Użytkownik "Marek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:a...@n...neos
trada.pl...
On Tue, 21 Mar 2017 22:27:26 +0100, Luke <l...@l...net> wrote:
>> Aż się dziwię, że MS nie zrobił "schowka sieciowego" (a,
>> przepraszam -
>> "schowka w sieci web" wedle ich terminologii).

>A mnie dziwi, że minęło 30 lat i ciągle nie odkryli zbędność CTR-C.
>Po co "kopiuj", skoro jest już zaznaczone?? Jak zaznaczone to powinno
>być od razu automatycznie."kopiuj", tak jak jest w unices.

A to niekoniecznie jest dobre.
Np zaznaczam, kopiuje, ide w inne miejsce - tam zaznaczam i wklejam na
miejsce zaznaczonego.

Ide w kolejne miejsce, zaznaczam, kasuje, wklejam to co pierwsze.

W sumie, to podobaly mi sie stare Borlandy, a wczesniej chyba bylo
jeszcze pod CP/M - zaznaczam osobno poczatek bloku, osobno koniec,
kopiuje.

J.

do góry

W dniu 2017-03-22 o 10:28, Dariusz Dorochowicz pisze:
>
> Ależ tu się dziadków w podeszłym wieku zebrało ;)
> To młodzieży jakby niewiele poza mną :)
Młodzież nie wie co to Usenet.
P.G.

do góry

On Wed, 22 Mar 2017 04:42:05 +0000 (UTC), a...@m...uni.wroc.pl
wrote:
> Bez trasceivera CAN? MCU w DIP?

Transceiver oczywiście był, smd na przejściowce smd->dip. Mcu w dipie
(pic18f2580). Soft jest banalny, bo driver przykładowy daje
microchip, a jedyna jego moja zmiana to fprintfowanie odebranego
msgid i payloadu na uart w formie tabelarycznej, proste jak
konstrukcja gwoździa.

> No chyba ze w samochodzie
> jest ograniczona szybkosc.

Z tego co pamiętam w Navarze było 500kBs, ustaliłem to metodą prób i
błędów testując po koleli możliwe predkosci aż uzyskałem sensowne i
powtarzalne dane, zresztą chyba ustawiając na sniferze zły bitrate
jest cisza i nic się nie odbiera, więc dość szybko można ustalić
prawidłowy.

--
Marek

do góry

W dniu wtorek, 21 marca 2017 22:27:27 UTC+1 użytkownik Luke napisał:
> > Po rozmowie (dość, jakby tu rzec, "intensywnej słowotwórczo") okazało
> > się, iż owa pani robi Ctrl-C na jednym komputerze, a Ctrl-V na drugim.
>
> Aż się dziwię, że MS nie zrobił "schowka sieciowego" (a, przepraszam -
> "schowka w sieci web" wedle ich terminologii).
>
> Opowieść z czasów Worda 97: do informatyka dzwoni kobieta z księgowości
> i mówi, że nie może zapisać fragmentu dokumentu worda na dyskietkę.
> Informatyk pyta ją nieco zdziwiony, jak ona to robi. Odpowiedź:
> zaznaczam fragment tekstu myszą i PRZECIĄGAM NA DYSKIETKĘ (tzn. drag and
> drop na ikonę stacji A: w otwartym obok oknie Mój Komputer).
>
> I tu powinna opuścić się kurtyna, śmiech jak w sitcomie i długie
> oklaski, napisy końcowe. Ale tak nie będzie. Ten informatyk po
> skończonej rozmowie spróbował zrobić coś takiego. Na dyskietce zapisał
> się plik o nazwie mniej więcej "Fragment dokumentu Microsoft Word.doc".
> Do dziś nie wiadomo, co źle robiła księgowa.
>
> Współczesny Office nie ma już tak wydumanych opcji :)
>
>
>

Bo winda w tamtym czasie potrafiła pare ciekawych rzeczy robic. Min. kopiować takie
urywki na pulpit albo do "aktówki".

Ale widac nie chwyciło. a potem pojawił sie vnc/rdp i w sumie mozna bylo miec taki
schowek sieciowy.

W tamtychczasach tez były dodatki w postaci multischowków. Mozna było mieć wkopiowane
wiele rzeczy do schowka naraz i wklejać tylko wybrane. Fajne jak sie potrzebowało
wiele pól w formularzu wypełnić. Ale i tu sie pojawiła "korespondencja seryjna"...

Mnie cieszy ze schowek działa wogóle przejrzyście i jak zaznacze tekst formatowany to
moge go wkleić i do notatnika i do excela i do inkscape jako obiekt tekstowy. I to i
miedzy java i windowsem i rdp i vnc i co tam jeszcze se człowiek pomysli.

Schowek rulz. I nawet na linuxie tez to sensownie działa, nie zawsze bezproblemowo
ale jednak całkiem ok.

Mała rzecz a cieszy :)

do góry

On Tue, 21 Mar 2017 21:30:53 +0100, Jarosław
Sokołowski<j...@l...waw.pl> wrote:
> Znam taką (taką co umie, żeby nie było wątpliwości).

To się chwali.

--
Marek

do góry

W dniu wtorek, 21 marca 2017 22:39:19 UTC+1 użytkownik Marek napisał:
> On Tue, 21 Mar 2017 22:27:26 +0100, Luke <l...@l...net> wrote:
> > Aż się dziwię, że MS nie zrobił "schowka sieciowego" (a,
> przepraszam -
> > "schowka w sieci web" wedle ich terminologii).
>
> A mnie dziwi, że minęło 30 lat i ciągle nie odkryli zbędność CTR-C.
> Po co "kopiuj", skoro jest już zaznaczone?? Jak zaznaczone to powinno
> być od razu automatycznie."kopiuj", tak jak jest w unices.
>
>
putty tak ma.
Pare terminali linuxowych też.

I wiesz co?
widzialem pare wpadek gdzie ktos se "machał myszą" zaznaczając co nieco a potem
drugim guzikiem tejże myszki wkleił se w terminal to i owo :)

Katastrofy nie widzialem ale pare sciskających gardło momentów było :)

Nie zawsze aż tak wygodnie jest polecane :)

do góry

W dniu 21.03.2017 o 20:10, Marek pisze:
> On Tue, 21 Mar 2017 19:48:28 +0100, Jarosław
> Sokołowski<j...@l...waw.pl> wrote:
>> O, to zupełnie tak jak ja! Też tak robię na różnych komputerach,
>> codziennie, po wielokroć! Tyle że ja używam SSH.
>
> "Sprawdzić, czy księgowa nie pracowała w ssh".
>
> Po tym jak na pewnym basenie na ekranie komputera sprzedajacej bilety
> zobaczyłem konsolę z motd OpenBSD, na która się zręcznie zalogowała i
> uruchomiła jakiś program do sprzedaży owych biletów to już mnie nic nie
> zdziwi.
>

Jak w tym kawale:

Prezes do sekretarki:
Pani Zosiu, proszę przegrać naszym partnerom wyniki za kwiecień, oni
zaraz podejdą.
- Dzień dobry, czy to Panom mam przegrać wyniki miesięczne?
- Dzień dobry, tak, gdyby była Pani uprzejma, tu mamy czystą dyskietkę.
- Ależ oczywiście...
Wkłada dyskietkę do napędu i...
# mkfs -t vfat -c /dev/fd0h1440
# mount -t vfat -o iocharset=iso8859-2,codepage=852 /dev/fd0 /mnt/floppy
# find / -noleaf -type f -name Wyniki_Kwiecień.[a-zA-Z] -exec cp ,{ }'
/mnt/floppy \;
# ls -la /mnt/floppy/Wyniki_Kwiecień.[a-z][A-Z] && sync && sleep 3
wyciąga dyskietkę i podaje.
Partnerzy zadziwieni patrzą na monitor, na siebie:
- O kurwa!
Sekretarka:
- Oj przepraszam, znowu zapomniałam odmontować.

do góry

On Wed, 22 Mar 2017 11:18:05 +0100, "J.F."
<j...@p...onet.pl> wrote:
> A to niekoniecznie jest dobre.

to jest genialne w swojej prostocie.

> Np zaznaczam, kopiuje, ide w inne miejsce - tam zaznaczam i wklejam
na
> miejsce zaznaczonego.

Dziwactwo, nigdy nie miałem potrzeby robić coś tak absurdalnego. W
99,99% i tak kopouje się to, co jest zaznaczone.

--
Marek

do góry

Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:

>> Wyłączanie w czasie nocnej jazdy sprawnego światła, bo drugie się
>> przepaliło jest najgłupszym pomysłem konstruktora.
>
> Z tym się zgodzę, ta akcja mogłaby być zaprojektowana w sposób mniej
> dramatyczny.

Najlepiej jakby blokował hamulce - bo czemu nie...

Idiotyzm.

>> Gdy przepali się w nocy jedna żarówka, to pozostaje tylko szybkie
>> hamowanie, wzywanie lawety i czekanie do rana pod warsztatem?
>
> Zgodnie z przepisami tak właśnie jest. Jeszcze można wymienić samemu
> lub wezwać pomoc do wymiany. I tu dochodzimy do kwestii następnej --
> projektowanie samochodu w ten sposób, by do wymiany żarówki trzeba
> było kompletnego warsztatu, podnośnika i wyjmownia silnika, to jeszcze
> głupszy pomysł konstruktora.

Dokładnie... jakby te żarówki nie były elementem eksploatacyjnym, np. były
jakimiś ultrajasnymi LED-ami, które żywotność mają planowaną na 10 lat, to
jeszcze bym zrozumiał, ale żarówkę ma dać się wymienić w szczerym polu,
bez narzędzi.

--
http://www.chmurka.net/

do góry

Użytkownik "Marek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:a...@n...neos
trada.pl...
On Wed, 22 Mar 2017 11:18:05 +0100, "J.F."
<j...@p...onet.pl> wrote:
>> A to niekoniecznie jest dobre.
>to jest genialne w swojej prostocie.

>> Np zaznaczam, kopiuje, ide w inne miejsce - tam zaznaczam i wklejam
na
>> miejsce zaznaczonego.

>Dziwactwo, nigdy nie miałem potrzeby robić coś tak absurdalnego. W
>99,99% i tak kopouje się to, co jest zaznaczone.

IMO normalna sprawa.
Zmieniam cos, zaznaczam, a potem w kilku miejscach programu musze
podobna zmiane wprowadzic.

J.

do góry