eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.pecet › To się narobi...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 207

  • 71. Data: 2012-11-27 23:18:37
    Temat: Re: To się narobi...
    Od: PK <P...@n...com>

    On 2012-11-27, Mr Misio <m...@g...pl> wrote:
    > Zakup sobie za 129 aktualizacje na kompie produkcyjnym. Moze polezec.
    > Ale... NAjpierw przeczytaj moj watek/dlugi wpis - z dzisiaj. JAkby co
    > jestem do dyspozycyji :)

    Mam licencję studencką i nie mogę do niej kupić aktualizacji :).

    Przy zakupie nowego laptopa (pewnie w 2013) po prostu kupię
    sprzęt z W8Pro i będzie spokój. Zresztą paniki nie ma co robić, bo
    choć jestem szczerze zachwycony Metro i poczynioną optymalizacją,
    to W8 jest oczywiście systemem głównie z myślą o urządzeniach
    mobilnych i tam łatwo docenić różnicę.

    Na desktopie, gdzie tak naprawdę moim "pulpitem" jest przeglądarka,
    a poza nią używam z 5 dużych programów, zmiany w ósemce trudno zauważyć.
    Łatwo za to zauważyć brak menu start, więc rozumiem tych płaczących.
    Dla mnie to nie był problem, bo i tak w "All programs" właściwie nie
    klikam :)).

    pozdrawiam,
    PK


  • 72. Data: 2012-11-28 00:47:05
    Temat: Re: To się narobi...
    Od: Mr Misio <m...@g...pl>

    Użytkownik PK napisał:
    > On 2012-11-27, Mr Misio <m...@g...pl> wrote:
    >> Zakup sobie za 129 aktualizacje na kompie produkcyjnym. Moze polezec.
    >> Ale... NAjpierw przeczytaj moj watek/dlugi wpis - z dzisiaj. JAkby co
    >> jestem do dyspozycyji :)
    >
    > Mam licencję studencką i nie mogę do niej kupić aktualizacji :).
    >
    > Przy zakupie nowego laptopa (pewnie w 2013) po prostu kupię
    > sprzęt z W8Pro i będzie spokój. Zresztą paniki nie ma co robić, bo
    > choć jestem szczerze zachwycony Metro i poczynioną optymalizacją,
    > to W8 jest oczywiście systemem głównie z myślą o urządzeniach
    > mobilnych i tam łatwo docenić różnicę.
    >
    > Na desktopie, gdzie tak naprawdę moim "pulpitem" jest przeglądarka,
    > a poza nią używam z 5 dużych programów, zmiany w ósemce trudno zauważyć.
    > Łatwo za to zauważyć brak menu start, więc rozumiem tych płaczących.
    > Dla mnie to nie był problem, bo i tak w "All programs" właściwie nie
    > klikam :)).

    Wlasciwie to nie rozumiem narzekan na brak menu start, przeciez jest
    menu start, tylko teraz wyglada inaczej :)

    Tak samo jak wczesniej trzeba myszka pojechac w lewo dół, tak samo
    kliknac, pojawia sie to co sie zwykle pojawialo, czyli najwazniejsze
    apki i dokladnie tak samo jak sie chce kolejno przegladac wszystkie
    przechodzi sie dalej :)

    Uklad jest identyczny z dokladnoscia do wygladu. Logika identyczna z
    dokladnoscia do interfejsu.

    I tak jak dla mnie, teraz zamiast 30 ikon programow na pulpicie, mam 30
    kafelkow z tym co uzywam.

    Zajebiaszczy jest sklepik :D

    Choc uzywam sklepiku na Androidzie i mikrosoftowy jest przy nim po
    prostu mikry, to mam fun :) To efekt "nowosci". Od dawna Windows nie
    dawal "funu".

    JAk dla mnie - wielka zaleta (dawanie funu). Wiec cala ta kafelkowosc
    zmienila moje podejscie i zdecydowanie, jak jeszcze tydzien mialem tak:

    Boze, jak sie skonczy support XP to bede musial migrowac na Windows7,
    ech znow to samo, reinstal, aplikacje, dwa dni z czapy zeby miec
    wszystko na nowym systemie.

    A teraz:

    Nie ma bata, zmienaim XP-ki ASAP na Win8! Mam Fun, mam more 2 GB obslugi
    (XP-ki mam 32 bit), mam wykoarzystanie jak nalezy AHCI, dyskow SSD, i
    MAM FUN :D


  • 74. Data: 2012-11-30 17:21:09
    Temat: Re: [OT] Re: To się narobi...
    Od: Przemysław Ryk <p...@g...com>

    Dnia Mon, 26 Nov 2012 19:58:25 +0100, z napisał(a):

    > W dniu 2012-11-26 16:48, PK pisze:
    >> Na monitorze widać nie zawsze. W druku już tak. Poza tym JPG to finalny
    >> produkt i z nim się już niewiele da zrobić. Formaty bez kompresji
    >> (wektorowe, RAWy itp itd) trzyma się głównie z myślą o dalszej obróbce.
    >
    > Zauważysz różnicę (a właściwie klient bez lupy) po wydrukowaniu z
    > liniaturą 175 lpi. Podziwiać :-)

    Jak wstawisz tam źródłowego JPEGa wprawdzie w 300 dpi, ale pojechanego mocno
    kompresją przy zapisie - no nie zdziwiłbym się, jak by dziadostwo wylazło.

    http://members.upcpoczta.pl/p.ryk/Orlen.jpg - taki materiał raz dostałem. Co
    z tego, że go puścisz na 175 lpi - IMVHO artefakty choćby na obszarze z
    podświetlonym logotypem wylezą. Szczególnie, jak Ci jeszcze zleceniodawca
    twierdzi, że to jest doskonały materiał do rozciągnięcia go na szerokość
    18cm.

    --
    [ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
    [ Na słońcu jest rzeczywiście mniej cienia... wiesz? ]
    [ Król Julian, ,,Madagaskar" ]


  • 73. Data: 2012-11-30 17:21:09
    Temat: Re: To się narobi...
    Od: Przemysław Ryk <p...@g...com>

    Dnia 25 Nov 2012 10:33:13 GMT, PK napisał(a):

    > On 2012-11-25, Przemysław Ryk <p...@g...com> wrote:
    >> I kupić drugą licencję na system, drugą licencję na Adobe? O ile bym miał na
    >> tyle zleceń i kilkuosobową firmę to kto wie, czy jakiegoś blaszaka bym nie
    >> wykorzystał w tym celu. Będąc jednoosobowym freelancerem zakup drugiej
    >> licencji na Adobe Creative Suite to już poważne walnięcie w kieszeń.
    >
    > Ależ skąd. Jeden duży serwer z oprogramowaniem i dostęp zdalny. Masz
    > solidne łącze, więc mógłbyś nawet pracować poza domem.

    Jeszcze może na laptopie? :)

    >> BSODa nie widziałem już od lat. Natomiast responsywność systemu owszem mocno
    >> zmieniła się po przesiadce na dwurdzeniowy procesor. :)
    >
    > No ja nie widziałem od momentu kupienia 2-rdzeniowca. Przy czym
    > przyznaję, że już od jakiegoś czasu jestem na W7 (aktualnie W7/W8)
    > i po prostu są to systemy stabilniejsze niż 2000/XP.

    Czy ja wiem... XP też u mnie chodził 24/7 i problemów nie było. :)

    > Z puszczaniem własnych obliczeń jest ten problem, że nie zawsze chce
    > się (ma się czas) pisać program tak, żeby dał odpocząć procesorowi. To
    > się na XP kończy ciągłym 100% i wycięciem procesów systemowych (a trudno
    > mi się pracowało na zwykłym koncie, a na W7 nie jest to problem - stąd
    > też może wynikać poprawa stabilności, ale trudno powiedzieć).

    Rozumiem, że ten problem wyrżnięcia procesów systemowych to w sytuacji pracy
    na jednordzeniowym CPU?

    > Adobe chyba jednak pisze swój soft tak, żeby nie zabijał kompów. Tzn.
    > wiem, że w przeszłości mieli w tym temacie sporo wpadek, ale chyba teraz
    > jest lepiej.

    Różnie bywa. Illustrator najgorszy był chyba w CS3, teraz jest trochę lepiej
    (piszę o CS5.5, gdyż CS6 jeszcze nie katowałem). InDesign już tak różowo nie
    wypada. Bardziej bolą inne babole czy olewanie postulatów użytkowników.

    --
    [ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
    [ Did not know who he was fuckin' with. ]
    [ (Richard B. Riddick, "Pitch Black") ]


  • 75. Data: 2012-11-30 17:21:09
    Temat: Re: [OT] Re: To się narobi...
    Od: Przemysław Ryk <p...@g...com>

    Dnia Sun, 25 Nov 2012 23:22:05 +0100, z napisał(a):

    >> Źródła są źródłami. Zapis jako JPG już wprowadza kompresję stratną. A to się
    >> potrafi zemścić...
    >
    > Jeśli potrafisz odróżnić (a może Twoi klienci) dobrej jakości stratny
    > jpg od bezstratnego po konwersji na produkt finalny to nie mam więcej pytań.
    > Dla mnie to strata czasu i miejsca na dysku.

    Ale wiesz, że robiąc nie jest tak pięknie, że tylko bierzesz plik, linkujesz
    w projekcie i voila? Niejednokrotnie trzeba dodać jakieś fragmenty (np.
    często miałem podkładanie różnych ,,screenów" przy składzie katalogów o
    monitorach EIZO - po co mam mieć 10 plików, jak mogę mieć jeden i tylko
    wybierać, które warstwy będą wyświetlane w projekcie?), użyć masek czy
    warstw korekcyjnych. Możliwość późniejszej edycji pliku, czy wręcz
    wykorzystania danych ustawień czy elementów też jest przydatna.

    Co do samego zapisu - ja staram się wprowadzać jak najmniejszą ilość
    możliwych zniekształceń. Niejednokrotnie nie wiem, jaką drogę przebył
    materiał zanim trafił do mnie - po co mam go dodatkowo niepotrzebnie
    maglować? :)

    --
    [ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
    [ Fotografia żony w portfelu przypomina, że zamiast niej mogłoby być ]
    [ w tym miejscu znacznie więcej pieniędzy. (JoeMonster.org) ]


  • 76. Data: 2012-11-30 17:27:05
    Temat: Re: [OT] Re: To się narobi...
    Od: Mr Misio <m...@g...pl>

    Użytkownik Przemysław Ryk napisał:

    > http://members.upcpoczta.pl/p.ryk/Orlen.jpg - taki materiał raz dostałem. Co

    To nie maja wektora? LOL :D To chyba standard na stacjach :) Kiedys
    robilem jedna, to zaczelismy od zrobienia ksiegi znaku. Trza bylo
    przerysowac w wektory te ich bitmapy wielkosci pocztówki :D



  • 77. Data: 2012-11-30 18:01:10
    Temat: Re: [OT] Re: To się narobi...
    Od: Przemysław Ryk <p...@g...com>

    Dnia Fri, 30 Nov 2012 17:27:05 +0100, Mr Misio napisał(a):

    > Użytkownik Przemysław Ryk napisał:
    >
    >> http://members.upcpoczta.pl/p.ryk/Orlen.jpg - taki materiał raz dostałem. Co
    >
    > To nie maja wektora? LOL :D

    Zdjęcie chcesz w wektorowej postaci? Dude - seriously?

    > To chyba standard na stacjach :) Kiedys robilem jedna, to zaczelismy od
    > zrobienia ksiegi znaku. Trza bylo przerysowac w wektory te ich bitmapy
    > wielkosci pocztówki :D

    Sam logotyp w wektorach mam. Mam, bo sobie grzebnąłem w sieci. Bo to co
    dostałem od zleceniodawcy... Spytam tak - widziałeś kiedyś chujnię z grzybnią
    i patatajnią w JPG? To jak nie widziałeś, to Ci podeślę. :D

    --
    [ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
    [ Nie ma cięższego zajęcia niż noszenie skrzynek z cudzą wódką. ]
    [ (znalezione w necie) ]


  • 78. Data: 2012-11-30 18:38:45
    Temat: Re: [OT] Re: To się narobi...
    Od: Mr Misio <m...@g...pl>

    Użytkownik Przemysław Ryk napisał:
    > Dnia Fri, 30 Nov 2012 17:27:05 +0100, Mr Misio napisał(a):
    >
    >> Użytkownik Przemysław Ryk napisał:
    >>
    >>> http://members.upcpoczta.pl/p.ryk/Orlen.jpg - taki materiał raz dostałem. Co
    >>
    >> To nie maja wektora? LOL :D
    >
    > Zdjęcie chcesz w wektorowej postaci? Dude - seriously?

    Zasugerowalem sie czerwonym masakrycznie wygladajacym podswietlanym
    totemem, i myslalem, ze chodzi o totem,a zdjecie to zdjecie stacji po
    realizacji totemu :D

    >
    >> To chyba standard na stacjach :) Kiedys robilem jedna, to zaczelismy od
    >> zrobienia ksiegi znaku. Trza bylo przerysowac w wektory te ich bitmapy
    >> wielkosci pocztówki :D
    >
    > Sam logotyp w wektorach mam. Mam, bo sobie grzebnąłem w sieci. Bo to co
    > dostałem od zleceniodawcy... Spytam tak - widziałeś kiedyś chujnię z grzybnią
    > i patatajnią w JPG? To jak nie widziałeś, to Ci podeślę. :D

    Nie, nie trzeba, widzialem, wspolpracowale z siecia stacji :D MAja sto
    dzialow marketingu, tysiac osob decyzyjnych i ani jednego poprawnego
    wektora :D






  • 79. Data: 2012-11-30 19:03:47
    Temat: Re: To się narobi...
    Od: PK <P...@n...com>

    On 2012-11-30, Przemysław Ryk <p...@g...com> wrote:
    >> Ależ skąd. Jeden duży serwer z oprogramowaniem i dostęp zdalny. Masz
    >> solidne łącze, więc mógłbyś nawet pracować poza domem.
    >
    > Jeszcze może na laptopie? :)

    Chodzi o rozmiar monitora? :)
    Znam osobę, która pracuje zdalnie na serwerze (stojącym w firmie).
    W pracy ma duże stanowisko (słaby komp, ale kilka monitorów).
    W domu stoi niemal identyczna kopia tego z pracy.
    Z obu korzysta w identyczny sposób, więc nie ma problemu z
    "przestawianiem się". W razie potrzeby jest też laptop :).

    Także wiesz... dziś (przy dobrych łaczach) to już tylko kwestia
    wyobraźni i dosyć grubego portfela (chyba że firma stawia :)).
    Za 10 lat pewnie będzie się to stawało normą. Twój komputer będzie
    w chmurze - live with it! :D

    > Czy ja wiem... XP też u mnie chodził 24/7 i problemów nie było. :)

    W7 u mnie chodził "24/5" :). Generalnie W7 i W8 są bardzo odporne,
    ktoś wreszcie się nimi zajął. Pewnie jednym z powodów był fakt, że
    kiedyś były oddzielne systemy dla desktopów, serwerów i komórek. Dziś
    dzielą coraz więcej kodu, więc wymieniają się cechami. I tak W8
    jest wyraźnie napisany z myślą o macaniu ekranu, a nie myszcze, ale
    jest lżejszy i na pewno nie mniej stabilny niż W7.

    Przykład:
    Od kilku miesięcy mam OSy na padającym dysku. Zdarza mu się zawiesić
    kompa i przez 2-3 minuty nie ma żadnego kontaktu, po czym system ożywa
    (W7, Linuxy). XP czy 2000 przy błędzie komunikacji z dyskiem machały
    BSODem prawie od razu. W ogóle XP machał BSODem od razu jak pojawił
    się jakiś problem (ale jeśli miałeś czysty system i stabilnego kompa,
    to sam XP niczego nie tworzył).

    Na nowych systemach (i dwurdzeniowych CPU) mam autentyczne wrażenie,
    że OSy przestały się poddawać. Że kiedy coś się dzieje, starają
    się z tym walczyć! Czasem resetują jakiś sterownik, czasem nie chcą
    ze mną gadać przez dłuższą chwilę. Wtedy idę po herbatę i po powrocie
    wszystko jest dobrze :). Lubię to poczucie rozwoju cywilizacji :P.

    > Rozumiem, że ten problem wyrżnięcia procesów systemowych to w sytuacji pracy
    > na jednordzeniowym CPU?

    No tak. Na >1 jest ok. Tzn. nie wiem jak sobie z tym radzą starsze
    systemy, ale te nowe dość dobrze zarządzają rdzeniami.

    pozdrawiam,
    PK


  • 80. Data: 2012-11-30 21:33:08
    Temat: Re: [OT] Re: To się narobi...
    Od: "R.e.m.e.K" <g...@d...null>

    Dnia Fri, 30 Nov 2012 18:01:10 +0100, Przemysław Ryk napisał(a):

    > Spytam tak - widziałeś kiedyś chujnię z grzybnią

    http://facefun.pl/static/foto/wyrasta-z-grzybni-7341
    .jpg

    Tak mi sie akurat nawinelo to strzelam linkiem ;-)

    --
    pozdro
    R.e.m.e.K

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 20 ... 21


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: