eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.pecet › Nowy laptop bez systemu a Linux
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 183

  • 31. Data: 2013-07-27 01:29:43
    Temat: Re: Nowy laptop bez systemu a Linux
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>

    W dniu 26.07.2013 15:27, Edek pisze:

    > Nie. Nie ma mechanizmów. Tych samych, z których korzystają antywirusy.
    > Jest funkcjonujący system uprawnień, czego na XP jeszcze nie było wcale,
    > na Win 7 niby jest.
    >
    > Z oprogramowaniem też bym się nie rozpędzał. Gier jest b.mało. Natomiast

    Natywnych niby tak, ale np. Unreal Tournament rekompilowany na linuxa
    widziałem i działał pięknie. Przypuszczam, ze to raczej kwestia polityki
    niż realnych problemów/kosztów.

    Dodatkowo sporo rzeczy ładnie działa pod WinE.

    > dla szarego użytkownika nie ma różnicy pomiędzy Wordem, Photoshopem i
    > 3ds max a Writerem, Gimpem i Blenderem. Są jedynie bariery kulturowe,
    > dla zmanierowanej dziwnie pani od rozliczeń z UE musi być Word, bo
    > przecież musi mieć stopkę strony z numeracją i logo i nie po to się

    Nie wspominając o użyszkodnikach, którzy mają problem przy np. ikonce o
    ciut innym kształcie i nieco innym położeniu. Ale ci się wyłożą pomiędzy
    różnymi wersjami office/windows ;)

    > uczyła Worda na kursie czy na studiach, żeby teraz używać czegoś
    > darmowego (brrr...). A ja to samo mogę zrobić w ShiteOffice 1.18
    > na smartfonie.
    >
    > W zastosowaniach profesjonalnych już bywa różnie, dominuje Windows.

    Czyżby?

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
    PS: fuck NSA Allah bomb - analyze this, assholes!


  • 32. Data: 2013-07-27 01:33:33
    Temat: Re: Nowy laptop bez systemu a Linux
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>

    W dniu 26.07.2013 20:43, Chocobo pisze:

    > Linux, to cały czas niszowy system w wersji która powinna być betą. Ani

    Bzdura.

    > razu nie udało mi się go jeszcze zainstalować za pierwszym razem, a co
    > parę lat próbuję dać mu szansę. Zawsze wyskakują jakieś błędy przy
    > instalacji, raz 10gb partycja okazała się za mała do zainstalowania 4gb

    Musisz być strasznie niekompetentny.

    [ciach]

    >> uczyła Worda na kursie czy na studiach, żeby teraz używać czegoś
    >> darmowego (brrr...). A ja to samo mogę zrobić w ShiteOffice 1.18
    >> na smartfonie.
    >
    > Tak. Ale pani w biurze albo tego nie odczyta, albo jej się coś
    > rozjedzie.

    Ten sam problem dotyczy różnych wersji MS Office.

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
    PS: fuck NSA Allah bomb - analyze this, assholes!


  • 33. Data: 2013-07-27 01:39:22
    Temat: Re: Nowy laptop bez systemu a Linux
    Od: "JoteR" <u...@i...eu>

    "Przemysław Ryk" napisał:

    >>> ale to wina MS i debili którzy nie potrafią korzystać z PDFa.
    >>
    >> To dokumenty w pedeefie są edytowalne? Serio?
    >
    > JoteR - są. Aczkolwiek bywa to mocno upierdliwe

    Ale przecież to miała być alternatywa dla - cytuję: "pani w biurze" i jej
    znienawidzonego przez ToMasza *.doc-a.

    > i - uwaga - bywa, że bez płatnych narzędzi się jednak nie obejdzie. :D

    Bezpłatne (a nawet płatne, pojawiające się czasem na giveaway) poległy przy
    próbie wypełnienia formularza CEIDG, umieszczonego na stronie stosownego
    urzędu w tak zachwalanym przez ToMasza formacie PDF.

    JoteR


  • 34. Data: 2013-07-27 01:42:10
    Temat: Re: Nowy laptop bez systemu a Linux
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>

    W dniu 26.07.2013 23:22, JoteR pisze:

    >> bo będeziesz to robił regularnie.
    >
    > Z całym szacunkiem - chędożenie kotka. Windows od czasu XP SP2
    > postawiony na *sprawnym* sprzęcie jest stabilny jak skała i dość
    > idiotoodporny.

    ROTFL

    [ciach]

    > A Windows zainstaluje sobie każdy gamoń, któremu uda się umieścić płytkę
    > w napędzie bez uszkodzenia tegoż ;->

    Tylko jeśli ma cały wachlarz płytek ze sterownikami od każdej dupereli
    oraz instalkami każdej potrzebnej aplikacji masz jeszcze cierpliwość na
    wstukiwanie tych durnych numerków czy wręcz telefoniczne rytuały żeby
    zainstalować i "uaktywnić".

    Poza tym powodzenia w przeniesieniu systemu wraz ze sprawnym dyskiem do
    nowego komputera po padzie starego jeśli np. płyta główna nie jest
    niemalże identyczna.

    W przypadku linuxa wkładasz płytkę, startujesz i po kilku prostych
    pytaniach masz system z kompletem potrzebnych aplikacji, chociażby
    multimedialnych nie pieprzących o regionach DVD.

    >>> Tak. Ale pani w biurze albo tego nie odczyta, albo jej się coś
    >>> rozjedzie.
    >
    >> ale to wina MS i debili którzy nie potrafią korzystać z PDFa.
    >
    > To dokumenty w pedeefie są edytowalne? Serio?

    Tak. Poza tym mowa była o dokumentach do czytania.

    > Mocarny ten Linuch ;->

    Ano.

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
    PS: fuck NSA Allah bomb - analyze this, assholes!


  • 35. Data: 2013-07-27 01:47:22
    Temat: Re: Nowy laptop bez systemu a Linux
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>

    W dniu 27.07.2013 00:55, Przemysław Ryk pisze:

    > To my teraz o systemach w bankach, na serwerach, w routerach tak?
    > Zadziwiające jest to, jak często wystarczy wspomnieć, że rozwiązania oparte
    > o Linuksa w typowo desktopowych zastosowaniach potrafią sprawiać problemy,

    Mam zacząć wymieniać "humory" windowsa przy instalacji? Np. uporczywe i
    wbrew żądaniom instalowanie nowszych sterowników do pewnego kontrolera
    dysków, które to nowsze sterowniki zawierały błędy powodujące twardy zwis?

    Można by pomyśleć, że jeśli z premedytacją podtykam windzie starsze
    sterowniki to wiem co robię ;)

    > by zaraz jakiś artysta wyjechał z serwerami. :-/
    >
    >>> Ani razu nie udało mi się go jeszcze zainstalować za pierwszym razem,
    >> Spójrzmy prawdzie w oczy. d.. jesteś nie informatyk
    >
    > To do instalacji pingwina trzeba informatyka? Bo jednak z Windows spora
    > część zwykłej ludności sobie radzi. Lepiej, gorzej, ale sobie radzi.

    Instalator SuSEłka jest prostszy niż instalator windows. I daje od razu
    działający zestaw aplikacji.

    [ciach]

    > Dokument w Wordzie 2007 (będę delikatny) -> zapis do .DOC, nie .DOCX ->
    > otwarcie i edycja w LibreOffice i zapis do .DOC -> otwarcie w Wordzie.
    > Nieee. Wszystko jest cacy.

    A nie jest?

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
    PS: fuck NSA Allah bomb - analyze this, assholes!


  • 36. Data: 2013-07-27 02:37:18
    Temat: Re: Nowy laptop bez systemu a Linux
    Od: Edek <e...@g...com>

    Szarym od mżawki świtem Sat, 27 Jul 2013 00:55:36 +0200, Przemysław Ryk
    wyrzucił pustą ćwiartkę i oznajmił:

    >>> Do tego ona raczej nie ma wpływu na to co ma zainstalowane.
    >>> Dla siebie możesz robić w LibreOffice, ale jak to ma iść dalej, to
    >>> ryzykowne trochę.
    >> Ale co jest ryzykowne? eksport do PDF? Czy zapis do .doc?
    >
    > Dokument w Wordzie 2007 (będę delikatny) -> zapis do .DOC, nie .DOCX ->
    > otwarcie i edycja w LibreOffice i zapis do .DOC -> otwarcie w Wordzie.
    > Nieee. Wszystko jest cacy.

    Wina używających Worda.

    --
    Edek


  • 37. Data: 2013-07-27 02:46:06
    Temat: Re: Nowy laptop bez systemu a Linux
    Od: Edek <e...@g...com>

    Szarym od mżawki świtem Sat, 27 Jul 2013 00:28:56 +0200, Przemysław Ryk
    wyrzucił pustą ćwiartkę i oznajmił:

    >> W zastosowaniach profesjonalnych już bywa różnie, dominuje Windows.
    >> Tyle że mam na myśli specjalistyczne oprogramowanie, nie "profesjonalnego"
    >> Excela.
    >
    > Używanie cudzysłowiu w określeniu do profesjonalności Excela? Serio? Zależy
    > jak ową specjalistyczność zdefiniować. Mówisz o zastosowaniach opartych na
    > systemach wbudowanych?

    Mam kalkulator z + - * / i nawet ^, ma parę inncyh przycisków. Wątpisz w
    profesjonalność mojego kalkulatora? Jest tak samo profesjonalny jak
    dowolny arkusz kalkulacyjny.

    Z systemami wbudowanymi to nie bardzo wiem o co chodzi. Znaczy, Win
    na nich nie ma prawa działać, ale i tak nie rozumiem argumentu.

    --
    Edek


  • 38. Data: 2013-07-27 02:57:56
    Temat: Re: Nowy laptop bez systemu a Linux
    Od: Edek <e...@g...com>

    Szarym od mżawki świtem Fri, 26 Jul 2013 20:43:29 +0200, Chocobo wyrzucił
    pustą ćwiartkę i oznajmił:

    > W dniu 2013-07-26 15:27, Edek pisze:
    >
    >> Nie. Nie ma mechanizmów. Tych samych, z których korzystają antywirusy.
    >> Jest funkcjonujący system uprawnień, czego na XP jeszcze nie było wcale,
    >> na Win 7 niby jest.
    >
    > A Android? Przecież to linux, a wirusów jak mrówków.

    Android nie jest linuksem, jest systemem na bazie linuksa. Nie spełnia
    standardów linuksa, co najmniej w kwestii systemu uprawnień.

    >> Z oprogramowaniem też bym się nie rozpędzał. Gier jest b.mało. Natomiast
    >> dla szarego użytkownika nie ma różnicy pomiędzy Wordem, Photoshopem i
    >> 3ds max a Writerem, Gimpem i Blenderem.
    >
    > Wydaje mi się, że jednak jest. Może w przypadku Worda niekoniecznie, to
    > reszta to co innego. Jeśli chodzi o pomoc w sieci również. Zabawy z
    > photoshopem skończyłem w okolicach wersji 6. I mimo, że na dysku mam
    > teraz GIMPa to po prostu jego interfejs jest dla mnie nieprzyjemny.
    > Lepszego programu do RAWów niż Lightroom też nie znalazłem. Zresztą to
    > nie tylko o to chodzi.

    Kwestia przyzwyczajenia. Mam podobne trudności z programami Windowsowymi,
    a Office doprowadza mnie do rozpaczy jeżeli muszę go używać - tam nic się
    nie da znaleźć w żadnym menu, a ribbon to już kompletna porażka.

    > Linux, to cały czas niszowy system w wersji która powinna być betą. Ani
    > razu nie udało mi się go jeszcze zainstalować za pierwszym razem, a co
    > parę lat próbuję dać mu szansę. Zawsze wyskakują jakieś błędy przy
    > instalacji, raz 10gb partycja okazała się za mała do zainstalowania 4gb
    > danych etc etc. Jak ktoś lubi kombinować i się bawić, to owszem, można.
    > Ale po co?

    Ja wkładam live i działa. Albo klikam install i się instaluje zadając
    ze trzy pytania - jaka klawiatura i takie tam. Jakim cudem udało
    ci się zepsuć coś tak prostego?

    Czas instalacji jest nieporównywalny i umówmy się: Windows
    tuż po instalacji do niczego się nie nadaje. A linuks owszem.

    > Tak. Ale pani w biurze albo tego nie odczyta, albo jej się coś
    > rozjedzie. Do tego ona raczej nie ma wpływu na to co ma zainstalowane.
    > Dla siebie możesz robić w LibreOffice, ale jak to ma iść dalej, to
    > ryzykowne trochę.

    A. Jest ryzykowne, jeżeli trzeba wysłać coś do urzędu. B. Rozjedzie?
    To jakiś żart? W Wordzie wszystko się rozjeżdża.

    --
    Edek


  • 40. Data: 2013-07-27 03:28:56
    Temat: Re: Nowy laptop bez systemu a Linux
    Od: Przemysław Ryk <p...@g...com>

    Dnia Sat, 27 Jul 2013 01:39:22 +0200, JoteR napisał(a):

    >>> To dokumenty w pedeefie są edytowalne? Serio?
    >>
    >> JoteR - są. Aczkolwiek bywa to mocno upierdliwe
    >
    > Ale przecież to miała być alternatywa dla - cytuję: "pani w biurze" i jej
    > znienawidzonego przez ToMasza *.doc-a.

    Pani w biurze często i gęsto nienawidzi wszystkiego. Niestety najbardziej
    wymogu używania mózgu do myślenia. Tak z moich pewnych doświadczeń jako
    helpdesk mi wynika. :D

    >> i - uwaga - bywa, że bez płatnych narzędzi się jednak nie obejdzie. :D
    >
    > Bezpłatne (a nawet płatne, pojawiające się czasem na giveaway) poległy przy
    > próbie wypełnienia formularza CEIDG, umieszczonego na stronie stosownego
    > urzędu w tak zachwalanym przez ToMasza formacie PDF.

    Nie do końca jestem pewien, czy tu akurat format PDF jest winowajcą...

    --
    [ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
    [ Jeżeli spotkałeś kobietę swoich marzeń, to o pozostałych marzeniach ]
    [ możesz śmiało zapomnieć. (z bloga Internetowego Obserwatora Mediów) ]


  • 39. Data: 2013-07-27 03:28:56
    Temat: Re: Nowy laptop bez systemu a Linux
    Od: Przemysław Ryk <p...@g...com>

    Dnia Sat, 27 Jul 2013 01:47:22 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

    > W dniu 27.07.2013 00:55, Przemysław Ryk pisze:
    >
    >> To my teraz o systemach w bankach, na serwerach, w routerach tak?
    >> Zadziwiające jest to, jak często wystarczy wspomnieć, że rozwiązania oparte
    >> o Linuksa w typowo desktopowych zastosowaniach potrafią sprawiać problemy,
    >
    > Mam zacząć wymieniać "humory" windowsa przy instalacji? Np. uporczywe i
    > wbrew żądaniom instalowanie nowszych sterowników do pewnego kontrolera
    > dysków, które to nowsze sterowniki zawierały błędy powodujące twardy zwis?

    Brak aktualizacji instalatora systemu w przypadku Windows jest problemem. To
    akurat określam mianem debilizmu ze strony Microsoftu. Z drugiej strony - na
    jednym złomkowatym komputerze Windows XP SP2 się instaluje bez problemów,
    Mint tak domyślnie daje czarny ekran i wal się użytkowniku na ryj. :)

    > Można by pomyśleć, że jeśli z premedytacją podtykam windzie starsze
    > sterowniki to wiem co robię ;)

    Czekaj - Windows podpowiada Ci instalację nowej wersji sterowników, niż już
    ma postawione tak? Czyli co - aktualizacja przez Windows Update?

    >> by zaraz jakiś artysta wyjechał z serwerami. :-/
    >>
    >>>> Ani razu nie udało mi się go jeszcze zainstalować za pierwszym razem,
    >>> Spójrzmy prawdzie w oczy. d.. jesteś nie informatyk
    >>
    >> To do instalacji pingwina trzeba informatyka? Bo jednak z Windows spora
    >> część zwykłej ludności sobie radzi. Lepiej, gorzej, ale sobie radzi.
    >
    > Instalator SuSEłka jest prostszy niż instalator windows. I daje od razu
    > działający zestaw aplikacji.

    Aha. Czyli te aplikacje, to jest część systemu? To ja Ci zadam pytanie
    takie: jaki cyrk podniósłby się w sytuacji, kiedy kupując opcję systemu
    Windows miałbyś od razu możliwość instalacji MS Office i aplikacji Windows
    Live?

    To jest jedna z kwestii, która mnie wśród zwolenników pingwina - otwarcie
    powiem - wkurwia. Dla pingwiniarzy system = ściągnięte płytki z daną
    dystrybucją. Że tam ma dopiętych pierdyliard aplikacji, to już nie ważne. On
    ściągnął i twierdzi, że wszystko jest cacy. Tak spytam - kto Ci broni do
    Winodws ściągnąć darmowe kodeki, Open/LibreOffice, AIMP, GIMP, 7-zip i
    dziesiątki innych narzędzi? Że nie odbywa się to za pośrednictwem jednej
    aplikacji typu "Software Center" - też żałuję. Tyle tylko, że cała reszta by
    wtedy Microsoft zadziobała, że zabija konkurencję...

    > [ciach]
    >
    >> Dokument w Wordzie 2007 (będę delikatny) -> zapis do .DOC, nie .DOCX ->
    >> otwarcie i edycja w LibreOffice i zapis do .DOC -> otwarcie w Wordzie.
    >> Nieee. Wszystko jest cacy.
    >
    > A nie jest?

    Chcesz sprawdzić? :)

    --
    [ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
    [ It's not how many ideas you have. It's how many you make happen. ]
    [ (Juan C. Santiago) ]

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10 ... 19


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: