eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikasynteza FM › Re: synteza FM
  • Data: 2017-09-10 16:53:00
    Temat: Re: synteza FM
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Sun, 10 Sep 2017 11:03:13 +0200, HF5BS napisał(a):
    > Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    >>> Zasadniczo, C64, wspominany przeze mnie, był
    >>> w stanie, OIMW w czasie rzeczywistym przeliczać dane dla swojego Covoxa
    >>> (4 bity). Wykorzystywał to w demach, np. przesuwając widmo. Oczywiście, nie
    >>> było to hi-fi, ale dźwięk był czytelny. A jakby miał dedykowaną kość do
    >>> tego...?
    >>
    >> Na moj gust troche tej matematyki musialaby realizowac.
    >> Nie tak znow duzo, ale zawsze troche.
    >
    > Procek 1 MHz, tak z grubsza szacując, o mocy operacyjnej tak ze 100-200 tys.
    > rozkazów na sekundę. Ponieważ tam były tylko 4 bity, częstotliwość od góry
    > nie za wysoka, a i żadnego pewnie antyaliasingu, bo i skąd? To wystarczyło
    > obrobić samą treść i jechało. Brzęczało, ale efekt był.

    Tzn zebysmy sie zrozumieli - powiedzmy ze mam sample zapamietane co
    20us (50kHz) dla ulatwienia opisu.

    Probki wyjsciowe tez chce generowac co 20us.
    Ale teraz przychodzi transpozycja. Trzy poltony, okolo 15% szybciej,
    potrzebuje probki pochodzace ze zrodlowego sygnalu np co 23us.
    Czyli z jego 23, 46, 69, 92 us itd.
    A w pamieci mam z 20, 40, 60, 80, 100 itp.

    Musze wyliczyc wlasciwy czas i zinterpolowac wartosc probki w
    potrzebnym momencie. A liniowa interpolacja niekoniecznie wystarczy.
    Interpolacja wymaga zreszta mnozenia, a pamietasz jak male procki
    sobie z mnozeniem radzily.

    >> A ktory to rok byl przy pierwszych ?
    >
    > Hmm... Pierwszego peceta w domu miałem tak w drugiej połowie '95 jakoś, albo
    > na początku '96, bo pamiętam, że w kwietniu '96 na pewno stał u mnie 386 z
    > Herculesem i "bursztynem" (który do dziś kurzy się w szafie, gotów do
    > działania) "Kołoprocesor", załadowałem hmm... gdzieś chyba w drugiej połowie
    > '96, było nawet gniazdko na to. Miłe szalenie, że na procku nie szumiał
    > jeszcze wiatrak :) Tylko dyski bywały glośne :P Zarówno pozycjoner (Caviar
    > zwłaszcza), jak i łożyska talerzy.

    A teraz odwrotnie - dysk mi wariuje, a ja nic nie slysze :-)

    >> Bo tak z jednej strony - koprocesor arytmetyczny dopiero w 486 sie
    > I takie, i takie macałem, znaczy się 486 zarówno SX jak i DX, ale już nie
    > pomnę szczegółów. 20 lat, a może mniej, jak śpiewał pewien piosenkarz...
    >
    >> zmiescil, z drugiej - byly juz CD z 1-bit przetwornikiem, a i
    >
    > Ach, jaki był szał, po początkowym zachwycie nad CD-Audio w ogóle,
    > redaktorstwo masowo się spuszczało pisząc, że obroty są tak dokładne, żze
    > ich nierównomierności nie daje się zmierzyć. Dopiero po jakimś nie tak
    > krótkim czasie zaczęli mądrzeć i napisali, że nierówność obrotów -
    > dokładność kwarcowa. To sobie przecież mógł być zwykły stabilizatorek na
    > 1-2 tranzystorach, stosownie kluczowany z zedwnątrz w odpowiedni sposób,
    > skoro to i tak do bufora najpierw szło?

    Tak czy inaczej - nierownomiernosc odtwarzanego dzwieku -
    niemierzalne.

    >> wczesniej chyba wszystkie mialy oversampling.
    > Nie wiem, czy w ogóle nie wszystkie, chyba coś mawiali o jakichś
    > zależnościach fazowych, ale tak motali, że odpuściłem rozkminę.

    Ja tylko kojarze, ze ponoc w pierwszych modelach Philips uzyl
    14-bitowe przetworniki DAC, bo byly znacznie tansze niz 16 bitowe,
    ale nie obcial tak po chamsku 2 bitow, tylko wlasnie interpolowal
    wartosci miedzy probkami, dzieki czemu wypluwal je 4 razy czesciej.

    szum slyszalny byl taki sam, a dodatkowo analogowe filtry wyjsciowe
    byly znacznie prostsze, bo wystarczylo ze filtrowaly od 88kHz.

    >>> Więc w urządzeniu z szybszym przepływem danych myślę, że nie powinno być
    >>> zbytniego problemu z przeliczeniem tego? Prędzej MP3, o, z tym był
    >>> problem,
    >>> 386 się dusił, aby odsłuchać, musiałem zgrać do WAV i dopiero wtedy
    >>> odtworzyć, inaczej koszmarnie cięło.
    >>
    >> Hm, moze sie myle, ale wydaje mi sie, ze 386 odtwarzal mp3.
    >
    > Nie mówię, że nie!
    [...]
    > Możliwe, że mój program po prostu był z tych wymagających większej mocy
    > procka, której nie starczyło już na dekodowanie (Przez mgłę, że to WinAmp).

    Wiki podpowiada ze Winamp to od roku 1997, a Pentium od 1993, wiec
    moze i 386 nie odtwarzal.
    Wczesniej byly jakies inne programy.

    >>>A MIDI, WAVy, itd. grały dobrze. A
    >>> jeszcze jak specjalizowana kostka się za to przeliczanie weźmie...?
    >>
    >> W czasach 386 to MIDI grala chyba wlasnie specjalizowana kostka na
    >
    > Nie inaczej. Karta jak indeks - dostawała dane i grała, co jej kazano.
    >
    >> karcie. Tak mi chodzi po glowie, ze dopiero gdzies w Win98 ja MS
    >> zignorowal.
    >
    > Raczej ustanowił, jako domyślne. [...]

    >> W ktorejs wersji systemu mialem mozliwosc uzycia obu, a w kolejnej ten
    >> z karty z juz znikl. A moze to nowy komputer byl, i na karcie juz nie
    >> bylo ..
    >
    > No, niejedną miałem kartę, gdzie syntezy FM już nie było (nie ma chyba SB
    > Live i Audigy, kurzą mi się gdzieś takie karty) i konieczna była jej
    > emulacja przezz co najmniej wavetable, chyba do Live wgrywało się banki
    > brzmień, nawet całkiem spore, tylko wtedy mi system czasem mówił wtedy be,
    > padał, nie wstawał, tak leżał... Nie powiem, żeby to zachwycało, było bowiem
    > zbyt doskonałe.

    Ale Twojego opisu by wynikalo, ze to nadal karta odtwarzala swoim
    sprzetem. W koncu nie musi byc FM, moze syntezowac dowolna metoda.

    Przy czym wydaje mi sie, ze nawet karty nie zmienialem, po prostu od
    ktorejs wersji windows obsluga kartowego syntezatora znikla.

    > Wiem natomiast, że oszczędzanie na jakości kart mocno mściło się
    > chuj^H^Hałowym dźwiękiem, nieraz nawet bez antyaliasingu, co tragicznie
    > brzęczało. A jeszcze jak karta była w stylu "Winmodem", to ja cierpię dolę.
    > Na szczęście niewiele tego syfu widziałem.

    Takich odczuc nie mialem, ale mnie slon na ucho ...

    Natomiast - to raczej kwestia strategi.
    Chcemy miec multimedialny system, a tu karta ma jeden kanal
    odtwarzania. Sumowac dane mozna programowo, ale co zrobic, gdy
    programy z roznym probkowaniem nadaja ?
    To zrobili uniwersalny mikser programowy, przy okazji wrzucili do tego
    i CD i MIDI.

    Gdzies tam dalej robili specyfikacje sprzetu PC97, 98 i 99,
    Yamaha nie zaplacila, to skreslili ja ze specyfikacji :-)

    > Co do możliwości konkretnego systemu... muszę sobie poprzypominać, wiem, że
    > na pewno w W98 przełączałem między FM, a WT. Być może w W2k, a w XP nie
    > miałem okazji.

    Moze XP, moze 98osr2 - wiem, ze kiedys mi zniklo.

    > Jak teraz pobieżnie grzebię, to nie mam zakładki Zasoby,
    > gdzie to się chyba przełaczało, ale jak będę miec więcej czasu, to usiądę i
    > zerknę, może nawet zestawię jakiegoś małego kompa tylko do tego sprawdzenia?

    Teraz to po prostu mozesz nie miec tego syntezatora "na karcie" :-)

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: