eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › A to ci niespodzianka.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 357

  • 291. Data: 2022-12-24 12:17:46
    Temat: Re: A to ci niespodzianka.
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Thu, 22 Dec 2022 11:15:18 +0100, cef

    >>> I ten rynek decyduje. Jak już nie będzie można zarejestrować
    >>> spaliniaka, to się nagle okaże, że elektryki cudownie potanieją.
    >>> Czyli lobby EV rżnie nas teraz maksymalnie na cenach aut
    >>> (a i na prądzie też)
    >> Tak, rynek samochodów spalinowych, który trzyma się rękami i nogami aby jak
    >> najwięcej jeszcze ich wcisnć ludziom, aby jak najwięcej i jak najdłużej
    >> byli uzależnieni od paliw.
    > To jest ten sam rynek, więc wszystko jedno na których autach zarobią.

    Nie jest dokładnie ten sam, bo producenci spaliniaków są powiązani z
    producentami paliw. Literalnie koncerny paliwowe zarabiają na sprzedaży
    samochodów (m.in.). Przecież nie jest żadną tajemnicą że producenci paliw
    sponsorowali bogate wyjazdy integracyjne pracowników koncernów
    samochodowych. Myślisz że to z dobrego serca? Naiwniak.

    Samochody elektryczne nie zmieniają pozycji producentów samochodów, bo oni
    owszem zarobią swoje jak kiedyś. Ale producenci paliw stracą zyski, bo
    energia do samochodów będzie płynąć z lokalnych, europejskich źródeł.

    --
    Pozdor
    Myjk


  • 292. Data: 2022-12-24 12:37:09
    Temat: Re: A to ci niespodzianka.
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Thu, 22 Dec 2022 17:10:21 +0100, cef

    > W dniu 2022-12-22 o 09:01, Myjk pisze:
    >> Wed, 21 Dec 2022 17:29:01 +0100, cef
    >>>>> Co jak co, ale dyskusja jest o stracie czasu na ładowanie.
    >>>> Tylko wg ciebie. Dyskusja jest, po prostu, o stracie czasu. Niezlaeżnie
    >>>> gdzie się ten czas traci, to nadal czas. Ale ty tego pojąc nie umiesz, albo
    >>>> raczej nie chcesz -- bo byś stracił jeden z koronnych argumentów.
    >>> Już mnie osłabia ta argumentacja z dupy.
    >>> Że włożysz wtyczkę codziennie i zaoszczędzisz raptem tyle czasu
    >>> co ja na trzy tankowania w miesiącu? To jest jakieś 30min.
    >> Czyli 6h rocznie, przez 6 lat 36h.
    > No to zaoszczędziłeś. Nie neguję tego.

    Owszem, negowałeś i jeszcze twierdziłeś
    że spaliniak nie marnuje czasu WCALE.

    > Ale wyjaśnij mi w jaki sposób ja mam osiągnąć taki wynik?
    > To jest Twój indywidualny przypadek, że oszczędzasz ten czas.

    Nie jest mój, tylko większości normalnych ludzi. Zrozum w końcu, WIĘKSZOŚĆ
    ludzi używających codziennie samochodu deklaruje że przejeżdża średnio 30km
    dziennie, w skrajnych porywach 60km/dzień. W związku z tym przestań sobie
    robić regułę ze swoich doświadczeń, bo twoje doświadczenia drogowe to
    MARGINES.

    > Ja gdybym się przesiadł na EV, to nie mając możliwości ładować
    > w domu musiałbym poświęcić czas na ładowarce publicznej.
    > Dlaczego zatem zachwalasz coś,
    > co jest jakimś wyjątkowym przypadkiem a nie regułą?

    Ty i twoje przygody drogowe jesteście wyjątkowym przypadkiem na tle ogółu,
    a jużnapewno minimum połowy. Druga połowa połowy musiałaby trochę
    zmodyfiować obyczaje, tylko pozostała połowa z połowy ;P pewnie by nie była
    AKTUALNIE w stanie tego zmienić.

    >>> Czas na serwis pominę, bo jest porównywalny.
    >> Nie jest! Serwis mojego EV zabrał ZERO czasu!
    >> Serwis ICE zeżarł przez 6 lat ponad 30h!
    >> W sumie ponad 10h/rocznie jestem na plusie na EV.
    >> To jest 20 ładowań na trasie. Mnie byłoby potrzeba w porywach 10.
    > Znowu zaoszczędziłeś - OK.
    > Ale to znowu jakiś ułamek procentowy i tylko Ty oszczędzasz.
    > Jak ja mam w takim wypadku oszczędzić?
    > Bez własnego taniego prądu się nie spina.

    Ponad 50% by się spinało. Tymczasem EV to w polsce zaledwie tysięczne
    procenta na tle spaliniaków. I to wątpliwa "zasługa" takich jak ty, co na
    swoim przykładzie innym robią wodę z mózgu. To jest głównym problemem braku
    zainteresowania EV. Ludzie się opierają na opiniach innych, a opinie
    większości są takie jak twoja właśnie.

    >>>>> Nie trzeba nawet wyrażać własnego zdania, bo z wypowiedzi
    >>>>> kierowców samochodów elektrycznych widać, że problem jest kluczowy.
    >>>> Nie jest, to jest margines.
    >>> Zajrzyj na jakieś forum EV, to się dowiesz z czym kierowcy
    >>> EV mają najwięcej problemów: drogi prąd i słaby zasięg.
    >> Jestem na wszelkich możliwych forach o EV. Prąd jest drogi na publicznych
    >> ładowarkach, ale nadal tańszy niż paliwa. Do tego ludzie nie tankują się
    >> tylko na publicznych, więc w całym zakresie ładowania jest znacznie taniej.
    > Już Ci pisałem, że nie jest taniej.
    > Taniej na prądzie to jest jak ktoś jeździ jakąś uturbioną kilkulitrową
    > benzyną i pali około 10L, a nie dwulitrowym dieslem ze zużyciem 6L.

    Tymczasem mój Outlander w wersji ICE ma wolnossący silnik benzynowy 2.0 i
    pali 10-12L w mieście i nieco poniżej 10 na autostradzie (o ile nie jedzie
    z BOXem). Jeździłem też uturbionym dieslem 2.0 w Mazdzie 6, i z
    dystrybutora wychodziło spalanie 8-9L w trybie mieszanym. Na autostradzie
    przy 120 diesel palił 6L, przy czym to był sedan, a nie jak Outlander, SUV
    gabarytów szafy trzydrzwiowej. Niemniej nadal przeliczajac to na energię
    był 30% mniej sprawny niż elektryk.

    >>>>> A założenia są takie same dla wszystkich.
    >>>>> Po co w takim razie ładujecie w domu, skoro to żaden problem?
    >>>> Bo mogę, więc po cholerę mam dodatkowo tracić czas i pieniądze na ładowanie
    >>>> na mieście skoro mogę nie tracić pieniędzy i czasu na ładowanie w domu? Czy
    >>>> ty pomyślałeś kiedyś logicznie zanim coś napisałeś?
    >>> I to jest właśnie problem założeń do rozważań o opłacalności.
    >>
    >> Nie no, nie ma to jak postawić głupkowate pytanie i na nim sobie później
    >> zbudować "argumentację".
    >>
    >>> Tobie się opłaca i innym co raz w roku odjadą dalej od domu,
    >>> że ładować publicznie by musieli. Mnie się nie opłaca.
    >>> I niekoniecznie jest to problem cenowy, bo mnie akurat stać
    >>> na nowego elektryka, ale jest kłopotliwy w użyciu.
    >>> A znam wiele osób co mieszkają w domach, mają tam nawet PV,
    >>> ale samochód elektryczny im nie pasuje, bo jest dla nich
    >>> mimo wszytsko za drogi i ich ogranicza.
    >> Znowu bredzisz, zaoszczędzony czas na stacjach i serwisie ICE mógłbym
    >> spokojnie popchnąć za miasto ze 20 razy, a nie jak sobie (znowu) z dupy
    >> zakładasz raz w roku.
    > No to właśnie Ty zaoszczędziłeś ten czas, ale inni nie i oni
    > musieli by dołożyć ten czas na ładowanie publiczne.

    Miałeś to przeliczyć na swoim przykładzie ale coś się doczekać nie mogę.

    >> Nie wspomnę że praktycznie żaden hotel w którym byłem
    >> do tej pory, nawet jakiś schron pracowniczy, nie odmówił udostępnienia
    >> gniazdka. Zawsze jak poprosiłem to było dla mnie miejsce zarezerwowane i
    >> ew. przedłużacz podciągnięty. Możesz wierzyć lub nie, ale coraz więcej
    >> hoteli markuje swoje lokacje jako "przyjazne EV" i tym sobie ściągają
    >> klientów.
    > Dlaczego mam nie wierzyć?
    > Jestes bardziej wiarygodny niż inni optujący za EV.
    > Ja też sprawdzam w hotelach gdzie się zatrzymuję czy jest możliwość
    > ładowania i potwierdzam, że jest jak piszesz.

    Bo większość spalinowych trolli nie wierzy, a do tego jeszcze zarzucają że
    za to nie płacę, literalnie że kradnę energię, i dlatego mi tak tanio
    wychodzi jazda na prądzie. Żenujące.

    --
    Pozdor
    Myjk


  • 293. Data: 2022-12-24 13:20:02
    Temat: Re: A to ci niespodzianka.
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 24.12.2022 o 12:02, Myjk pisze:

    >> Odwrotnie czyli ceny wzrosną i a liczba użytkowników spadnie.
    >> Jeśli Twoja znajomość rynku przewiduje taką tendencję, to gratuluje.
    >
    > Odwrotnie, czyli jak będzie przybywać użytkowników to ceny zaczną spadać.
    > Znowu trzeba ci tłumaczyć elementarne rzeczy.

    Tak - podtawy ekonomii mówią, że zwiększenie popryta przy jednoczesnym
    spadku konkurencji ze strony dóbr alternatywnych prowadzi do spadkyu
    cen. Ceny czasem tak spadają, aż kartki wprowadzą:P

    jprdl - ale wy jesteście odklejeni od rzeczywistości.

    > Aha, czyli jak kupowałeś samochód to w ogóle nie zwracałeś uwagi na
    > elastyczność, przyśpieszenie itd. Już to widzę. Znaczy jaki masz tam
    > silnik, i ile ma do setki?

    Ja sobie kupiłem taki jak wybrałem i owszem ma pewne wady (automatyczna
    skrzynia jest akurat nie dla mnie). Ty taki jak ci żona pozwoliła, i na
    dodatek "nie możesz narzekać;)".

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 294. Data: 2022-12-24 13:55:32
    Temat: Re: A to ci niespodzianka.
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 24.12.2022 o 10:52, J.F pisze:

    > A co to zarzad obchodzi.

    Zarząd to nic. Ja się pytam gdzie będa ładowane te wszystkie samochody
    co dziś stoją pod chmurka - wedle elektofanbojów nie ma problemu;)

    > Zreszta wspolnota moze sie dogadac na ładowarke ... pod chmurką, w
    > bezpiecznym miejscu :-)

    A dlaczego wspólnota miałaby się bawić w cpn?

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 295. Data: 2022-12-24 14:08:40
    Temat: Re: A to ci niespodzianka.
    Od: cef <c...@i...pl>

    W dniu 2022-12-24 o 12:02, Myjk pisze:
    > Thu, 22 Dec 2022 11:41:14 +0100, cef
    >

    >>>> Zapyziałość będzie kwitła jak będą takie ceny EV.
    >>>> Ceny spadną, to i użytkowników przybędzie.
    >>> Raczej działa to odwrotnie, no ale ty wiesz jak zwykle swoje.
    >>> Poczytaj sobie o elementarnych zasadach rynkowych, ignorancie.
    >> Odwrotnie czyli ceny wzrosną i a liczba użytkowników spadnie.
    >> Jeśli Twoja znajomość rynku przewiduje taką tendencję, to gratuluje.
    >
    > Odwrotnie, czyli jak będzie przybywać użytkowników to ceny zaczną spadać.
    > Znowu trzeba ci tłumaczyć elementarne rzeczy.

    I elementarnie napisałeś to samo co ja, czyli wyszedłeś na ignoranta.

    >>>>>>>> Puknij się w łeb - to podstawowy problem.
    >>>>>>> Podstawowy problem to twój (wasz) zakuty łeb, który nie chce przyswoić, a
    >>>>>>> nawet dopuścić do myśli, że marny zasięg to problem z dupy, tak samo jak
    >>>>>>> czas ładowania. Więcej marnujesz na serwisach i tankowaniach niż ja na
    >>>>>>> ładowaniu elektryka.
    >>>>>> To jakiś wymyślony przez Ciebie problem czasu ICE w serwisie.
    >>>>>> Jeździłeś jakimś samochodem co się psuł wiecznie?
    >>>>> Naucz się czytać, pisząc o czasie na rzecz ICE pisałem tylko i wyłącznie o
    >>>>> seriwsach olejowych. Nic mi się nie musiało psuć aby stracić tam absurdalne
    >>>>> ilości czasu a których tracić na EV bym nie musiał.
    >>>> A ileż to się traci na tym serwisie olejowym?
    >>> Wszystko ci policzyłem już dawno, ale widać albo standardowo zignorowałeś,
    >>> pominąłeś, ale nie zrozumiałeś.
    >> Zignorowałem, bo to bzdury.
    >
    > Kto tak stwierdził, ty? Trzeba było to rozpisać na liczbach a nie lawirować
    > a w końcu wyciąć. Ale tak to jest jak sięargumentów nie ma i się nie
    > potrafi dyskutanta przekonać do swoich racji.

    Nie ma sensu rozpisywać, bo to są nieistotne w moim przypadku godziny.
    I tak musiałbym je spędzić na ładowaniu. I raczej to będzie więcej niż
    30 godz/rok


    >> Co Ty możesz mieć do powiedzenia w temacie ICE jak nim nie jeździsz
    >> ani go nie serwisujesz?
    >
    > Jak nie serwisuję, skoro serwisowałem przez wele lat ICE i nadal serwisuję
    > w PHEV (choć używam tyle co kot napłakał, ale zmieniać oliwę muszę, bo się
    > psuje)? Dobrze się czujesz?

    Jak jeździsz jakimś archaicznym ICE na mineralnym oleju, to
    pewnie się psuje. Syntetyk spokojnie wytrzymuje bez psucia.
    PS
    A to nie TY jakąś mazdą ICE jeździłeś, co się tak psuła notorycznie i
    potem mi tłumaczyłeś, że to jakaś wada była czyli psuło się legalnie?

    >>>> Czy nie robi się go z takim samym interwałem jak wymiana
    >>>> płynu do chłodzenia baterii?
    >>> Nie, i jak już pisałem, a ty widać puściłeś to w otchłań, miałem 6 serwisów
    >>> ICE i ŻADNEGO serwisu EV. Znowu wziąłeś sobie jeden wyjątek EV (hgw czy
    >>> prawdziwy) i rozchlapałeś na wszystkie EV.
    >> I dlatego jesteś stratny kilka godzin?
    >
    > Jestem stratny na jałowym serwisie ICE i na plusie gdy nie muszę jeździć na
    > stacje.
    >
    >>>> A poza tym weź pod uwagę, ze ICE są tak tanie, że jak jeden jest w serwisie
    >>>> to można jeździć drugim, wiec czasowo jest to znikoma różnica a nie jakiś
    >>>> wielki argument za EV.
    >>>
    >>> Są tanie tylko jeśli się kupi golasa. Ale to już ustalone, ze biedaki nie
    >>> kupują EV, nie kupiliby w związku z tym golasa spalinowego, a jeśli by
    >>> chcieli mieć zbliżone osiagi i komfort w kabinie do EV, musieliby wydać
    >>> WIĘCEJ.
    >> Mowa o samochodzie dodatkowym. Po co mi wypasione auto
    >> do jazdy zastępczej?
    >
    > Kto stwierdził że o dodatkowym? Znowu ty sobie dorobiłeś taki warunek.
    > Elektryk który ma 400-500km zasięgu nie wymaga dodatkowego auta.

    A przeczytaj wyżej co pisałem, że dlatego że są tanie mam ich kilka i
    jak jeden jest w serwisie, to można jeździć drugim - widzisz to zdanie?
    Naucz się czytać. I tym mniej wypasionym jeżdże wtedy gdy podstawowe
    auto jest w serwisie, więc nie tracę żadnych godzin i całą Twoją teorię
    oszczędzania na czasie
    szlag trafił. Bo ICE jest tak tanie, że za grosze kupisz jakieś wozidło
    awaryjne.



    >>>>>> Mój się nie psuje - jest zadbany - z marszu pojechałem na wakacje
    >>>>>> pare razy przez pół Europy i tylko raz na jakiś czas coś trzeba wymienić.
    >>>>> Buehehe, czyli nie trzeba serwisować, ale jednak trzeba... Borze zielony.
    >>>> Czego nie zrozumiałeś?
    >>>
    >>> Wszystko zrozumiałem, napisałeś że się nie psuje, ale jednak się psuje i
    >>> trzeba coś wymienić. No więc powtarzam ponownie, gdybym nie miał ICE pod
    >>> maską, to przez 6 lat i 175 tys. ANI RAZU W SERWISIE BYM BYĆ NIE MUSIAŁ,
    >>> nawet klocki hamulcowe mam oryginalne które wyjechały z salonu.
    >> Ja też miałem oryginalne do 185tys, więc w czym problem?
    >
    > A potem się obudziłeś.

    W poprzednim aucie były słabsze klocki - wytrzymały tylko 135 tys -
    nie każdy katuje tak auto jak Ty. Ty chyba jeździć nie umiesz a po drugie
    mniej robisz km w trasach.

    >
    >>>> Czy to tak trudno przyjąć, że serwis ICE to nie jest jakiś wielki
    >>>> czasowy problem?
    >>> Oczywiście że nie jest jakimś wielkim problemem, ale DODATKOWO czas
    >>> pochłania, co wyliczyłem na swoim przykładzie.
    >> A co mnie obchodzi Twój przykład.
    >> Mój jest odwrotny, więc jak jest przeciętnie?
    >> Przeciętnie wybierają kierowcy co innego.
    >
    > Tylko dlatego że mają równie mizerne pojęcie co masz ty. Liczą tylko straty
    > na elektryku, nie liczą benefitów, nie liczą strat na spaliniaku (w tym
    > sprawności), nie próbują sobie nawet zdać sprawy jakie mają dzienne
    > przeloty, zwyczajnie nic ich do tej pory nie zmuszało do myślenia o tym.

    Nie ma benefitów - bo już na dzień dobry jest torba.
    A opowieści o sprawności są owszem fajne i nie kwestionuję ich,
    ale dają przewagę jakiemuś minimalnemu procentowi użytkowników.

    > To samo jest z wielbicielami spaliniaków w domach vs gaz/PC. Nie
    > prztłumaczysz takiemu, że system CO to nie sam kocioł,

    Ciach wyliczenia - mam ciepło systemowe, w drugim domu piec gazowy,
    więc Twoje jęki nie do mnie. Ale jeśłi chodzi o sprawność spaliniaka, to
    w portfelu wygląda to inaczej.

    > Nawet jak doliczyć do tego sprawność ładowania baterii, elektrowni i
    > przesyłu (w sumie 25%), elektryk zużywa w porywach 80kWh/100km. To nadal
    > połowa wartości tego co zużywa spaliniak! Czyli po wyjeździe z fabryki mamy
    > różnicę 85kWh/100km. ICE ma zatem 50% końcowej sprawności EVa.
    >
    >>>> Ale nie pasuje do Twojej tezy, więc wymyślasz, że jest drogo czy , że w
    >>>> ogóle jest?
    >>> Naucz się czytać ze zrozumieniem. Napisałem że jest DROŻEJ i że WIĘCEJ
    >>> czasu pochłania ICE niż EV. Serio jesteś takim młotkiem ze trzeba ci aż tak
    >>> elementarne rzeczy tłumaczyć?

    Jak zatem wytłumaczysz te dane - u mnie 100km za 44zł?
    A prądowo - to samo?


    >> Gdybyś czytał ze zrozumieniem co ja piszę, to nie klepał byś stale tych
    >> bzdur.
    >
    > Póki co nawet nie spróbowałeś mnie, liczbami, z tego błędu wyprowadzić.
    > Wiem dlaczego, bo by się okazało jednak, mimo tego że masz niesprzyjające
    > warunki, że elektryk kosztowałby cię ogólnie mniej czasu niż spaliniak.

    Podałem liczby. 100km kosztuje mnie sredniorocznie 44 zł na paliwie
    (przy takich cenach jak teraz)
    Prąd ok 20kWh/100km - przy prądzie ogólnodostępnym ponad 2zł/kWh - to
    jest 40zł
    Przejeżdząjąc rocznie 25tys - zaoszczędze jakieś 1000zł.
    I te mityczne 30 godzin na serwisie :-) ale sam poniżej przyznajesz, że
    za chwile
    będą doić EV tak samo jak wg Ciebie teraz doją ICE w serwisach.

    >>>>>> Poza tym już Ci kiedyś pisałem, że produkcja samochodów polega na tym,
    >>>>>> żeby zarabiać na serwisie. Więc w EV też się znajdzie masa rzeczy, które
    >>>>>> trzeba będzie certfikować czy wymieniać (vide wymiana płynu do
    >>>>>> chłodzenia baterii) i swój czas w serwisie też spędzisz. Co
    >>>>>> zaoszczędzisz na klockach, to wydasz na opony czy zawieszenie a z czasem
    >>>>>> tak się dopracuje konstrukcje, żeby warsztaty miały co robić.
    >>>>> Znowu wymyślasz jakieś pierdoły. Myślisz dlaczego cena elektryka jest
    >>>>> wyższa? Trzeba na nim więcej na starcie zarobić, m.in. dlatego, że nie
    >>>>> wymaga obsługi serwisowej!
    >>>> I potem jak już będzie tańszy, bo teraz łupią - to trzeba będzie coś
    >>>> serwisować. To nie pierdoły - siedzę w produkcji 30 lat -
    >>>> to Ty nie rozumiesz.
    >>> Potem będzie tańszy, bo pojawią się opcje wyposażenia a nie jedna sztywna,
    >>> w zasadzie maksymalnie wyposażona wersja.
    >> Potem się pojawią opcje serwisowe i diagnostyczne dla EV.
    >
    > Oraz więcej mietków które ew. te usługi będą wykonywać. Dokładnie jak ze
    > spaliniakami jest obecnie.

    Czyli nic się nie zmieni, no wreszcie zrozumiałeś!
    Będzie tak samo w sensie serwisu EV jak jest obecnie z ICE.



    >>>>>>>> Nad którego to problemu poprawą od lat pracują
    >>>>>>>> producenci tych aut?
    >>>>>>> Pracują, bo wymagają tego konsumenci którzy są przyzwyczajeni do
    >>>>>>> spaliniaków i którzy nie mają woli, jak ty, zmienić myślenia.
    >>>>>> Myślenie to myślenie. Liczyć też potrafię.
    >>>>>> Nie mam własnego taniego prądu, to wyszłoby mi tyle co za ropę.
    >>>>>> Do tego niewygoda użytkowania.
    >>>>>
    >>>>> Bzdura, ładowanie prądem na publicznych ładowarkach jest tańsze a byłoby
    >>>>> tańsze gdyby było więcej elektryków, bo obecnie obniżanie cen się nie
    >>>>> kalkuluje. Ładowarka musi się zwrócić, inaczej nie warto jej stawiać. A
    >>>>> jeszcze niższe ceny by były, gdybyśmy byli niezalezni energetycznie.
    >>>> Daj linka do tych ładowarek publicznych za 40-50gr/kWh albo taniej.
    >>> Dlaczego 40-50? Przecież nawet jak kWh jest po 2zł to jest nadal taniej niż
    >>> na benzynie.
    >> No nie wiem - tankowałem dziś rano - bez kolejki w drodze do roboty -
    >> więc też nie musiałem specjalnie czasu marnować i 7,69zł olej
    >> więc 100km będzie mnie kosztować 44,60zł bez ograniczeń
    >> (bo średniorocznie spala mi 5,8 litra)
    >> w zimie więcej latem mniej, ale EV też ma w zależności od pogody i
    >> prędkości różniece -
    >> nie wnikajmy w to - średnio jest tak samo a było taniej rok temu.
    >
    > Nie wnikajmy, bo wyjdzie że jednak kłamiesz... Średnio to mnie jazda
    > kosztuje 1zł/100km, a nie 44.

    No na takie dictum nie poradzę,
    ale takiego wyliczenia jeszcze nie widziałem.
    Jeździłem tym autem jeszcze jak był na niemieckich blachach w wynajmie i
    musiałem notować każde tankowanie i każdą fakturkę - więc dokładnie
    sobie to wyliczyłem.
    Już to kiedyś nawet tu podawałem z pięć lat temu, więc nie jest to wynik
    na potrzeby tej dyskusji, tylko wyliczenie sprzed lat.

    >
    >>>>>>>> Gdyby była wygoda i cena przystępna, to wszyscy by się przesiedli.
    >>>>>>>
    >>>>>>> I znowu to samo. Niedalej jak wczoraj jakiś troll wyskoczył z porównaniem
    >>>>>>> ICE do EV, podał za przykład spalinowego XC90 za 330 kzł vs eXC90 za 479
    >>>>>>> kzł. Oczywiście spalinowy w wersji golas, co tam że w EV w standardzie 21"
    >>>>>>> koła warte więcej 5 tys. niż w spaliniaku, co że w EV 7 siedzeń w
    >>>>>>> standardzie wartych 10 tys., co tam że w EV zawieszenie pneumatyczne warte
    >>>>>>> 15 tys., co tam że w EV lidary, ogromny ekran za kolejne 15 tys., co tam że
    >>>>>>> w EV grzanie i chłodzenie, w spaliniaku tylko można dołożyć webasto za 4
    >>>>>>> tys., chłodzenia ni cholery, co tam że spaliniak ma spalanie 127kWh/100 vs
    >>>>>>> EV 80kWh/100, w końcu co że do setki ma ponad sekundę mniej niż spaliniak,
    >>>>>>> co tam że w elektryku cisza, bo nie warczy silnik spalinowy więc komfort
    >>>>>>> skacze o segment wyżej, co że w spaliniaku turbodziura itd. Ważne że
    >>>>>>> spaliniaka można kupić za 330!
    >>>>>> No i co z tego ma niby wynikać? Rozpisałeś się (mógłbym wyciąć, ale
    >>>>>> będziesz biadolił, że się nie odniosłem) ale nie wiem co chciałeś
    >>>>>> przekazać?
    >>>>> Niczym mnie nie zaskoczyłeś. Ogólnie mało ogarniasz z tego co się pisze.
    >>>> Widać słabo argumentujesz, skoro nawet takiego młota jak ja nie
    >>>> potrafisz przekonać. :-)
    >>> Młot ma to do siebie, że ciężko mu coś wbić do głowy bo jest grubo zakuty.
    >> Nie zdejmuj z siebie winy w tak głupi sposób.
    >
    > Ja przynajmniej się staram, ty po prostu wycinasz.

    Jak co chwilę do dyskusji o samochodach dokładasz piece, to
    mam wrażenie, że jesteś sprzedawcą pieców, wiec wycinam, bo to nieistotne
    w dyskusji o samochodach. Rozważania o sprawności też są słabe jeśli
    finanse nie odzwierciedlają tego.

    >>>>> Że barany jako argument przeciw elektrykowi podają ceny samochodów
    >>>>> spalinowych kompletnie nieporównywalnych z elektrycznymi i twierdzą że
    >>>>> elektryki będą im się 30 lat zwracać.
    >>>>>> No owszem jest. Że do steki przyspiesza lepiej? No tak, ale
    >>>>>> ja akurat nie zawijam asfaltu - ten parametr mi zupełnie wisi.
    >>>>>> Turbodziura to też argument nie dla mnie - nie dostrzegam tego,
    >>>>>> bo użytkuję tak, że nie widzę problemu turbodziury.
    >>>>> Jako ignorant który nigdy elektrykiem nie jeździł, nie masz pojęcia o czym
    >>>>> piszesz. Pojeździłbyś miesiąc elektrykiem a potem byś się przesiadł do
    >>>>> swojego spaliniaka, to byś może zrozumiał. A tak to jak gadanie ze ślepym o
    >>>>> kolorach.
    >>>> Kolejny argument bez sensu, że nie mogę się wypowiadać.
    >>>> Właśnie dlatego nie jeżdżę EV, bo od takich jak Ty dowiaduję się
    >>>> jakie to upierdliwe i drogie.
    >>> Nie chodzi o to że nie jeździsz, tylko że nawet nie spróbowałeś.
    >>> Nie czujesz więc różnicy, jesteś zwyczajnym ignorantem i do
    >>> tego młotem, bo ja nigdzie nie twierdzę że to bardziej
    >>> upierdliwe i drogie. No ale jak widać... młot.
    >> Jako pasażer czasem wożą mnie BEVami czy hybrydami na prądzie ale to dla
    >> mnie mało istotne parametry, że cos tam szybciej do setki.
    >> Jako kierowca zainteresowany jestem logistyką podróży, to podajecie same
    >> problemy - to od Was wiem to wszystko (i nie tylko tutaj, na innych
    >> forach te same problemy)
    >
    > Aha, czyli jak kupowałeś samochód to w ogóle nie zwracałeś uwagi na
    > elastyczność, przyśpieszenie itd. Już to widzę. Znaczy jaki masz tam
    > silnik, i ile ma do setki?

    Na pewno nie w takim sensie jak Ty.
    Miał tak wyglądać, żeby mi się podobał - patrzyłem ile pali,
    bo to dla mnie ważne i czy ma duży bagażnik i ile kosztuje.
    A elastyczność? Czy do setki ile? To nieistotne - zakadam, że jest na
    przeciętnym poziomie i to mi wystarcza..
    Przyspieszenie jak jest 140KM to jest dla mnie wystarczające z definicji
    (przy 100KM puste auto sobie radzi) nie sprawdzałem ile jest w dokumentach.
    Takie pierdoły jak klima czy elektryczne szyby, to ma teraz każde auto,
    szukałbym z podgrzewanym siedzeniami z przodu.
    I jak sprawdzałem, to nie jest to popularne nawet w EV w średniej półce.


    >>>>>> Przyjmij do wiadomości, że akceptuję BEV ale w innym niż mam
    >>>>>> obecnie modelu użytkowania.
    >>>>> Generalnie mi to zwisa, dopóki bredni publicznie nie wypisujesz.
    >>>> Dla Ciebie to brednie, bo nie pasują do Twojego toku myślenia
    >>>> (że posłużę się Twoją retoryką)
    >>> Twoje doświadczenia (a raczej ich kompletny brak) z elektrkami nie pasują
    >>> do moich doświadczeń. Taka tam mała różnica, której młot do siebie nie
    >>> dopuści. Ale już paru takich jak ty było, co się zapierali rękami i nogami,
    >>> a jak w końcu wsiedli do EV i nim pojeździli praktycznie, to stwierdzili po
    >>> powróceniu do spaliniaka, że komfort i parametry jezdne jakie daje EV
    >>> niwelują wady które wsześniej widzieli i widzą że były skrajnie
    >>> wyolbrzymione. Zazwyczaj wtedy jedyną przeszkodą do zakupu jest cena (bo te
    >>> parametry jazdy, komfort i wyposażenie, kosztują).
    >> No akurat cena u mnie nie stanowi problemu.
    >
    > Nie stanowi, a jednak w życiu w elektryku nie siedziałeś,
    > o dłuższym użytkowaniu nie wspomnę.

    Wystarczy mi jako pasażer.
    Jeśli znasz tylko takich, co nie wracają do ICE,
    bo super parametry, to poszukaj na otomoto
    uzywanych BEV i zapytaj dlaczego rezygnują -
    może Cię oświeci. Bo ja pytałem i połowa -
    tu Twoja racja jest - przesiada się na lepsze BEVy
    a druga połowa uznaje, że za te pieniądze, to jednak za dużo
    ograniczeń i wracają do ICE.


  • 296. Data: 2022-12-24 14:10:26
    Temat: Re: A to ci niespodzianka.
    Od: cef <c...@i...pl>

    W dniu 2022-12-24 o 12:17, Myjk pisze:
    > Thu, 22 Dec 2022 11:15:18 +0100, cef
    >
    >>>> I ten rynek decyduje. Jak już nie będzie można zarejestrować
    >>>> spaliniaka, to się nagle okaże, że elektryki cudownie potanieją.
    >>>> Czyli lobby EV rżnie nas teraz maksymalnie na cenach aut
    >>>> (a i na prądzie też)
    >>> Tak, rynek samochodów spalinowych, który trzyma się rękami i nogami aby jak
    >>> najwięcej jeszcze ich wcisnć ludziom, aby jak najwięcej i jak najdłużej
    >>> byli uzależnieni od paliw.
    >> To jest ten sam rynek, więc wszystko jedno na których autach zarobią.
    >
    > Nie jest dokładnie ten sam, bo producenci spaliniaków są powiązani z
    > producentami paliw. Literalnie koncerny paliwowe zarabiają na sprzedaży
    > samochodów (m.in.). Przecież nie jest żadną tajemnicą że producenci paliw
    > sponsorowali bogate wyjazdy integracyjne pracowników koncernów
    > samochodowych. Myślisz że to z dobrego serca? Naiwniak.
    >
    > Samochody elektryczne nie zmieniają pozycji producentów samochodów, bo oni
    > owszem zarobią swoje jak kiedyś. Ale producenci paliw stracą zyski, bo
    > energia do samochodów będzie płynąć z lokalnych, europejskich źródeł.

    Producenci paliw będą zarabiać na produkcji prądu.
    Kapitał sobie poradzi, tylko nas będą dymać.



  • 297. Data: 2022-12-24 14:45:40
    Temat: Re: A to ci niespodzianka.
    Od: cef <c...@i...pl>

    W dniu 2022-12-24 o 12:37, Myjk pisze:
    > Thu, 22 Dec 2022 17:10:21 +0100, cef
    >
    >> W dniu 2022-12-22 o 09:01, Myjk pisze:
    >>> Wed, 21 Dec 2022 17:29:01 +0100, cef
    >>>>>> Co jak co, ale dyskusja jest o stracie czasu na ładowanie.
    >>>>> Tylko wg ciebie. Dyskusja jest, po prostu, o stracie czasu. Niezlaeżnie
    >>>>> gdzie się ten czas traci, to nadal czas. Ale ty tego pojąc nie umiesz, albo
    >>>>> raczej nie chcesz -- bo byś stracił jeden z koronnych argumentów.
    >>>> Już mnie osłabia ta argumentacja z dupy.
    >>>> Że włożysz wtyczkę codziennie i zaoszczędzisz raptem tyle czasu
    >>>> co ja na trzy tankowania w miesiącu? To jest jakieś 30min.
    >>> Czyli 6h rocznie, przez 6 lat 36h.
    >> No to zaoszczędziłeś. Nie neguję tego.
    >
    > Owszem, negowałeś i jeszcze twierdziłeś
    > że spaliniak nie marnuje czasu WCALE.

    Ja nie odczuwam pobytu w serwisie,
    bo mam tanie auto awaryjne, więc praktycznie
    WCALE nie marnuję tam czasu.


    >> Ale wyjaśnij mi w jaki sposób ja mam osiągnąć taki wynik?
    >> To jest Twój indywidualny przypadek, że oszczędzasz ten czas.
    >
    > Nie jest mój, tylko większości normalnych ludzi. Zrozum w końcu, WIĘKSZOŚĆ
    > ludzi używających codziennie samochodu deklaruje że przejeżdża średnio 30km
    > dziennie, w skrajnych porywach 60km/dzień. W związku z tym przestań sobie
    > robić regułę ze swoich doświadczeń, bo twoje doświadczenia drogowe to
    > MARGINES.

    Większość deklarauje, ale chce czego innego?
    Dlaczego co drugie auto nie jest BEVem?
    No może co trzecie?
    I kto jest marginesem?

    >> Ja gdybym się przesiadł na EV, to nie mając możliwości ładować
    >> w domu musiałbym poświęcić czas na ładowarce publicznej.
    >> Dlaczego zatem zachwalasz coś,
    >> co jest jakimś wyjątkowym przypadkiem a nie regułą?
    >
    > Ty i twoje przygody drogowe jesteście wyjątkowym przypadkiem na tle ogółu,
    > a jużnapewno minimum połowy. Druga połowa połowy musiałaby trochę
    > zmodyfiować obyczaje, tylko pozostała połowa z połowy ;P pewnie by nie była
    > AKTUALNIE w stanie tego zmienić.

    I dlaczego ten ogół daje taki efekt?
    Bo to same matoły i ignoranci?

    >>>> Czas na serwis pominę, bo jest porównywalny.
    >>> Nie jest! Serwis mojego EV zabrał ZERO czasu!
    >>> Serwis ICE zeżarł przez 6 lat ponad 30h!
    >>> W sumie ponad 10h/rocznie jestem na plusie na EV.
    >>> To jest 20 ładowań na trasie. Mnie byłoby potrzeba w porywach 10.
    >> Znowu zaoszczędziłeś - OK.
    >> Ale to znowu jakiś ułamek procentowy i tylko Ty oszczędzasz.
    >> Jak ja mam w takim wypadku oszczędzić?
    >> Bez własnego taniego prądu się nie spina.
    >
    > Ponad 50% by się spinało. Tymczasem EV to w polsce zaledwie tysięczne
    > procenta na tle spaliniaków. I to wątpliwa "zasługa" takich jak ty, co na
    > swoim przykładzie innym robią wodę z mózgu. To jest głównym problemem braku
    > zainteresowania EV. Ludzie się opierają na opiniach innych, a opinie
    > większości są takie jak twoja właśnie.

    To nie moje opinie, tylko wywody takich jak Ty,
    którzy nie potrafią dać pozytywnego przekazu dla EV.
    Skoro ogół tak użytkuje, że się każdemu - ogółowi - większości -
    czy jak to sobie zdefiniujesz opłaca, to dlaczego nikt tak nie robi?


    >>>>>> Nie trzeba nawet wyrażać własnego zdania, bo z wypowiedzi
    >>>>>> kierowców samochodów elektrycznych widać, że problem jest kluczowy.
    >>>>> Nie jest, to jest margines.
    >>>> Zajrzyj na jakieś forum EV, to się dowiesz z czym kierowcy
    >>>> EV mają najwięcej problemów: drogi prąd i słaby zasięg.
    >>> Jestem na wszelkich możliwych forach o EV. Prąd jest drogi na publicznych
    >>> ładowarkach, ale nadal tańszy niż paliwa. Do tego ludzie nie tankują się
    >>> tylko na publicznych, więc w całym zakresie ładowania jest znacznie taniej.
    >> Już Ci pisałem, że nie jest taniej.
    >> Taniej na prądzie to jest jak ktoś jeździ jakąś uturbioną kilkulitrową
    >> benzyną i pali około 10L, a nie dwulitrowym dieslem ze zużyciem 6L.
    >
    > Tymczasem mój Outlander w wersji ICE ma wolnossący silnik benzynowy 2.0 i
    > pali 10-12L w mieście i nieco poniżej 10 na autostradzie (o ile nie jedzie
    > z BOXem). Jeździłem też uturbionym dieslem 2.0 w Mazdzie 6, i z
    > dystrybutora wychodziło spalanie 8-9L w trybie mieszanym. Na autostradzie
    > przy 120 diesel palił 6L, przy czym to był sedan, a nie jak Outlander, SUV
    > gabarytów szafy trzydrzwiowej. Niemniej nadal przeliczajac to na energię
    > był 30% mniej sprawny niż elektryk.

    Tymczasem to zły przykład, bo większość-ogół - każdy -
    czy jak to sobie zdefiniujesz jeździ jednak czymś oszczędniejszym.


    >>>>>> A założenia są takie same dla wszystkich.
    >>>>>> Po co w takim razie ładujecie w domu, skoro to żaden problem?
    >>>>> Bo mogę, więc po cholerę mam dodatkowo tracić czas i pieniądze na ładowanie
    >>>>> na mieście skoro mogę nie tracić pieniędzy i czasu na ładowanie w domu? Czy
    >>>>> ty pomyślałeś kiedyś logicznie zanim coś napisałeś?
    >>>> I to jest właśnie problem założeń do rozważań o opłacalności.
    >>>
    >>> Nie no, nie ma to jak postawić głupkowate pytanie i na nim sobie później
    >>> zbudować "argumentację".
    >>>
    >>>> Tobie się opłaca i innym co raz w roku odjadą dalej od domu,
    >>>> że ładować publicznie by musieli. Mnie się nie opłaca.
    >>>> I niekoniecznie jest to problem cenowy, bo mnie akurat stać
    >>>> na nowego elektryka, ale jest kłopotliwy w użyciu.
    >>>> A znam wiele osób co mieszkają w domach, mają tam nawet PV,
    >>>> ale samochód elektryczny im nie pasuje, bo jest dla nich
    >>>> mimo wszytsko za drogi i ich ogranicza.
    >>> Znowu bredzisz, zaoszczędzony czas na stacjach i serwisie ICE mógłbym
    >>> spokojnie popchnąć za miasto ze 20 razy, a nie jak sobie (znowu) z dupy
    >>> zakładasz raz w roku.
    >> No to właśnie Ty zaoszczędziłeś ten czas, ale inni nie i oni
    >> musieli by dołożyć ten czas na ładowanie publiczne.
    >
    > Miałeś to przeliczyć na swoim przykładzie ale coś się doczekać nie mogę.

    Ale co mam Ci przeliczać?
    Jak zaoszczędzę w sewisie tyle co Ty - 30 czy 36 godzin rocznie,
    to jeżdżąc 25 tys rocznie z czego 15 tys w trasach, to na jakieś
    10-12tys km conajmniej musiałbym się ładować - to jakieś 30-40 ładowań
    po godzince licząc.
    I już jest to samo.



    >>> Nie wspomnę że praktycznie żaden hotel w którym byłem
    >>> do tej pory, nawet jakiś schron pracowniczy, nie odmówił udostępnienia
    >>> gniazdka. Zawsze jak poprosiłem to było dla mnie miejsce zarezerwowane i
    >>> ew. przedłużacz podciągnięty. Możesz wierzyć lub nie, ale coraz więcej
    >>> hoteli markuje swoje lokacje jako "przyjazne EV" i tym sobie ściągają
    >>> klientów.
    >> Dlaczego mam nie wierzyć?
    >> Jestes bardziej wiarygodny niż inni optujący za EV.
    >> Ja też sprawdzam w hotelach gdzie się zatrzymuję czy jest możliwość
    >> ładowania i potwierdzam, że jest jak piszesz.
    >
    > Bo większość spalinowych trolli nie wierzy, a do tego jeszcze zarzucają że
    > za to nie płacę, literalnie że kradnę energię, i dlatego mi tak tanio
    > wychodzi jazda na prądzie. Żenujące.

    A to już na to nie poradzę, że Cię tak traktują.
    Ja Cię nawet polubiłem :-)
    Pozdrawiam świątecznie.




  • 298. Data: 2022-12-24 14:54:54
    Temat: Re: A to ci niespodzianka.
    Od: cef <c...@i...pl>

    W dniu 2022-12-24 o 12:12, Myjk pisze:
    > Fri, 23 Dec 2022 20:21:32 +0100, cef
    >
    >> W ogóle ten wątek nużacy już jest. Sfrustrowani użytkownicy EV
    >> kolorują sytuację, żeby nie wyjść na wykołowanych i jedynym ich argumentem
    >> powoli staje się to, że są hejtowani albo, że oszczędzają kilka godzin,
    >> bo wkładają wtyczkę w domu...
    >
    > I znowu to samo. Najpierw sfrustrowani użytkownicy ICE atakują EV, a jak im
    > się w wyniku ich ataku jeden po drugim argumenty wybija z rączki, to
    > zaczynają jęczeć i zwalają winę na użytkowników EV i zarzucają robienie
    > burd.

    Nikt tu nikomu niczego nie wybił.
    Zwolennicy EV sprawują się tu bardzo słabo i z braku argumentów właśnie
    uważają, że są hejtowani.

    > Popatrz sobie po raz kolejny na grupę, na fora, i inne portale. Czy widzisz
    > aby ktoś tutaj zakładał wątki odnośnie EV i namawiał do ich zakupu,
    > zachwalał itd.? Widzisz aby ktoś pod postami o spaliniakach obrażał ich
    > użytkowników zanim nie zostanie wywołany EV albo jego użytkownik? Nie? A to
    > peszek. Za to popatrz ile jest postów gdzie jedzie się po EV, włączając ten
    > wątek. I co że autorowi na liczbach pokazałem że pieprzy głupoty? Nic.
    > Nawet nie miał jaj aby się odnieść, spróbować dyskutować, a przyznać i
    > przeprosić za bredzenie to już, o matko i córko, plastikową koronę z
    > pewnością by zgubił. Ale jeszcze gorsze jest, że nikt inny mu tego nie
    > wytknął, np. ty. Ale jak widać pierwszy jęczysz na EV i ich użytkowników.

    Ja nie jęczę na użytkowników, tylko punktuję to, że akurat Ci, którzy
    tu się udzielają są niereprezentatywni, bo korzystają z uprzywilejowanej
    pozycji. Mają swój prąd i nawet podkreślają stale, że bez opcji "darmowego"
    - no nie tak do końca, ale jednak własny prąd tańszy- to cały pomysł
    EV się nie spina ekonomicznie, ale twierdzą, że jest spoko. Są takim
    samym marginesem w sensie użytkowania pojazdu jak ja i mamy równe prawa
    chwalić swoje opcje.
    Czujecie się zaszczuci, bo jest Was po prostu mniej i tyle.
    A Ty jestes jeszcze dodatkowo w opcji "ekowszystko" co raczej jnie
    dodaje Ci punktów
    w dyskusji o samochodach.

    > To samo zresztą jest z portalami motoryzacyjnymi. Wystarczy jakiś artykuł o
    > EV (oczywiście, żeby nie było wątpliwości, nigdy nie jest to artykuł
    > pochlebny, zazwyczaj wytykający, a jednocześnie wyolbrzymiajacy, wady i
    > prześmiewczy) w komentarzach leje się hejt, są obrażani użytkownicy tych
    > samochodów itd., a reakcja na prostowanie tego jest dokłądnie taka sama jak
    > twoja. Jojczenie, zarzucanie lobbingu elektrycznego itd.

    Jak masz problem ze znależieniem w sieci adresów, gdzie jest pozytywne
    nastawienie
    do EV, to znaczy, że tak samo słabo szukasz jak tu argumentujesz :-)



  • 299. Data: 2022-12-24 22:35:32
    Temat: Re: A to ci niespodzianka.
    Od: ii <i...@o...invalid>

    W dniu 23.12.2022 o 18:17, Shrek pisze:
    > W dniu 23.12.2022 o 18:13, ii pisze:
    >
    >>>>>> Ładujemy w domu.
    >>>>>
    >>>>> W salonie?
    >>>>
    >>>> Jak się da wjechać to czemu nie. Skuter ładowałem.
    >>>
    >>> A jak się nie da, bo do windy się nie mieści i drzwi za wąskie?
    >>>
    >>>
    >>
    >> To się nie wjeżdża.
    >
    > I gdzie się wtedy ładuje?
    >

    Tam, gdzie się wjeżdża.


  • 300. Data: 2022-12-25 07:39:10
    Temat: Re: A to ci niespodzianka.
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 24.12.2022 o 22:35, ii pisze:

    >>>>>>> Ładujemy w domu.
    >>>>>>
    >>>>>> W salonie?
    >>>>>
    >>>>> Jak się da wjechać to czemu nie. Skuter ładowałem.
    >>>>
    >>>> A jak się nie da, bo do windy się nie mieści i drzwi za wąskie?
    >>>>
    >>>>
    >>>
    >>> To się nie wjeżdża.
    >>
    >> I gdzie się wtedy ładuje?
    >>
    >
    > Tam, gdzie się wjeżdża.

    A jak się nigdzie nie wjeżdza?

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 29 . [ 30 ] . 31 ... 36


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: