eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefoniasiec nr 1 › Re: siec nr 1, analogowy telefon POTS
  • Data: 2018-08-24 16:27:32
    Temat: Re: siec nr 1, analogowy telefon POTS
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    pan jedrek napisał:

    >> Dwa mikrofony w komórkowcu bardzo dobrze eliminują hałas otoczenia,
    >> druciak tak nie umie.
    >
    > Jesteśmy z innych szkół.
    > Nastała epoka gdzie najpierw tor audio ma mieć przesadnie potężne
    > wzmocnienie (najlepiej aby na wyjściu tego toru pluło już przebiegiem
    > prostokątnym, bo ma ładnie charczeć, jak charczy tzn, że jest "moc"
    > dźwięku.... wg wykolejonego świata) i mikrofon ma zbierać hałas, tło
    > otoczenia przynajmniej w promieniu 5m, a potem trzeba śmietnik odcinać.

    Z pewnością jesteśmy, i te szkoły bardzo różnią się od siebie. W mojej w
    ogóle nie występuje zjawisko przesterowania aż do przebiegu prostokątnego.

    > Dlatego lubię analogowe druciaka, bo w porządnym aparacie tor mikrofonowy
    > ma tak ustawione wzmocnienie, że zbiera z 10cm i tyle,

    Tu różnica kolejna, a może ta sama pod inną postacią. Możliwość wpływania
    wzmocnieniem na jakąś granicę odległości, po której mikrofon od razu
    głuchnie -- to tylko w sferze bajek, a może marzeń (fajnie by było, gdyby
    tak było).

    > Nie lubię tych srajfonowych foni, takich filtrowanych z tła (coś jak bramka
    > szumu), bo dźwięk brzmi nienaturalnie - efekt podobny do przesadnie
    > odczyszczania programowego nagrania audio z vinyla z trzasków i szumów
    > tarcia igły o płytę - dźwięk zaczyna bulgotać.
    > A potem wypasiony tor (ze wzmocnieniem 40dB zamiast 6dB) idzie delikwent
    > wzdłuż ulicy i zamiast jego słyszysz przejeżdżające dieslowskie klekoty,
    > tego ci już "wypasione" tory dwumikrofonowe nie obsłużą i klekot jest tam
    > traktowany jako użyteczny sygnał.

    Przyznam, że się z tym nie spotkałem. Czasy się zmieniają -- jak do kogoś
    dzwonię, to nie zawsze zastaję go w zaciszu gabinetu, bywa, że jest w bardziej
    hałaśliwym miejscu. Nadzwyczaj dobrze to się prezentuje. A przecież pamiętam
    jeszcze jak brzmaiła rozmowa z budki telefonicznej z wytłuczonymi (przez
    chuligana) szybami.

    > Dziwne, że w czołgach takich patentów nie stosowali, tylko były w
    > zamierzchłych czasach laryngofony (dziś już kierunkowe mikrofony z
    > prawidłowo ustawioną czułością NIEkomórkową), które zbierały drgania z kilku
    > cm, a nie że cały warczący silnik czołgu ma być słychać na radiostacji :D

    Słabo znam się na wojskowości, ale widzę, że u pancerniaków trend podobny.
    Kiedyś nie dało się inaczej, więc się robiło jak się dało. A teraz robi się
    jak wszędzie -- bo można.

    --
    Jarek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: