eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

Ilość wypowiedzi w tym wątku: 355

  • 91. Data: 2012-11-23 21:04:40
    Temat: Re: Potyczki
    Od: "slawek" <s...@h...pl>


    Użytkownik "Roman W" <r...@g...com> napisał w wiadomości
    grup dyskusyjnych:fd4401cc-4fdd-4b05-b114-6a00fad0683d@go
    oglegroups.com...
    > Tyle sie teraz placi na MIMUW? Nie wiedzialem...

    Koszty kształcenia? Nie wiem, może gdy jest tylko kreda-tablica i tania
    względnie kadra, duże grupy, słaba biblioteka i brak laboratoriów... może są
    nieco niższe w Pcimskiej Szkole Gotowania na Gazie niż Oxbridge.

    Ale koszty kształcenia są - tyle że gdzieniegdzie płaci się samemu lub z
    pomocą państwa, a u nas z pomocą państwa lub częściowo samemu (ile kosztuje
    ta jakaś tam Polsko-Japońska za semestr? dodaj do tego jeszcze utratę
    zarobków, bo trzeba się uczyć a nie pracować...)

    > Bzdury opowiadasz.

    Albo słabo znasz temat, albo celowo wypierasz się wiedzy o tym, że w życiu
    liczy się w znacznym stopniu przypadek i znajomości. Najlepiej jak temu
    przypadkowi nieco pomóc... i dlatego mieć takich znajomych... jakich warto
    mieć.

    Dla przykładu - znasz dobrze laureata "Potyczek" - wiesz że kumaty i że
    pasuje do zespołu. Czy gdybyś miał zatrudnić kogoś zupełnie "z ulicy" - a z
    drugiej strony osobę za którą osobiście możesz poręczyć - bawiłbyś się w
    czytanie jakichkolwiek CV ?!



  • 92. Data: 2012-11-23 21:11:36
    Temat: Re: Potyczki
    Od: "slawek" <s...@h...pl>


    Użytkownik "Roman W" <r...@g...com> napisał w wiadomości
    grup dyskusyjnych:e803bf46-ef6a-4a16-8e9d-fcc57bc1fad5@go
    oglegroups.com...
    > (ale YMMV, wiec raczej odradzam). Natomiast lamanie norm spolecznych
    > ktorych
    > spelnienie lezy w zasiegu kandydata na ogol zostanie odebrane negatywnie.
    > Jedna

    Cóż, markowy garnitur zawsze był ważniejszy niż to co ma w głowie kandydat.



  • 93. Data: 2012-11-23 21:27:48
    Temat: Re: Potyczki
    Od: PK <P...@n...com>

    On 2012-11-23, slawek <s...@h...pl> wrote:
    > Koszty kształcenia? Nie wiem, może gdy jest tylko kreda-tablica i tania
    > względnie kadra, duże grupy, słaba biblioteka i brak laboratoriów... może są
    > nieco niższe w Pcimskiej Szkole Gotowania na Gazie niż Oxbridge.

    Kształcenie na MIMUW nie jest szczególnie drogie. Kreda, tablica,
    dużo zwyczajnych komputerów biurowych i jakiś mocniejszy lab. Na MIMUW
    zapewne najwięcej kosztuje kadra i podstawowa infrastruktura (tzn.
    sam budynek, ogrzewanie itp itd). Oczywiście studenci MIMUW mają też
    dostęp do superkomputerów i klastrów, ale to jest bezkosztowe (poza
    prądem - nie wiem czy są z niego rozliczani), bo są podłaczeni do
    ośrodka obliczeniowego uczelni i mają niski priorytet (tzn. w wolnym
    czasie).

    > Ale koszty kształcenia są - tyle że gdzieniegdzie płaci się samemu lub z
    > pomocą państwa, a u nas z pomocą państwa lub częściowo samemu (ile kosztuje
    > ta jakaś tam Polsko-Japońska za semestr? dodaj do tego jeszcze utratę
    > zarobków, bo trzeba się uczyć a nie pracować...)

    "Polsko-Japońska" musi generować zysk, więc kosztuje odpowiednio więcej.
    Więcej kosztuje ich ta sama kadra (bo jakoś trzeba skusić profesorka),
    więcej płacą za infrastrukturę.

    Poza tym koszty są podobne. Kształcenie informatyków jest po prostu
    tanie. Podobnie jak kształcenie dziennikarzy, filologów, fotografów
    i architektów. Właśnie dlatego jest dużo prywatnych szkół informatyków,
    dziennikarzy i architektów, a nie ma prywatnych szkół nanotechnologów
    i kardiochirurgów.

    Utrata zarobków przez studia to koszt alternatywny i uwzględnianie go
    w takim szacunku zupełnie zaciemniłaby obraz.

    pozdrawiam,
    PK


  • 94. Data: 2012-11-23 21:28:28
    Temat: Re: Potyczki
    Od: "slawek" <s...@h...pl>


    Użytkownik "PK" <P...@n...com> napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:s...@n...notb-home.
    ..
    > Podstawowym narzędziem pracy astronoma są: komputer oraz kartka
    > i długopis. Teleskop jest tylko narzędziem dostarczającym danych.

    Oświeciłeś mnie - to musi być DŁUGOPIS. Ołówek jest nieodpowiedni do
    uprawiania nauki. A ja myślałem że umysł. Widocznie wyciągałem błędne
    wnioski z rozmów z profesorami astronomii. Nie wiem tylko, jak dawał sobie
    radę Heweliusz - robił lunety a nie miał komputera. Ot, zagadka, LOL

    > Za to część astronomów (niewielka) projektuje teleskopy, a czasem

    I są przez to "mniej astronomami"? LOL

    > Każda nauka doświadczalna jest oparta o obserwacje, ale astronomia ma
    > także część stricte teoretyczna (jak każda inna dziedzina fizyki).

    Po pierwsze, astronomia nie jest nauką doświadczalną. Nie da się
    przeprowadzić eksperymentów - a jedynie obserwacje. Po drugie, astronomia
    nie jest dziedziną fizyki. Po trzecie, aby nauka była doświadczalna nie
    wystarczy by [ta nauka] była oparta o obserwacje.



  • 95. Data: 2012-11-23 21:41:23
    Temat: Re: Potyczki
    Od: "slawek" <s...@h...pl>


    Użytkownik "PK" <P...@n...com> napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:s...@n...notb-home.
    ..
    > Jeśli zarzucasz mi "próżniacze podejście" oraz twierdzisz, że robię
    > tylko to, co mnie ciekawi i się nie przepracowuję, to może raczyłbyś

    Ciekawe - skąd u ciebie "etos" - że tylko ciężka praca w pocie z czoła czyni
    z człowieka wartościową jednostkę społeczeństwa? Zwłaszcza iż większość
    wynalazków to zrobili "lenie"...

    LOL


  • 96. Data: 2012-11-23 21:51:45
    Temat: Re: Potyczki
    Od: PK <P...@n...com>

    On 2012-11-23, slawek <s...@h...pl> wrote:
    > Cóż, markowy garnitur zawsze był ważniejszy niż to co ma w głowie kandydat.

    Markowy garnitur nie jest ważniejszy. To jest po prostu norma, minimum.
    Czy przyjąłbyś do pracy bardzo zdolnego człowieka, który się nie myje?
    Który pluje na podłogę? Który klepie koleżanki/kolegów po pupach? Który
    wyzywa Cię, gdy każesz mu coś robić?
    Czy istnieje jakieś minimum, które postawiłbyś przyjmowanej osobie?

    Myślę, że jednak coś by się znalazło. I takie minimum istnieje także
    w finansach: jest nim strój biznesowy (niekoniecznie garnitur), dobra
    higienia osobista i kultura.

    Zresztą akurat nie wiem, skąd ten lęk przed garniturami w bankach.
    Przecież to po prostu uniform.
    Sprzedawca w supermarkecie też musi dbać o higienę (czasem bardziej
    niż prezes korporacji), też musi komunikować się na poziomie i też
    musi dbać o swój strój roboczy. Założę się, że niebieski fartuch
    nie budzi w Tobie takich wątpliwości jak garniak.

    Z kwestii bardziej "miękkich": ta kwestia mówi także wiele o człowieku.
    Nie oszukujmy się: garnitur to żadna przyjemność - choćby ze względu na
    krawat. Ale praca przy komputerze przez 8h dziennie też nią nie jest.
    Tym bardziej praca przez 12h, jeśli to konieczne. Tym bardziej przyjście
    w sobotę lub zabranie czegoś na weekend do domu. Tym bardziej męcząca
    delegacja. Tym bardziej spotkania z nie zawsze bardzo przyjaznymi
    osobami (np. audytorem).

    Przypuśćmy zatem, że odpuszczasz temu świetnemu specjaliście garnitur,
    bo mówi Ci wprost, że w garniturze pracował u Ciebie nie będzie.
    Jest świetny - niech przychodzi choćby i w dresie. Ale jaką masz
    gwarancję, że spełni wszystkie inne wymagania? Że do listy "nie będę
    pracował, bo..." nie dojdą rzeczy naprawdę istotne dla funkcjonowania
    firmy?

    pozdrawiam,
    PK


  • 97. Data: 2012-11-23 22:02:00
    Temat: Re: Potyczki
    Od: PK <P...@n...com>

    On 2012-11-23, slawek <s...@h...pl> wrote:
    > Ciekawe - skąd u ciebie "etos" - że tylko ciężka praca w pocie z czoła czyni
    > z człowieka wartościową jednostkę społeczeństwa? Zwłaszcza iż większość
    > wynalazków to zrobili "lenie"...

    I skąd wyciągnąłeś ten kolejny, genialny (i sprzeczny z poprzednim)
    wniosek?

    pozdrawiam,
    PK


  • 98. Data: 2012-11-23 22:16:35
    Temat: Re: Potyczki
    Od: "Stachu 'Dozzie' K." <d...@g...eat.some.screws.spammer.invalid>

    On 2012-11-23, PK <P...@n...com> wrote:
    > Zresztą akurat nie wiem, skąd ten lęk przed garniturami w bankach.
    > Przecież to po prostu uniform.
    > Sprzedawca w supermarkecie też musi dbać o higienę (czasem bardziej
    > niż prezes korporacji), też musi komunikować się na poziomie i też
    > musi dbać o swój strój roboczy. Założę się, że niebieski fartuch
    > nie budzi w Tobie takich wątpliwości jak garniak.

    Z tym, że niebieski fartuch jest strojem ochronnym, a obowiązkowy strój
    biznesowy w finansach nie widać żeby był podyktowany względami czysto
    pragmatycznymi. Noszenie fartucha w hali produkcyjnej jest naturalne,
    a garnitur w biurze to trochę sztuczny wymysł.

    > Z kwestii bardziej "miękkich": ta kwestia mówi także wiele o człowieku.
    > Nie oszukujmy się: garnitur to żadna przyjemność - choćby ze względu na
    > krawat. Ale praca przy komputerze przez 8h dziennie też nią nie jest.
    > Tym bardziej praca przez 12h, jeśli to konieczne. Tym bardziej przyjście
    > w sobotę lub zabranie czegoś na weekend do domu.

    Praca przy komputerze przez 8h dziennie może być przyjemnością, zależy
    co się robi. Okazjonalna praca przez 12h czy w weekend też może być (o
    ile nie jest nagminna), bo to kwestia podejścia.

    --
    Secunia non olet.
    Stanislaw Klekot


  • 99. Data: 2012-11-23 22:21:25
    Temat: Re: Potyczki
    Od: Michoo <m...@v...pl>

    On 23.11.2012 21:11, slawek wrote:
    >
    > Użytkownik "Roman W" <r...@g...com> napisał w wiadomości
    > grup dyskusyjnych:e803bf46-ef6a-4a16-8e9d-fcc57bc1fad5@go
    oglegroups.com...
    >> (ale YMMV, wiec raczej odradzam). Natomiast lamanie norm spolecznych
    >> ktorych
    >> spelnienie lezy w zasiegu kandydata na ogol zostanie odebrane
    >> negatywnie. Jedna
    >
    > Cóż, markowy garnitur zawsze był ważniejszy niż to co ma w głowie kandydat.

    Byłem na rozmowie kwalifikacyjnej w pewnej korporacji rodem z Korei
    ubrany w bojówki i koszulkę z logo "nocy naukowców". Nie wyglądało na
    to, żeby to przeszkadzało. Natomiast z tego co mam w głowie wypytywali
    długo (chyba za dużo rzeczy miałem wpisane w CV).

    --
    Pozdrawiam
    Michoo


  • 100. Data: 2012-11-23 22:43:38
    Temat: Re: Potyczki
    Od: "slawek" <s...@h...pl>


    Użytkownik "PK" <P...@n...com> napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:s...@n...notb-home.
    ..
    > Rozumiem że nie chodzi Ci o podciągi tylko o sekwencje (tzn. M bajtów
    > ze sobą sąsiaduje).

    Owszem. Jeżeli tak ci łatwiej. (W zasadzie można nawet to sformułować: "mamy
    ciąg N liczb naturalnych mniejszych niż K, znajdź liczbę pojawiającą się
    najczęściej". Oczywiście N wynosi prawie bilion, K równe jest 2^128 , jedyne
    dozwolone operacje to te, które może wykonać maszyna pana T. a liczby
    zapisane są binarnie. )

    > "M jest np. 16" oznacza, że możliwych kombinacji jest (zawrotne) 256.

    Dla 16 bajtów... można mieć tylko 256 różnych liczb 128-bitowych? Ciekawe!
    Nie pomyślałem! ;)

    > Napisz jaką dopuszczasz złożoność pamięciową ("nie mieć w całości w RAM"
    > to naprawdę biedna informacja).

    Ok, załóżmy że plik jest 1GB, a RAM mamy 10 razy mniej, czyli 128 MB - i nie
    ma że jakaś wirtualna czy coś. Ewentualnie 100 GB plik i 10 GB RAM.

    Uwaga: zakładamy że algorytm jest jawnie znany i że dostaniemy możliwie
    "złośliwie skomponowany" plik - czyli najgorszy przypadek (jakkolwiek byłby
    on małoprawdopodobny).

    I chcemy mieć coś fajniejszego niż np. czytanie pliku 16 razy. (Za pierwszym
    ustalamy jaki jest pierwszy bajt, za drugim jaki drugi, ...) Powinno wymagać
    najwyżej 2-krotnego czytania pliku. Najlepiej 1-krotnego.

    > Jeśli dodefiniujesz problem i będę miał chwilę czasu, to pokaże Ci, jak
    > bardzo deprecjonujesz kartkę i długopis...

    Dodefiniowałem.

    Ja nie deprecjonuję kartki - tylko deprecjonuję zwykły długopis. Ołówek jest
    lepszy!

    Nota bene, jeden z fajniejszych gadgetów, to elektroniczny notes - pisze się
    normalnie na zwykłym papierze A4, jednocześnie "w tle" robi się PDF z tym co
    napisane (wektorowo). Pamięci (karta SD) ma to na kilkadziesiąt tysięcy
    stron, działa bez i z komputerem, a jeszcze może służyć i za zwykły tablet.


strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11 ... 20 ... 30 ... 36


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: