eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Wodorowe autka - produkcja wstrzymana
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 81

  • 21. Data: 2019-06-15 15:42:26
    Temat: Re: Wodorowe autka - produkcja wstrzymana
    Od: Janusz <j...@o...pl>

    W dniu 2019-06-14 o 13:24, J.F. pisze:
    > Użytkownik "Janusz"  napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:qdu9d4$com$1$J...@n...chmurka.net...
    > W dniu 2019-06-13 o 17:43, J.F. pisze:
    >> Użytkownik "Janusz"  napisał w wiadomości grup
    >>> Oni ogólnie są inni, a wodór wg mnie to ślepa uliczka, zbyt
    >>> niebezpieczny w
    >>> codziennym użyciu, stacje np: lpg jakoś nie wybuchają :)
    >>
    >> lpg jest niebezpieczny.
    >
    >> Jak każdy gaz, ale potrzebuje więcej % aby wybuchnąć niż wodór.
    >
    > Akurat jakos podobnie - nieszczelnosci w zbiorniku, wymieszania z
    > powietrzem, zrodla zaplonu.
    >
    > O tyle lepszy, ze cisnienie mniejsze, o tyle gorszy, ze nie ucieka
    > samoczynnie w gore.
    No ok tu wodór górą bo szybciej ucieknie, ale auta wodorowego
    nie zamkniesz w garażu w domu, chyba że masz dobrą wentylację
    co akurat mocno przeszkadza w zimie jak masz garaż w budynki i
    go wychładza. Z koleji przy lpg nie można mieć kanału ani piwnicy
    dlatego muszę parkować na dworze :(

    >>> Wodor jest bardzo ciekawy, bo mozna auto szybko zatankowac.
    >> LPG tak samo :)
    >> A w świetle info Myk-a to i sprawność większa.
    >
    > Ale jak - do napedzania silnika spalinowego, czy do spalania w ogniwie
    > paliwowym ?
    No o paliwowym myślałem, bo chyba nie ma spalinowych na wodór.

    >
    >>>> jedyną nadzieją są
    >>>> ogniwa paliwowe zdolne zasilać bezpośrednio silnik i pracujące na
    >>>> np:metanie,
    >>
    >>> Propan bylby lepszy. Albo metanol czy etanol.
    >> Do rozkłądu na węgiel i wodór to chyba za duże cząstki, im lżejszy gaz
    >> tym
    >> lepiej, czyli metan, a jednocześnie dający radę się przechować bez strat.
    >
    > Ale znow pod duzym cisnieniem. Tu propan lepszy.
    To prawda.

    >>>> tylko pozostaje znowu problem węgla, chyba że zbudują ogniwo
    >>>> spalające i wodór i węgiel.
    >>> a) chyba sa,
    >>> b) mozna dodac generator wodoru ... tankowac sie bedzie benzyne i
    >>> wode :-)
    >> Benzybie mówimy nie :) tylko gaz.
    >
    > A dlaczego nie benzyna, nafta, ON ?
    Bo są z ropy i trzeba je wyrafinować :) a to zawsze kosztuje nawet jak
    jest procesem
    ubocznym jak benzyna.

    >
    >>> c) w sumie ... czemu nie ogniwo paliwowe na wegiel ?
    >> No właśnie, zamiast wody byłby dwutlenek węgla, trochę lipa byłaby z
    >> ekologią
    >
    > Tak czy inaczej ciagle nie mowimy o zrodle energii - ten metan to skad
    > chcesz brac ?
    Metanu jest przecież pełno przy ropie, masz go w rurach w domu, to GZ50
    wg naszej nomenklatury, można go też uzyskać z cięższych gazów, propan,
    butan.

    >
    >> ale może zwykłych paliw by spadło znacząco zużycie i bilans by wyszedł
    >> dodatni.
    >
    > Sprawnosc silnika spalinowego mierna.
    Ale jak się w sumie policzy to elektryki też do d..y bo nie ma skąd
    uzyskać prądu
    z dużą sprawnością poza elektrowniami wodnymi. Dlatego Norwegia ma tyle
    elektryków bo mają tani prąd.
    >
    >>> d) ... tylko jak ten wegiel produkowac ?
    >> To chyba nie jest problem bo z tego co kiedyś czytałem już było
    >> ogniowo które
    >> rozkładało metan czy etan już nie pamiętam i wodór spalało a węgiel
    >> im  zostawał
    >> i był problem z jego usuwaniem.
    >
    > Ale metanu tez zabraknie. I wtedy bedzie problem jak wytworzyc C z CO2 ...
    A po co?

    >
    >>> Tak czy inaczej - to ciagle w fazie eksperymentow. A wodor jezdzi.
    >> Jeździ to trochę dużo powiedziane.
    >
    > Chyba nie, skoro byly i samochody i stacje .. w Norwegii.
    No ale Przemol już Ci napisał, były, Toyota chyba się zwija z tego rynku
    wodorowego że tak szybko odpuścili dalszą sprzedaż.


    --
    Janusz


  • 22. Data: 2019-06-15 16:18:08
    Temat: Re: Wodorowe autka - produkcja wstrzymana
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "p0li" <p...@t...net> wrote in message
    news:17qnvlwglvw1h.dlg@p0li.z.dialoga...
    > T->Dnia 2019-06-15 02:29:22 niejaki Pszemol napisał:
    >
    >>
    >> Może zacznijmy od zalet wodorowego napędu w stosunku
    >> do elektrycznego/bateryjnego, bo są one dla nas niejasne...
    >> Pomożesz nam zrozumieć motywację amatorów wodoru?
    >>
    >
    > łączy zalety elektrycznego (cichy, bezemisyjny) z benzynowym
    > (krótki czas tankowania)

    OK...

    >> I czemu tych 25 tys ogniw rocznie nie produkują na inne rynki?
    >>
    >
    > bo inne rynki nie są zainteresowane zakupem
    >
    > jeszcze

    No ale jak myślisz - czemu nie są zainteresowani?
    Napęd wodorem nie jest nową rzeczą... mieli czas się zainteresować.

    >> A nazwa firmy to jakaś tajemnica? Czemu taki tajemniczy jesteś? :-)
    >>
    >
    > bo lubię swoją pracę - ale jeżeli nie kojarzysz producenta zbiorników ze
    > słupska to i reszta argumentów niekoniecznie może cię przekonać

    Jestem z Krakowa - firm ze Słupska nie znam - sorry.
    Jak ma to być tajemnica to niech sobie tajemnicą będzie.

    >> No właśnie ciekawi mnie czemu nisko-wydajny napęd wodorowy
    >> marnotrawiący energię, dostaje rządowe dofinansowanie zamiast
    >> dodać kasy na o wiele bardziej wydajny napęd bateryjny?
    >
    > a czemu solary mają dofinansowanie jeśli mają 15-20%
    > wydajności_ nie wiem
    >
    > zadzwoń do rządu i zapytaj

    Nie bądźmy tu nieuczciwi... Jak mówię o wydajności w przypadku
    napędu wodorem to nie mówimy o pozyskiwaniu energii ze Słońca
    tylko o wydajności obliczonej jako stosunek energii już uzyskanej
    do energii którą uda się doprowadzić do kół napędowych pojazdu.

    Solary mają niewiele wspólnego z napędem kól - nie manipuluj.
    Mówimy o wykorzystaniu już pozyskanego kilowata energii.

    Jeśli tenże kilowat energii, przetworzony na napęd kół silnikiem
    elektrycznym zasilanym z baterii da nam około 730W w kołach
    to obliczamy 73% sprawność.
    W przypadku napędu wodorem ten kilowat najpierw użyjemy do
    elektrolizy wody aby uzyskać wodór, potem sporo więcej niż
    w bateriach stracimy na transporcie i ponownej konwersji H2 do
    elektryczności i w rezultacie do kół trafi zaledwie 220W: tylko 22%.

    Więc pytanie się rodzi- po co?

    >>> - produkcja wodoru - toyota zrobiła przydomową stację elektrolizy
    >>> która z panelów słonecznych potrafi dziennie wyprodukowac
    >>> ok 10kg wodoru
    >>
    >> I ile kilometrów możemy przejechać samochodem na tych 10kg
    >> wodoru w porównaniu do możliwości przejechania na tej samej
    >> energii zgromadzonej w bateriach litowych w takiej Bolt/Ampere?
    >
    > w osobówkach spalanie rzędu 0,6-0,8 kg/100km - przeliczysz?

    Przeliczę: 600-800km. Dobrze policzyłem?
    Rozumiem że te 10kg dziennie produkuje ale w idealnych warunkach.
    W pochmurny, burzowy dzień pewnie będzie 1-2kg... i co wtedy?

    Ale policzmy dalej...
    Elektroliza wody w celu uzyskania wodoru wymaga sporo energii
    elektrycznej. Jakieś 41,4 kWh/kg. Twierdzisz, że Toyota oferuje
    stację elektrolizy która generuje 414 kWh dziennie? Szok!
    Chciałbym coś więcej na jej temat poczytać - masz jakieś
    ciekawe materiały na ten temat?
    Jaką powierzchnię mają panele słoneczne w tej "przydomowej" stacji?

    Typowy panel słoneczny, 60-ogniw, powierzchnia 165x100cm
    ma wydajność cirka 250-300W w pełnym nasłonecznieniu 90' do
    promieni słonecznych, czyli idealne warunki... Załóżmy więc, że
    w okolicy południa, idealnie ustawiony do słońca panel potrafi
    wyprodukować 300Wh w godzinę. W Polsce to małorealne, ale
    załóżmy optymistycznie, że uzyskasz takie warunki maksymalnie
    4 godziny dziennie. W nocy lub w burzowy dzień uzyskasz chałę.
    Czyli z jednego panela jesteś w stanie uzyskać zaledwie 300x4
    = 1,2kWh dziennie - podkreślam: w idealnych warunkach!

    Aby mieć wydajność 414kWh dziennie z paneli musisz ich mieć
    około 414/1,2 = 345 sztuk! Pokaż mi kogoś, kto ma miejsce
    w "przydomowej" stacji elektrolizy zainstalować sobie 345 sztuk
    paneli fotowoltaicznych? Kto tu ściemnia?

    A teraz gdybyśmy te same panele wykorzystali do ładowania
    baterii... policzmy... Opel Ampera ma NEDC zasięg 520 kilometów.
    Jego bateria ma pojemność 60kWh. Załóżmy sprawność 90%
    ładowania baterii (bo sprawność silnika elektrycznego napęd
    wodorowy będzie miał podobny) to z tych 414kWh zostanie
    nam 372kWh, więc naładujemy baterię w Oplu 372/60 jakieś
    6,2 razy. Załóżmy 6 razy... 6 razy 520km to mamy 3120km!

    Powiedz mi, jaki sens ma dla mnie budowanie przydomowej
    stacji produkującej wodór wystarczający na zaledwie 600-800km
    jeśli TYMI SAMYMI OGNIWAMI fotowoltaicznymi mogę ładować
    baterie elektryczne i zamiast 600-800km przejechać ponad 3000km?
    Przecież wodór to jest totalny bezsens... Pomijając już miejsce jakie
    zajmie u mnie w domu ta cała instalacja do elektrolizy i sprężania
    oraz przechowywania wodoru... no i ryzyko wycieku lub wybuchu
    tak jak w stacji od której zaczął się ten wątek.
    Przecież to jest paranoja.

    I ktoś się zgadza aby do wodoru rząd dopłacał? Czemu?

    >>> - planowane jest używanie do produkcji wodoru (elektroliza) wycofanych i
    >>> odłaczonych od sieci energetycznej wiatraków - będzie to tańsze niż ich
    >>> dostosowanie do nowych norm lub demontaż
    >>
    >> ha ha... coś jak sprowadzenie wycofanych tramwajów z Bawarii
    >> do Krakowa? Niech się Polacy bujają z obsługą starzejącego się
    >> sprzętu a ktoś będzie mieć z głowy problem demontażu... jasne.
    >>
    >
    > no właśnie nie polacy - wiatraki zostają gdzie były tylko bedą
    > odłaczone od sieci energetycznej.

    No i jaki to ma sens? Czyli stałe koszty dzierżawy działki pozostają
    niezmienne, koszty utrzymania wiatraków w stanie sprawności
    wzrastać będą ekspotencjalnie a ich wydajność będzie maleć...
    Kto tu kogo w balona nabija?

    >>> - wszystko dotyczy rynku na lewo od odry
    >>
    >> Bardzo na lewo, i potem dookoła 40 tyś km skoro wysyłają do Chin... :-)
    >
    > oni to produkują w chinach - a my chcemy od nich kupować
    >
    > a słyszałeś może o hyunday nexo? a słyszałeś że audi po porażce z e-tronem
    > też chce produkować wodorowce właśnie na technologii hyundaja?
    > i nazwać go h-tron?

    Po jakiej PORAŻCE z e-tronem??? :-)))


  • 23. Data: 2019-06-15 18:01:25
    Temat: Re: Wodorowe autka - produkcja wstrzymana
    Od: kk <k...@o...pl.invalid>

    On 2019-06-15 16:18, Pszemol wrote:

    >
    > Powiedz mi, jaki sens ma dla mnie budowanie przydomowej
    > stacji produkującej wodór wystarczający na zaledwie 600-800km
    > jeśli TYMI SAMYMI OGNIWAMI fotowoltaicznymi mogę ładować
    > baterie elektryczne i zamiast 600-800km przejechać ponad 3000km?
    > Przecież wodór to jest totalny bezsens...

    Nie ma tutaj odpadu akumulatorowego.


  • 24. Data: 2019-06-15 20:03:54
    Temat: Re: Wodorowe autka - produkcja wstrzymana
    Od: p...@g...com

    Chłopie nie bądź taki osrany ;-)
    https://cng-lng.pl/motoryzacja/technika/W-STAKO-pows
    taja-zbiorniki-wodorowe,artykul,9043.html


  • 25. Data: 2019-06-15 20:06:16
    Temat: Re: Wodorowe autka - produkcja wstrzymana
    Od: kk <k...@o...pl.invalid>

    Ok, ale co to ma do odpadu akumulatorowego?


  • 26. Data: 2019-06-15 21:57:48
    Temat: Re: Wodorowe autka - produkcja wstrzymana
    Od: p0li <p...@t...net>

    T->Dnia 2019-06-15 16:18:08 niejaki Pszemol napisał:

    >
    > No ale jak myślisz - czemu nie są zainteresowani?
    > Napęd wodorem nie jest nową rzeczą... mieli czas się zainteresować.
    >

    trzeba przeciez te wszystkie diesle co naprodukowali opchnąć owieczkom..


    >
    > Nie bądźmy tu nieuczciwi... Jak mówię o wydajności w przypadku
    > napędu wodorem to nie mówimy o pozyskiwaniu energii ze Słońca
    > tylko o wydajności obliczonej jako stosunek energii już uzyskanej
    > do energii którą uda się doprowadzić do kół napędowych pojazdu.
    >
    > Solary mają niewiele wspólnego z napędem kól - nie manipuluj.
    > Mówimy o wykorzystaniu już pozyskanego kilowata energii.
    >
    > Jeśli tenże kilowat energii, przetworzony na napęd kół silnikiem
    > elektrycznym zasilanym z baterii da nam około 730W w kołach
    > to obliczamy 73% sprawność.

    a te baterie to z księżyca spadły? czy trzeba było je wyprodkować, wykopać
    pierwiastki ziem rzadkich itd itp - tu się zaczyna trochę polityka bo te
    pierwiastki sa w krajach które teraz jadą na bumie na elektryki i podnosza
    dowolnie ceny

    z wodorem nie ma tego problemu bo wyprodukujesz sobie go wszędzie a
    bateryjek potrzebujesz 10x mniej bo pracują jako bufor

    > Przeliczę: 600-800km. Dobrze policzyłem?
    > Rozumiem że te 10kg dziennie produkuje ale w idealnych warunkach.
    > W pochmurny, burzowy dzień pewnie będzie 1-2kg... i co wtedy?

    a jakbyś ładował baterie to byłoby go więcej?
    a jak musisz zatankować wieczorem to co? słońca nie ma - więc jestes w
    dupie albo musisz mieć drugi akku jako magazyn - koszta?
    > Chciałbym coś więcej na jej temat poczytać - masz jakieś
    > ciekawe materiały na ten temat?
    > Jaką powierzchnię mają panele słoneczne w tej "przydomowej" stacji?

    internet ci zamknęli? poszukaj "toyota simpe fuel"


    > Powiedz mi, jaki sens ma dla mnie budowanie przydomowej
    > stacji produkującej wodór wystarczający na zaledwie 600-800km
    > jeśli TYMI SAMYMI OGNIWAMI fotowoltaicznymi mogę ładować
    > baterie elektryczne i zamiast 600-800km przejechać ponad 3000km?
    > Przecież wodór to jest totalny bezsens... Pomijając już miejsce jakie
    > zajmie u mnie w domu ta cała instalacja do elektrolizy i sprężania
    > oraz przechowywania wodoru... no i ryzyko wycieku lub wybuchu
    > tak jak w stacji od której zaczął się ten wątek.
    > Przecież to jest paranoja.
    >

    nie no - tragedia
    inżynierowie z toyoty nie znali opinii pszemka i zrobili samochód na wodór
    i jeszcze stację do tego

    niech ktoś szybko do nich napisze że lokalny ekspert na pl.samochody
    twierdzi ŻE TO NIE MA SENSU.

    > No i jaki to ma sens? Czyli stałe koszty dzierżawy działki pozostają
    > niezmienne, koszty utrzymania wiatraków w stanie sprawności
    > wzrastać będą ekspotencjalnie a ich wydajność będzie maleć...
    > Kto tu kogo w balona nabija?

    ci którzy się tym zajmują raczej potrafia robić pieniądze więc jakby miało
    to nikłe szanse powodzenia to raczej by w to nie weszli



    >
    > Po jakiej PORAŻCE z e-tronem??? :-)))

    no tak - miał być to tesla-killer a wyszło takie chuj wie co
    do tego zaczęły się problemy z dostępem do akumulatorów no i wyszło jak
    wyszło


    --
    P0zdrawiam
    p0li
    hydro rulez ;)
    prawdziwy facet nie da odebrać sobie szarlotki


  • 27. Data: 2019-06-15 23:02:43
    Temat: Re: Wodorowe autka - produkcja wstrzymana
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "p0li" <p...@t...net> wrote in message
    news:1ukvb9w8z7fcg.dlg@p0li.z.dialoga...
    > T->Dnia 2019-06-15 16:18:08 niejaki Pszemol napisał:
    >> No ale jak myślisz - czemu nie są zainteresowani?
    >> Napęd wodorem nie jest nową rzeczą... mieli czas się zainteresować.
    >
    > trzeba przeciez te wszystkie diesle co naprodukowali opchnąć owieczkom..

    Teorie spiskowe dziejów tworzą ludzie którym brak argumentów.

    >> Nie bądźmy tu nieuczciwi... Jak mówię o wydajności w przypadku
    >> napędu wodorem to nie mówimy o pozyskiwaniu energii ze Słońca
    >> tylko o wydajności obliczonej jako stosunek energii już uzyskanej
    >> do energii którą uda się doprowadzić do kół napędowych pojazdu.
    >>
    >> Solary mają niewiele wspólnego z napędem kól - nie manipuluj.
    >> Mówimy o wykorzystaniu już pozyskanego kilowata energii.
    >>
    >> Jeśli tenże kilowat energii, przetworzony na napęd kół silnikiem
    >> elektrycznym zasilanym z baterii da nam około 730W w kołach
    >> to obliczamy 73% sprawność.
    >
    > a te baterie to z księżyca spadły? czy trzeba było je wyprodkować,
    > wykopać pierwiastki ziem rzadkich itd itp - tu się zaczyna trochę
    > polityka bo te pierwiastki sa w krajach które teraz jadą na bumie
    > na elektryki i podnosza dowolnie ceny
    >
    > z wodorem nie ma tego problemu bo wyprodukujesz sobie go
    > wszędzie a bateryjek potrzebujesz 10x mniej bo pracują jako bufor

    Niby 10 x mniej, ale wciąż potrzebujesz i baterie i drogi duży zbiornik.
    Mnie interesuje teraz eksploatacja i jej energooszczędność.

    >> Przeliczę: 600-800km. Dobrze policzyłem?
    >> Rozumiem że te 10kg dziennie produkuje ale w idealnych warunkach.
    >> W pochmurny, burzowy dzień pewnie będzie 1-2kg... i co wtedy?
    >
    > a jakbyś ładował baterie to byłoby go więcej?

    Oczywiście, że tak - wydajność stacji toyoty to 600-800km
    w słoneczny dzień. Wydajność tej samej ilości paneli
    słonecznych w przypadku magazynowania energii
    baterii to 3000km w słoneczny dzień. A więc jak Ci produkcja
    dzienna spadnie to w technologii bateryjnej masz mnóstwo
    zapasu a w technologii wodorowej już go nie masz.

    > a jak musisz zatankować wieczorem to co?
    > słońca nie ma - więc jestes w
    > dupie albo musisz mieć drugi akku jako magazyn - koszta?

    Oczywiście że potrzebujesz drugi magazyn...
    Tak samo jak Ty potrzebujesz dwa zbiorniki na wodór:
    jeden w "domowej stacji" a drugi w samochodzie.
    Czemu rżniesz głupa? Solarne panele Toyoty działają w nocy?

    >> Chciałbym coś więcej na jej temat poczytać - masz jakieś
    >> ciekawe materiały na ten temat?
    >> Jaką powierzchnię mają panele słoneczne w tej "przydomowej" stacji?
    >
    > internet ci zamknęli? poszukaj "toyota simpe fuel"

    https://insideevs.com/news/333351/ivys-simple-fuel-s
    tation-offers-homemade-hydrogen-for-250000-live-vide
    o-update/

    No poszukałem i znalazłem fajne rzeczy...

    "That kilogram requires a total of 68.4 kWh of electricity to make.
    About 55 kWh are needed to electrolyze the water, and the rest
    is used for compression and operating features. Lastly, a kilogram
    of hydrogen needs just under a gallon of water (or 3.8 liters).
    And that's RO standard (reverse osmosis) water in this case."
    Czyli moje wygóglane 41kWh do produkcji 1kg wodoru to był
    zbyt optymistyczny rezultat: potrzebujesz 68,4kWh!!!!
    Czyli gdybyś przeznaczył tą samą fotowoltaikę na produkcję prądu
    do baterii to przejechać mógłbyś dziennie nie 600-800km tylko
    5154km!

    Czytajmy dalej:
    "the biggest capacity station can only make - through electrolysis
    - 10 kilograms of 700-bar H2 a day. That's enough for a lot of
    hydrogen forklifts, but only around two hydrogen-powered
    passenger cars. The Honda Clarity, for example, needs 5.46 kg for
    a full tank."

    To jest ta Twoja "przydomowa stacja"?

    Jeszcze potrzebujemy dowiedzieć się, ile taka "przydomowa"
    stacja elektrolizy kosztuje w porównaniu do takiej np. PowerWall
    od Tesli podłączonej do typowych paneli fotowoltaicznych... :-)
    Znasz ceny? Nie musisz - wyczytamy je w tym samym artykule:
    " The Massachusetts-based company is promoting its Simple Fuel
    station as an easy, relatively affordable (if you're a fleet operator,
    any way) box that can pump compressed hydrogen fuel into your
    vehicle while only needing a power source, a water inlet, and
    a vent mast exhaust pipe. If you've got those things - and the
    $250,000-$300,000 that a Simple Fuel station costs, depending
    on options - you're good to go." ha ha ha ha ha ha
    Hahahahaha - no gościu, ta Twoja przydomowa stacja elektrolizy
    kosztuje zaledwie ćwierć miliona dolarów amerykańskich i daje
    600-800km jazdy dziennie :-)
    I w tej cenie nie masz ogniw słonecznych! "while only needing
    a power source, a water inlet, and a vent mast exhaust pipe."

    Nie, no poprostu okazja... pewnie jest długa kolejka chętnych? :-)

    >> Powiedz mi, jaki sens ma dla mnie budowanie przydomowej
    >> stacji produkującej wodór wystarczający na zaledwie 600-800km
    >> jeśli TYMI SAMYMI OGNIWAMI fotowoltaicznymi mogę ładować
    >> baterie elektryczne i zamiast 600-800km przejechać ponad 3000km?
    >> Przecież wodór to jest totalny bezsens... Pomijając już miejsce jakie
    >> zajmie u mnie w domu ta cała instalacja do elektrolizy i sprężania
    >> oraz przechowywania wodoru... no i ryzyko wycieku lub wybuchu
    >> tak jak w stacji od której zaczął się ten wątek.
    >> Przecież to jest paranoja.
    >>
    >
    > nie no - tragedia
    > inżynierowie z toyoty nie znali opinii pszemka i zrobili samochód na wodór
    > i jeszcze stację do tego
    >
    > niech ktoś szybko do nich napisze że lokalny ekspert na pl.samochody
    > twierdzi ŻE TO NIE MA SENSU.

    Argumenty ad personam to bardzo miętka strategia dyskusji...
    Tak samo jak odwoływanie się do spiskowych teorii dziejów.

    >> No i jaki to ma sens? Czyli stałe koszty dzierżawy działki pozostają
    >> niezmienne, koszty utrzymania wiatraków w stanie sprawności
    >> wzrastać będą ekspotencjalnie a ich wydajność będzie maleć...
    >> Kto tu kogo w balona nabija?
    >
    > ci którzy się tym zajmują raczej potrafia robić pieniądze,
    > więc jakby miało to nikłe szanse powodzenia to raczej by w to nie weszli

    Umieją bałamucić takich ludzi którzy sobie szybko nie potrafią
    przeliczyć co i jak... smutne. I jeszcze publiczne pieniądze próbują
    na taką ściemę wydawać...

    >> Po jakiej PORAŻCE z e-tronem??? :-)))
    >
    > no tak - miał być to tesla-killer a wyszło takie chuj wie co
    > do tego zaczęły się problemy z dostępem do akumulatorów
    > no i wyszło jak wyszło

    Bałamucisz tak nieudolnie że szkoda gadać...
    Masz mnóstwo samochodów na baterie dostępne dziś od ręki.
    Czy to od Tesli czy od BMW od Nissana czy Cheviego - coś się
    tak tego raczkującego dopiero w tym roku e-trona uczepił?
    Gdzie tu jaka porażka jak dopiero go zaczynają sprzedawać?


  • 28. Data: 2019-06-15 23:08:30
    Temat: Re: Wodorowe autka - produkcja wstrzymana
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "Pszemol" <P...@P...com> wrote in message
    news:qe3mdb$otd$1@dont-email.me...
    > Czytajmy dalej:
    > "the biggest capacity station can only make - through electrolysis
    > - 10 kilograms of 700-bar H2 a day. That's enough for a lot of
    > hydrogen forklifts, but only around two hydrogen-powered
    > passenger cars. The Honda Clarity, for example, needs 5.46 kg for
    > a full tank."
    >
    > To jest ta Twoja "przydomowa stacja"?


    I tu jeszcze jedna myśl - skoro ta stacja "przydomowa" produkuje
    zaledwie 10kg wodoru dziennie a nie ma swojego źródła prądu
    dla uzyskania tej wydajności, to znaczy że te 10kg wodoru dziennie
    produkuje w założeniu że zasilana jest z elektrowni...

    A to już całkowicie sensu w domu nie ma - będziesz używał drogi
    prąd i zamiast go wsadzić w auto w nocy, jak śpisz, i gdy jest tanio,
    bezpośrednio do samochodu który jest w garażu gdy śpisz
    będziesz go marnować na elektrolizę wody aby dostać z każdego
    kWh jaką kupisz w elektrowni tylko 220Wh w kołach zamiast
    780W w kołach metodą bezpośredniego ładowania samochodu?
    Przecież to już czysta głupota. Właśnie szybkie ładowanie potrzebne
    jest mi na drodze, w czasie podróży dalekomiejskiej - w domu
    dłuższy czas ładowania baterii mi nie przeszkadza w cale...
    Będę ładował samochód tak jak ładuję dziś smartfona: w nocy...


  • 29. Data: 2019-06-16 05:47:05
    Temat: Re: Wodorowe autka - produkcja wstrzymana
    Od: Iguan_007 <i...@g...com>

    Pszemol
    >Będę ładował samochód tak jak ładuję dziś smartfona: w nocy...

    W naslonecznionych panstwach pojawia sie nadwyzka produkcji pradu w srodku dnia.
    Podajac przyklad Australii- nie dosc, ze operator rynku ogranicza produkcje
    elektrowni bazowych (co im szkodzi) to w wietrzny i sloneczny dzien redukuje
    produkcje ze slonca. Jest to nie tylko problem operatora ale i ogromny koszt dla
    elektrowni ktore cierpia finansowo - stad zwiekszaja sie naklady na rozwoj produkcji
    wodoru. Pozwoliloby to na "przeniesienie" czesci energii poza szczyt produkcyjny.
    Wodor mozna wykorzystac do generacji pradu w innym czasie, a przy okazji wlasnie do
    zasilania samochodow. 100MW bateria tesli w SA jest swietna do balansowania zmian w
    sieci, ale moze to tylko robic przez jakas godzine.


  • 30. Data: 2019-06-16 07:50:54
    Temat: Re: Wodorowe autka - produkcja wstrzymana
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 15-06-2019 o 15:42, Janusz pisze:

    >>>> Tak czy inaczej - to ciagle w fazie eksperymentow. A wodor jezdzi.
    >>> Jeździ to trochę dużo powiedziane.
    >>
    >> Chyba nie, skoro byly i samochody i stacje .. w Norwegii.
    > No ale Przemol już Ci napisał, były, Toyota chyba się zwija z tego rynku
    > wodorowego że tak szybko odpuścili dalszą sprzedaż.

    Toyota to nie jedyna firma produkująca samochody, również wodorowe.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: