W dniu niedziela, 22 czerwca 2014 01:20:53 UTC+2 użytkownik k...@g...com
napisał:

> W`dalszym ciągu używa się tego typu narzędzi. Oczywiście przeszły stosowną
> modyfikację. Nacięcie gwintu w jednym przejściu narzędzia, o ile jet taka
> możliwość, to duża oszczędność w produkcji wielkoseryjnej.

Dawniej tokarz napedzal tokarke nogami.
Robil to analogicznie jak w rowerze wodnym, albo jak w kolowrotku przadki.

Noz tokarski trzymal w reku, czasem oburacz z podparciem na ramieniu tak jak to widac
na fig8
http://chestofbooks.com/home-improvement/woodworking
/A-Manual-Of-The-Hand-Lathe/Chapter-II-Tools.html#.U
6ZSdkC0Pwo

Do toczenia gwintu metoda 'z reki' , musial zgrac ruch nogi z ruchem reki, co
wymagalo iscie cyrkowej koordynacji.

Ciekawostki:
Czy ktos dzisiaj potrafi wytoczyc takie cudenko?
http://chestofbooks.com/home-improvement/woodworking
/A-Manual-Of-The-Hand-Lathe/Chapter-VIII-Centers.htm
l#.U6ZMy0C0Pwo

Tokarka zmyslnego wloscianina ;)
http://youtu.be/XEibt31OlCA?t=3m30s

Podobno nozna tokarka byla modnym hobby wsrod arystokracji.

WM