eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › bledna decyzja = SM / laweta
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 138

  • 11. Data: 2010-10-04 13:35:15
    Temat: Re: bledna decyzja = SM / laweta
    Od: "...:::Tomek:::..." <t...@s...pl>

    radxcell wrote:
    > Samochód w całości zajmował
    > chodnik, nota bene nie uczęszczany w ogóle przez pieszych.

    Nota bene? Twój samochód utrudniał ruch pieszych na chodniku, w całości go
    zajmując. Gdzie tu miejsce na wątpliwości? A to, że w danym momencie nikt
    tamtędy nie szedł nie ma żadnego znaczenia.

    --
    Pozdrawiam
    Tomek


  • 12. Data: 2010-10-04 13:39:51
    Temat: Re: bledna decyzja = SM / laweta
    Od: "radxcell" <s...@o...pl>

    *...:::Tomek:::...* wrote in <news:4ca9bbef$1@news.home.net.pl>:
    > radxcell wrote:
    >> Samochód w całości zajmował
    >> chodnik, nota bene nie uczęszczany w ogóle przez pieszych.
    > Nota bene? Twój samochód utrudniał ruch pieszych na chodniku, w całości go
    > zajmując. Gdzie tu miejsce na wątpliwości? A to, że w danym momencie nikt
    > tamtędy nie szedł nie ma żadnego znaczenia.

    Tak... "w całości" to poetycka przenośnia. Oceniałbym że zostało koło metra. Nie
    jest to oczywiscie wymagane 150 cm.

    A to nie jest tak, że w danym momencie nikt nie szedł. To jest takie miejsce, że
    tam przez cały dzień nikt nie idzie, bo to komunikacyjnie nie ma sensu...

    pozdr, rdx



  • 13. Data: 2010-10-04 13:44:16
    Temat: Re: bledna decyzja = SM / laweta
    Od: "...:::Tomek:::..." <t...@s...pl>

    radxcell wrote:
    > Tak... "w całości" to poetycka przenośnia. Oceniałbym że zostało koło
    > metra. Nie jest to oczywiscie wymagane 150 cm.
    > A to nie jest tak, że w danym momencie nikt nie szedł. To jest takie
    > miejsce, że tam przez cały dzień nikt nie idzie, bo to komunikacyjnie
    > nie ma sensu...

    Wiesz, logicznie rzecz ujmując Cię rozumiem, bo samemu zdarza mi się tak
    parkować, ale prawo jest prawo - stałeś w takim miejscu, że utrudniałeś ruch
    i podejrzewam, że jak zaczniesz się kłócić, to SM wytoczy taki sam argument.

    --
    Pozdrawiam
    Tomek


  • 14. Data: 2010-10-04 13:45:47
    Temat: Re: bledna decyzja = SM / laweta
    Od: Artur 'futrzak' Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2010-10-04 13:02, radxcell pisze:
    > *S P 1 Q X L* wrote in<news:4ca9b04d$0$21002$65785112@news.neostrada.pl>
    :
    >> W dniu 2010-10-04 12:40, radxcell pisze:
    >>> *andrzej* wrote in<news:i8caeu$s2j$1@news.onet.pl>:
    >>>> Jak Ci się chce to najwyżej sprawdź, czy miasto/SM mogło Cię skasować. Może
    >>>> byli nadgorliwi.
    >>> Masz na myśli czy był tam znak zakazu? Był. :)
    >> Nie, Ustawodawca zapisał że holowanie wówczas i tylko wówczas gdy Twój
    >> pojazd utrudnia ruch lub stwarza zagrożenie dla ruchu. Więc jak?
    >
    > Ani jedno ani drugie. Za to pod znakiem B-36 była tabliczka T-24.

    O czym tu deliberować? Było B-36? Było. Była tabliczka T-24? Była.

    > Natomiast nie było to miejsce opisane:
    > "Tabliczkę stosuje w pobliżu obiektów takich jak banki, sądy, obiekty wojskowe
    > oraz w miejscach, gdzie pozostawienie pojazdu utrudnia lub zagraża
    > bezpieczeństwu ruchu drogowego." Samochód w całości zajmował chodnik, nota bene
    > nie uczęszczany w ogóle przez pieszych.

    No jasne - co jeszcze wymyślisz, by próbować podważyć zachowanie SM?






  • 15. Data: 2010-10-04 13:53:03
    Temat: Re: bledna decyzja = SM / laweta
    Od: Artur 'futrzak' Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2010-10-04 13:44, ...:::Tomek:::... pisze:
    > radxcell wrote:
    >> Tak... "w całości" to poetycka przenośnia. Oceniałbym że zostało koło
    >> metra. Nie jest to oczywiscie wymagane 150 cm.
    >> A to nie jest tak, że w danym momencie nikt nie szedł. To jest takie
    >> miejsce, że tam przez cały dzień nikt nie idzie, bo to komunikacyjnie
    >> nie ma sensu...
    >
    > Wiesz, logicznie rzecz ujmując Cię rozumiem,

    A ja z logicznego punktu widzenia wręcz odwrotnie - stoi jak byk B-36
    z T-24, a jednak musi się znaleźć kliku, którzy w takich miejscach
    zaparkują. Jak zwykle oczywiście oni mają rację, a nie zarządca drogi.

    > bo samemu zdarza mi się tak parkować,

    To by tłumaczyło tę dziwaczną logikę

    > ale prawo jest prawo - stałeś w takim miejscu, że utrudniałeś
    > ruch i podejrzewam, że jak zaczniesz się kłócić, to SM wytoczy taki sam
    > argument.

    SM nawet specjalnie nie musi tego uzasadniać - stały stosowne znaki.



  • 16. Data: 2010-10-04 14:01:43
    Temat: Re: bledna decyzja = SM / laweta
    Od: Ariusz <a...@p...onet.pl>

    W dniu 2010-10-04 12:34, kogutek pisze:
    >> Czesc,
    >>
    >> Jako żem zmorzon chorobą i 38 stopni mam na karku, zgodnie ze starymi prawdami,
    >> życie mnie nie oszczędza na żadnym froncie :). Musiałem na chwilę odwiedzić
    >> lekarza i podjąłem błędną decyzję - na 10 minut zatrzymałem się na zakazie.
    >>
    >> Kiedy wróciłem do samochodu, była już laweta i miły pan ze Straży Miejskiej
    >> fotografował mi Fiestusię.
    >>
    >> I teraz tak - otrzymałem 100 zł mandatu za złe parkowanie i jeden punkt karny.
    >> To mi się należało. Tak po prawdzie to mogłem jeszcze dostać za 1,5 metra
    >> chodnika.
    >>
    >> Natomiast ponoć mam jeszcze dostać fakturę za usługę holowniczą i to mi się nie
    >> podoba, bo:
    >> 1. Z jakiej racji mam zasilać kasę jakiejś firmy pociotka burmistrza za
    >> wykroczenie drogowe?
    >> 2. Usługa nie została wykonana - holownik nie przesunął Fiesty ani o centymetr.
    >> Tak po prawdzie to nawet jej nie zapiął kompletnie.
    >> 3. Tenże holownik nie musiał wracać bezproduktywnie do bazy, bo 10 minut później
    >> miał już zapięty kolejny pojazd - więc nie przyjechał na darmo.
    >>
    >> Pytanie do doświadczonych z Was - jak wygląda sprawa tej "faktury za holowanie"?
    >> Jakby coś, "spamboks" na o2 jest w pełni działającą skrzynką pocztową.
    >>
    >> Dzieki za pomoc i proszę o powstrzymanie się od dyskusji filozoficznych jakie to
    >> zło wyrządziłem zajmując chodnik, którym i tak nikt nie chodzi.
    >>
    >> pozd, rdx
    >>
    >> --
    >> ___ ___ __ _ _
    >> | _ \__ _ __| \ \/ /__ ___| | | gg#157002
    >> | / _` / _` |> </ _/ -_) | | spamboks na o2peel
    >> |_|_\__,_\__,_/_/\_\__\___|_|_| http://radxcell.nora.pl
    >>
    > ad1. Zapłacisz tej firmie za aktywną gotowość. A że należy do czyjegoś pociotka
    > oznacza że zapłacisz na pewno.
    > ad2. Patrz wyżej.
    > ad3. Patrz wyżej.
    >
    W zasadzie USŁUGA nie ostała wykonana - więc nie ma podstaw do
    obciążenia Cię kosztami holowania. A to już problem tego co wzywał
    holownik kto ma za to zapłacić. Chyba, że podpisałeś jakiś papier
    potwierdzający, że taka usługa nie została wykonana na Twoje życzenie i
    ty poniesiesz koszty.
    Masz mandat za złe parkowanie. Czekaj na fakturę i odeślij ją wraz z
    adnotacją, że ty takiej usługi nie zamawiałeś i nie odbierałeś u nich z
    parkingu auta. Zobaczysz co Ci napiszą. W najgorszym wypadku zapłacisz

    Ariusz


  • 17. Data: 2010-10-04 14:26:31
    Temat: Re: bledna decyzja = SM / laweta
    Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>

    Przemysław Bernat wrote:
    > Dnia Mon, 4 Oct 2010 11:52:18 +0200, radxcell napisał(a):
    >
    >> Dzieki za pomoc i proszę o powstrzymanie się od dyskusji filozoficznych jakie to
    >> zło wyrządziłem zajmując chodnik, którym i tak nikt nie chodzi.
    >
    > Nie wiem jak to wygląda od strony prawnej, ale w Gdańsku jak przyjechał
    > holownik, to na oczach kumpla załadował furę i pojechał. Żadne protesty nie
    > pomogły.

    Było kumplowi wsiąść do samochodu -- ciekawe co by wtedy zrobili...

    W większości miast jednak samochód zostawiają (mam możliwośc częstej
    obserwacji jednego miejsca polowań -- jak właściciel przyjdzie w porę to
    samochodu mu nie wezmą). Zwłąszcza że zwykle za kilka minut w pobliżu
    będzie następna ofiara -- 10min dłużej zamiast 40min a szansa na
    sciągnięcie kasy z dwu gości.

    > Dołożył jeszcze na taryfę, na jakieś zadupie i za parking. w Twoim
    > przypadku i tak poszło ulgowo. Probować możesz, ale cienko widzę szansę na
    > wywalczenie czegoś. Zlecenie na holowanie daje Urząd Miasta, Ty tylko masz
    > zapłacić.

    Ale jak ma samochód w rękach właściela a nie miasta to siła
    przekonywania urzędu miasta mocno spada...

    pzdr
    \SK

    --
    "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
    --
    http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)


  • 18. Data: 2010-10-04 14:29:05
    Temat: Re: bledna decyzja = SM / laweta
    Od: Artur 'futrzak' Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2010-10-04 14:01, Ariusz pisze:
    (...)
    > W zasadzie USŁUGA nie ostała wykonana - więc nie ma podstaw do
    > obciążenia Cię kosztami holowania.

    Jak nie, jak tak? Holownik się na miejscu pojawił i wrócił na
    pusto.

    > A to już problem tego co wzywał holownik kto ma za to zapłacić.

    Oczywiście, że kierowca.

    > Chyba, że podpisałeś jakiś papier
    > potwierdzający, że taka usługa nie została wykonana na Twoje życzenie i
    > ty poniesiesz koszty.

    LOL - przecież to nie on wzywał lawetę i nie on miał życzenie korzystać
    z tej usługi.

    > Masz mandat za złe parkowanie. Czekaj na fakturę i odeślij ją wraz z
    > adnotacją, że ty takiej usługi nie zamawiałeś i nie odbierałeś u nich z
    > parkingu auta. Zobaczysz co Ci napiszą. W najgorszym wypadku zapłacisz

    No, krętu krętu, może się wyłgam....


  • 19. Data: 2010-10-04 14:36:52
    Temat: Re: bledna decyzja = SM / laweta
    Od: "kogutek" <k...@v...pl>

    > W dniu 2010-10-04 12:34, kogutek pisze:
    > >> Czesc,
    > >>
    > >> Jako żem zmorzon chorobą i 38 stopni mam na karku, zgodnie ze starymi prawdami,
    > >> życie mnie nie oszczędza na żadnym froncie :). Musiałem na chwilę odwiedzić
    > >> lekarza i podjąłem błędną decyzję - na 10 minut zatrzymałem się na zakazie.
    > >>
    > >> Kiedy wróciłem do samochodu, była już laweta i miły pan ze Straży Miejskiej
    > >> fotografował mi Fiestusię.
    > >>
    > >> I teraz tak - otrzymałem 100 zł mandatu za złe parkowanie i jeden punkt karny.
    > >> To mi się należało. Tak po prawdzie to mogłem jeszcze dostać za 1,5 metra
    > >> chodnika.
    > >>
    > >> Natomiast ponoć mam jeszcze dostać fakturę za usługę holowniczą i to mi się nie
    > >> podoba, bo:
    > >> 1. Z jakiej racji mam zasilać kasę jakiejś firmy pociotka burmistrza za
    > >> wykroczenie drogowe?
    > >> 2. Usługa nie została wykonana - holownik nie przesunął Fiesty ani o centymetr.
    > >> Tak po prawdzie to nawet jej nie zapiął kompletnie.
    > >> 3. Tenże holownik nie musiał wracać bezproduktywnie do bazy, bo 10 minut
    później
    > >> miał już zapięty kolejny pojazd - więc nie przyjechał na darmo.
    > >>
    > >> Pytanie do doświadczonych z Was - jak wygląda sprawa tej "faktury za
    holowanie"?
    > >> Jakby coś, "spamboks" na o2 jest w pełni działającą skrzynką pocztową.
    > >>
    > >> Dzieki za pomoc i proszę o powstrzymanie się od dyskusji filozoficznych
    jakie to
    > >> zło wyrządziłem zajmując chodnik, którym i tak nikt nie chodzi.
    > >>
    > >> pozd, rdx
    > >>
    > >> --
    > >>   ___         ___  __       _ _
    > >> | _ \__ _ __| \ \/ /__ ___| | | gg#157002
    > >> |   / _` / _` |>    </ _/ -_) | | spamboks na o2peel
    > >> |_|_\__,_\__,_/_/\_\__\___|_|_| http://radxcell.nora.pl
    > >>
    > > ad1. Zapłacisz tej firmie za aktywną gotowość. A że należy do czyjegoś pociotka
    > > oznacza że zapłacisz na pewno.
    > > ad2. Patrz wyżej.
    > > ad3. Patrz wyżej.
    > >
    > W zasadzie USŁUGA nie ostała wykonana - więc nie ma podstaw do
    > obciążenia Cię kosztami holowania. A to już problem tego co wzywał
    > holownik kto ma za to zapłacić. Chyba, że podpisałeś jakiś papier
    > potwierdzający, że taka usługa nie została wykonana na Twoje życzenie i
    > ty poniesiesz koszty.
    > Masz mandat za złe parkowanie. Czekaj na fakturę i odeślij ją wraz z
    > adnotacją, że ty takiej usługi nie zamawiałeś i nie odbierałeś u nich z
    > parkingu auta. Zobaczysz co Ci napiszą. W najgorszym wypadku zapłacisz
    >
    > Ariusz
    To nie jest usługa. To działania służby miejskiej mając doprowadzić do stanu
    zgodnego z obowiązującym prawem. Naruszając przepisy należy się liczyć z
    dodatkowymi kosztami. Więcej takich akcji i okaże się ze wcale nie trzeba stanąć
    na zakazie pod żabką żeby piwo kupić.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 20. Data: 2010-10-04 14:41:35
    Temat: Re: bledna decyzja = SM / laweta
    Od: "radxcell" <s...@o...pl>

    *Artur 'futrzak' Maśląg* wrote in <news:i8chah$hdj$1@news.onet.pl>:
    > W dniu 2010-10-04 14:01, Ariusz pisze:
    > (...)
    >> W zasadzie USŁUGA nie ostała wykonana - więc nie ma podstaw do
    >> obciążenia Cię kosztami holowania.
    > Jak nie, jak tak? Holownik się na miejscu pojawił i wrócił na
    > pusto.


    Ależ skąd. Zapiął następnego.

    pozdr, rdx

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10 ... 14


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: