eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

Ilość wypowiedzi w tym wątku: 355

  • 31. Data: 2012-11-22 13:40:39
    Temat: Re: Potyczki
    Od: Roman W <r...@g...com>

    W dniu środa, 21 listopada 2012 20:05:44 UTC użytkownik PK napisał:
    > Poza tym akurat absolwenci tego wydziału często lądują w różnych
    > consultingach, bankach, Gemiusach itp. I mam wrażenie, że radzą sobie
    > tam znacznie lepiej niż konkurenci z (także bardzo dobrej) informatyki
    > na Politechnice Warszawskiej. Może właśnie dlatego, że mieli na
    > studiach zadania bez słowa "bajt"? :)

    Czesc zadan dla kandydatow do pracy na stanowisku programisty w banku
    inwestycyjnym czy hedge fund wyglada bardzo podobnie do tych z "Potyczek".
    Celem tych zadan jest wlasnie sprawdzenie, czy kandydat poradzi sobie w sytuacji
    kiedy nie bardzo wiadomo, do jakiej kategorii technicznej trzeba dany problem
    zakwalifikowac, a moze nawet taka kategoria nie istnieje.

    Sa oczywiscie stanowiska ktore takich umiejetnosci nie wymagaja, ale jezeli
    ktos nie radzi sobie z takimi "algorytmicznymi" a nie czysto "informatycznymi"
    zadaniami, to po prostu traci dostep do stanowisk pracy placacych DUZO wiecej
    niz pensja zwyklego klepacza kodu od Serwerowych Fasolek w Javie.

    RW

    RW


  • 32. Data: 2012-11-22 15:15:40
    Temat: Re: Potyczki
    Od: e...@g...com

    W dniu czwartek, 22 listopada 2012 07:40:39 UTC-5 użytkownik Roman W napisał:
    > W dniu środa, 21 listopada 2012 20:05:44 UTC użytkownik PK napisał:
    > > Poza tym akurat absolwenci tego wydziału często lądują w różnych
    > > consultingach, bankach, Gemiusach itp. I mam wrażenie, że radzą sobie
    > > tam znacznie lepiej niż konkurenci z (także bardzo dobrej) informatyk
    > > na Politechnice Warszawskiej. Może właśnie dlatego, że mieli na
    > > studiach zadania bez słowa "bajt"? :)

    > Czesc zadan dla kandydatow do pracy na stanowisku programisty w banku
    > inwestycyjnym czy hedge fund wyglada bardzo podobnie do tych z "Potyczek".
    > Celem tych zadan jest wlasnie sprawdzenie, czy kandydat poradzi sobie w sytuacji
    > kiedy nie bardzo wiadomo, do jakiej kategorii technicznej trzeba dany problem
    > zakwalifikowac, a moze nawet taka kategoria nie istnieje.
    >

    > Sa oczywiscie stanowiska ktore takich umiejetnosci nie wymagaja, ale jezeli
    > ktos nie radzi sobie z takimi "algorytmicznymi" a nie czysto "informatycznymi"
    > zadaniami, to po prostu traci dostep do stanowisk pracy placacych DUZO wiecej
    > niz pensja zwyklego klepacza kodu od Serwerowych Fasolek w Javie.
    >

    Ogolnie zgoda, ale jest wiele zagadnien, ktore nie maja nic wspolnego z
    Fasolkami (dobre...) czy innej banalnej realizacji kiepsko skleconych
    projektow, ani z algorytmika, a mieszcza sie w informatyce
    jak najbardziej.

    Z mojej obserwacji wynika, ze z algorytmika nie mamy problemu, rozne
    TopCodery i inne Potyczki sa niezle przez Polakow obsadzone. Ale to
    naprawde jest niewielka czesc informatyki, u nas to tylko albo "Fasolki
    i zarzadzanie przez agile" albo algorytmika, cala reszta prawie nie
    istnieje.

    --
    Edek


  • 33. Data: 2012-11-22 18:23:48
    Temat: Re: Potyczki
    Od: "slawek" <s...@h...pl>


    Użytkownik "Michoo" <m...@v...pl> napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:k8l12c$oos$...@m...internetia.pl...
    > Bardziej niż "co to jest" to "jaki to ma wpływ na to co robi".

    Czyli sam stwierdzasz, że nie wystarcza "wiedza o tym co to jest teleskop"
    (level 1) - bo potrzebna jest "umiejętność oceny wpływu teleskopu w
    zagadnieniu problemowym" (level 4)?

    > programista ma wiedzieć jaka jest złożoność O algorytmów z biblioteki
    > standardowej, jakie są rzędy czasu dostępu do dysków/pamięci/sieci i jak

    Zgoda!

    > obsługiwać błędy. Wiedza o tym, że ethernet ma transformatory a w
    > procesorze rejestry to tak naprawdę bloki static-ram jest równie zbędna

    A czy to naprawdę ZAWSZE są/były static-ram?!

    > jak dla astronoma to jak ciekły metal jest formowany w zwierciadło.

    ?!?

    Zwierciadła - do teleskopów astronomicznych - robi się ze szkła (lub czegoś
    podobnego). Potem na to nakłada się cienką warstwę metalu jako lustro
    pierwszego odbicia.



  • 34. Data: 2012-11-22 18:50:46
    Temat: Re: Potyczki
    Od: "slawek" <s...@h...pl>


    Użytkownik "Roman W" <r...@g...com> napisał w wiadomości
    grup dyskusyjnych:48c54ee1-461c-46ed-9506-39a5220ef0b3@go
    oglegroups.com...
    > Sa oczywiscie stanowiska ktore takich umiejetnosci nie wymagaja, ale
    > jezeli
    > ktos nie radzi sobie z takimi "algorytmicznymi" a nie czysto
    > "informatycznymi"
    > zadaniami, to po prostu traci dostep do stanowisk pracy placacych DUZO
    > wiecej
    > niz pensja zwyklego klepacza kodu od Serwerowych Fasolek w Javie.

    Już raz ustaliliśmy: algorytmika jest gałęzią informatyki, tzn. informatyka
    (dyscyplina nauki) zawiera w sobie m.i. algorytmikę.

    Dlatego zadanie "algorytmiczne" jest zadaniem "informatycznym". Dlatego
    zadanie "informatyczne" nie musi być zadaniem "algorytmicznym". Ale dlatego
    też ograniczanie się do zadań wyłącznie "algorytmicznych" (i to w bardzo
    specyficznym sensie) jest niereprezentatywne dla informatyki.

    To raz.

    Dwa - aby "utracić dostęp do stanowisk pracy płacących DUŻO więcej" (nota
    bene, to nie stanowiska płacą, ale płaca na tych stanowiskach jest
    większa) - to trzeba ten dostęp choćby potencjalnie mieć. Nie udawajmy -
    dostęp do intratnych stanowisk jest w Polsce (i na całym świecie)
    ograniczony. 99% "klepaczy kodu" nigdy nie miała i nie będzie miała nawet
    potencjalnych możliwości w tym kierunku (niezależnie od IQ i nagromadzonych
    dyplomów oraz wyśmienitych CV).

    Trzy - ciągle czekam na rozwiązanie tego problemu z bajtami - nikt jakoś nie
    pokusił się - a podobno taki prosty i nawet nie-algorytmiczny. Czyżby
    problem był za trudny?

    (Podpowiem - funkcja skrótu się nie przyda, bo wystarczy spreparować
    odpowiedni ciąg aby... Podobnie próba np. wyszukiwania po pierwszym bajcie -
    wystarczy że pierwsze bajty będą równie prawdopodobne...)

    Jeszcze raz zadanko, jakby ktoś zapomniał: dany jest długi ciąg N bajtowy
    (np. kilka-kilkanaście GB), należy znaleźć w nim najczęściej występujący
    podciąg kolejnych M bajtów (gdzie M jest np. 16), a dane mogą być dowolnie
    złośliwie "spreparowane" (i to przez kogoś, kto będzie znał nasz algorytm
    szukania). Podciągów M-bajtowych jest na tyle dużo, aby nie opłacało się
    przechowywanie w pamięci jakiś liczników czy czegoś tam. Ciąg N bajtowy jest
    dostatecznie długi, aby chcieć go czytać tylko jeden raz (i nie mieć w
    całości w RAM).

    P.S.

    Oczywiście miszczów z "odpowiedniej strony ulicy" obowiązuje znalezienie
    takiego ciągu wyłącznie z użyciem kartki papieru (1 kartka A4) i ołówka z
    gumką.



  • 35. Data: 2012-11-22 21:41:51
    Temat: Re: Potyczki
    Od: Michoo <m...@v...pl>

    On 22.11.2012 18:23, slawek wrote:
    >
    > Użytkownik "Michoo" <m...@v...pl> napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:k8l12c$oos$...@m...internetia.pl...
    >> Bardziej niż "co to jest" to "jaki to ma wpływ na to co robi".
    >
    > Czyli sam stwierdzasz, że nie wystarcza "wiedza o tym co to jest
    > teleskop" (level 1) - bo potrzebna jest "umiejętność oceny wpływu
    > teleskopu w zagadnieniu problemowym" (level 4)?

    Ni. Musi wiedzieć czego się spodziewać po użytym teleskopie a nie co on
    ma w środku. Tak jak kierowca ma wiedzieć jak kierować samochodem i co
    oznaczają kontrolki a nie jak działa w środku samochód

    >
    >> programista ma wiedzieć jaka jest złożoność O algorytmów z biblioteki
    >> standardowej, jakie są rzędy czasu dostępu do dysków/pamięci/sieci i jak
    >
    > Zgoda!
    >
    >> obsługiwać błędy. Wiedza o tym, że ethernet ma transformatory a w
    >> procesorze rejestry to tak naprawdę bloki static-ram jest równie zbędna
    >
    > A czy to naprawdę ZAWSZE są/były static-ram?!

    W zasadzie tak. Nawet pojedynczy flip-flop (również na lampach) to
    pamięć statyczna.

    >
    >> jak dla astronoma to jak ciekły metal jest formowany w zwierciadło.
    >
    > ?!?

    Gotcha ;)

    >
    > Zwierciadła - do teleskopów astronomicznych - robi się ze szkła (lub
    > czegoś podobnego).

    Albo z rtęci ;)


    > Potem na to nakłada się cienką warstwę metalu jako
    > lustro pierwszego odbicia.

    Potem się talerz na którym znajduje rozpędza do odpowiedniej prędkości
    obrotowej i uzyskuje gładkie zwierciadło o zmiennej ogniskowej. Zobacz
    sobie LZT jako przykład.


    --
    Pozdrawiam
    Michoo


  • 36. Data: 2012-11-22 22:47:00
    Temat: Re: Potyczki
    Od: e...@g...com

    W dniu czwartek, 22 listopada 2012 15:42:08 UTC-5 użytkownik Michoo napisał:
    > On 22.11.2012 18:23, slawek wrote:

    > > Potem na to nakłada się cienką warstwę metalu jako
    > > lustro pierwszego odbicia.

    > Potem się talerz na którym znajduje rozpędza do odpowiedniej prędkości
    > obrotowej i uzyskuje gładkie zwierciadło o zmiennej ogniskowej. Zobacz
    > sobie LZT jako przykład.

    No ale, to wciaz szklo (najczesciej). Z tego co mowil znajomy z Corninga,
    chociaz akurat tym sie nie zajmowal, to jest i tak specyficzne
    szklo, po takiej obrobce czesto jednak wygladzane (tak jakby papierem
    sciernym wygladzac szpachle nieidealnie nalozona).

    Nie znam na tyle materialoznawstwa, zebvy wiedziec co najlepiej opisuje
    odpowiedni material. Plastic? Szklo z domieszkami? Juz metal?

    Fakt ze obrot daje wlasnie taka krzywa jest tak na marginesie ciekawym
    "przypadkiem" w fizyce.

    --
    Edek


  • 37. Data: 2012-11-22 22:53:34
    Temat: Re: Potyczki
    Od: e...@g...com

    W dniu czwartek, 22 listopada 2012 12:50:56 UTC-5 użytkownik slawek napisał:
    > U�ytkownik "Roman W" <r...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
    >
    > grup dyskusyjnych:48c54ee1-461c-46ed-9506-39a5220ef0b3@go
    oglegroups.com...

    > Oczywi�cie miszcz�w z "odpowiedniej strony ulicy" obowi�zuje znalezienie
    > takiego ci�gu wy��cznie z u�yciem kartki papieru (1 kartka A4) i o��wka
    z
    > gumkďż˝.

    Jako ze jestem zawsze na nieodpowiedniej stronie ulicy, osmiele sie odpowiedziec.

    U mnie zawsze jest tak, ze jak "dziala" na kartce, to chocby miesiac pozniej,
    ale bedzie dzialac w realu "elektronowego mozgu" (jak ktos mial ta ciezka
    zabawke, to wie o czym mowie).

    A, wole dlugopis od olowka, to nie szkic.

    --
    Edek


  • 38. Data: 2012-11-22 23:00:46
    Temat: Re: Potyczki
    Od: Michoo <m...@v...pl>

    On 22.11.2012 22:47, e...@g...com wrote:
    >
    > Fakt ze obrot daje wlasnie taka krzywa jest tak na marginesie ciekawym
    > "przypadkiem" w fizyce.
    >
    W sumie jak się chwilę zastanowić to jest to całkiem naturalne - in
    dalej od środka tym mniejsza prędkość liniowa, więc ciecz dąży do
    ucieczki jak najdalej od niego. Ponieważ jednak siły międzycząsteczkowe
    trzymają ją razem (w końcu jest cieczą) to dochodzi do "pocienienia"
    warstwy na środku.

    --
    Pozdrawiam
    Michoo


  • 39. Data: 2012-11-22 23:09:11
    Temat: Re: Potyczki
    Od: "slawek" <s...@h...pl>


    Użytkownik "Michoo" <m...@v...pl> napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:k8m322$ng5$...@m...internetia.pl...
    > Ni. Musi wiedzieć czego się spodziewać po użytym teleskopie a nie co on ma
    > w środku. Tak jak kierowca ma wiedzieć jak kierować samochodem i co
    > oznaczają kontrolki a nie jak działa w środku samochód

    To jest twój pogląd i masz prawo mieć swoje poglądy.

    "Kierowca" (czyli informatyk), który nie wie co jest w środku "samochodu"
    (czyli jak działa komputer), niewiele różni się od wytresowanej małpki.
    Działa odruchowo, wytresowany że jak się zapali czerwona lampka to ma
    pociągnąć za żółtą dźwignię. I wtedy wyskoczy banan.

    > Albo z rtęci ;)

    Bajki. Niby że ruch wirowy itd. utworzy idealne zwierciadło. Po co rtęć,
    skoro można nanieść tanie i bezpieczne aluminium? Zapewnienie stabilności
    wirowania to dodatkowa niedogodność. Podobnie drgania, siła Coriolisa,
    powiewy wiatru i takie tam. Nie da się tego ustawić inaczej niż "pionowo".
    Nie da się np. w orbitującym satelicie. Czyli pomysł akurat na poziomie
    "policzymy teraz siłę odśrodkową".

    BTW, odradzam spline'y z Numerical Recipes - wygląda na to, że przez złe
    "end-points" (albo coś innego) leci dokładność obliczeń. Te ze SLATEC są ok.
    Podobnie jak te z Octave.






  • 40. Data: 2012-11-22 23:26:30
    Temat: Re: Potyczki
    Od: e...@g...com

    W dniu czwartek, 22 listopada 2012 17:01:02 UTC-5 użytkownik Michoo napisał:
    > On 22.11.2012 22:47, e...@g...com wrote:
    > > Fakt ze obrot daje wlasnie taka krzywa jest tak na marginesie ciekawym
    > > "przypadkiem" w fizyce.

    > W sumie jak si� chwil� zastanowi� to jest to ca�kiem naturalne - in
    > dalej od �rodka tym mniejsza pr�dko�� liniowa, wi�c ciecz d��y do
    > ucieczki jak najdalej od niego. Poniewa� jednak si�y mi�dzycz�steczkowe
    > trzymaj� j� razem (w ko�cu jest ciecz�) to dochodzi do "pocienienia"
    > warstwy na �rodku.

    <odpal begin>
    Ludki jakies napisaly prace pod spiskowa teorie dziejow taka, ze nasz
    wszechswiat jest symulowany przez kosmitow. To znaczy wszystkie nasze
    eksperymenty, LHC, badanie tla, rozszerzanie wszechswiata itp.
    jest zgodnie z nasza aktualna informatyczna wiedza symulowany,
    jestesmy jako wszechswiat jedna wielka emulacja (to byloby tak
    na marginesie czyms wiecej nie rozwiniecie username'a fir
    do Induced Finite Response, czym fir sie niedawno pochwalil).
    </odlot>

    Goscie naprawde sie zastanawiali na tyle, ze to opublikowali, i niestety
    nie ma pewnego rezultatu. Precyzyjniej: im wyszlo, ze jezeli kosmici
    nas wszystkich symuluja, to ich "grid" (nasze aktualne zrozumienie
    symulacji molekularnych itp.) musialby miec mniejsza granulacje
    nie 1e-X, gdzie X to bylo bardzo malo :). Bo gdyby ten ich grid
    mial wieksza granulacje, to porownujac drobne nalecialosci takich
    symulacji na nasza znajomosc fizyki czastek bylibysmy to w stanie
    wykryc.

    Zastrzegli, ze probowali symulowac bardzo nikly orzeszek wszechswiata,
    rzedu "dwa elektrony na krzyz" zeby poznac te mozliwe nalecialosci,
    na tyle nasze komputery dzisiaj pozwalaja. Jestem w stanie dojsc
    w historii do linka do pracy.

    --
    Edek

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10 ... 20 ... 36


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: