eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › Z80 jako jedyna szansa w postapokalipsie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 88

  • 31. Data: 2019-10-11 14:23:59
    Temat: Re: Z80 jako jedyna szansa w postapokalipsie
    Od: JaNus <p...@b...pl>

    W dniu 11.10.2019 o 10:52, Atlantis pisze:
    > Raczej wielką hordą najadą sąsiednie wioski, pustosząc zbiory
    > miejscowych rolników.
    >
    Ano mieliśmy to u nas, zaraza ze wschodu przyszła. Całe watahy "dzielnej
    młodzieży" z OM TUR czy ZMP jeździły "rozkułaczać" polską wieś, a
    wyćwiczeni byli w wynajdywaniu najwymyślniejszych kryjówek. W których
    przerażeni chłopi szparowali ziarno siewne.

    Ale u nas to pikuś, Ukraina Wschodnia (czyli ta nie-polska wtedy)
    została ową metodą po prostu zagłodzona na śmierć, szacuje się, że
    *sztucznie* wywołany przez bolszewików spadek plonności, i w
    konsekwencji ????????? -- według różnych wyliczeń spowodował śmierć około
    6-10 milionów ludzi.

    I pomyśleć, że najbardziej zbrodniczy w historii ludzkości system dotąd
    nie doczekał się swojej Norymbergi! Nazizmu, który przegrał wojnę, dziś
    zachwalać nie wolno, bo oni mordowali... Żydów! No, oczywiście, kara
    śmierci oprawcom się należała, ale przecież były faszyzmy bezkrwawe, np.
    w Argentynie. Czyli sam tylko ten pomysł polityczny zbrodniczym być nie
    musi. A zaś pogrobowcom Lenina jakoś od ??????? powstrzymać się jest
    dość trudno. Tedy ich ofiary sumują się gdzieś tak /circa/ do milionów stu!
    A zarówno w odpowiedzialnych za to organach ?????, jak i w PRL-u wielką
    nadreprezentację (w stosunku do %, ich populacji w całej reszcie
    społeczeństwa) mieli... no kto? A sam /se/ zgadnij kotku! Bo jeszcze
    wyjdzie na to, że szkaluję Eskimosów (8-o

    Żeby była jasność, ja nie twierdzę, że każdy ~ to urodzony drań, etc. że
    morderca nawet. Nie! Ale *ktoś* ten komunizm wymyślił, i w tym
    środowisku religijny wręcz do niego stosunek z wolna zastępował
    staro-wiarę. Bo był pod pewnym względem do niej podobny: reguluje on
    życie (nade wszystko: społeczne) niemal we wszystkich życia przejawach.

    Mimo ponurego dziedzictwa myśl tego psychopaty Marksa nadal kwitnie, bo
    choć w po-bolszewickiej FR jest w defensywie, to wiele zachodnich
    uniwersytetów jest nią zdominowanych, a na scenach politycznych wolnego
    dawniej świata brylują głównie właśnie socjaliści wszelkich odmian. Choć
    często-gęsto wybuchają między nimi przepychanki, no ale to tylko tak,
    dla sportu :)


    --
    Nie interesujesz się polityką? To lekkomyślne chowanie głowy w piasek!
    Wszak polityka interesuje się tobą i tak, a rządzący też się interesują,
    głównie zawartością twojego portfela. Dlatego zachowaj czujność!


  • 32. Data: 2019-10-11 16:39:29
    Temat: Re: Z80 jako jedyna szansa w postapokalipsie
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Atlantis" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:5da0623e$0$543$6...@n...neostrada.
    pl...
    On 11.10.2019 12:21, J.F. wrote:
    >> Ale jednoczesnie w miastach przemysl kwitnie, wiec wies produkowala
    >> zywnosc z nadwyzką.

    >Błąd logiczny, mylenie skutku z przyczyną. Masowy przemysł mógł się
    >rozwinąć dopiero wówczas, gdy na wsi występował dostatecznie duży
    >nadmiar wolnych rąk do pracy.

    Tak czy inaczej - wies musiala wyzywic sie, i miasta. Wiec byla
    nadwyzka.

    >Rodzący się przemysł przyjmował tych ludzi
    >jako robotników, a potem występowało już dodatnie sprzężenie
    >zwrotne -
    >rewolucja przemysłowa prowadziła do mechanizacji rolnictwa i coraz
    >więcej ludzi znajdowało zatrudnienie w fabrykach.

    Hm, czy ta rewolucja przemyslowa tak od razu zmechanizowala rolnictwo
    ?

    Parowy traktor byl raczej niedogodny, trzeba bylo poczekac do 20w na
    silniki spalinowe.

    Owszem - gdzies tam sie pojawily maszyny do poszczegolnych prac -
    kosiarki, zniwiarki, siewniki - ale ciagle konne.

    >Tak właśnie wyglądała sytuacja w Anglii w przededniu rewolucji

    Co do Anglii to tam mieli kolonie i handel zagraniczny.
    Mysmy eksportowali zboze, oni towary przemyslowe.

    Po 1945 kartki mieli jeszcze dlugo
    https://en.wikipedia.org/wiki/Rationing_in_the_Unite
    d_Kingdom#Post-Second_World_War

    Komuchy u wladzy :-)

    >przemysłowej, w związku z procesem ogradzania. Właściciele ziemscy
    >orientowali się, że bardziej opłaca im się inwestować w hodowlę owiec
    >na
    >dużą skalę, niż wydzierżawiać ziemię wielu ubogim rolnikom. Ludzie

    W sensie, ze welna potrzebna ?

    >tracili środki do życia i musieli szukać szansy w rodzącym się
    >przemyśle.

    Ale to nie zwieksza produkcji zywnosci.
    Chyba, ze owce przy okazji duzo miesa dawaly.

    >W drugą stronę nie dałoby się tego zrobić. Dopóki rolnictwo wymaga
    >zaangażowania większej części populacji, nie oderwiesz jej od tego na
    >siłę i nie przeniesiesz do fabryk, bo wtedy będziesz miał do
    >czynienia z
    >wielkim głodem.

    Ale nie musisz odrywac na sile - wystarczy, ze w fabryce zarobi
    wiecej.
    Tylko ze zaraz potem wolny rynek wyrowna ceny zywnosci.

    >> Ale jednak przez tysiace lat byli samowystarczalni.
    >> Rewolucja przemyslowa to od niedawna ...

    >Samowystarczalność skończyła się znacznie wcześniej, tak mniej-więcej
    >w
    >momencie pojawienia się rolnictwa. Bez dodatkowych nakładów pracy
    >może
    >wyżyć zbieracz albo myśliwy. Nawet najprostsze rolnictwo wymaga już
    >większej specjalizacji, rodzą się skomplikowane sieci zależności.
    >Potrzebni są specjaliści od irygacji, produkcji narzędzi itp. Przy

    Tak czy inaczej - dali rade. Przeciez nikt to tego nie doplacil.

    >pewnej skali konieczny jest organizm państwowy. No i obywatele muszą
    >pracować, żeby wyprodukować nadwyżkę potrzebną do utrzymania tego
    >całego
    >systemu.

    Ten organizm IMO to powstaje i tak.
    A nadwyzka owszem - jest, i o tym pisze.

    >Populacja rośnie i wtedy nie ma już prostego powrotu do tego co
    >było, bo wtedy większość społeczeństwa musiałaby umrzeć.
    >Harari fajnie opisał to w "Sapiens". ;)

    Ale co zrobisz ?
    Wymrze, albo sie spoleczenstwo dostosuje.
    No - mozna jeszcze napasc na sasiednia wioske/panstwo...

    Wojny tez w sumie dobrze reguluja populacje :-)

    >> To bylo przed wynalezieniem ckm.
    > Ale potem wynalezli czolgi ... tylko ze czolgi bez paliwa nie pojada
    > :-)

    >Sam sobie odpowiedziałeś. CKM też będzie strzelał dopóki wystarczy
    >amunicji

    To moze na dlugo starczyc. A przynajmniej na pierwsze pokolenie
    mieszczuchow.

    >, albo nie zatnie mu się zamek.

    To sie wyczysci. Byleby mial kto w miedzyczasie bronic.

    > Poza tym, wystarczy żeby kilku zdołało się przedrzeć.

    Byl rok 1916 czy 17 i jakos kilku nie wystarczalo.

    >No i najważniejsze. Który rolnik trzyma w stodole CKM? ;)

    U nas - nikt, czy prawie nikt. A w USA ?

    Ale jak sie warunki zaczna zmieniac, to kto wie ...

    J.


  • 33. Data: 2019-10-11 20:53:02
    Temat: Re: Z80 jako jedyna szansa w postapokalipsie
    Od: Paweł Pawłowicz <pawel.pawlowicz13@gmailDOTcom>

    W dniu 11.10.2019 o 12:06, Atlantis pisze:
    > On 11.10.2019 11:48, J.F. wrote:
    >
    >> Jest. Na poziomie antycznym i sredniowiecznym niestety.
    >
    > Czyli mówimy właśnie o systemie zaprojektowanym do utrzymywania
    > globalnej populacji liczonej w dziesiątkach-setkach milionów ludzi.
    > Gdzie zdecydowana większość zajmuje się uprawą roli.
    > Na świecie żyje obecnie ponad siedem miliardów ludzi. W samej europie
    > około 750 milionów. Zrezygnuj z nowoczesnych metod uprawy, a zdecydowana
    > większość będzie musiała umrzeć z głodu, lub - co nawet bardziej
    > prawdopodobne - zostać zabita przez głodnego osiłka, z powodu bochenka
    > chleba.

    Skoro już jest totalny offtopic to dorzucę parę słów.
    Wrocławski chemik Fritz Haber wymyślił metodę produkcji nawozów
    azotowych. Potem z inżynierem Carlem Boschem wdrożyli ją w skali
    przemysłowej. W chwili obecnej jest to praktycznie jedyna metoda
    produkcji tych nawozów (pozostałe 0.1% to odpady z innych technologii).
    W chwili obecnej proces Habera-Boscha "asymiluje" z atmosfery więcej
    azotu, niż procesy naturalne. Ktoś policzył, że wyłączenie tej jednej
    technologii spowoduje śmierć głodową 1/3 populacji ludzi.
    Ciekawostką jest fakt, że Haber zrobił to dla celów militarnych przed
    rozpoczęciem pierwszej wojny światowej. Niemcy zdawali sobie sprawę, że
    Anglicy przerwą dostawy saletry chilijskiej, będącej wówczas jedynym
    źródłem azotanów do produkcji materiałów wybuchowych. A bez nich
    prowadzić wojny się nie da.
    Kiedy Niemcy zaczęli dostawać po tyłku, Haber wykombinował technologię
    produkcji takich zabawek jak Tabun, Sarin czy Soman (technologia ta jest
    dziś stosowana do produkcji środków ochrony roślin, na przykład
    Bi58,Diazinonu czy Roundupu). Wypuszczenie chloru pod Ypres to też jego
    pomysł (osobiście nadzorował odkręcanie butli). Po wojnie, jako
    zbrodniarz wojenny, wylądował w angielskim więzieniu. Nagrodę Nobla z
    chemii pojechał odebrać na przepustce.
    "Jam cząstką tej siły, co zła pragnąc dobro czyni."

    P.P.


  • 34. Data: 2019-10-11 21:01:31
    Temat: Re: Z80 jako jedyna szansa w postapokalipsie
    Od: Paweł Pawłowicz <pawel.pawlowicz13@gmailDOTcom>

    W dniu 11.10.2019 o 14:23, JaNus pisze:
    > W dniu 11.10.2019 o 10:52, Atlantis pisze:
    >> Raczej wielką hordą najadą sąsiednie wioski, pustosząc zbiory
    >> miejscowych rolników.
    >>
    > Ano mieliśmy to u nas, zaraza ze wschodu przyszła. Całe watahy "dzielnej
    > młodzieży" z OM TUR czy ZMP jeździły "rozkułaczać" polską wieś, a
    > wyćwiczeni byli w wynajdywaniu najwymyślniejszych kryjówek. W których
    > przerażeni chłopi szparowali ziarno siewne.
    >
    > Ale u nas to pikuś, Ukraina Wschodnia (czyli ta nie-polska wtedy)
    > została ową metodą po prostu zagłodzona na śmierć, szacuje się, że
    > *sztucznie* wywołany przez bolszewików spadek plonności, i w
    > konsekwencji ????????? -- według różnych wyliczeń spowodował śmierć około
    > 6-10 milionów ludzi.
    >
    > I pomyśleć, że najbardziej zbrodniczy w historii ludzkości system dotąd
    > nie doczekał się swojej Norymbergi! Nazizmu, który przegrał wojnę, dziś
    > zachwalać nie wolno, bo oni mordowali... Żydów! No, oczywiście, kara
    > śmierci oprawcom się należała, ale przecież były faszyzmy bezkrwawe, np.
    > w Argentynie. Czyli sam tylko ten pomysł polityczny zbrodniczym być nie
    > musi. A zaś pogrobowcom Lenina jakoś od ??????? powstrzymać się jest
    > dość trudno. Tedy ich ofiary sumują się gdzieś tak /circa/ do milionów stu!
    > A zarówno w odpowiedzialnych za to organach ?????, jak i w PRL-u wielką
    > nadreprezentację (w stosunku do %, ich populacji w całej  reszcie
    > społeczeństwa) mieli... no kto? A sam /se/ zgadnij kotku! Bo jeszcze
    > wyjdzie na to, że szkaluję Eskimosów      (8-o
    >
    > Żeby była jasność, ja nie twierdzę, że każdy ~ to urodzony drań, etc. że
    > morderca nawet. Nie! Ale *ktoś* ten komunizm wymyślił, i w tym
    > środowisku religijny wręcz do niego stosunek z wolna zastępował
    > staro-wiarę. Bo był pod pewnym względem do niej podobny: reguluje on
    > życie (nade wszystko: społeczne) niemal we wszystkich życia przejawach.
    >
    > Mimo ponurego dziedzictwa myśl tego psychopaty Marksa nadal kwitnie,

    Oj kwitnie, kwitnie...
    W niedzielę wybierzemy kolejną przewodnią siłę narodu na następne cztery
    lata. A może na więcej, jeśli zmienią ordynację wyborczą. "Aby Polska
    rosła w siłę a ludzie żyli dostatniej."

    P.P.


  • 35. Data: 2019-10-11 21:39:57
    Temat: Re: Z80 jako jedyna szansa w postapokalipsie
    Od: Włodzimierz Wojtiuk <"WBodzimierz Wojtiuk">

    On 2019-10-11 13:06, Atlantis wrote:
    (ciap)

    > w przededniu rewolucji
    > przemysłowej, w związku z procesem ogradzania.
    (ciap)

    "Zdał Pan" - usłyszałem jak to powiedziałem na egzaminie z historii
    gospodarczej

    :-)

    Włodek


  • 36. Data: 2019-10-11 21:50:13
    Temat: Re: Z80 jako jedyna szansa w postapokalipsie
    Od: JaNus <p...@b...pl>

    W dniu 11.10.2019 o 21:01, Paweł Pawłowicz pisze:
    > W niedzielę wybierzemy kolejną przewodnią siłę narodu na następne
    > cztery lata.
    >
    Ci z moich { kontaktów operacyjnych }, co mają poglądy zbliżone do
    moich, uważają /zusamen do kupy/ cały ten PiS za bandę socjalistów,
    przeważają tacy w stylu sanacyjnym. Ja natomiast sądzę, że zapędy w
    kierunku państwa opiekuńczego (a przez to, siłą rzeczy,
    wszech-wtrącającego się!) wynikają z podstaw konserwatyzmu, acz
    spłyconego, i wykoślawionego w kierunku społecznego paternalizmu.

    Ale zgadzam się z owymi { operacyjnymi } co do szkodliwości gospodarczej
    całej tej ekipy. A mimo tego jakoś gospodarka idzie do przodu. Myślę, że
    to po prostu niezwykle dla nich szczęśliwy zbieg baaardzo wielu
    okoliczności, które w najmniejszym stopniu nie są ich zasługą. No, może
    prócz wyrugowania z obiegu mafij VAT-owskich.

    Ale nawet z góry zakładając, że *mogą* zdewastować gospodarkę (Ha! --
    mieć zapewne będą na to "nieco" czasu, całą drugą kadencję Sejmu!), to
    liczyłem, że przynajmniej przeprowadzą de-UB-ekizację, a to struktur
    państwowych, ale i całego, szeroko pojętego życia społecznego.

    i co? ano g**no!


    --
    Nie interesujesz się polityką? To lekkomyślne chowanie głowy w piasek!
    Wszak polityka interesuje się tobą i tak, a rządzący też się interesują,
    głównie zawartością twojego portfela. Dlatego zachowaj czujność!


  • 37. Data: 2019-10-11 22:09:19
    Temat: Re: Z80 jako jedyna szansa w postapokalipsie
    Od: sundayman <s...@p...onet.pl>


    > Ja zaczalem od Z80 ... i trudny nie byl.
    > A 6502 ... taki sobie, jezyk assemblera moze i prostszy, ale mozliwosci
    > prockowi czasem brakowalo.

    No proszę cię - a czego na 6502 nie zrobisz co zrobisz na Z80 ?
    Czasem trzeba chyba więcej komend, bo lista Z80 oidp sporo dłuższa i
    bardziej "sparametryzowana", ale nie sądzę, żeby poza tym miał jakąś
    faktyczną przewagę.

    W każdym razie 6502 znałem na pamięć, a przy Z80 musiałem zaglądać do
    opisów ciągle. Z drugiej strony, na Z80 to bardzo mało robiłem - tylko
    za czasów ZX81.


  • 38. Data: 2019-10-12 00:05:02
    Temat: Re: Z80 jako jedyna szansa w postapokalipsie
    Od: Cezary Grądys <c...@w...onet.pl>

    W dniu 11.10.2019 o 22:09, sundayman pisze:
    > No proszę cię - a czego na 6502 nie zrobisz co zrobisz na Z80 ?
    > Czasem trzeba chyba więcej komend, bo lista Z80 oidp sporo dłuższa i
    > bardziej "sparametryzowana", ale nie sądzę, żeby poza tym miał jakąś
    > faktyczną przewagę.
    >
    > W każdym razie 6502 znałem na pamięć, a przy Z80 musiałem zaglądać do
    > opisów ciągle. Z drugiej strony, na Z80 to bardzo mało robiłem - tylko
    > za czasów ZX81.

    To były mniej więcej równorzędne procesory, 6502 potrzebował chyba mniej
    taktów na instrukcje, za to Z80 miał szybszy zegar. Chyba, ze coś źle
    pamietam.


    --
    Cezary Grądys
    c...@w...onet.pl


  • 39. Data: 2019-10-12 00:56:42
    Temat: Re: Z80 jako jedyna szansa w postapokalipsie
    Od: JaNus <p...@b...pl>

    W dniu 12.10.2019 o 00:05, Cezary Grądys pisze:
    > To były mniej więcej równorzędne procesory, 6502 potrzebował chyba
    > mniej taktów na instrukcje, za to Z80 miał szybszy zegar. Chyba, ze
    > coś źle pamietam.
    >
    Ale na Comodę powstał emulator Spec'a, a z tego co wiem, odwrotnie *nie*!


    --
    Nie interesujesz się polityką? To lekkomyślne chowanie głowy w piasek!
    Wszak polityka interesuje się tobą i tak, a rządzący też się interesują,
    głównie zawartością twojego portfela. Dlatego zachowaj czujność!


  • 40. Data: 2019-10-12 10:43:00
    Temat: Re: Z80 jako jedyna szansa w postapokalipsie
    Od: Atlantis <m...@w...pl>

    On 10.10.2019 16:41, s...@g...com wrote:

    > Zgadzam sie z tym w zakresie wyboru cpu. Mysle ze mozna bylo dobrac
    > lepiej zestaw preppersowy pod tym wzgledem. Arduino bylo by chyba
    > lepsze. Duzo prosciej sie z tym interfejsuje, nakupic plytek z
    > wszelkim IO/czujnikami/przekaznikami jest prosto.
    >
    > Troche problem zeby kompilowac na arduino nie majac PC. Ale mysle ze
    > do ogarniecia...

    Ja tutaj widzę inny problem - architektura harvardzka, a więc oddzielna
    przestrzeń adresowa dla programu i danych. Ponieważ mamy do czynienia z
    mikrokontrolerem, to flash występuje w tej pierwszej, a RAM w drugiej.
    Nie mamy więc możliwości wykonania kodu załadowanego tymczasowo do
    pamięci ulotnej. A o to przecież chodzi w komputerach ogólnego
    przeznaczenia. I w tej przyczyny właśnie jakoś nie widywało się
    komputerów budowanych w oparciu o 8051.

    Najbliższe komputerowi co można uzyskać na Arduino (zakładam, że cały
    czas mówimy o klasycznych płytkach na AVR) to interpreter BASIC-a. Wtedy
    "program" (zbiór instrukcji BASIC-a) ląduje w RAM-ie i jest kolejno
    wykonywany przez właściwy program, rezydujący we flashu. Tyle tylko, że
    wtedy tracimy jedną z najfajniejszych opcji ze starych komputerów -
    załadowanie kodu maszynowego do RAM-u i zlecenie procesorowi wykonania go.

    Widziałem już takie projekty na Arduino, udające sprzęt retro. Nie tylko
    na Arduini zresztą. Jest coś takiego jak Colour Maximite - współczesny
    komputer z BASIC-iem na PIC32. To zresztą jeden z projektów czekających
    u mnie na złożenie.

    Jednak najwięcej sensu w realiach post-apo mialby chyba jakiś komputerek
    na ARM-ie, z Linuksem. :)

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: