten, ten. Ja przynajmniej tak to zrozumialem

> > A mianowicie mowie o Shift+Ctrl+C [Shift+Mac+C]
>
> Ten klawisz nie nazywa się "Mac" tylko "Command" lub "Apple". Japko po
> naszemu ;-)
>
Oczywiscie. Ja go nazywam Mac key i wszyscy wiedza o co chodzi. Do
ciebie tez dotarlo ;)

> >  Jest to kowpiowanie zaznaczenia w pliku psd bez koniecznosci jego
> > splaszczania.
>
> Menu Edit -> Copy Merged. W PS od początku świata.
>

Nigdy nie zauwazyle. Ale jak wczesniej napisalem - nie jestem pewien
czy jestem odkrywczy ;)
Kilku grafikow u mnie w robo tez pominelo ten skrot jaskims cudem choc
z PS maja doczynienia "od poczatku swiara" :)

pzdr
Dan

do góry

On 2009-01-14 18:11:06 +0100, d...@g...com said:

> No ale koles pyta o fragment ilus tam zdjec o tym samym ksztalcie
> elipsy, wiec jedna maska dla wszystkich zdjec jest dobrym
> rozwiazaniem.

Co nie znaczy że jedno jest pod drugim, jak sugerowałeś teorią o
eksporcie. Co jeśli mają być obok siebie?


> Jesli w folderze maskujacym masz powiedzmy 10 zdjec to latwiej jest
> manewrowac tymi zdjeciam niz maskami dla kazdego z nich zeby zlapac
> odpowiedni kadr

No. A później spróbuj np. rozsunąć kompozycję 12 zdjęć w takim folderze
z jedną maską. Świta?


>> Menu Edit -> Copy Merged. W PS od początku świata.
>
> Nigdy nie zauwazyle. Ale jak wczesniej napisalem - nie jestem pewien
> czy jestem odkrywczy ;)
> Kilku grafikow u mnie w robo tez pominelo ten skrot jaskims cudem choc
> z PS maja doczynienia "od poczatku swiara" :)

Bez komentarza ;-)


--
Pozdrawiam
de Fresz

do góry

On 14 Sty, 19:43, de Fresz <d...@N...pl> wrote:
> No. A później spróbuj np. rozsunąć kompozycję 12 zdjęć w takim folderze
> z jedną maską. Świta?
>

Moze zrozumiałem pytanie zbyt dosłownie, ale dla mnie dokument to
plik .doc
"Nowy" to chyba kluczowe słowo... :D

Ale jesli mowimy o pozniejszym edytowaniu tych zdjęc to oczywiscie
maskowanie kazdej warstwy osobno, nie inaczej ;)

>
> --
> Pozdrawiam
> de Fresz

do góry

>
>> Z kilkunastu zdjec mam przeniesc do nowego dokumentu fragmenty tych zdjec
>> w ksztacie TAKIEJ SAMEJ elipsy. Jak to zrobic ? - jak zapewnic zeby
>> przenoszone fragmenty mialy IDENTYCZNY ksztalt.
>
> Zabierasz się za to od dupy strony. Przenieś fragmenty zdjęcia do jednego
> pliku, na jednej z warstw zrób interesującą Cię elipsę i załaduj ją jako
> maskę. Później tylko skopiowanie maski do reszty layerów i voila. Jako
> bonus będziesz mógł sobie dowolnie przesuwać zdjęcie w masce (po
> rozlinkowaniu), zmniejszać/zwiększać niezależnie itede.


Nie chce Cie bynajmniej obrazic, ale Twoje tlumaczenie jest dokladnie od tej
samej strony co moje "zabieranie sie za to".
Wytlumaczyles problem tak jakbys mial do czynienia z kims tylko niewiele
mniej wiedzacym na ten temat od Ciebie, a tak nie jest.
Nie uzywam czesto PS (wylacznie obrobka zdjec) by byc bieglym w roznego
rodzaju graficznych sprawach i dlatego moja prosba bys przetlumaczyl na ciag
polecen PS ( w formie np. image->mode->...) swoje polecenia w rodzaju
"załaduj ją jako maskę" oraz "skopiowanie maski do reszty layerów"
prowadzace do szybkiego rozwiazania problemu. Mam nadzieje ze tym razem
zrozumiem o co Ci chodzilo.

Na marginesie wyjasniam (bo w dyskusji niektorzy mieli watpliwosci) ze
tworze nowy dokument/plik jpg w PS (nie chodzi o dokument (doc) word'a) i
do niego chce wstawic identyczne co ksztaltu i wymiaru eliptyczne wycinki z
kilkunastu zdjec (jpg) rozmieszczone w roznych miejscach na roznych
zdjeciach, zeby nie bylo juz zadnych watpliwosci o co mi chodzi.


Pozdrawiam

Miej ceirpliwosc dla mniej wtajemniczonych

do góry

On 2009-01-15 18:24:17 +0100, "Kamil" <k...@w...pl> said:

>> Zabierasz się za to od dupy strony. Przenieś fragmenty zdjęcia do
>> jednego pliku, na jednej z warstw zrób interesującą Cię elipsę i
>> załaduj ją jako maskę. Później tylko skopiowanie maski do reszty
>> layerów i voila. Jako bonus będziesz mógł sobie dowolnie przesuwać
>> zdjęcie w masce (po rozlinkowaniu), zmniejszać/zwiększać niezależnie
>> itede.
>
> Nie chce Cie bynajmniej obrazic, ale Twoje tlumaczenie jest dokladnie
> od tej samej strony co moje "zabieranie sie za to".

To Ty jesteś w końcu Kamil czy Tadeusz? ;-)


> Wytlumaczyles problem tak jakbys mial do czynienia z kims tylko
> niewiele mniej wiedzacym na ten temat od Ciebie, a tak nie jest.

Eeee, przecież to totalnie proste czynności... Dobra, nieważne.


> dlatego moja prosba bys przetlumaczyl na ciag polecen PS ( w formie
> np. image->mode->...) swoje polecenia w rodzaju "załaduj ją jako maskę"
> oraz "skopiowanie maski do reszty layerów" prowadzace do szybkiego
> rozwiazania problemu. Mam nadzieje ze tym razem zrozumiem o co Ci
> chodzilo.

Ech, kupić program za taką kasę i nie zajrzeć nawet do helpa... ;-)

Tworzysz nowy (bądź otwierasz docelowy dokument) nazwijmy go X,
otwierasz wybrane zdjęcia A--E, ustawiasz widok tak, aby gdzieś tam z
boku wystawał X i teraz: albo narzędziem Move przeciągasz zawartość
zdjęcia A (zakładam że wszystkie są płaskie) do okna dokumentu X, albo
na palecie Layers łapiesz za warstwę (pewnie Background albo Layer 0) i
wrzucasz na okno X; można też przerzucić tylko fragmenty zdjęć, robiąc
najpierw selekcję i posługując się clipboardem . To samo z B-E. W ten
sposób masz dokument X z 5 warstwami. Wybierasz pierwszą lepszą z
wierzchu, rysujesz sobie na niej elipsę narzędziem do selekcji, czy
jaki tam fikuśny kształt chcesz i klikasz Add Mask na palecie Layers
lub w stosownym menu. Teraz wystarczy bądź złapać maskę na palecie
layers i przeciągnąć z altem na inną warstwę (działa od bodaj CS2),
bądź kliknąć w nią z Japkiem (czyli na pcujach pewnie controlem),
przejś na kolejną warstwę i znów kliknąć Add Mask.
Conajmniej połowa z tych czynności ma jeszcze kilka innych wariantów
osiągnięcia tego samego celu, jak to w PS.
Jeśli to co powyżej dalej jest niezrozumiałe, to powinieneś:
- zacząć od czegoś prostrzego
- kupić jakąś książkę o PS
- poświęcić więcej czasu na poznanie różnych podstawowych funkcji
- jakakolwiek kombinacja powyższych.


--
Pozdrawiam
de Fresz

do góry

...
> To Ty jesteś w końcu Kamil czy Tadeusz? ;-)

W pracy Tadeusz a jak pisze z domu to Kamil.
>
>
>> Wytlumaczyles problem tak jakbys mial do czynienia z kims tylko niewiele
>> mniej wiedzacym na ten temat od Ciebie, a tak nie jest.
>
> Eeee, przecież to totalnie proste czynności... Dobra, nieważne.
>
>
>> dlatego moja prosba bys przetlumaczyl na ciag polecen PS ( w formie np.
>> image->mode->...) swoje polecenia w rodzaju "załaduj ją jako maskę" oraz
>> "skopiowanie maski do reszty layerów" prowadzace do szybkiego
>> rozwiazania problemu. Mam nadzieje ze tym razem zrozumiem o co Ci
>> chodzilo.
>
> Ech, kupić program za taką kasę i nie zajrzeć nawet do helpa... ;-)
>
> Tworzysz nowy (bądź otwierasz docelowy dokument) nazwijmy go X, otwierasz
> wybrane zdjęcia A--E, ustawiasz widok tak, aby gdzieś tam z boku wystawał
> X i teraz: albo narzędziem Move przeciągasz zawartość zdjęcia A (zakładam
> że wszystkie są płaskie) do okna dokumentu X, albo na palecie Layers
> łapiesz za warstwę (pewnie Background albo Layer 0) i wrzucasz na okno X;
> można też przerzucić tylko fragmenty zdjęć, robiąc najpierw selekcję i
> posługując się clipboardem . To samo z B-E. W ten sposób masz dokument X z
> 5 warstwami. Wybierasz pierwszą lepszą z wierzchu, rysujesz sobie na niej
> elipsę narzędziem do selekcji, czy jaki tam fikuśny kształt chcesz i
> klikasz Add Mask na palecie Layers lub w stosownym menu. Teraz wystarczy
> bądź złapać maskę na palecie layers i przeciągnąć z altem na inną warstwę
> (działa od bodaj CS2), bądź kliknąć w nią z Japkiem (czyli na pcujach
> pewnie controlem), przejś na kolejną warstwę i znów kliknąć Add Mask.
> Conajmniej połowa z tych czynności ma jeszcze kilka innych wariantów
> osiągnięcia tego samego celu, jak to w PS.
> Jeśli to co powyżej dalej jest niezrozumiałe, to powinieneś:
> - zacząć od czegoś prostrzego
> - kupić jakąś książkę o PS
> - poświęcić więcej czasu na poznanie różnych podstawowych funkcji
> - jakakolwiek kombinacja powyższych.


No, teraz wszystko jasne, dziekuje.

Po napisaniu powyzszego myslalem ze sie obrazisz i nie odpowiesz, ale
odpisales wiec tym bardziej dziekuje.
Twoja wypowiedz bedzie odtad wskazowka zeby Twoje posty czytac bo znasz PS.
Czy w zakresie obrobki zdjec (zwlascza raw'ow) tez jestes dobry ?

Pozdrawiam
Kamil/Tadeusz

do góry

On 2009-01-15 20:07:28 +0100, "Kamil" <k...@w...pl> said:

> Twoja wypowiedz bedzie odtad wskazowka zeby Twoje posty czytac bo znasz
> PS. Czy w zakresie obrobki zdjec (zwlascza raw'ow) tez jestes dobry ?

Po zajrzeniu do lodówki, muszę chyba nieskromnie zauważyć, że raczej tak... ;-)
Ale nigdy nie lubiłem robić za helpdesk dla ludzi, którym nie chce się
najpierw samym trochę pogłówkować, więc raczej nie spodziewaj się, że
bedę zdalnym podręcznikiem programów graficznych :->

--
Pozdrawiam
de Fresz

do góry