eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › Indukcyjność cewki długofalowej
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 167

  • 21. Data: 2017-06-24 21:05:25
    Temat: Re: Indukcyjność cewki długofalowej
    Od: Janusz <j...@o...pl>


    >> Z drugiej strony przesuwanie cewki wzdłuz pręta mocno
    >> zmienia indukcyjność. W pacholęcym wieku robiłem radia detektorowe,
    >> w ten własnie sposób strojone.
    >
    > A tu ciekawe sa dwie male cewki zbierajace, po jednej dla kazdego
    > zakresu. Nie wystarczyla jedna gdzies na srodku preta ?

    Nie, na środku pręta ma najgorszą dobroć, dlatego wszystkie radia z anteną
    ferytową miały je albo na jednym końcu albo na obu, nigdy na środku.

    --
    Pozdr
    Janusz


  • 22. Data: 2017-06-25 00:22:48
    Temat: Re: Indukcyjność cewki długofalowej
    Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>

    Jarosław Sokołowski wrote:

    > Mnie od lat (kilkudziesięciu) chodzi po
    > głowie zrobienie porządnego radia detektorowego, z obwodami o wielkiej
    > dobroci.

    Wielka dobroć oznacza bardzo wąskie pasmo, więc dźwięk może
    brzmieć jak z wiadra. I będzie wielka złość.

    Pozdrawiam, Piotr


  • 23. Data: 2017-06-25 02:39:40
    Temat: Re: Indukcyjność cewki długofalowej
    Od: SnCu <t...@e...ca>

    W dniu 2017-06-24 o 19:24, Janusz pisze:
    > W dniu 2017-06-24 o 12:59, SnCu pisze:
    >> W dniu 2017-06-24 o 11:31, HF5BS pisze:
    >>>
    >>> Użytkownik "SnCu" <t...@e...ca> napisał w wiadomości
    >>> news:oijos2$kas$1@node1.news.atman.pl...
    >>>>> Moje pierwsze detektorowe było strojone jedną sekcją takiego
    >>>>> właśnie dużego kondensatora regulowanego (3 sekcyjny wyciągnięty z
    >>>>> jakiegoś radia) i w całym zakresie strojenia odbierało tylko
    >>>>> Warszawę I :).
    >>>>
    >>>> Trzeba było zrobić przemianę częstotliwości (i filtry wstrojone w
    >>>> częstotliwość pośrednią) zanim to puścisz na detektor.
    >>>
    >>> Albo zwiększyć dobroć. To jest całkiem możliwe. Bo ja też miałem ten
    >>> problem, ale raz mi się udało, że było kilka różnych stacji "ma
    >>> skali". Nie pomnę... łeb mnie rwie...
    >>>
    >> A zamiast cewki żyrator? To trochę nie w stylu "jest początek XX wieku
    >> i właśnie wynaleźliśmy radio", ale cewki żyrowane kondensatorem są
    >> jednak lepszymi cewkami niż takie rzeczywiste.
    > Może dla mcz, ale w odbiorniku cewka pełni podwójną rolę, raz obwodu
    > rezonansowego, dwa robi z prętem ferytowym za antenę, trudno zmusić
    > żyrator aby był anteną.

    Można od kondensatora pociągnąć dwa "wąsy" i też będzie antena.


  • 24. Data: 2017-06-25 08:57:26
    Temat: Re: Indukcyjność cewki długofalowej
    Od: Grzegorz Kurczyk <g...@c...usun.slupsk.pl>

    W dniu 25.06.2017 o 00:22, Piotr Wyderski pisze:
    > Jarosław Sokołowski wrote:
    >
    >> Mnie od lat (kilkudziesięciu) chodzi po
    >> głowie zrobienie porządnego radia detektorowego, z obwodami o wielkiej
    >> dobroci.
    >
    > Wielka dobroć oznacza bardzo wąskie pasmo, więc dźwięk może
    > brzmieć jak z wiadra. I będzie wielka złość.
    >
    > Pozdrawiam, Piotr
    >

    W radiu detektorowym raczej nie grozi uzyskanie aż takiej selektywności
    ;-) co innego w reakcyjniaku.

    Tak dla zabawy odtłumianie obwodu rezonansowego można uzyskać za pomocą
    "diody tunelowej" zrobionej z cynkitu (kryształ tlenku cynku).

    --
    Pozdrawiam
    Grzegorz


  • 25. Data: 2017-06-25 09:08:18
    Temat: Re: Indukcyjność cewki długofalowej
    Od: "HF5BS" <h...@...pl>


    Użytkownik "SnCu" <t...@e...ca> napisał w wiadomości
    news:oilgm5$al4$1@node1.news.atman.pl...
    >> Albo zwiększyć dobroć. To jest całkiem możliwe. Bo ja też miałem ten
    >> problem, ale raz mi się udało, że było kilka różnych stacji "ma skali".
    >> Nie pomnę... łeb mnie rwie...
    >>
    > A zamiast cewki żyrator? To trochę nie w stylu "jest początek XX wieku i
    > właśnie wynaleźliśmy radio", ale cewki żyrowane kondensatorem są jednak
    > lepszymi cewkami niż takie rzeczywiste.

    W sumie czemu nie?

    > Oczywiście żyrator swoją moc pobiera, więc detefonu się *chyba* tak nie
    > zrobi.

    Jak tak patrzę właśnie na układ i układ zastępczy, to tak trudno mi sobie
    wyobrazić rezonans, już bym od razu poszedł w zwykły filtr pasmowy
    przeliczony dla czestotliwości i szerokości pasma (a jak przestrajać?),
    normalny, czy jako audion, gdyby nie wady, to superreakcja, ale to-to syfi
    na potęgę... a tak, to zwykła reakcja do odtłumienia obwodu, co i pasmo przy
    okazji zawęzi, czy nawet układ refleksowy. Jakby nie było, to już jest
    kombinowanie jak qń pod górę, wzmacnianie, detekcja, to nie lepiej od razu
    zrobić pełne radio, choćby z bezpośrednim wzmocnieniem? Kojarzy mi się za
    lat PRL, takie ruskie radyjko "Zwiezdoczka" OIDP, do nabycia w CSH, które
    całkiem przyzwoicie grało, jak jeszcze nie syfiły i nie pierdziały wszystkie
    okoliczne przetwornice, a było ono właśnie o bezpośrednim wzmocnieniu, nie
    pamiętam, czy miało jakąś reakcję (i układ refleksowy przy okazji), czy po
    prostu dobry wzmacniacz, w każdym razie radziło sobie bez anteny
    zewnętrznej, stroiło się dość miękko, przyjemne audio, bo nie pokancerowane
    charakterystyką wzmacniacza p.cz. Wystarczyło zmienić obwód rezonansowy na
    wejsciu, aby przestroić w miejsce, którego nie obejmowało, fale średnie
    miało. Kosztowało jak na tamte pieniądze, całkiem niewiele, 270 PLZ.
    Można by jeszcze przyjąć, gdyby detefon podpiąć do wejścia wzmacniacza. Ale
    i tak nie jest to już dokładnie to, na czym nasi dziadkowie słuchali.
    ZTCP, stosowało się, dla polepszenia czułości, wstępną, niewielką
    polaryzację prostownika, aby wejść w lepszy do pracy odcinek
    charakterystyki.
    A ja do dziś sie zastanawiam, czemu w najprostszym układzie, czylu słuchawka
    równolegle z diodą, odbierałem... programy FM... Całkiem głośno i wyraźnie,
    jak na taki układzik... Tak, FM... Lata głębokiego PRL.

    --
    Psy kochają przyjaciół i gryzą wrogów,
    w odróżnieniu od ludzi, którzy niezdolni są do czystej miłości
    i zawsze muszą mieszać miłość z nienawiścią.
    (C) Zygmunt Freud.


  • 26. Data: 2017-06-25 10:48:31
    Temat: Re: Indukcyjność cewki długofalowej
    Od: "HF5BS" <h...@...pl>


    Użytkownik "Janusz" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:oim78u$7np$1@node2.news.atman.pl...
    > Może dla mcz, ale w odbiorniku cewka pełni podwójną rolę, raz obwodu
    > rezonansowego, dwa robi z prętem ferytowym za antenę, trudno zmusić
    > żyrator aby był anteną. Żyratory z tego co pamiętam najlepiej się
    > spisywały w analogowych korektorach sygnału mcz.

    Można, spoko, dopiąć ANT zewnętrzną, jak jest sygnał w okolicy, to zawsze
    coś spłynie. Kojarzę schemat z Młodego Technika "Odbiornik radiowy bez cewek
    na fale długie". W skrócie lokalna heterodyna synchronizowana sygnałem
    odbieranym... a dalej... pardon, nie pamiętam.
    Ale od czego Wujek Gugiel...
    http://mlodytechnik.pl/archiwum/86-Nw-05-Odbiornik_r
    adiowy.pdf

    --
    Psy kochają przyjaciół i gryzą wrogów,
    w odróżnieniu od ludzi, którzy niezdolni są do czystej miłości
    i zawsze muszą mieszać miłość z nienawiścią.
    (C) Zygmunt Freud.

    PS Naprawdę, ANI JEDNEJ cewki, chyba, że w głośniku/słuchawce...
    PS2 Już wtedy występował problem zapierdywania eteru zakłóceniami...


  • 27. Data: 2017-06-25 10:55:50
    Temat: Re: Indukcyjność cewki długofalowej
    Od: "HF5BS" <h...@...pl>


    Użytkownik "Janusz" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:oimd5n$712$1@node1.news.atman.pl...
    >
    >>> Z drugiej strony przesuwanie cewki wzdłuz pręta mocno
    >>> zmienia indukcyjność. W pacholęcym wieku robiłem radia detektorowe,
    >>> w ten własnie sposób strojone.
    >>
    >> A tu ciekawe sa dwie male cewki zbierajace, po jednej dla kazdego
    >> zakresu. Nie wystarczyla jedna gdzies na srodku preta ?
    >
    > Nie, na środku pręta ma najgorszą dobroć, dlatego wszystkie radia z anteną
    > ferytową miały je albo na jednym końcu albo na obu, nigdy na środku.

    A efektywność?
    Tak, wiem, trzeba się starać nie robić sprzężenia nadkrytycznego...
    Ale jeśli nam na selektywności nie zależy, lecz na efektywności?
    Nie mogę uruchomić myślenia...

    --
    Psy kochają przyjaciół i gryzą wrogów,
    w odróżnieniu od ludzi, którzy niezdolni są do czystej miłości
    i zawsze muszą mieszać miłość z nienawiścią.
    (C) Zygmunt Freud.


  • 28. Data: 2017-06-25 11:15:40
    Temat: Re: Indukcyjność cewki długofalowej
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Sun, 25 Jun 2017 10:48:31 +0200, HF5BS napisał(a):
    > Użytkownik "Janusz" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
    >> Może dla mcz, ale w odbiorniku cewka pełni podwójną rolę, raz obwodu
    >> rezonansowego, dwa robi z prętem ferytowym za antenę, trudno zmusić
    >> żyrator aby był anteną. Żyratory z tego co pamiętam najlepiej się
    >> spisywały w analogowych korektorach sygnału mcz.
    >
    > Można, spoko, dopiąć ANT zewnętrzną, jak jest sygnał w okolicy, to zawsze
    > coś spłynie. Kojarzę schemat z Młodego Technika "Odbiornik radiowy bez cewek
    > na fale długie". W skrócie lokalna heterodyna synchronizowana sygnałem
    > odbieranym... a dalej... pardon, nie pamiętam.
    > Ale od czego Wujek Gugiel...
    > http://mlodytechnik.pl/archiwum/86-Nw-05-Odbiornik_r
    adiowy.pdf

    Kiedys zrobilem ... i nie zadzialalo. Ale mozliwe ze zle zrobilem -
    czas powtorzyc.

    Ale w malym odbiorniku ferrytowa antena chyba lepsza niz pretowa ...
    a czy nie powinny byc dwa prety, dla tak niskich czestotliwosci ?


    Teraz modne slowo odbiornik homodynowy, ponoc tez dziala.

    J.


  • 29. Data: 2017-06-25 11:20:45
    Temat: Re: Indukcyjność cewki długofalowej
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Sat, 24 Jun 2017 21:05:25 +0200, Janusz napisał(a):
    >>> Z drugiej strony przesuwanie cewki wzdłuz pręta mocno
    >>> zmienia indukcyjność. W pacholęcym wieku robiłem radia detektorowe,
    >>> w ten własnie sposób strojone.
    >>
    >> A tu ciekawe sa dwie male cewki zbierajace, po jednej dla kazdego
    >> zakresu. Nie wystarczyla jedna gdzies na srodku preta ?
    >
    > Nie, na środku pręta ma najgorszą dobroć, dlatego wszystkie radia z anteną
    > ferytową miały je albo na jednym końcu albo na obu, nigdy na środku.

    Ale tu chodzi o cewki zbierajace - glowne moga sobie byc na koncach,
    a zbierajaca na srodku pogorszy dobroc ?

    Poza tym o ile pamietam, to ta od dlugch fal byla i na precie dluga.

    J.


  • 30. Data: 2017-06-25 13:13:57
    Temat: Re: Indukcyjność cewki długofalowej
    Od: "HF5BS" <h...@...pl>


    Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:30h1wj85yj0n.ku8fupoazejx.dlg@40tude.net...
    > Ale w małym odbiorniku ferrytowa antena chyba lepsza niz pretowa ...

    Z pewnością, choć to też zależy od okoliczności. Każda z nich w innych
    warunkach się sprawdzi.

    > a czy nie powinny byc dwa prety, dla tak niskich czestotliwosci ?

    Na jednym powinno wystarczyć, masa i pozostałe połaczenia, jeśli są, zrobią
    za uziom/przeciwwagę.
    Najważniejsze chyba, to przede wszystkim, dostroić antenę, bądź przynajmniej
    ją dopasować.

    > Teraz modne slowo odbiornik homodynowy, ponoc tez dziala.

    Bo to proste w realizacji, acz okupione pewnymi niedogodnościami.
    Częstotliwość generatora zwykle równa połowie odbieranego sygnału, sygnał
    się miesza i produkuje audio, stąd inna nazwa - z bezpośrednią przemianą.
    Celem zapewnienia jednowstęgowości, modyfikuje się fazowo sygnał, zarówno
    m.cz, jak i w.cz., to przy nadawaniu.
    A tu przykład odbiornika z bezpośrednią przemianą (0-H-2)
    http://www.radiokf.republika.pl/

    --
    Psy kochają przyjaciół i gryzą wrogów,
    w odróżnieniu od ludzi, którzy niezdolni są do czystej miłości
    i zawsze muszą mieszać miłość z nienawiścią.
    (C) Zygmunt Freud.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 17


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: