eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyDPF - kosmiczne ceny wypalania serwisowego › Re: DPF - kosmiczne ceny wypalania serwisowego
  • Data: 2018-04-17 10:57:15
    Temat: Re: DPF - kosmiczne ceny wypalania serwisowego
    Od: Myjk <m...@n...op.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Tue, 17 Apr 2018 10:00:46 +0200, Yakhub

    > Od diesli trzymam się z daleka, do tego mechanik ze mnie żaden, więc
    > pewnych rzeczy trochę nie rozumiem - może ktoś mi wytłumaczy.

    No i prawidłowo. Od kiedy są powszechnie dostępne sprawdzone turbobenzyny
    (tak literalnie od 2010) które jeżdżą lepiej i ciszej, kupowanie diesla to
    zwyczajna głupota.

    > Dlaczego ten cały DPF to takie sakramencko skomplikowane ustrojstwo?

    To jest banalnie proste urządzenie. To użytkownicy robią zeń niewiadomo
    jaki diabelski wynalazek. Podobnie jest z pompami ciepła -- proste to jak
    konstrukcja cepa, istnieje od ponad 100 lat, ale większość w XXIw. uważa to
    nadal za kosmiczną technologię.

    > Czy jest jakieś faktyczne uzasadnienie, dla którego to nie jest po prostu
    > papierowy/blaszany filterek za 5zł, który się łatwo wymienia przy każdym
    > tankowaniu i stary wyrzuca do kosza?

    Ma swoje uzasadnienie. Ma być bezobsługowe i jest bezobsługowe.

    > A skoro już musi to wyglądać tak, jak wygląda - dlaczego producenci
    > samochodów udają, że go nie ma? Dlaczego nie ma po prostu zwyczajnej
    > kontrolki, "trwa wypalanie DPF" *?

    Ponieważ do momentu jak silnik i osprzęt jest sprawny, użytkownik nie musi
    wiedzieć o wypalaniach. Ja przejechałem od wyjazdu z salonu 180tkm przez 10
    lat i kontrolkę DPF widziałem trzy razy. W tym dwa razy jak mi się
    zapomniało inspekcji olejowej skasować (wtedy komputer informuje o
    możliwoście przepełnienia mieszanki olejowo-ON), a raz jak zapomniałem przy
    120tkm wyczyścić EGR, który się zaciał w najgorszej możliwej pozycji (100%
    otwarcia) przy 140tkm i auto wlazło z automatu w tryb serwisowy. Poza tym
    jeżdżę w najgorszych możliwych warunkach ostatnie 2 a możę już 3 lata, z
    przelotami 2-3km dziennie, czasem tylko 20-60km i NIC się nie dzieje.

    > Dlaczego wreszcie - zainicjowanie wypalania wymaga ingerencji serwisowym
    > komputerem, a nie ma po prostu guzika "wypal DPF"? Niechby ten guzik nawet
    > był przełączany kluczykiem (jak wyłącznik poduszki pasażera), albo był
    > schowany pod maską...

    Ponieważ DPF to tylko sygnalizator problemu który się znajduje w silniku.
    Wypalenie serwisowe nic nie da jak się nie znajdzie problemu. I po takim
    wypalaniu trzeba wymienić olej, a tego większość nie zrobi, nie wspominając
    że jak ktoś nie wie z czym to wypalanie się wiąże, to może sobie samochód
    spalić, a jak zrobiłby to w garażu, to i niewykloczone że cały dom. :P
    Myślę, że to wyjaśnia dlaczego nie ma zwykłego guzika "wypal DPF". :P

    > Ja nie pytam, żeby zrobić flame - tylko naprawdę nie rozumiem.
    > *) widziałem w Internecie, że ktoś wyczaił, że podczas wypalania auto stara
    > się włączyć wszystko, co się tylko da (żeby zwiększyć obciążenie) - i
    > dorabiał kontrolkę czerpiącą sygnał z ogrzewania lusterek (na lusterku!),
    > żeby wiedzieć, kiedy wypala

    Etam, wypalanie zwyczajnie czuć na budzie, ponieważ do wydechu podawana
    jest dodatkowa porcja paliwa i przy ujmowaniu gazu wyraźnie to czuć
    (szarpnięcie). A i tak nadal nie wiem po co komuś kontrolka czegoś, co
    działa poprawnie. To tak jakby mieć kontrolkę na desce, że koła podczas
    jazdy się kręcą. Paranoja.

    --
    Pozdor
    Myjk

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: