eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Ścieżki rowerowe w centrach miast to bzdura
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 75

  • 31. Data: 2015-07-05 01:35:52
    Temat: Re: Ścieżki rowerowe w centrach miast to bzdura
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2015-07-05 o 01:16, JK pisze:
    > W dniu 2015-07-05 o 01:11, Liwiusz pisze:
    >>
    >>
    >>> Co zatem powiedzieć o
    >>>> pedalarzu, który, mimo, że ma specjalnie dla niego, wybudowaną za
    >>>> ciężką kasę ścieżkę rowerową, jedzie jezdnią?
    >>
    >> Pięknie napisane, ale brakuje najważniejszego (znamienne) - aby tą
    >> "ścieżką" dało się wygodnie jechać, a nie masować prostatę na kostce
    >> bauma.
    >>
    >
    > Nie wiem z jakiego zadupia jesteś, ale u nas znakomita większość ścieżek
    > jest asfaltowa. Zazwyczaj nawierzchnia DR jest znacznie lepsza niż
    > sąsiadującej jezdni.

    Być może na twoim zadupiu rzeczywiście te 30 ścieżek jest asfaltowych. W
    DC jeszcze jest wiele kostkowych. Faktem jednak jest, że te nowe są już
    lepsze.

    --
    Liwiusz


  • 33. Data: 2015-07-05 09:00:52
    Temat: Re: Ścieżki rowerowe w centrach miast to bzdura
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik JK j...@i...pl ...

    > To co piszę to proste stwierdzenie faktu.
    > Wrócisz do meritum czy dalej będziesz strzelała focha?
    >
    Ciekawe kiedy kolega zrozumie, ze prowadzenie dskusji w takim tonie raczej
    nikogo nie bawi.
    Byc moze w Twoim rodzinnym domu tak sie rozmawiało, być moze w jakims innym
    towarzystwie tez było to mile widziane, natomiast rozumiem mastiego i
    wyjątkowo sie z nim zgadzam :) - po co dyskutować z kims kto w co drugim
    zdaniu wykazuje elementarny brak kultury osobistej - taka rozmowa jest
    zwyczajnie nieprzyjemna.

    Reasumujac - PLONK na jakis czas.


  • 32. Data: 2015-07-05 09:00:52
    Temat: Re: Ścieżki rowerowe w centrach miast to bzdura
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik JK j...@i...pl ...

    >>> Zgadza się. Wystarczy włączyć myślenie. Co zatem powiedzieć o
    >>> pedalarzu, który, mimo, że ma specjalnie dla niego, wybudowaną za
    >>> ciężką kasę ścieżkę rowerową, jedzie jezdnią? Chuj, kretyn, półgłówek,
    >>> kutas....?
    >>>
    >> Może jest tak samo źle wychowany, jak ktos nazywajacy rowerzystów
    >> pejoratywnym okresleniem, jak powyzej?
    >>
    > Co ty chłopku pierdolisz? Nie widzisz innego problemu niż "złe
    > wychowanie i brzydkie słowa"?
    > Zdajesz sobie sprawę z tematu dyskusji? Czy też napisałeś coś bo jesteś
    > pijany i chcesz się odezwać?
    >
    I znow ten ton...
    Czas złozyc reklamacje u rodziców...

    > I dodatkowo wyjaśnię, bo moi dyskutanci polotem nie grzeszą.
    > Są PEDALARZE i ROWERZYŚCI. Różnica polega na tym, że ci drudzy używają
    > mózgu do myślenia, także podczas jazdy rowerem.

    Tak, tak, od lat u niektorych widze to uczulenie na rowerzystów w ich
    wypowiedziach...


  • 34. Data: 2015-07-05 09:30:11
    Temat: Re: Ścieżki rowerowe w centrach miast to bzdura
    Od: Shrek <...@w...pl>

    On 2015-07-05 00:53, mk4 wrote:

    >> Skoro poruszają się sprawnie, to po co im dodatkowy pas?
    >
    > Po to, ze zawsze moga prouszac sie sprawniej.

    Dokąd? Za chwile jest skrzyżowanie gdzie wolno jechać tylko na wprost,
    zaraz dalej jeden pas. Jak dobudowanie 3 pasa miałoby poprawić
    przepustowość? Bo skoro ograniczeniem jest 1 pas dalej, to dobudowanie 3
    pasa w żaden sposób przepustowości nie zwiększy, jedynie obniży prędkość
    (i tak niską)

    > Moze mozna podniesc czasem
    > dopuszcalna predkosc?

    A na Chucka? Patrz wyżej.

    > Poza tym na pewno by sie sprawniej poruszaly przez te 3 godziny. Pewnie
    > tez bylby korek ale jednak mniejszy. Zauwaz jak to dziala. Zeby bylo
    > jaskrawie - jest wlotowka do miasta i jest duzy ruch. Duzy ale sie
    > jedzie calkiem sensownie. Cos sie stanie i z 3 pasow zrobi sie jeden i
    > co mamy? Koras gigant.

    No i widzisz właśnie coś się stało dalej - jest jeden pas i to na stałe.
    I jest korek niezależnie ile pasów będziesz miał wcześniej.

    > Jednak te pasy cos daja jesli sa.

    Tak - więcej samochodów mieści się w korku na metr bieżący jezdni:P

    >> Ponadto nie zgadzam się, że przestrzeń oddana samochodom jest lepiej
    >> wykorzystana niż na ścieżki, parki chodniki czy nawet trawniki. Wynika
    >> to z faktu, że na przeciętnego dojezdzającego do pracy przypada jakieś
    >> 8-10m2 biura. Na zaparkowanie jego samochodu już 12 metrów na samo
    >> miejsce parkingowe. Doliczając dojazd do miejsca i drogę po której się w
    >> korku porusza jakieś 25 metrów, czyli trzy razy więcej niż zajmuje sam
    >> pracownik w pracy. I teraz dochodziny do sedna - co byś nie zrobił i ile
    >> miejsca byś nie oddał samochodom w centrum miejsca zawsze zabraknie,
    >> chyba że burowce będą dwa razy głebsze niż wyższe. Samochody są jak gaz
    >> - zajmą każdą dostępną objętość, a problem pozostanie, przerobili to już
    >> choćby w Los Angeles.
    >
    > Zdaje sibie z tego sprawe. Niemniej jest jakies optimim, powyzej ktorego
    > nie ma co ladowac srodkow bo juz to niewiele da. Kwestia jest taka czy
    > zabierajac przestrzen pod rozne "wymysly" typu drogi dla rowerow
    > (ktorych obciazenie jest jake jest) nie zaczynamy zbytnio odbiegac od
    > tego optimum - w sensie, ze znaczaco pogarszamy stan jaki mamy z
    > zakresie ruchu pojazdow.

    No więc tu z pewnością dodatkowy pas jest przekrczeniem tego oprimum, bo
    nic już nie da.


    > Sa miejsca gdzie to nie sprawia problemow a sa takie ze sprawia. W
    > okolicy mam takie miejsca, gdzie wyznaczono na drodze te pasy dla
    > rowerow - poszlo hektolitry farby zanieczyszczono srodowisko itd. -
    > problem jest tylko taki, ze spotkac tam rower - to trzeba miec szczescie.

    Krótko pisząc - pieprzysz. Jest uczęszczana. Chyba padasz ofiarą
    rozumowania p którym pisałem na początku - nie widzisz korków na
    buspasach i ścieżkach, to uznajesz że są one nieoptymalnie wykorzystywane;)

    Shrek.


  • 35. Data: 2015-07-05 09:42:05
    Temat: Re: Ścieżki rowerowe w centrach miast to bzdura
    Od: Alf/red/ <a...@u...waw.pl>

    W dniu 04.07.2015 o 23:41, JK pisze:
    > Na odcinku, gdzie jest ścieżka rowerowa jest też zakaz poruszania się
    > rowerem po jezdni. Niestety, jak na razie widziałem tylko jedno miejsce
    > gdzie ktoś wpadł na pomysł aby ustawić takie oznakowanie.

    Są, są...
    https://goo.gl/maps/nttCe
    zdaje się tutaj https://goo.gl/maps/55NbW po skończonym remoncie, i w
    kilku miejscach których na GSV jeszcze nie ma :\

    --
    Alf/red/


  • 36. Data: 2015-07-05 09:46:46
    Temat: Re: Ścieżki rowerowe w centrach miast to bzdura
    Od: mk4 <m...@d...nul>

    On 2015-07-05 09:30, Shrek wrote:
    > On 2015-07-05 00:53, mk4 wrote:
    >
    >>> Skoro poruszają się sprawnie, to po co im dodatkowy pas?
    >>
    >> Po to, ze zawsze moga prouszac sie sprawniej.
    >
    > Dokąd? Za chwile jest skrzyżowanie gdzie wolno jechać tylko na wprost,
    > zaraz dalej jeden pas. Jak dobudowanie 3 pasa miałoby poprawić
    > przepustowość? Bo skoro ograniczeniem jest 1 pas dalej, to dobudowanie 3
    > pasa w żaden sposób przepustowości nie zwiększy, jedynie obniży prędkość
    > (i tak niską)

    Zepchnales dyskusje w opary absurdu przywiazujac sie do jakies
    konkretnej sytuacji (takie extremum lokalne) i probujesz tym udowodnic
    jakas teze w ogolnosci. Ja natomiast mowie o pewnej sredniej a nie
    konkretnym przypadku, gdzie akurat jet tak a tak i gdzie akurat i tak
    sie nic lepiej zrobic nie da.

    Mysle, ze twoj dryf jest calkowicie swiadomy i sluzy jedynie biciu piany
    oraz zrobieniu z wyjatku reguly, ktora mialaby miec szersze zastosowanie
    - a jest tylko (byc moze akurat chlubnym) wyjatkiem.

    >> Moze mozna podniesc czasem
    >> dopuszcalna predkosc?
    >
    > A na Chucka? Patrz wyżej.

    Patrz wyzej.

    >> Poza tym na pewno by sie sprawniej poruszaly przez te 3 godziny. Pewnie
    >> tez bylby korek ale jednak mniejszy. Zauwaz jak to dziala. Zeby bylo
    >> jaskrawie - jest wlotowka do miasta i jest duzy ruch. Duzy ale sie
    >> jedzie calkiem sensownie. Cos sie stanie i z 3 pasow zrobi sie jeden i
    >> co mamy? Koras gigant.
    >
    > No i widzisz właśnie coś się stało dalej - jest jeden pas i to na stałe.
    > I jest korek niezależnie ile pasów będziesz miał wcześniej.
    >
    >> Jednak te pasy cos daja jesli sa.
    >
    > Tak - więcej samochodów mieści się w korku na metr bieżący jezdni:P

    To tez ale nie tylko :)


    >>> Ponadto nie zgadzam się, że przestrzeń oddana samochodom jest lepiej
    >>> wykorzystana niż na ścieżki, parki chodniki czy nawet trawniki. Wynika
    >>> to z faktu, że na przeciętnego dojezdzającego do pracy przypada jakieś
    >>> 8-10m2 biura. Na zaparkowanie jego samochodu już 12 metrów na samo
    >>> miejsce parkingowe. Doliczając dojazd do miejsca i drogę po której się w
    >>> korku porusza jakieś 25 metrów, czyli trzy razy więcej niż zajmuje sam
    >>> pracownik w pracy. I teraz dochodziny do sedna - co byś nie zrobił i ile
    >>> miejsca byś nie oddał samochodom w centrum miejsca zawsze zabraknie,
    >>> chyba że burowce będą dwa razy głebsze niż wyższe. Samochody są jak gaz
    >>> - zajmą każdą dostępną objętość, a problem pozostanie, przerobili to już
    >>> choćby w Los Angeles.
    >>
    >> Zdaje sibie z tego sprawe. Niemniej jest jakies optimim, powyzej ktorego
    >> nie ma co ladowac srodkow bo juz to niewiele da. Kwestia jest taka czy
    >> zabierajac przestrzen pod rozne "wymysly" typu drogi dla rowerow
    >> (ktorych obciazenie jest jake jest) nie zaczynamy zbytnio odbiegac od
    >> tego optimum - w sensie, ze znaczaco pogarszamy stan jaki mamy z
    >> zakresie ruchu pojazdow.
    >
    > No więc tu z pewnością dodatkowy pas jest przekrczeniem tego oprimum, bo
    > nic już nie da.

    A ty nadal swoje - nie mowimy o dodatkowych pasach a zabranych pasach.
    Racz w koncu to zauwazyc.

    No zabiore ci pol zarobkow i powiem, ze hmm - no przeciez nadal mozesz
    przezyc a wkolo tylu potrzebujacych. A skoro mozesz przezyc to znaczy
    sie nie byly ci potrzebne. Wchodzisz w to?

    W ten sposob mozna liczbe pasow zo zera zredukowac i powiedziec, ze
    swiat sie nie skonczyl.

    >> Sa miejsca gdzie to nie sprawia problemow a sa takie ze sprawia. W
    >> okolicy mam takie miejsca, gdzie wyznaczono na drodze te pasy dla
    >> rowerow - poszlo hektolitry farby zanieczyszczono srodowisko itd. -
    >> problem jest tylko taki, ze spotkac tam rower - to trzeba miec szczescie.
    >
    > Krótko pisząc - pieprzysz. Jest uczęszczana. Chyba padasz ofiarą
    > rozumowania p którym pisałem na początku - nie widzisz korków na
    > buspasach i ścieżkach, to uznajesz że są one nieoptymalnie wykorzystywane;)

    Skoro jade jakis kawalek w duzym natezeniu 15 minut a w tym czasie
    spotykam jakies ~10 rowerow (a samych samochodow w zasiegu wzroku mam
    duzo duzo wiecej) to wybacz - ale nie uczeszcza.

    --
    mk4


  • 37. Data: 2015-07-05 10:12:18
    Temat: Re: Ścieżki rowerowe w centrach miast to bzdura
    Od: Shrek <...@w...pl>

    On 2015-07-05 09:46, mk4 wrote:

    >>>> Skoro poruszają się sprawnie, to po co im dodatkowy pas?
    >>>
    >>> Po to, ze zawsze moga prouszac sie sprawniej.
    >>
    >> Dokąd? Za chwile jest skrzyżowanie gdzie wolno jechać tylko na wprost,
    >> zaraz dalej jeden pas. Jak dobudowanie 3 pasa miałoby poprawić
    >> przepustowość? Bo skoro ograniczeniem jest 1 pas dalej, to dobudowanie 3
    >> pasa w żaden sposób przepustowości nie zwiększy, jedynie obniży prędkość
    >> (i tak niską)
    >
    > Zepchnales dyskusje w opary absurdu przywiazujac sie do jakies
    > konkretnej sytuacji (takie extremum lokalne)

    Taa - korki w szczycie to ekstremum lokalne?

    > Mysle, ze twoj dryf jest calkowicie swiadomy i sluzy jedynie biciu piany
    > oraz zrobieniu z wyjatku reguly, ktora mialaby miec szersze zastosowanie
    > - a jest tylko (byc moze akurat chlubnym) wyjatkiem.

    Przepraszam cię bardzo - wyraźnie napisałem co sądzę o poszerzaniu ulic
    w _centrach_ a nie Świętokrzyskiej w DC i dlaczego. Więc proszę cię, nie
    wmawiaj mi, że ograniczyłem się do tej jednej ścieżki. Nawet zacytowałeś
    tow tym poście. Więc zarzucasz mi (niesłusznie) manipulację, sam
    manipulując. Cynizm czy głupota?

    >> No więc tu z pewnością dodatkowy pas jest przekrczeniem tego oprimum, bo
    >> nic już nie da.

    A co za różnica - przepustowość nie berze pod uwagę historii - trzeci
    pas, to trzeci pas - nie ma znaczenia skąd się wziął, kto komu go
    zabrał. Zresztą tam "od zawsze" były dwa pasy. Dalej jest wąskie gardło
    z jednego pasa i tylko to ma znaczenie.

    > No zabiore ci pol zarobkow i powiem, ze hmm - no przeciez nadal mozesz
    > przezyc a wkolo tylu potrzebujacych. A skoro mozesz przezyc to znaczy
    > sie nie byly ci potrzebne. Wchodzisz w to?

    No przecież właśnie tak dokładnie jest... Na tym polegają podatki.

    > W ten sposob mozna liczbe pasow zo zera zredukowac i powiedziec, ze
    > swiat sie nie skonczyl.
    >

    >> Krótko pisząc - pieprzysz. Jest uczęszczana. Chyba padasz ofiarą
    >> rozumowania p którym pisałem na początku - nie widzisz korków na
    >> buspasach i ścieżkach, to uznajesz że są one nieoptymalnie
    >> wykorzystywane;)

    > Skoro jade jakis kawalek w duzym natezeniu 15 minut a w tym czasie
    > spotykam jakies ~10 rowerow (a samych samochodow w zasiegu wzroku mam
    > duzo duzo wiecej) to wybacz - ale nie uczeszcza.

    Taa - bo nie masz nic lepszego do roboty niż liczenie rowerzystów:P A
    jak to jest, że na mocno zadupiastej ulicy na peryferiach przejeżdza
    średnio 5 rowerzystów na zmianę świateł, a tobie w centrum wychodzi 10
    razy mniej?

    Shrek



  • 38. Data: 2015-07-05 11:33:40
    Temat: Re: Ścieżki rowerowe w centrach miast to bzdura
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    W dniu 2015-07-04 o 22:39, elmer radi radisson pisze:
    > On 2015-07-04 12:30, Mieszczuch wrote:
    >
    >> Wiem, że strasznie się narażam i wszyscy zaraz się na mnie rzucą.
    >> Ja jednak uważam, że jeżdżenie rowerem (i rekreacyjne bieganie)
    >> w miastach, szczególnie w naszych zanieczyszczonych spalinami
    >> wiekowych samochodów centrach miast, to wielka bzdura.
    >> Jestem pewien, że gdy ludzie wreszcie zrozumieją, że nie ma nic
    >> bardziej niezdrowego niż głębokie wdychanie spalin, spowodowane
    >> intensywnym wysiłkiem, ta moda minie. Okaże się wtedy, że ścieżki
    >> rowerowe są całkowicie zbędne, a miliony na ich budowę zostały
    >> wyrzucone w błoto.
    >
    > Jezdziles kiedys na rowerze? Bo z opisu mozna odniesc wrazenie
    > ze nie. Zwykly przejazd rowerem, szczegolnie dla regularnego
    > uzytkownika, to zaden "intensywny wysilek". Ot, mniej wiecej
    > tyle co energiczny marsz. Chodniki i chodzenie piechota tez
    > uznasz za bezsens?
    >
    Załóż białą koszulę, krawat, garnitur a potem wsiądź
    na rower i dojedź nim te 10 kilometrów do pracy w centrum.


    Pozdrawiam


  • 39. Data: 2015-07-05 12:08:56
    Temat: Re: Ścieżki rowerowe w centrach miast to bzdura
    Od: Shrek <...@w...pl>

    On 2015-07-05 11:33, RadoslawF wrote:

    > Załóż białą koszulę, krawat, garnitur a potem wsiądź
    > na rower i dojedź nim te 10 kilometrów do pracy w centrum.

    Jest to pewien problem, choć jest też dość proste rozwiązanie - krawat,
    garniak i białą koszulę zakładasz w pracy, a jedziesz w rowerowych,
    przewiewnych ciuchach z lycry (wcale nie muszą wyglądać pedalsko, jak
    się obawiasz;) i bagażem w sakwie (a nie plecaku) - garniaka nie musisz
    ze sobą wozić. Na krótkich dystansach sprawdza się nawet bez prysznica
    (choć dziś się spocisz, ale spocisz się nawet bez roweru, na 35 nie ma
    mocnych;). Ważne żeby wziąć prysznic przed jazdą i _dokładnie_ wyschnąć.
    Inaczej, przynajmniej ja się pocę. Jak masz szczęści pracować w nowym
    biurowcu (takim z ostatnich 5 lat), to prawdopodobnie masz prysznice dla
    rowerzystów - BREEAM i LEED dają za to punkty do certyfikacji - jedyna
    pozytywna rzecz z tej biurokracji;)

    Nie jest to rozwiązanie idealne, bo w deszcz czy w zimę się średnio
    sprawdza (choć są i tacy), ale generalnie daje radę, czego najlepszym
    dowodem jest że w ciągu dwóch lat stojaki pod "moim biurowcem" zmieniły
    się z hipsterskiej fanaberii w sprzęt mocno oblegany i używany. Kiedyś
    było po jednym stojaku na 6 rowerów przed każdym wejściem, w zeszłym
    roku parkowało tam jakieś 100 rowerów - teraz nie wiem jak, ale
    obstawiam że jeszcze więcej. Generalnie jak ktoś ma 5 km do
    przejechania, to rower jak najbardziej jest sensowną alternatywą. Jak 15
    to już nie dla każdego, ale dalej można rozważać.

    Shrek.



  • 40. Data: 2015-07-05 13:17:29
    Temat: Re: Ścieżki rowerowe w centrach miast to bzdura
    Od: mk4 <m...@d...null>

    On 2015-07-05 10:12, Shrek wrote:
    > On 2015-07-05 09:46, mk4 wrote:
    >
    >>>>> Skoro poruszają się sprawnie, to po co im dodatkowy pas?
    >>>>
    >>>> Po to, ze zawsze moga prouszac sie sprawniej.
    >>>
    >>> Dokąd? Za chwile jest skrzyżowanie gdzie wolno jechać tylko na wprost,
    >>> zaraz dalej jeden pas. Jak dobudowanie 3 pasa miałoby poprawić
    >>> przepustowość? Bo skoro ograniczeniem jest 1 pas dalej, to dobudowanie 3
    >>> pasa w żaden sposób przepustowości nie zwiększy, jedynie obniży prędkość
    >>> (i tak niską)
    >>
    >> Zepchnales dyskusje w opary absurdu przywiazujac sie do jakies
    >> konkretnej sytuacji (takie extremum lokalne)
    >
    > Taa - korki w szczycie to ekstremum lokalne?

    I ty tak powaznie? Znow albo nie zrozumiales istoty wypowiedzi albo
    ponosi sie chec manipulacji. Tak czy tak bez sensu rozmawiac z kims kto
    rozmawiac nie chce a zalezy mu tylko na sprowadzeniu sprawy do absurdu.

    >
    >> Mysle, ze twoj dryf jest calkowicie swiadomy i sluzy jedynie biciu piany
    >> oraz zrobieniu z wyjatku reguly, ktora mialaby miec szersze zastosowanie
    >> - a jest tylko (byc moze akurat chlubnym) wyjatkiem.
    >
    > Przepraszam cię bardzo - wyraźnie napisałem co sądzę o poszerzaniu ulic
    > w _centrach_ a nie Świętokrzyskiej w DC i dlaczego. Więc proszę cię, nie
    > wmawiaj mi, że ograniczyłem się do tej jednej ścieżki. Nawet zacytowałeś
    > tow tym poście. Więc zarzucasz mi (niesłusznie) manipulację, sam
    > manipulując. Cynizm czy głupota?
    >

    Bo wlasnie bez sensu zaczales o tym pisac. Nie zauwazyles? A potem
    usilujesz ten przez siebie wprowadzony bezsens podtrzymywac. W zadnym
    momencie naszej rozmowy nie podjalem tematu zadnej konkretnej ulicy.
    Czyli wyszlo, ze za ze soba rozmawiasz. Wiedzialem, ze moze byc zle ale
    nie ze az tak.

    A co do centrum - jestem ciekaw jak je definiujesz i czy dla ciebie
    sprowadza sie ono do trzech ulic na krzyz?

    >>> No więc tu z pewnością dodatkowy pas jest przekrczeniem tego oprimum, bo
    >>> nic już nie da.
    >
    > A co za różnica - przepustowość nie berze pod uwagę historii - trzeci
    > pas, to trzeci pas - nie ma znaczenia skąd się wziął, kto komu go
    > zabrał. Zresztą tam "od zawsze" były dwa pasy. Dalej jest wąskie gardło
    > z jednego pasa i tylko to ma znaczenie.
    >
    >> No zabiore ci pol zarobkow i powiem, ze hmm - no przeciez nadal mozesz
    >> przezyc a wkolo tylu potrzebujacych. A skoro mozesz przezyc to znaczy
    >> sie nie byly ci potrzebne. Wchodzisz w to?
    >
    > No przecież właśnie tak dokładnie jest... Na tym polegają podatki.
    >

    Odracaj kota ogonem dalej. Poki co podatki placa wszyscy a skala jest pi
    razy oko liniowa.

    Ja mowie, zeby zabrac tobie bo za polowe tez przezyjesz z czego wniose

    >> W ten sposob mozna liczbe pasow zo zera zredukowac i powiedziec, ze
    >> swiat sie nie skonczyl.
    >>
    >
    >>> Krótko pisząc - pieprzysz. Jest uczęszczana. Chyba padasz ofiarą
    >>> rozumowania p którym pisałem na początku - nie widzisz korków na
    >>> buspasach i ścieżkach, to uznajesz że są one nieoptymalnie
    >>> wykorzystywane;)
    >
    >> Skoro jade jakis kawalek w duzym natezeniu 15 minut a w tym czasie
    >> spotykam jakies ~10 rowerow (a samych samochodow w zasiegu wzroku mam
    >> duzo duzo wiecej) to wybacz - ale nie uczeszcza.
    >
    > Taa - bo nie masz nic lepszego do roboty niż liczenie rowerzystów:P A
    > jak to jest, że na mocno zadupiastej ulicy na peryferiach przejeżdza
    > średnio 5 rowerzystów na zmianę świateł, a tobie w centrum wychodzi 10
    > razy mniej?
    >
    No wlasnie tych 5 to (byc moze) jest na skandalicznie malym obszarze
    gdzies w kilku miejscach i jeszcze w bardzo ograniczonym czasowo
    okresie. A sciezek sa dziesiatki czy setki kilometrow przez 7 dni w
    tygodniu i 24h na dobe.

    --
    mk4

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: