eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › Plazma jak CRT?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 58

  • 41. Data: 2015-07-16 16:47:06
    Temat: Re: Plazma jak CRT?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Dariusz Dorochowicz" napisał w wiadomości
    W dniu 2015-07-15 o 17:36, J.F. pisze:
    >> A mozemy prosic o fotke tych obrazow, najlepiej oba TV na jednej
    >> fotce,
    >> moze byc po polowie.
    >> Jeszcze jakis symetryczny obraz by sie przydal ...
    >
    >> Ale cos mi sie widzi, ze nie zauwazymy roznicy, albo zauwazymy
    >> spora,
    >> tylko trudno powiedziec ktory lepszy i czym sie roznia :-)

    >Jeszcze dodajmy że będziemy to oglądać w większości na LCD, więc i
    >tak
    >niczego nie zauważymy ;) No chyba, że regulację ekranu.

    Tak to mnie reklamy TV w TV smiesza - jaki rewelacyjny obraz ... ale
    ogladam na wlasnym telewizorze...

    Ty niemniej - jesli obraz jest inny, to kamera powinna to wychwycic.
    Moze monitor znow popsuje, ale roznica nadal powinna byc ...

    J.


  • 42. Data: 2015-07-16 19:48:54
    Temat: Re: Plazma jak CRT?
    Od: janusz_k <J...@o...pl>

    W dniu 2015-07-16 o 16:36, J.F. pisze:

    > HD zdaje sie dla plazmy pewnym wyzwaniem jest, ale moze nie na 50", na
    > 40 dawniej cos nie bardzo chcialo sie zmiescic.
    Ja ma hd-ready, z 3,5m i tak full hd nie widać więc po co przepłacać, za
    to nie ma filtru górnego światła i lepiej świeci niż Panasoniki FullHD.

    >
    > Ale ... stawiaja te TV w sklepie obok siebie, LCD nie wypada jakos duzo
    > gorzej.
    Ale wiesz że w sklepie jest za duże oświetlenie i nikt w takich
    warunkach w domu nie ogląda, poza tym mówię o podobnej półce cenowej,
    lcd-ki tak powyżej 3,5kzł już nie najgorzej wyświetlają.



    --
    Pozdr

    Janusz_K


  • 43. Data: 2015-07-16 19:50:26
    Temat: Re: Plazma jak CRT?
    Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>


    Użytkownik "Maciek" <m...@p...com> napisał w wiadomości
    news:55a76cd2$0$2199$65785112@news.neostrada.pl...
    > Użytkownik Marek napisał:
    >
    >>
    >> Powyższe podobnie zadawane jak próba wyobrażenia sobie naszych lekarzy,
    >> którzy jak w serialu dr House gdy mają problem z diagnostyką to włamują
    >> się po kryjomu do mieszkań pacjentów aby znaleźć przyczynę ich
    >> dolegliwości...
    >>
    >
    > I dlatego powinien sam przeprowadzić na sobie eksperymenty a do okulisty

    I dlatego próbuję wskazać na co trzeba zwrócić uwagę, bo z pewnością npo.
    taki mechanik samochodowy chętniej pogada z klientem, co mu powie, panie,
    cuś mi zgrzyta w lewym kole jak skręcam, silnik nie ma mocy zanim się nie
    rozgrzeje, prądnica zimą nie ładuje, czy chętniej pogada z gościem co powie
    "panie samochód mi się psuje" i nic poza tym...?

    > przyjść z gotowymi przemyśleniami. Mam na myśli okulistę prywatnego a nie
    > z NFZ.

    Kwestia honoru człowieka, ale to prawda, że lekarz powinien być dobry. Mnie
    to jednak pachnie bardziej problemami neurologicznymi. Stąd prawdopodobnie
    conajmniej jeszcze jeden lekarz powinien to zobaczyć.

    > Sprawa jest o tyle łatwa, że w końcu przyznał się do rażenia wzroku,
    > rozdwajania się obrazu na widok niebieskiej kontrolnej diody w laptopie,

    Mnie się też rozdwaja, a na fioletowym, jak jasny gwint. Na nic innego
    jednak się nie uskarżam.

    > czy czymś takim. To się da zabrać do lekarza. Inaczej to nadal będzie
    > dyskusja nie na poziomie okulisty, tylko okultysty :-)

    Nie inaczej. A czas leci. Jeśli coś się dzieje w tle, to czasu może być
    bardzo mało, bo jak się przekroczy "punkt graniczny", to wtedy nawet "święty
    Boże" nie pomoże.
    Moje szczegółowe dywagacje nt. różnych źródeł światła są po to, aby ustalić,
    czy to naprawdę jest problem wzroku, czy raczej głęboko ukryty nawyk. Sporo
    się obracałem w srodowisku takich ludzi, to zdziwilibyście się, co może być
    wyzwalaczem... Dlatego należy działać szybko, co zgodnie określają wszystkie
    światowe medycyny, że kto późno przychodzi, ten sam sobie szkodzi.
    Na dzień dobry prosty test, niezxbyt przyjemny, ale bardzo krótki: Wyłączyć
    likwidację "czerwonych oczu", zrobić bliskie (z kilku metrów) zdjęcie z
    dobrym fleszem i sprawdzić, czy na fotografii oczy będą czerwone, to dobrze,
    czy innego odcienia, wtedy natychmiast do lekarza (poważnie!). Lepiej
    dmuchać na zimne.

    --
    Spamerzy z telefonu: 814605413 222768000 616285002 845383900 224093185
    896510439 896126048 222478125 222478457 814605444 717857100


  • 44. Data: 2015-07-16 19:59:55
    Temat: Re: Plazma jak CRT?
    Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>


    Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:55a7c34d$0$8369$65785112@news.neostrada.pl...
    > Uliczna lampa to przede wszystkim wcale nie musi udawac zarowki.
    > I IMO nie udaje - swiatlo ma chyba bardziej "biale" niz zolte.

    To, że się różni, to jest jasne :) i wi(a)dome.
    Jednak z racji tego, że do żarówki wizualnie ma blisko, to dla oka jest to w
    miarę spokojne i dość równo rozłożone kolorystycznie. Nawet matryca w
    aparacie to lubi i nie ma trudności, jak przy sodówkach, przy których w
    niektórych aparatach trzeba wymuszać zarówkową równowagę bieli, by obraz był
    w miarę bliski prawdy. (wbrew pozorom, fioletu w sodówkach jest całkiem
    dużo)

    > Widmo bez szerokich luk jej sie przyda, zeby nie bylo, ze np zielona
    > kurtka jest w jej swietle czarna.

    Dokładnie. Ale spoko, przynajmniej te z mojego osiedla, jak i z ulicy
    Francuskiej widmo mają chyba ciagłe, bo nie widziałem nic niepokojącego w
    obrazie. A zaraz bym to wykrył, gdyby co.

    >
    > Co mnie zas bardzo ciekawi - to ilosc swiatla z tych latarni.
    > Producenci sie chwala oszczednoscia, moc faktycznie mniejsza, ale
    > katalogowa wydajnosc 2-3 razy mniejsza, to powinno byc ciemno.
    > Tymczasem jest jasno podobnie jasno jak pod sodowymi.

    Jak to LEDy. Wydaje mi się, że świecą jaśniej, niż rtęciówki, których się
    przy moim osiedlu jeszcze kilka ostało. W każdym razie, ich widmo jest dla
    mnie sympatyczniejsze, niż depresjonujących rudomysich sodówek, których
    jednak ogromną dla mnie zaletą jest to, że nie rażą w oczy, lub jest to
    względnie niewielkie. LEDowe też niezbyt, choć już trochę po oczach dają. A
    rtęciówki o takiej jasności rażą dość mocno.

    --
    Spamerzy z telefonu: 814605413 222768000 616285002 845383900 224093185
    896510439 896126048 222478125 222478457 814605444 717857100


  • 45. Data: 2015-07-17 10:59:37
    Temat: Re: Plazma jak CRT?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "ACMM-033" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:mo8req$jau$...@n...news.atman.pl...
    Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    >> Uliczna lampa to przede wszystkim wcale nie musi udawac zarowki.
    >> I IMO nie udaje - swiatlo ma chyba bardziej "biale" niz zolte.

    >To, że się różni, to jest jasne :) i wi(a)dome.
    >Jednak z racji tego, że do żarówki wizualnie ma blisko, to dla oka
    >jest to w miarę spokojne i dość równo rozłożone kolorystycznie.

    Z tym, ze oko nie ocenia calego spektrum.
    Mysle tez, ze nikt jakos usilnie nie pracowal, aby to dobrze udawalo
    zarowke.

    > Nawet matryca w aparacie to lubi i nie ma trudności, jak przy
    > sodówkach, przy których w niektórych aparatach trzeba wymuszać
    > zarówkową równowagę bieli, by obraz był w miarę bliski prawdy.
    > (wbrew pozorom, fioletu w sodówkach jest całkiem dużo)

    prawdy, to znaczy zeby wiernie pokazal to co widac w sodowym swietle,
    czy prawdy, tzn zeby pokazal to co by bylo widac w swietle dziennym ?

    Wspolczesne uliczne sodowki maja dosc bogate widmo, no ale zolty
    dominuje.

    >> Co mnie zas bardzo ciekawi - to ilosc swiatla z tych latarni.
    >> Producenci sie chwala oszczednoscia, moc faktycznie mniejsza, ale
    >> katalogowa wydajnosc 2-3 razy mniejsza, to powinno byc ciemno.
    >> Tymczasem jest jasno podobnie jasno jak pod sodowymi.
    >Jak to LEDy. Wydaje mi się, że świecą jaśniej, niż rtęciówki, których
    >się przy moim osiedlu jeszcze kilka ostało.

    Rteciowki to inna para kaloszy. Wydajnosc maja niezbyt duza - ~50lm/W
    i LED spokojnie moga konkurowac, przynajmniej do czasu gwarancji na
    wiatrak :-)
    W dodatku ... glowy nie dam - ale czy ta wydajnosc to liczona razem z
    dlawikiem, czy bez ?

    A tak jak sie przyjrzalem ... niektore z tych rteciowek to chyba
    zuzyte, a wiele ma z kolei bardzo brudne oprawy ... i mozliwe ze
    kiepski reflektor.
    Sodowek to tez moze dotyczyc.

    >W każdym razie, ich widmo jest dla mnie sympatyczniejsze, niż
    >depresjonujących rudomysich sodówek, których jednak ogromną dla mnie
    >zaletą jest to, że nie rażą w oczy, lub jest to względnie niewielkie.
    >LEDowe też niezbyt, choć już trochę po oczach dają. A rtęciówki o
    >takiej jasności rażą dość mocno.

    Hm, tak z natury, to:
    -w rteciowce swieci luminofor, banka jest dosc duza, w wiec jaskrawosc
    mala.
    -w LED tych ledow jest duzo, rozlozone na pewnej powierzchni, tez
    powinna jaskrawosc niezbyt duza.
    -w sodowkach wlasciwe zrodlo jest bardzo male, jaskrawosc ma
    olbrzymia.

    Na to sie jednak naklada oprawa optyczna, no i odleglosc - mozna
    widziec pojedyncze LED.
    No i zakladam ze porownujemy porownywalne moce, a nie 50W LED z 400W
    rteciowka :-)

    J.


  • 46. Data: 2015-07-17 13:25:17
    Temat: Re: Plazma jak CRT?
    Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>


    Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:55a8c403$0$8376$65785112@news.neostrada.pl...
    >>To, że się różni, to jest jasne :) i wi(a)dome.
    >>Jednak z racji tego, że do żarówki wizualnie ma blisko, to dla oka jest to
    >>w miarę spokojne i dość równo rozłożone kolorystycznie.
    >
    > Z tym, ze oko nie ocenia calego spektrum.
    > Mysle tez, ze nikt jakos usilnie nie pracowal, aby to dobrze udawalo
    > zarowke.

    W sumie też się tego nie spodziewam.

    >
    >> Nawet matryca w aparacie to lubi i nie ma trudności, jak przy sodówkach,
    >> przy których w niektórych aparatach trzeba wymuszać zarówkową równowagę
    >> bieli, by obraz był w miarę bliski prawdy. (wbrew pozorom, fioletu w
    >> sodówkach jest całkiem dużo)
    >
    > prawdy, to znaczy zeby wiernie pokazal to co widac w sodowym swietle, czy
    > prawdy, tzn zeby pokazal to co by bylo widac w swietle dziennym ?

    Przy zafiksowaniu na żarówkowej WB jest to w miarę wierne, nie do końca
    rzecz jasna, ale nie bije z obrazu rudą wiewiórą.
    Mój Fuji XP150 trzeba wymuszać, zaś śmiardfon umie sam się zbalansować (i w
    trybie nocnym rezultat jest zadziwiająco dobry), choć też ma w opcjach
    wymuszenie.

    >
    > Wspolczesne uliczne sodowki maja dosc bogate widmo, no ale zolty dominuje.

    Te nowsze to i tak postęp wobec starszych, bo starsze, to mają światło takie
    rudosine, trupie takie, nieprzyjemne. Te nowsze już mniej jebiące barwą po
    oczach, bardziej żółte, mniej męczące. Parę lat temu kilka u mnie na TŁ
    wymienili i od razu zrobiło się, powiedzmy, przyjemniej. A tam, gdzie nie
    wymienili, to nadaje się na oświetlenie prosektorium.

    > Rteciowki to inna para kaloszy. Wydajnosc maja niezbyt duza - ~50lm/W

    Zgadza się. W jakimś programie technicznym, mieli dwie lampy, jedna, to
    rtęciówka, druga, to sodówka, o jednakowej mocy, zmierzyli luksomierzem.
    Sodówka miała coś kole dwakroć większy strumień. Poza tym ja osobiście,
    czyli też subiektywnie, porównując rtęciówkę i sodówkę o jednakowej jasności
    stwierdzam, że sodówka zdecydowanie mniej razi, a lepiej oświetla, dla mnie
    to ogromna zaleta.

    > i LED spokojnie moga konkurowac, przynajmniej do czasu gwarancji na
    > wiatrak :-)

    Gdyby nie jebutna zieleń w widmie, to bym przecierpiał mniejszą wydajność.

    > W dodatku ... glowy nie dam - ale czy ta wydajnosc to liczona razem z
    > dlawikiem, czy bez ?

    Przyznam, że nie rozkminiałem aż tak...

    >
    > A tak jak sie przyjrzalem ... niektore z tych rteciowek to chyba zuzyte, a
    > wiele ma z kolei bardzo brudne oprawy ... i mozliwe ze kiepski reflektor.

    Ano, brudne (kurna, mógłby ktoś choć pobieżnie jakąś szmatą to przetrzeć),
    wyemitowane, mrygają...

    > Sodowek to tez moe dotyczyc.

    I dotyczy.

    > Hm, tak z natury, to:
    > -w rteciowce swieci luminofor, banka jest dosc duza, w wiec jaskrawosc
    > mala.

    Ale powierzchnia spora, więc w sumie, pomijając straty, strumień powinien
    być OK.
    Do tego przecież świeci też zjonizowany gaz w "żarniku" (1), co swoje do
    widma dokłada.
    Da się samym żarnikiem oświetlać, choć jasność i widmo do miłych z pewnością
    należeć nie będą. Ale myślę, że książkę spokojnie da się czytać.

    > -w LED tych ledow jest duzo, rozlozone na pewnej powierzchni, tez powinna
    > jaskrawosc niezbyt duza.
    > -w sodowkach wlasciwe zrodlo jest bardzo male, jaskrawosc ma olbrzymia.

    Ale i tak świeci na jednostkę powierzchni, więc powinno się IMHO wyrównać.
    Jestem niemalże pewien, że gdyby obtoczyć luminoforem "żarnik" rtęciówki, co
    skupiło by świecenie na mniejszej powierzchni, to wcale by to tak nie
    poprawiło sytuacji, a nie wiem, czy i nie pogorszyło. Weźmy 4 jakiebądź,
    byle jednakowe, żarówki i skupmy je razem. Źródło jest jasne na jednostkę
    powierzchni. Rozstrzelmy je teraz o ok. 20 cm w swoją stronę każda.
    Porównajmy, jak jasno jest na jednostkę powierzchni oświetlanej, prawie na
    pewno bez większych różnic. A na jednostkę powierzchni świecącej jest już
    daleko ciemniej.

    >
    > Na to sie jednak naklada oprawa optyczna, no i odleglosc - mozna widziec
    > pojedyncze LED.
    > No i zakladam ze porownujemy porownywalne moce, a nie 50W LED z 400W
    > rteciowka :-)

    Jasne, że aby coś porównywać, musimy mieć jakiś punkt odniesienia. Inaczej
    nam wyjdzie, że wicher wielkie mocne drzewo wyrwie z korzeniami, a malutki,
    słabiutki kłosek trawy, ledwie zegnie. I tenże po wichurze dumnie będzie
    rósł w górę, co najwyżej na krótki okres tracąc pion.

    (1) BTW. Żarnik, po angielsku filament, co dość dostojnie brzmi. Pojąć nie
    mogę, czemu surowiec do drukarek 3D nazywany jest właśnie, filament? Jakim-ż
    to on jest żarnikiem, że mu ta nazwa ma przysługiwać? Dla mnie mało
    uzasadniona jest ona. Chyba, że chodzi o "włókno", "nitka", jak zeznaje
    Google Translate...? To tak przy okazji, za pamięci (bo zaraz zapomnę)
    pytam... Ale i tak po polsku ta nazwa mi nie uchodzi, bo wprowadza w błąd.

    --
    Spamerzy z telefonu: 814605413 222768000 616285002 845383900 224093185
    896510439 896126048 222478125 222478457 814605444 717857100


  • 47. Data: 2015-07-17 15:09:32
    Temat: Re: Plazma jak CRT?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "ACMM-033" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:moaon1$fpq$...@n...news.atman.pl...
    Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    >>> Nawet matryca w aparacie to lubi i nie ma trudności, jak przy
    >>> sodówkach, przy których w niektórych aparatach trzeba wymuszać
    >>> zarówkową równowagę bieli, by obraz był w miarę bliski prawdy.
    >>> (wbrew pozorom, fioletu w sodówkach jest całkiem dużo)
    >
    >> prawdy, to znaczy zeby wiernie pokazal to co widac w sodowym
    >> swietle, czy prawdy, tzn zeby pokazal to co by bylo widac w swietle
    >> dziennym ?

    >Przy zafiksowaniu na żarówkowej WB jest to w miarę wierne, nie do
    >końca rzecz jasna, ale nie bije z obrazu rudą wiewiórą.

    Ale ten obraz naprawde bije ruda wiewiora.
    To, ze czlowiek po paru chwilach sie przyzwyczaja i wydaje mu sie
    bardziej naturalne niz jest, to inna sprawa.

    To, ze aparat z WB ustalonym na zarowke zmniejsza poziom zoltego i
    czerwonego i daje w miare przyzwoity efekt nawet przy oswietloniu
    sodowym, to jeszcze inna, akurat calkiem normalna ...

    >Mój Fuji XP150 trzeba wymuszać, zaś śmiardfon umie sam się
    >zbalansować (i w trybie nocnym rezultat jest zadziwiająco dobry),
    >choć też ma w opcjach wymuszenie.

    A swoja droga, to mnie ten automatyczny balans interesuje - jak oni to
    robia ?
    Przeciez na obrazie moze nie byc nic bialego, a nawet jak jest, to
    aparat nie wie co ...

    >> W dodatku ... glowy nie dam - ale czy ta wydajnosc to liczona razem
    >> z dlawikiem, czy bez ?
    >Przyznam, że nie rozkminiałem aż tak...

    No wiesz, wszyscy pisza o oszczednosci ktora daja LED, a ja patrze w
    te parametry, patrze, i cos doszukac sie nie moge.
    Klamia, czy gdzies jest maly haczyk ? A tu takie prawdopodobne miejsce
    .

    >> A tak jak sie przyjrzalem ... niektore z tych rteciowek to chyba
    >> zuzyte, a wiele ma z kolei bardzo brudne oprawy ... i mozliwe ze
    >> kiepski reflektor.
    >Ano, brudne (kurna, mógłby ktoś choć pobieżnie jakąś szmatą to
    >przetrzeć),

    Obawiam sie, ze to koszta idace w miliony. Nie oplaca sie :-)
    Trzeba podnosnik, myjke, suszarnie, (lub klosze na wymiane),
    organizacje ruchu ... wychodzi mi ze 4 ludzi, a wydajnosc beda mieli
    jaka - 4 klosze na godzine ?
    No chyba, ze tylko wymienic na nowe, stare do myjni, na drugi dzien
    zainstalowac na latarniach ... ale wtedy to 6/h + koszt mycia ?

    >> Hm, tak z natury, to:
    >> -w rteciowce swieci luminofor, banka jest dosc duza, w wiec
    >> jaskrawosc mala.

    >Ale powierzchnia spora, więc w sumie, pomijając straty, strumień
    >powinien być OK.

    Ale oko odczuwa jaskrawosc, a nie strumien.
    lm/(sr*m^2) potrzebne ..

    >Do tego przecież świeci też zjonizowany gaz w "żarniku" (1), co swoje
    >do widma dokłada.
    >Da się samym żarnikiem oświetlać, choć jasność i widmo do miłych z
    >pewnością należeć nie będą. Ale myślę, że książkę spokojnie da się
    >czytać.

    W rteciowce ? Zarnik sporo UV promieniuje, i to tego bardzo
    szkodliwego ..

    >> -w LED tych ledow jest duzo, rozlozone na pewnej powierzchni, tez
    >> powinna jaskrawosc niezbyt duza.
    >> -w sodowkach wlasciwe zrodlo jest bardzo male, jaskrawosc ma
    >> olbrzymia.

    >Ale i tak świeci na jednostkę powierzchni, więc powinno się IMHO
    >wyrównać.

    >Jestem niemalże pewien, że gdyby obtoczyć luminoforem "żarnik"
    >rtęciówki, co skupiło by świecenie na mniejszej powierzchni, to wcale
    >by to tak nie poprawiło sytuacji, a nie wiem, czy i nie pogorszyło.
    >Weźmy 4 jakiebądź, byle jednakowe, żarówki i skupmy je razem. Źródło
    >jest jasne na jednostkę powierzchni. Rozstrzelmy je teraz o ok. 20 cm
    >w swoją stronę każda. Porównajmy, jak jasno jest na jednostkę
    >powierzchni oświetlanej, prawie na pewno bez większych różnic.

    Ale nie oswietlanej !
    Podnies glowe i popatrz na zrodlo. Tzn na zarowke, LED, swietlowke,
    sodowke.
    Wtedy oczy bola.

    >(1) BTW. Żarnik, po angielsku filament, co dość dostojnie brzmi.
    >Pojąć nie mogę, czemu surowiec do drukarek 3D nazywany jest właśnie,
    >filament? Jakim-ż to on jest żarnikiem, że mu ta nazwa ma
    >przysługiwać? Dla mnie mało uzasadniona jest ona. Chyba, że chodzi o
    >"włókno", "nitka", jak zeznaje Google Translate...?

    Dokladnie, filament to wlokno.
    https://en.wikipedia.org/wiki/Filament

    Cos dlugiego, cienkiego ... wolframowy drucik np., a wczesniej
    weglowy.
    Choc po prawdzie, to wolframowa spiralka - ale spiralka to nadal
    drucik :)

    J.



  • 48. Data: 2015-07-17 18:41:23
    Temat: Re: Plazma jak CRT?
    Od: "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net>

    Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:55a8fe97$0$8388$65785112@news.neostrada.pl...
    > Użytkownik "ACMM-033" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:moaon1$fpq$...@n...news.atman.pl...
    > Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    >>>> Nawet matryca w aparacie to lubi i nie ma trudności, jak przy
    >>>> sodówkach, przy których w niektórych aparatach trzeba wymuszać
    >>>> zarówkową równowagę bieli, by obraz był w miarę bliski prawdy. (wbrew
    >>>> pozorom, fioletu w sodówkach jest całkiem dużo)
    >>
    >>> prawdy, to znaczy zeby wiernie pokazal to co widac w sodowym swietle,
    >>> czy prawdy, tzn zeby pokazal to co by bylo widac w swietle dziennym ?
    >
    >>Przy zafiksowaniu na żarówkowej WB jest to w miarę wierne, nie do końca
    >>rzecz jasna, ale nie bije z obrazu rudą wiewiórą.
    >
    > Ale ten obraz naprawde bije ruda wiewiora.
    > To, ze czlowiek po paru chwilach sie przyzwyczaja i wydaje mu sie bardziej
    > naturalne niz jest, to inna sprawa.
    >
    > To, ze aparat z WB ustalonym na zarowke zmniejsza poziom zoltego i
    > czerwonego i daje w miare przyzwoity efekt nawet przy oswietloniu sodowym,
    > to jeszcze inna, akurat calkiem normalna ...
    >
    >>Mój Fuji XP150 trzeba wymuszać, zaś śmiardfon umie sam się zbalansować (i
    >>w trybie nocnym rezultat jest zadziwiająco dobry), choć też ma w opcjach
    >>wymuszenie.
    >
    > A swoja droga, to mnie ten automatyczny balans interesuje - jak oni to
    > robia ?
    > Przeciez na obrazie moze nie byc nic bialego, a nawet jak jest, to aparat
    > nie wie co ...
    >


    Jak to aparat nie wie co to jest kolor biały. :))
    Jednocześnie R, G i B mają poziom 100%.

    Obserwując zachowanie kamer do monitoringu, to mam wrażenie, że element
    najjaśniejszy jednocześnie we wszystkich kanałach jest uznawany za biały.
    Śmiesznie się robi, gdy rzeczywiście w kadrze nie ma nic podobnego do koloru
    białego. Kamera usilnie stara się z najjaśniejszego elementu zrobić biały i
    wszystkie kolory się rozjeżdżają - nawet w dziennym świetle.

    --
    Pozdrawiam,

    yabba


  • 49. Data: 2015-07-17 19:23:56
    Temat: Re: Plazma jak CRT?
    Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>


    Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:55a8fe97$0$8388$65785112@news.neostrada.pl...
    >>Przy zafiksowaniu na żarówkowej WB jest to w miarę wierne, nie do końca
    >>rzecz jasna, ale nie bije z obrazu rudą wiewiórą.
    >
    > Ale ten obraz naprawde bije ruda wiewiora.

    Ja bym powiedział, że zalatuje. Czemu tak? Wyłączyć wymuszenie i porównać...

    > To, ze czlowiek po paru chwilach sie przyzwyczaja i wydaje mu sie bardziej
    > naturalne niz jest, to inna sprawa.

    A ja to inne kalosze, radzę sobie, tylko pies, jak sra, to tego nie widać,
    bo się zlewa w jedno tło...
    Sama barwa nastraja depresyjnie, ale oczy, ani głowa, nie bolą.

    >
    > To, ze aparat z WB ustalonym na zarowke zmniejsza poziom zoltego i

    ? Żółty to kolor druku, nie światła, jakby nie patrzeć, jest negatywem
    niebieskiego.
    Jeśli aparat coś może kompensować, to raczej czerwony i zielony.

    > czerwonego i daje w miare przyzwoity efekt nawet przy oswietloniu sodowym,
    > to jeszcze inna, akurat calkiem normalna ...

    Ale nie każdy radzi sobie z tym tak, jakby należało. Dodatkowo, jestem
    wkurzony na producenta, że wymusza wyłącznie AWB w innych trybach, niż
    fotografowanie normalne... chciałbym sobie czasem zrobić nocne zdjęcie,
    gdzie w tle jest sporo światła sodowego... z działającym jak należy AWB
    zdjęcie miałbym dokładnie takie, jak potrzebuję. A tu zonk, ruda mysza i nie
    ma jak skorygować post factum... Szczęśliwie, piardfon ma dobrą AWB, ale
    minus taki, że obraz jest zaszumiony. A chciałbym sobie jeziorko w nocy
    ucapić, czy nocną panoramę miasta (a jest co zdjąć!)... Stateczność mogę
    zapewnić, ale chujowego AWB nie przeskoczę... Czas nabyć nie-małpi aparat,
    co mi po jego wodoszczelności w nocy?

    >
    >>Mój Fuji XP150 trzeba wymuszać, zaś śmiardfon umie sam się zbalansować (i
    >>w trybie nocnym rezultat jest zadziwiająco dobry), choć też ma w opcjach
    >>wymuszenie.
    >
    > A swoja droga, to mnie ten automatyczny balans interesuje - jak oni to
    > robia ?
    > Przeciez na obrazie moze nie byc nic bialego, a nawet jak jest, to aparat
    > nie wie co ...

    Może ma jakoś zafiksowane proporcje, pewnie zlicza ile jakiego koloru jest
    na obrazie i tak koryguje krzywymi, że w rezultacie w skorygowanym obrazie,
    proporcje te trzymają jakieś granice? Gdybam tylko...

    >
    >>> W dodatku ... glowy nie dam - ale czy ta wydajnosc to liczona razem z
    >>> dlawikiem, czy bez ?
    >>Przyznam, że nie rozkminiałem aż tak...
    >
    > No wiesz, wszyscy pisza o oszczednosci ktora daja LED, a ja patrze w te
    > parametry, patrze, i cos doszukac sie nie moge.
    > Klamia, czy gdzies jest maly haczyk ? A tu takie prawdopodobne miejsce

    Ja myślę, że tu mamy coś w rodzaju syndromu PMPO, manipulacja panie, lud,
    nie mając punktu odniesienia łyka to, jak gołębie pszenicę...

    >>Ano, brudne (kurna, mógłby ktoś choć pobieżnie jakąś szmatą to przetrzeć),
    >
    > Obawiam sie, ze to koszta idace w miliony. Nie oplaca sie :-)

    Dlatego mówię pobieżnie. Nie wybłyszczać jak na uczczenie tysiąclecia, tylko
    po prostu, zetrzeć najgorszy kurz, by choć trochę poprawić wydajność
    świetlną, a umyć, gdy będzie konkretniejsza okazja ku temu, np. jak żarówa
    padnie i pójdzie wymiana, za dnia, byle nie pod prądem.

    > Trzeba podnosnik, myjke, suszarnie, (lub klosze na wymiane), organizacje
    > ruchu ... wychodzi mi ze 4 ludzi, a wydajnosc beda mieli jaka - 4 klosze
    > na godzine ?
    > No chyba, ze tylko wymienic na nowe, stare do myjni, na drugi dzien
    > zainstalowac na latarniach ... ale wtedy to 6/h + koszt mycia ?

    Niby można zostawiać to jak długo się da, ale, jak to gołębie obsrają, błoto
    z deszczem osiądzie gdzie nie powinno i już moze sobie pokorodować. Więc
    umyć to raczej co jakiś czas należało by. Samochód też trzeba, choćby po to,
    by policja nie przysoliła mandatu za brud.

    >>Da się samym żarnikiem oświetlać, choć jasność i widmo do miłych z
    >>pewnością należeć nie będą. Ale myślę, że książkę spokojnie da się czytać.
    >
    > W rteciowce ? Zarnik sporo UV promieniuje, i to tego bardzo

    Widziałem żarnik bez bańki, świedzi dość mocno widzialnie, jak na to, czego
    by się spodziewać.

    > szkodliwego ..

    Nie przeczę. Dlatego nie używałbym tego w mieszkaniu. Choć wiem, że byli/są
    gieroje, co sobie domowe solarium robią tłukąc bańkę rtęciówki i wystawiają
    mordę do palnika. Żeby to jeszcze kilka/naście minut, ale to wali, aż się
    skóra spali, a potem płacz...

    > Podnies glowe i popatrz na zrodlo. Tzn na zarowke, LED, swietlowke,
    > sodowke.
    > Wtedy oczy bola.

    Na sodówkę mogę patrzeć niemal bezkarnie. Na pozostałe nie bardzo. Ale nie
    czynię prób pobicia rekordu Guinnesa w głupocie, czyniąc kandydaturę do
    nagrody Murphy'ego. Oczy ma się jednak tylko jedne.

    > Dokladnie, filament to wlokno.
    > https://en.wikipedia.org/wiki/Filament

    Ulubione zangielszczenie, jak "liquidy" do elektronicznych papierosów,
    tymczasem istnieje dobra polska nazwa - płyny.

    >
    > Cos dlugiego, cienkiego ... wolframowy drucik np., a wczesniej weglowy.
    > Choc po prawdzie, to wolframowa spiralka - ale spiralka to nadal drucik :)

    No tak, ciekawe, jakby wyglądała drukarka 3D, drukująca drucikiem
    wolframowym... no, byłby to wtedy filament :) A po polsku powinno być wsad,
    surowiec.
    Coś mi się wydaje, że w jakimś filmiku produkującym te-te folframowe
    pokazywali, jak się ciągnie druta/drucika... Dobra, spadam, bo coś mącę...
    Albo mnie się mąci...

    --
    Spamerzy z telefonu: 814605413 222768000 616285002 845383900 224093185
    896510439 896126048 222478125 222478457 814605444 717857100


  • 50. Data: 2015-07-17 19:31:45
    Temat: Re: Plazma jak CRT?
    Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>


    Użytkownik "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> napisał w
    wiadomości news:55a92fb6$0$8384$65785112@news.neostrada.pl...
    > Jak to aparat nie wie co to jest kolor biały. :))
    > Jednocześnie R, G i B mają poziom 100%.

    Pewnie tak, zdaje mi się, na tym bazują foto-voodoo(?) nakładki na obiektyw,
    do wyrównywania WB, że podobno obraz jest piękny po tym jak nigdy :P Zwykła
    mleczna szybka, lub coś w tym stylu, rozpraszająca po prostu światło.

    > Obserwując zachowanie kamer do monitoringu, to mam wrażenie, że element
    > najjaśniejszy jednocześnie we wszystkich kanałach jest uznawany za biały.
    > Śmiesznie się robi, gdy rzeczywiście w kadrze nie ma nic podobnego do
    > koloru białego. Kamera usilnie stara się z najjaśniejszego elementu zrobić
    > biały i wszystkie kolory się rozjeżdżają - nawet w dziennym świetle.

    Panie, to jeszcze pikuś. Mam gdzieś kamerkę, co nawet pod NT4 ruszy, a o
    stery nietrudno, nie pomnę jedynie teraz jej nazwy, podpina się pod LPT.
    Ma una takom zajebistom AWB, że z czerwonego potrafi zrobić zielony, czy
    jakiś szarosiny - jak? W ciemności kieruję ją na jedyny świecący obiekt -
    czerwoną LED. I cuda wianki się zaczynają :))) Dość powiedzieć, jak to
    Bracia Rosjanie gaworzą, że czerwony przestaje nim być całkowicie :P

    --
    Spamerzy z telefonu: 814605413 222768000 616285002 845383900 224093185
    896510439 896126048 222478125 222478457 814605444 717857100

    PS Błędy celowe - nie poprawiać...

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: