eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › Jaką kupić ładowarkę do AA(+A
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 72

  • 31. Data: 2015-10-05 15:01:55
    Temat: [OT] Re: Jaką kupić ładowarkę do AA(+A
    Od: SW3 <s...@p...fm.invalid>

    W dniu 05.10.2015 o 01:13 (c)RaSz <N...@p...onet.pl> pisze:

    > Aby owo zamawianie działało, to należy produkty na bieżąco wpisywać
    > do "lodówkowego" miernika zużycia. Bez sensu! To znacznie więcej
    > *bezproduktywnej* (zazwyczaj) roboty, niż wybrać się ponownie do
    > sklepu...

    A może tak...
    Zamiast wpisywania - czytnik kodów kreskowych. I nie przy lodówce a przy
    lodówce (albo we wszystkich miejscach w których się rozpakowuje zakupy) i
    przy koszu na śmieci. I algorytm taki:
    - przychodzę z zakupami, przesuwam wszystkie zakupy przed czytnikiem
    "wejścia", system wciąga je na listę "produktów posiadanych"
    - gdy coś się skończyło, przesuwam opakowanie po produkcie przed
    czytnikiem "wyjścia" umieszczonym przy koszu na śmieci (przy okazji
    wyrzucania opakowania), system zdejmuje produkt z listy "produktów
    posiadanych"

    Konieczność wpisania co to za produkt byłaby tylko przy pierwszym zakupie
    produktu z danym kodem kreskowym. No chyba, że można skądś wziąć gotową
    listę wszystkich kodów.

    --
    SW3
    ----
    Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych.
    /Bastiat


  • 32. Data: 2015-10-05 19:17:43
    Temat: Re: [OT] Re: Jaką kupić ładowarkę do AA(+A
    Od: "re" <r...@r...invalid>



    Użytkownik "SW3"

    > Aby owo zamawianie działało, to należy produkty na bieżąco wpisywać
    > do "lodówkowego" miernika zużycia. Bez sensu! To znacznie więcej
    > *bezproduktywnej* (zazwyczaj) roboty, niż wybrać się ponownie do
    > sklepu...

    A może tak...
    Zamiast wpisywania - czytnik kodów kreskowych. I nie przy lodówce a przy
    lodówce (albo we wszystkich miejscach w których się rozpakowuje zakupy) i
    przy koszu na śmieci. I algorytm taki:
    - przychodzę z zakupami, przesuwam wszystkie zakupy przed czytnikiem
    "wejścia", system wciąga je na listę "produktów posiadanych"
    - gdy coś się skończyło, przesuwam opakowanie po produkcie przed
    czytnikiem "wyjścia" umieszczonym przy koszu na śmieci (przy okazji
    wyrzucania opakowania), system zdejmuje produkt z listy "produktów
    posiadanych"

    Konieczność wpisania co to za produkt byłaby tylko przy pierwszym zakupie
    produktu z danym kodem kreskowym. No chyba, że można skądś wziąć gotową
    listę wszystkich kodów.
    ---
    To wystarczy zwykła kamera dopasowująca produkty z wyglądu. Pytanie o co
    dokładnie komu chodzi. Mnie chodzi o to, że między kuchnią a sklepem jest
    prawie cały dzień. Przez ten dzień musiałbym pamiętać co tam mi brakuje a
    tak to se tam, gdzie mi brakuje zapiszę by tam gdzie sprzedają kupić. Tyle,
    że nie dokładnie tam, gdzie brakuje, czyli kuchni a tam gdzie mam
    zapisywaczkę, czyli w pokoju. Niestety niekiedy między kuchnią a pokojem
    niekiedy zapomnę, więc wolałbym to sobie zapisywać w kuchni :-) Wystarczy
    prosty terminal dotykowy, ale jakby lodówka go miała to bym się na nią nie
    pogniewał.


  • 33. Data: 2015-10-05 20:10:20
    Temat: Re: [OT] Re: Jaką kupić ładowarkę do AA(+A
    Od: " \(c\)RaSz" <N...@p...onet.pl>

    Użytkownik "re" <r...@r...invalid> napisał w
    news:muubc8$66g$1@mx1.internetia.pl ...
    :
    :
    : Użytkownik "SW3"
    :


    : ["SW3":]
    : A może tak...
    : Zamiast wpisywania - czytnik kodów kreskowych. (...) przy lodówce i
    : przy koszu na śmieci. I algorytm taki:
    : - przychodzę z zakupami, przesuwam wszystkie zakupy przed czytnikiem
    : "wejścia", system wciąga je na listę "produktów posiadanych"
    : - gdy coś się skończyło, przesuwam opakowanie po produkcie przed
    : czytnikiem "wyjścia" umieszczonym przy koszu na śmieci (przy okazji
    : wyrzucania opakowania), system zdejmuje produkt z listy "produktów
    : posiadanych"
    :



    Na to nie wpadłem ;) Natomiast tak mi się wydaje, że z kolei moje
    wątpliwości zainspirowały Cię do ich rozwiania, czyli opisanego rozwiązania ;)
    No to dołożę cegiełkę: z czasem użytkownicy nauczą się, żeby podrażnić czytnik -
    *zanim* dany produkt stopnieje (nomen-omen) w lodówce do zera...


    :
    : Konieczność wpisania co to za produkt byłaby tylko przy pierwszym zakupie
    : produktu z danym kodem kreskowym. No chyba, że można skądś wziąć
    : gotową listę wszystkich kodów.
    :


    Z ową listą nie byłoby większych problemów, można by ją zaimportować z netu.
    Natomiast muszę powiedzieć, że w opisanych działaniach mam doświadczenie
    *praktyczne*: w przeciągu kilku lat codziennego wbijania zakupów do skanera.
    Uczestniczę bowiem w programie badania preferencji konsumenckich, i *wszystkie*
    kupowane towary - są u mnie sczytywane skanerem właśnie. I jest to jednak...
    upierdliwe. A gdy dodać konieczność ponownego skanowania "na wyjściu" (gdy dany
    asortyment się kończy) to byłoby upierdliwe w dwójnasób. No chyba że zamiast
    kodów, wprowadzone zostaną czipy z zasięgiem (gdzieś tak) 75 cm? I wtedy lodówka
    na bieżąco "zbada swą zawartość" - sama, bez angażowania domowników.



    : ---
    : To wystarczy zwykła kamera dopasowująca produkty z wyglądu.
    : Wystarczy prosty terminal dotykowy,
    : ale jakby lodówka go miała to bym się na nią nie pogniewał
    : .



    Na koniec jednak przypomniał mi się "Rok 1984", i Wielki Brat. Kochani!
    Możliwości kontroli *każdego* człowieka, w coraz większym i większym zakresie -
    są (zauważcie!) finansowane z naszych własnych kieszeni! Prosty przykład: jakaś
    kobiecina zabiła (prawdopodobnie) własne dziecko, po czym usiłowało wepchnąć
    policji jakąś-tam legendę. A śledczy wysłali zapytanie do operatora GSM - i ten
    dostarczył im "mapę logowania" telefonu owej niewiasty. Dzięki czemu dowiedziano
    się, jak-i-kiedy ona poruszała się po mieście. Historia autentyczna, i w
    związku z nią pytam się Was, czy nie widzicie, że przecież była ona *śledzona*
    cały czas, choć jeszcze nie zrobiła nic przeciw prawu. I *każdy* z nas nosi
    takiego szpiega w kieszeni. A gdy jeszcze policja uzyska możliwość kontrolowania
    naszych zakupów, i stanu lodówki, i Bóg wie jeszcze czego - to co się ostanie z
    naszej wolności? Nic zgoła...



    --
    Nie oczekuj, iż rząd uzna, że warto wesprzeć także i Ciebie. Są w tym "porządku
    dziobania" ludzie, na których rządowym decydentom - zależy ZNACZNIE bardziej.
    A dlaczego? Bo umieją się odpowiednio... "odwdzięczyć"! Tylko niesterowany,
    w pełni WOLNY rynek - jest transparentny, uczciwy, bezstronny i nieprzekupny!


  • 34. Data: 2015-10-05 21:55:04
    Temat: Re: [OT] Re: Jaką kupić ładowarkę do AA(+A
    Od: Adam <a...@p...onet.pl>

    W dniu 2015-10-05 o 15:01, SW3 pisze:
    >(...)
    > Konieczność wpisania co to za produkt byłaby tylko przy pierwszym
    > zakupie produktu z danym kodem kreskowym. No chyba, że można skądś wziąć
    > gotową listę wszystkich kodów.
    >

    Np: http://www.produktywsieci.pl/

    Ale czy wiesz, na czym polega EAN?
    W uproszczeniu: producent występuje o nadanie zakresu numerów. Wprowadza
    nowy towar, który ewentualnie dopiero znacznie później może pojawić się
    w ogólnych bazach danych.
    To nie jest od razu, jak np. bazy GLN czy REGON.

    Ponadto są kody wewnętrzne 201xxx, kody wagowe czy ilościowe, itp.

    Czyli:

    * jednak coś ręcznie należałoby dopisywać
    * program musiałby rozróżniać strukturę kodów (to raczej trywialne)

    A ponadto kody towarów kupowanych na wagę (warzywa, sery, wędlina)
    często się niszczą przy rozpakowywaniu.

    Moim zdaniem już lepszy byłby wynalazek, który widziałem u ciotki w
    późnych latach 70-tych, na lodówce z Ameryki: coś w rodzaju tabliczki, z
    rysunkami głównych produktów (masło, ser, jaja, piwo, itp) i suwakiem
    (pokrętłem?) dużo / mało / brak / kupić / nie kupować.

    Nie pamiętam już szczegółów, ale bardzo to chwaliła.


    --
    Pozdrawiam.

    Adam


  • 35. Data: 2015-10-05 21:56:42
    Temat: Re: Jaką kupić ładowarkę do AA(+A
    Od: Adam <a...@p...onet.pl>

    W dniu 2015-10-05 o 09:37, Piotr Gałka pisze:
    >
    > Użytkownik "re" <r...@r...invalid> napisał w wiadomości
    > news:mus4c7$n69$1@mx1.internetia.pl...
    >
    >> Rozumiem, że do pilota nie trzeba innego pilota, ale prawie każde
    >> urządzenie, które coś robi powinno być dostępne sieciowo.
    > Żeby potem się okazało, że wszystkie lodówki na świecie przeprowadziły
    > zmasowany atak na jakieś ważne serwery...
    >

    No coś Ty? Po pomówienie! Wręcz potwarz ;)

    Przecież każdy wie, że lodówki dogadały się z CAN-em w Volkswagenach ;)


    --
    Pozdrawiam.

    Adam


  • 36. Data: 2015-10-06 01:04:03
    Temat: Re: [OT] Re: Jaką kupić ładowarkę do AA(+A
    Od: Maciek <m...@p...com>

    Użytkownik SW3 napisał:
    > W dniu 05.10.2015 o 01:13 (c)RaSz <N...@p...onet.pl> pisze:
    >
    >> Aby owo zamawianie działało, to należy produkty na bieżąco wpisywać
    >> do "lodówkowego" miernika zużycia. Bez sensu! To znacznie więcej
    >> *bezproduktywnej* (zazwyczaj) roboty, niż wybrać się ponownie do
    >> sklepu...
    >
    >
    > A może tak...
    > Zamiast wpisywania - czytnik kodów kreskowych. I nie przy lodówce a
    > przy lodówce (albo we wszystkich miejscach w których się rozpakowuje
    > zakupy) i przy koszu na śmieci. I algorytm taki:
    > - przychodzę z zakupami, przesuwam wszystkie zakupy przed czytnikiem
    > "wejścia", system wciąga je na listę "produktów posiadanych"
    > - gdy coś się skończyło, przesuwam opakowanie po produkcie przed
    > czytnikiem "wyjścia" umieszczonym przy koszu na śmieci (przy okazji
    > wyrzucania opakowania), system zdejmuje produkt z listy "produktów
    > posiadanych"
    >
    > Konieczność wpisania co to za produkt byłaby tylko przy pierwszym
    > zakupie produktu z danym kodem kreskowym. No chyba, że można skądś
    > wziąć gotową listę wszystkich kodów.
    >

    Zapomniałeś o podstawach - info na FB, oczekiwanie na lajki i zdjęcia na
    instagram.


  • 37. Data: 2015-10-06 11:15:03
    Temat: Re: [OT] Re: Jaką kupić ładowarkę do AA(+A
    Od: SW3 <s...@p...fm.invalid>

    W dniu 05.10.2015 o 20:10 (c)RaSz <N...@p...onet.pl> pisze:

    > No to dołożę cegiełkę: z czasem użytkownicy nauczą się, żeby podrażnić
    > czytnik -
    > *zanim* dany produkt stopnieje (nomen-omen) w lodówce do zera...

    Przy produktach w dużych opakowaniach, jeśli nowe się kupuje gdy
    poprzednie zaczyna się kończyć to byłoby przydatne. Ale jest ryzyko, że
    potem przy wyrzucaniu byłoby odjęte drugi raz - mniejszy problem jeżeli
    przed wprowadzeniem nowego bo system mógłby po prostu nie przyjąć stanu
    -1, większy odwrotnie bo zamiast 1 będzie 0. Może lepiej wprowadzić osobny
    status, oprócz "kupiono" i "wyrzucono" jeszcze "produkt się kończy".
    Chociaż ogólnie w przypadku tego typu produktów (których zwykle jest jedno
    opakowanie a istotny jest jego stopień zapełnienia) system oparty o
    zliczanie opakowań "wchodzących" i "wychodzących" nie będzie
    wystarczający. Trzeba by jakoś mierzyć stopień zużycia (osobne półki z
    wagami na każdy produkt?). Prościej więc chyba w tym przypadku ograniczyć
    się do ręcznego zaznaczania gdy jakiś produkt się zaczyna kończyć.
    System ze zliczaniem opakowań nadaje się do produktów, których normalnie
    jest kilka sztuk w zapasie. Generalnie, gdy do określenia zapasu
    wystarczają liczby całkowite.

    > kupowane towary - są u mnie sczytywane skanerem właśnie. I jest to
    > jednak...
    > upierdliwe. A gdy dodać konieczność ponownego skanowania "na wyjściu"
    > (gdy dany
    > asortyment się kończy) to byłoby upierdliwe w dwójnasób.

    Na wejściu zamiast skanera kodów mogłaby być kamera, OCR i paragon. Na
    wyjściu raczej się nie da uprościć.

    > No chyba że zamiast
    > kodów, wprowadzone zostaną czipy z zasięgiem (gdzieś tak) 75 cm? I wtedy
    > lodówka
    > na bieżąco "zbada swą zawartość" - sama, bez angażowania domowników.

    Tylko, że to by wymagało działań ze strony wszystkich producentów
    (dokładanie czipów).
    Na dodatek objęcie nim czegokolwiek więcej niż zawartość lodówki
    wymagałoby kolejnych czytników czipów. A systemem ze skanowaniem można by
    objąć od razu wszystko.

    > Na koniec jednak przypomniał mi się "Rok 1984", i Wielki Brat. Kochani!

    Dlatego nie chcę lodówki z zamkniętym systemem producenta składującej dane
    na serwerze producenta. Jeśli miałbym skorzystać to tylko z systemu open
    source i szyfrującego dane przed wysłaniem na serwer.


    --
    SW3
    ----
    Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych.
    /Bastiat


  • 38. Data: 2015-10-06 11:27:34
    Temat: Re: [OT] Re: Jaką kupić ładowarkę do AA(+A
    Od: SW3 <s...@p...fm.invalid>

    W dniu 05.10.2015 o 21:55 Adam <a...@p...onet.pl> pisze:

    > To nie jest od razu, jak np. bazy GLN czy REGON.
    >
    > Ponadto są kody wewnętrzne 201xxx, kody wagowe czy ilościowe, itp.

    Czyli chyba lepiej żeby użytkownik sam sobie wpisywał przy pierwszym
    zakupie jak chce. Tym bardziej, że jeden będzie chciał mieć bardziej
    szczegółowo (np. osobno zapasy różnych rodzajów jogurtów) a drugi mniej
    (wystarczy "jogurt").
    W przypadku produktów na wagę to chyba trzeba by sobie odpuścić bo i tak
    nie ma jak (prosto i wygodnie) określać ile ich zostało (określenie z
    dokładnością do opakowania to za mało).

    > Moim zdaniem już lepszy byłby wynalazek, który widziałem u ciotki w
    > późnych latach 70-tych, na lodówce z Ameryki: coś w rodzaju tabliczki, z
    > rysunkami głównych produktów (masło, ser, jaja, piwo, itp) i suwakiem
    > (pokrętłem?) dużo / mało / brak / kupić / nie kupować.

    No ale to niewiele się różni od otwarcia drzwi i sprawdzenia w naturze.

    --
    SW3
    ----
    Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych.
    /Bastiat


  • 39. Data: 2015-10-06 13:43:23
    Temat: Re: Jaką kupić ładowarkę do AA(+A
    Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>


    Użytkownik "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> napisał w
    wiadomości news:560fedbd$0$578$65785112@news.neostrada.pl...
    > Widziąłem już lodówkę z Ethernetem, tylko do tej pory nie mogę zrozumieć
    > po co on tam był. Zdalny serwis agregatu? Automatyczne zamawianie
    > produktów w internetowym sklepie spozywczym?

    A już tłumaczę na przykładzie pewnego dowcipu z lat komunistycznych:

    Otwieram radio - Lenin...
    Otwieram telewizor - Lenin...
    Boję się otworzyć lodówkę...

    Dziś w miejsce "Lenin" trzeba wpisać "Facebook", a reszta jest identycznie.

    > Na pewno się da i na pewno znajdą się gadżeciarze, którzy za to słono
    > zapłacą i będą udowadniać, że jest to niezbędna funkcja.

    W rzeczy samej. Nowe to jeszcze często bajerancko wygląda, jak to niektórzy
    na siłę mówią "dyzajnersko". Ja mam starą lodówkę Polar 246, kupioną
    20-letnią za 40 zyla.
    Niedawno mi padła. Ale, przyczyna padu okazała sie banalna, trywialna.
    Odsunąłem lodówkę od ściany, gotów naprawiać okablowanie, gdy w trakcie
    miąchania kablem coś zaskoczyło, oho, będzie wymiana. Ale, okazało się, że
    jakimś cudem po prostu wysunęła się wtyczka z gniazdka. I co? Wsunąłem
    wtyczkę, lodówka naprawiona! Odkurzyłem, skoro była okazja ku temu,
    zasunąłem z powrotem pod ścianę i mam na następne lata spokój.
    Dla mnie niezbędną funkcją lodówki jest... zgadujcie... Tak! Zgadliście,
    chłodzenie!! A fejsbuki są mi całkowicie zbędne, zaś po zakupy wolę zejść do
    sklepu na dole, niż kombinować z zamówieniami netowymi (choć to dobra
    alternatywa w niektórych przypadkach i nie należy z tej możliwości
    rezygnować). Bajery zaś, niekiedy wywołują u mnie odruch wymiotny, bo są
    bajerami samymi dla siebie, bez ładu, składu i potrzeby. Jak coś będzie nie
    tak z chłodzeniem, to zauważę to, po prostu zaglądając do lodówki po napoje,
    czy ser na kanapki, nie potrzebuję do tego nie-wiadomo-jakich komputerów
    sterujących.
    Moim gadżetem w lodówce jest agregat chłodniczy i jest mi ten gadżet
    naprawdę potrzebny :)) I już na poważnie - jestem gotów dobrze zapłacić za
    to, aby agregat działał sprawnie przez wiele lat.

    --
    Telespamerzy:
    814605413 222768000 616285002 845383900 224093185 896510439 896126048
    222478125 222478457 814605444 717857100 222478205 616279900 222478190


  • 40. Data: 2015-10-06 20:12:13
    Temat: Re: Jaką kupić ładowarkę do AA(+A
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "ACMM-033" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:mv0c3p$ohr$...@n...news.atman.pl...
    >A już tłumaczę na przykładzie pewnego dowcipu z lat komunistycznych:
    >Otwieram radio - Lenin...
    >Otwieram telewizor - Lenin...
    >Boję się otworzyć lodówkę...
    >Dziś w miejsce "Lenin" trzeba wpisać "Facebook", a reszta jest
    >identycznie.

    Ano, tak jest, pewne rzeczy sa naturalne, ale co robi FB na stronie
    banku to prawde mowiac nie wiem.

    >Dla mnie niezbędną funkcją lodówki jest... zgadujcie... Tak!
    >Zgadliście, chłodzenie!! A fejsbuki są mi całkowicie zbędne, zaś po
    >zakupy wolę zejść do sklepu na dole, niż kombinować z zamówieniami
    >netowymi (choć to dobra alternatywa w niektórych przypadkach i nie
    >należy z tej możliwości rezygnować).

    Ale co by nie mowic, to zakupy wymagaja listy, uzgodnienia z zona,
    sprawdzenia zawartosci lodowki (no chyba ze tylko piwo zawiera i na
    pierwszy rzut oka widac, ze zapas spadl do polowy :-).

    I tu jak najbardziej wspomaganie moze sie przydac, a w lodowce sie
    informacja koncentruje.
    Zeby tak chciala sama zliczyc co ma w srodku i podac co sie konczy :-)
    A komunikacja z zona i dziecmi przez FB naturalna :-)

    > Bajery zaś, niekiedy wywołują u mnie odruch wymiotny, bo są bajerami
    > samymi dla siebie, bez ładu, składu i potrzeby. Jak coś będzie nie
    > tak z chłodzeniem, to zauważę to, po prostu zaglądając do lodówki po
    > napoje, czy ser na kanapki, nie potrzebuję do tego
    > nie-wiadomo-jakich komputerów sterujących.

    No, akurat te termostaty potrafia sie popsuc, i termometr by sie
    przydal.
    Ciekawe - w lodowkach termometrow raczej nie widzialem - a przeciez
    nie musza byc elektroniczne ...

    >Moim gadżetem w lodówce jest agregat chłodniczy i jest mi ten gadżet
    >naprawdę potrzebny :)) I już na poważnie - jestem gotów dobrze
    >zapłacić za to, aby agregat działał sprawnie przez wiele lat.

    Taaa, a jedyne co producenci oferuja, to wiare w marke lub
    przedluzenie gwarancji ... do 5 lat :-)

    J.

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: