Witam

Kupiłem ostatnio parę metrów kątownika stalowego 30x30x2. Docelowo
będę go chciał pomalować farbą olejną, jest on jednak pokryty jakąś
brudzącą brązową substacją, zapewne w celu ochrony przed korozją.
Oczywiście chcę tę substancję zmyć, bo przecież malować na nią nie
będę - można się spodziewać że farba będzie z czegoś takiego odłazić.
Próbowałem to zmywać benzyną ekstrakcyjną, ale to zmywanie zdaje się
nie mieć końca - można zmywać, zmywać a ręczniki papierowe których do
tego używam dalej są brązowe. Czym to zmyć i co to właściwie jest? Rąk
już nie brudzi, ale jak wziąć benzyny to nadal można tego nazmywać ile
się chce. Pomóżcie proszę, problem wydaje się być banalny ale
jednak... :-/

do góry

__Maciek <i...@c...org> napisał(a):

> Kupiłem ostatnio parę metrów kątownika stalowego 30x30x2. Docelowo
> będę go chciał pomalować farbą olejną,

Zmyć mozna odrdzewiaczem, albo wyczyścić szczotką,
lub papierem ściernym do białego.
Ja czyściłem szczotką obrotową zamocowaną w uchwycie ręcznej wiertarki.

WM

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

__Maciek wrote:

> Kupiłem ostatnio parę metrów kątownika stalowego ...jest on jednak pokryty
> jakąś
> brudzącą brązową substacją
> Czym to zmyć i co to właściwie jest?

A może Ty walczysz ze zwykłą zendrą?
Albo wypiaskuj, albo szczotką drucianą usuń albo
odtłuść i zagruntuj.

do góry

Użytkownik "__Maciek"

> Próbowałem to zmywać benzyną ekstrakcyjną, ale to zmywanie zdaje się
> nie mieć końca

Zgadza się. W końcu pomalowałem minią.

Robert

do góry

> __Maciek <i...@c...org> napisał(a):
>
> > Kupiłem ostatnio parę metrów kątownika stalowego 30x30x2. Docelowo
> > będę go chciał pomalować farbą olejną,
>
> Zmyć mozna odrdzewiaczem, albo wyczyścić szczotką,
> lub papierem ściernym do białego.
> Ja czyściłem szczotką obrotową zamocowaną w uchwycie ręcznej wiertarki.
>
> WM
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
To dobre rozwiązanie, chociaż pracochłonne. Dobrze jest przed odrdzewianiem
chociaż trochę zmyć tłuste jakimś rozpuszczalnikiem. Potem fosol. Przy wcieraniu
fosolu pędzlem widać jak czarne robi się jasne. To jasne to powłoka fosforanowa.
Coś niezwykle przydatnego. Nie dość ze sama stanowi zabezpieczenie
antykorozyjne. To jeszcze jest doskonałą powłoką do malowania. Po fosolu trzeba
dokładnie umyć bieżąca wodą i jakimś detergentem. Po dokładnym wysuszeniu farba
podkładowa. Jeśli użyć podkładu epoksydowego, nie jest drogi. I na to farba
nawierzchniowa epoksydowa. To tak pomalowany element jest lepiej zabezpieczony
niż jak by był malowany proszkowo. Trwałość takiej powłoki jeśli nie będzie
uszkodzona mechanicznie można liczyć dziesiątkami lat jeśli będzie na zewnątrz.
W pomieszczeniu praktycznie jest wieczna.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry